wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Odchudzamy się od 15 marca :)
Autor Wiadomość
ifinoe 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 899
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-14, 19:37   

to ja też się przyłączam, chcę się pozbyć około 6 kg, czyli zejść do 59 kg :)

plan jest taki, żeby opierać się na wytycznych Dagi i 1200 kcal...2-3x w tygodniu mam zamiar poćwiczyć callanetics
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-14, 19:53   

U mnie podobnie jak u malvy. Chudłam z pół roku ale z 69 zeszłam do 59. Teraz jakieś dwa tygodnie temu miałam 62,5 , ale się trochę wzięłam i teraz 61. Jeszcze to kilo zgubię ;)

Dziewczyny, trzymam kciuki :) fajnie jest schudnąć, ja się czuję dużo lepiej z tą wagą, mimo, że 69 to było w granicach normy jeszcze.

Strona ilewazy.pl baaardzo mi pomogla jak dbalam o kalorie :) jest swietna :)

Znacie jakies cwiczenia z gumą na pośladki i uda? Teraz cwicze na barki, bo muszę, ale chętnie wykorzytam ją inaczej.
 
 
Yzma 
na start - laktoovo


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 256
Skąd: Silesia
Wysłany: 2011-03-14, 20:09   

ja oczywiście też dołączam!!!

wyrzucam puste przekąski - moje przekleństwo czyli chipsy, nachos, paluszki etc
wyrzucam słodycze
jem regularnie, ostatni posiłek po powrocie z pracy czyli 17-18
zacznę jeść więcej kaszy i strączków, regularnie bd jadła kiełki

ja mam do zrzutu chyba najwięcej z was bo ok 20 minimum.....

mam pytanie - co z alkoholem?
nie żeby coś ale z tego chyba nie bd umiała zrezygnować... :oops:
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie...
 
 
mandy_bu 


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 30 Gru 2008
Posty: 1260
Wysłany: 2011-03-14, 20:11   

Yzma, spoko ja mam z 30, ale na początek zadowolę się 10 ;-)
 
 
Yzma 
na start - laktoovo


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 256
Skąd: Silesia
Wysłany: 2011-03-14, 20:14   

-30 to dla mnie marzenie... na razie nie osiągalne ale może kiedyś....
chciałabym do września z 20 zejść
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie...
 
 
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2011-03-14, 20:43   

No to ja oficjalnie postanawiam (zajadając czekoladę) :-> że od jutra:

- koniec z czekoladą i innymi słodyczami i pustymi przekąskami
- do pracy chodzę na piechotę - 30 minut w jedną stronę więc jest to coś ;-)
- po pracy i obiedzie na spacer z Natą - na godzinkę.. przynajmniej
- ćwiczyć nie mam kiedy, ale postanowiłam, że przed snem robić będę brzuszki bo brzuch mam największy :oops:
- ogólna zasada więcej warzyw i owoców, mniej tłuszczu i chleba.. po prostu mniej żreć
- do pracy zamiast słodyczy, surowe warzywka :lol:

[ Dodano: 2011-03-14, 20:46 ]
Yzma napisał/a:
mam pytanie - co z alkoholem?



ja i tak za dużo nie piję, jeśli już to lampkę wina i mam dość lub szklankę piwa i też mam dość, ale na jakiś czas robię przerwę bo to też kalorie :roll:
_________________
wariatka!
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-14, 20:49   

Kurczę, ale ja wam zazdroszczę tego odchudzania! Nie mogę sobie na to pozwolić, bo za miesiąc rodzę synka, ale bardzo czekam na drugą turę tej akcji jakoś przed latem, bo w planach mam figurę niteczki.
Jestem z wami mentalnie, powodzenia :-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-03-14, 20:57   

Temat spadł mi z nieba.
W ciągu ostatniego roku przytyłam 10 kg.
Kiedyś miałam ładny wyrzeźbiony brzuszek, uda, pośladki a teraz.... :-(
Dzisiaj popatrzyłam na swój brzuch w przymierzalni sklepowej i się przeraziłam.

