wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Odchudzamy się od 15 marca :)
Autor Wiadomość
Salamandra*75 
Salamandra*75

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 11 Lis 2007
Posty: 1294
Wysłany: 2012-03-15, 15:48   

niestety nie bo sie znowu rozchorowałam - nerki... :-/
ale ćwicze w domu:P post zostawiam na cieplejsze dni
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-03-15, 15:50   

Cytat:
maharetefka, Ty pewnie nie masz z czego chudnąć

oj, chcialabym, zeby tak bylo ;-)
_________________
go vegan!
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-15, 16:00   

Salamandra*75 napisał/a:
post zostawiam na cieplejsze dni

i na pewno na dobre Ci to wyjdzie :-D
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-16, 12:25   

Ale się wkurzyłam. Naprawdę mało jem, małe porcje, słodyczy malutko, myślę że nie przekraczam 1400 kcal dziennie, staram się ruszać...myślałam że schudłam chociaż kilogram, wchodzę na wagę a tam zamiast 66,6 mam 67,3. WTF? :evil:
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2012-03-16, 13:08   

kasienka napisał/a:
WTF? :evil:

może okres Ci się zbliża
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-16, 13:32   

kasienka napisał/a:
Ale się wkurzyłam. Naprawdę mało jem, małe porcje, słodyczy malutko, myślę że nie przekraczam 1400 kcal dziennie, staram się ruszać...myślałam że schudłam chociaż kilogram, wchodzę na wagę a tam zamiast 66,6 mam 67,3. WTF? :evil:


no, wtedy woda się w organizmie zatrzymuje :-> człowiek jest taki napuchnięty
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-16, 17:23   

A ja mam fazę objadaniową...jakaś masakra...Jem do bólu brzucha od paru dni...Nie ważę się, a spodnie gdy pękać zaczną to moze zareaguję ;-) A już poleciało w dół w zeszłym tyg...Nie nadaję się na odchudzanie...

[ Dodano: 2012-03-16, 17:26 ]
...a bycie samodzielną mamą złe nie jest, na to broń Boże sie nie skarżę, ale ćwiczeniom zorganizowanym nie sprzyja...Nie mogę iść rano pobiegać, wieczorem pobiegać, czy pojechać po południu, wieczorem na siłownię czy fitness...A wiem dobrze, ze ćwiczenia na mnie działają najlepiej...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-03-16, 17:29   

bajka, może Ty też przed okresem, co? Zwykle apetyt wtedy nie do poskromienia jest. Przynajmniej u mnie :roll:
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-16, 17:59   

Jadzia napisał/a:
może okres Ci się zbliża
no way, mam owulację ;)

bajka, :shock: :shock: :shock: ja Cię trochę nie widziałam, ale chyba powinnam, to Ci nakopię w ten chudy tyłek ]:-> jak będziesz na Sienkiewicza to daj mi cynk, może jakaś kawka (z kopem) :->
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-16, 18:19   

Dziewczyny, nic z tego...dokładnie połowa cyklu, więc na hormony nie zwalę :mrgreen: ... Sporo w głowie się przewalało roboty ostatnio, więc pewnie jakieś odreagowywanie :-/
Kasia, oj, Ty mnie nie widziałąś daaawno...dobre 5 kilo (jesli nie więcej) temu ;-)
PS. Sienkiewicza w poniedziałek :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2012-03-16, 21:11   

Ja po sobie widzę, że żeby zacząć chudnąć musiałam radykalnie ograniczyć kalorie. Teraz już przyzwyczaiłam się do małych posiłków, gdy jem na mieście daję rade zjeść najwyżej połowę porcji restauracyjnej. Kiedyś przez kila dni liczyłam kalorie i naprawdę nie wiadomo kiedy zjada się 1200-1500 kcal, jedna kanapka więcej i już wpada 200 kcal, co przy moim zapotrzebowaniu (1800) bilansuje się do zera i powoduje, że nie chudnę.
kasienka, jeśli zjadasz 1400, zapotrzebowanie masz powiedzmy 2000, potrzebujesz 10 -12 dni, żeby zaoszczędzić 7000 kcal i schudnąć kilogram. Niestety, nie jest lekko.
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-03-18, 09:42   

no to jako ze nie chudne dorzucam sobie kolejna zasade. teraz juz mam trzy 8-)
1.bieganie
2.ostatni posilek o 17
3.po 15 jem tylko warzywa i owoce
no i zobaczymy co z tego bedzie :roll: :lol:
_________________
go vegan!
 
 
sunflower_ren 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 869
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-03-19, 14:59   

A ja na dniach zaczynam sezon bieganiowy :D
Dzis byłam u ortopedy z moją skoliozą :-? i odradził ergometr; nie że mi akurat tylko ogólnie, bo to obciąża mocno kręgosłup, zwł odcinek lędżwiowy :-/
_________________
"Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
---------------------------------
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-19, 15:01   

sunflower_ren, ale Ty się chyba nie odchudzasz, co?
Co do biegania, to ciągle mam nadzieję, że i ja zacznę, ale jakoś się nie składa... poza tym obawiam się, że znowu się rozchoruję przy następnym podejściu :/
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
sunflower_ren 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 869
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-03-20, 09:23   