Tyle razy już próbowałam ograniczyć jedzenie, ćwiczyć i chyba nie mam motywacji.
Może tym razem mi się uda.
W każdym bądź razie od jutra przyłączam się do Was. Trzymam za wszystkich kciuki.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-03-14, 22:43   

Zaczęłam pisać, ale akurat trafiłam na przerwę w działaniu forum. Moja waga po schudnięciu trzymała się dość długo na podobnym poziomie, ale potem poszła w górę i dalej idzie, mimo że chudłam naprawdę powoli i długo. Owszem, nie tyje się po powolnym chudnięciu, jednak pod warunkiem że się nadal trzyma lekką dietę ;) Dla mnie zima + okres świąteczny są zawsze zabójcze.
Mimo to polecam chudnięcie powolne bardziej niż szybkie, zwłaszcza jeśli ktoś bardzo lubi jeść i potrzebuje jedzenia z przyczyn emocjonalnych - wtedy koszty psychiczne są też mniejsze, nie ma problemu z jakimś osłabieniem na początku itp. Dlatego ja z niczego nie rezygnuję, tylko zmniejszam ilości i staram się planować, co zjem - czyli można zjeść ciastko czy garść bakalii, jeśli się to zaplanowało, a nie po prostu "wpadło w ręce".
Poprzednim razem miałam taką strategię, że przede wszystkim chciałam wytworzyć nowe nawyki, nie jeść na noc, nie opychać się dużą ilością naraz, nie kończyć obiadu deserem (a deser jeść jak przekąskę pomiędzy obiadem a kolacją). Nie zgodzę się za bardzo ze stwierdzeniem, że wystarczy 21 dni, żeby wytworzyć nowy nawyk - mnie po kilku miesiącach wcale nie było trudno wpaść ponownie w tę samą koleinę. Ale akurat nie miałam wtedy sił walczyć jeszcze z tym.

W każdym razie ja podstępnie zaczęłam już dzisiaj :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-14, 23:57   

dołączam do Was, bo w zeszłym tygodniu osiągnęłam górną granicę mojego rozmiaru (ledwo mieszczę się w ciuchach, lada chwila będę musiała wymienić całą garderobę :shock: ), więc też postanowiłam coś ze sobą zrobić :mryellow: od ostatnich wakacji przybyło mi 4 kg, nigdy w życiu nie ważyłam tyle, co teraz! :cry: ale tak się kończy pożeranie słodyczy co wieczór przy laptopie, mea culpa :-P

moje postanowienia:
+ drastycznie (jak na mnie) ograniczam słodycze (niezdrowe pyszne paskudztwo maksymalnie raz w tygodniu, a poza tym tylko zdrowe przekąski typu rodzynki, suszone morelki, śliwki itp.)
+ oficjalnie rozpoczynam sezon rowerowy - droga do pracy i z powrotem
+ codziennie jakieś ćwiczonka - jeśli akurat nie mam zajęć jogi, to w domu obiecuję pilates i/lub trening cardio z książki Denise Austin. Zakupiłam też po raz pierwszy "shape" z płytą "Joga w tanecznym rytmie", ale jeszcze nie wypróbowałam, mam nadzieję, że będzie ok
+ piję minimum 1,5 l mineralki dziennie + kilka herbatek
+ do wyżej wymienionych dodaję pozytywne myślenie :-)
hough! :mryellow:

aha, celu konkretnego nie mam, każdy kilogram będzie sukcesem :-D póki nie jestem w ciąży mam szansę jeszcze coś zrzucić, bo potem nie zamierzam się ograniczać, lecz rozpieszczać ;-)
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2011-03-15, 00:06   

Mia napisał/a:
+ oficjalnie rozpoczynam sezon rowerowy - droga do pracy i z powrotem

o właśnie! zapomniałam dodać, że i ja kończę z wożeniem mojego tłustego dupska do pracy i z powrotem. Wysłałam dziś męża do piwnicy, co by mi rower podrasował po latach nieużywania i też zaczynam jeździć nim do pracy :) Już nawet dzisiaj rowerownię sobie załatwiłam :) (Ha! będę promowała ruch wśród sąsiedztwa firmowego, a nuż ktoś dołączy :) )

Lily napisał/a:
W każdym razie ja podstępnie zaczęłam już dzisiaj :P

jednak te poniedziałki mają swoją magię ;)
(ja dla odmiany zaczęłam w niedzielę, ale to tylko dzięki mojej psiapsiółce uparciuszce :) )
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Yzma 
na start - laktoovo


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 256
Skąd: Silesia
Wysłany: 2011-03-15, 05:54   

jako że Wy jeszcze śpicie to ja oficjalnie otwieram pierwszy dzień odchudzania - niech się święci 15 marca!!! :mryellow:

u mnie z rana katastrofa - siedzę przy kawie i stwierdzam że nie mam co zjeść na śniadanie... coś wymyślę ale początek nie był za fajny...

May the Force be with you!!
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie...
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-15, 08:37   

Zaczęłam. Na razie nie widzę efektów :-P
_________________
 
 
mandy_bu 


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 30 Gru 2008
Posty: 1260
Wysłany: 2011-03-15, 08:40   

dziewczęta ustalamy wspólny dzień ważenia? 8-)
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2011-03-15, 08:42   

maga napisał/a:
Zaczęłam. Na razie nie widzę efektów :-P


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ja zaczęłam wczoraj, oprócz maleńkiego talerzyka spaghetti oraz kilku kęsów bułki nie zjadłam nic, ale to przez chorobę. dziś zapowiada się podobnie. Jak się przekręcę, to nie będzie wiadomo, czy od choroby, czy od wątku ;-)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-15, 08:45   

mandy_bu, u mnie to niewykonalne, bo wagi nie posiadam. Mogę się ważyć najczęściej co 2 tygodnie będąc z wizytą u rodziców/teściów. Mój pierwszy pomiar przypadnie w tę sobotę lub niedzielę i chyba to będzie moja waga wyjściowa, bo nie jestem pewna czy ostatnie 66 pozostało bez zmian. Chociaż może jeśli będzie 65 to uznam, że kilogram straciłam :-P
_________________
 
 
AZ 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Sty 2011
Posty: 353
Skąd: kielce/wrocław
Wysłany: 2011-03-15, 08:53   

maga :lol:

uznaję to zdanie:
Cytat:
Dlatego ja z niczego nie rezygnuję, tylko zmniejszam ilości i staram się planować, co zjem - czyli można zjeść ciastko czy garść bakalii, jeśli się to zaplanowało, a nie po prostu "wpadło w ręce".
za myśl przewodnią kilku najbliższych miesięcy.

plan jest taki, przy moim trybie życia:
-planować posiłki
-w odstawkę idą słodycze (mało ich jem, mój luby chudy jak kij jest na diecie czekoladowej, nie umiem go tego oduczyć;/)
-planować posiłki z głową
-ogólnie mniej żreć (obmyśliłam, że od dzisiaj będę sobie nakładać obiad na mały talerz, może zadziała)
-opcja jechania rowerem do pracy u mnie odpada, bo
a. spieprzył mi się rower
b. jechałabym pewnie z 1,5h, a nie mam tyle czasu :-|
ale na uczelnię mogę pojechać trajwajem i między zajęciami poginać na piechotę
-2 razy w tyg mam zapewniony przez uczelnię basen, postanawiam nie puszczać zajęć, raz w tygodniu chodzę na tańcebrzucha, też nie zamierzam opuszczać i co więcej, chciałabym tańczyć w domu



jak się robi suwaki? da się zrobić suwak odchudzający?
zaraz się zmierzę i zapisze tutaj, żeby mi na jakiejś karteczce nie zniknęło
_________________
ćwicz mięśnie kegla kiedy czytasz moje posty, kiedyś mi za to podziękujesz ;)
Ostatnio zmieniony przez AZ 2011-03-15, 08:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diancia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 01 Lut 2011
Posty: 2447
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-03-15, 08:55   

mandy_bu napisał/a:

dziewczęta ustalamy wspólny dzień ważenia? 8-)
szczerze, to ja takiego "odgórnego" dnia bardzo potrzebuję, może uchroni mnie od kompulsywnego włażenia na wagę za każdym razem, gdy ją mijam ;)
Póki co, mam mały problem ze śniadaniami - w sensie, nie wiem, czy aby są odpowiednio skomponowane. Ze względów zdrowotnych muszę szamać codziennie przynajmniej porcję (ok. 5-6 łyżek suchej) kaszy jaglanej. A że po pewnym czasie stała się dla mnie niejadalna jako dodatek obiadowy do warzyw (serio, podziwiam tych, co na monodiecie jaglankowej!), to się wycwaniłam i piekę co kilka dni przepyszne placuszki Ani D. (nie mogę znaleźć linka :evil: ale jakby ktoś bardzo chciał tego przepisu, to się poświęcę i poszukam bardziej na forum) takie z jaglanki pestek i cebuli i mam właśnie na śniadania. I zastanawiam się czy 3 takie placuszki plus trochę warzyw gotowanych to za dużo/za mało/nierozsądnie na śniadanie?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
AZ 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Sty 2011
Posty: 353
Skąd: kielce/wrocław
Wysłany: 2011-03-15, 08:57   

to ja dzień ważenia zrobię u siebie dniem mierzenia, bo nie mam wagi, ale chętnie się przyłączę do odgórnie narzuconego terminu
_________________
ćwicz mięśnie kegla kiedy czytasz moje posty, kiedyś mi za to podziękujesz ;)
 
 
diancia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 01 Lut 2011
Posty: 2447
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-03-15, 09:00   

AZ, no właśnie. Jeśli ktoś nie ma wagi, to niech się scentymetrzy. Może byłby to taki Odgórny Dzień Obiektywnego Pomiaru Efektów? :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-15, 09:01   

centymetra też nie posiadam :-P
_________________
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2011-03-15, 09:02   

mandy_bu napisał/a:
dziewczęta ustalamy wspólny dzień ważenia? 8-)

Niebezpieczna sprawa. :roll:
Miałam dzisiaj kupić baterię do wagi - nie kupię, bo zapomniałam wziąć starą, ale bardzo się boję tego, co pokaże. Bo coś czuję, że jest źle. :oops:

[ Dodano: 2011-03-15, 09:04 ]
maga napisał/a:
centymetra też nie posiadam :-P

maga się też migasz, jak możesz, ;-) nitka - pasek i zmierzysz linijką, miarką budowlaną, itp.
Ja mam centymetr, ale jakoś odwagi mi brakuje. :oops:

[ Dodano: 2011-03-15, 09:05 ]
diancia poświęć się proszę, bo nie zauważyłam jakoś tego przepisu na placki.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
diancia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 01 Lut 2011
Posty: 2447
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-03-15, 09:07   

kofi napisał/a:
Ja mam centymetr, ale jakoś odwagi mi brakuje. :oops:
mnie centymetr zawsze trochę peszył ;) Ale wiesz, pomiar jaki zrobisz dziś - nawet jeśli Cię przerazi - to będzie tylko punkt startu , potem to już będzie ubywało i cieszyło oko :mryellow:

Kofi Nie mogę znaleźć tego przepisu, może pojawił się w jakimś inny wątku i nie został wydzielony :( ale to napiszę może jak je robię, bardzo bardzo są pyszne i ratują mnie w wielu sytuacjach :)
1/2 szklanki jaglanki (suchej)
1/2 szklanki pestek słonecznika lub dyni, zmielone na mączkę
2 łyżki oleju roślinnego
2 cebule małe, posiekane (w oryginale były podsmażone, ja tylko siekam, czasem nawet w ogóle nie dodaję)
i przyprawy inne niż w oryginale Ani D.
1/2 łyżeczki soli
szczypta garam masali
czasem jeszcze pieprz ziołowy lub zupełnie co innego, zależnie od nastroju ;)

no i tak, jaglankę gotuję i gdy jeszcze ciepła to mieszam z olejem i blenduję na miazgę. gdy wystygnie trochę, dodaję resztę składników i wyrabiam ręką, żeby wszystko ładnie się połączyło. Następnie robię niezgrabne placuszki różnej grubości (gdy grubość ok. 1cm to są fajnie mięciutkie, gdy cienkie, to fajnie chrupią), układam na blasze do pieczenia (z olejem, mąką lub papierem) i piekę ok 30 minut w 190 st. I już :)

Pamiętam, że w oryginale jeśli chodzi o przyprawy, to była np. czarnuszka i wiórki kokosowe. Ktoś pamięta? I czy dobre one na śniadanie? Tzn. w smaku rewelka :mrgreen: ale czy odpowiednie na śniadanko? :)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
Ostatnio zmieniony przez diancia 2011-03-15, 09:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
AZ 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Sty 2011
Posty: 353
Skąd: kielce/wrocław
Wysłany: 2011-03-15, 09:14   

maga napisał/a:
centymetra też nie posiadam :-P
to się mierz sznurkiem do wieszania prania :-P
_________________
ćwicz mięśnie kegla kiedy czytasz moje posty, kiedyś mi za to podziękujesz ;)
 
 
mimish 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2011-03-15, 09:27   

Z tym wspolnym wazeniem super. Proponuje co 2 tygodnie czyli:

29III
12IV
26IV (zaraz po swietach grrrr)
10 V
24V
7VI i 14 IV jako koniec 3miesiecznej diety.
Co wy na to ?

Ja dzis tylko owoce od rana i niestety filizanka kawy ale bezkofeinowej tak dla smaku
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,62 sekundy. Zapytań do SQL: 13