Lily, no nie, ale chcę przestać opychać się słodyczami jako rozładowywacza emocji i stresu i chipsami itp jako dodatku do filmu. Tzn. czasem tak, ale bez przesady :roll:
Niby jestem szczupła, ale uda... :evil: Wydaje mi się, że to od ww śmieci, których niby dużo nie jem, ale zdarzają się wpadki..
Jak ograniczę i będę ćwiczyć dalej to myślę, że to wystarczy.
W ogóle to czemu wszyscy piszą w zeszłorocznym temacie ?]:->
_________________
"Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
---------------------------------
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-20, 09:32   

sunflower_ren napisał/a:
W ogóle to czemu wszyscy piszą w zeszłorocznym temacie ?]:->
Też o tym wspominałam :P
sunflower_ren napisał/a:
Niby jestem szczupła, ale uda... :evil: Wydaje mi się, że to od ww śmieci, których niby dużo nie jem, ale zdarzają się wpadki..
Czy ja wiem? Może po prostu taka budowa... Ja ćwiczę od prawie 3 miesięcy, zaczęło się od tego, że sobie właśnie uda chciałam wyszczuplić, ale efekt jest chyba odwrotny, ostatnio się załamałam, bo sukienka, która zawsze była luźna, utknęła mi na biodrach :P
A jedzenie "śmieci" i w ogóle jedzenie kompulsywne (wieczorem mogę wciągnąć prawie wszystko, od płatków "zdrowy błonnik" po kiszone ogórki) u mnie to problem psychologiczny :/
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
sunflower_ren 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 869
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-03-20, 13:26   

Lily, budowa też, ale jakiś czas temu moje nogi lepiej wyglądały, bo uda byly szczuplejsze :evil:
O kompulsywnym opychaniu sie też coś wiem, zwł wieczorną porą :roll: :evil:
Walczę z tym, ale to ciężkie czasem..
_________________
"Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
---------------------------------
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-20, 14:01   

hxxp://www.youtube.com/watch?v=HMuLvQ2unx0

:)

Lily, a Ty dużo biegasz/biegałaś? Może chcesz ze mną ten plan treningowy robić? Tylko jeśli masz super kondycję, to pewnie by Ci się nudziło ;)

hxxp://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-biegaczy
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-20, 14:06   

kasienka, napisałam w wątku bieganiowym, jaką mam kondycję ;) Gorszą niż złą ;) Zawsze tak było. Muszę przestać żreć po prostu i tyle. No i kondycję bym chciała mieć lepszą, tyle że mi już wszystko trzeszczy i strzela, chyba przestanę ćwiczyć niestety.

A to o kanapkach oglądałam ostatnio, aż się głodna zrobiłam :mrgreen:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-20, 22:23   

Lily, prowokacja ]:-> Idę do wątku bieganiowego w takim razie :)
 
 
TomaszOzdowski 


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 28
Skąd: Lubuskie
Wysłany: 2012-05-11, 10:20   

Miłe Panie, czytam troszkę tutaj w temacie i mam wrażenie, że wiem co czujecie. Wiem, że każda z Was chce wyglądać pięknie i czuć się dobrze i stąd pomysł o odchudzaniu. Troszkę ten temat znam, ponieważ wraz z żoną prowadzimy gabinet Rolletic i choć program żywienia u nas proponowany do wege zaliczyć nie można to jednak jest kilka prostych zasad, których zastosowanie ułatwi obniżenie wagi a jednocześnie nie stosowanie ich naraża Was na sławetny efekt JOJO i całą masę frustracji i zniechęcenia.

kasienka napisał/a:
Ale się wkurzyłam. Naprawdę mało jem, małe porcje, słodyczy malutko, myślę że nie przekraczam 1400 kcal dziennie, staram się ruszać...myślałam że schudłam chociaż kilogram, wchodzę na wagę a tam zamiast 66,6 mam 67,3. WTF? :evil:


Nie wiem jak dokładnie zaczynałaś i prowadzisz swoją dietę ale problem między innymi polega na tym że po przez ograniczenia w jadłospisie, zmniejszaniee ilości kalorii i tak zwaną "dietę MŻ" w prostej linizmierzaszz doniepożądanychh efektów.

Moim skromnym zdaniem od ograniczenia ilości kalorii, ważniejsze jest niemieszanie białek z węglowodanami (choć w przypadku wege wydaje mi się to dużo proste, ponieważ w takim jadłospisie zupełnie znika mięso, które powszechnie jest najczęstszym źródłem białek).

Drugą kwestią jest zwiększenie ilości pokarmów z naturalnymi enzymami trawiennymi, czyli inaczej mówiąc surówek i innych posiłków które nie zostały poddane obróbce termicznej. A trzecią zasadą jest prawidłowe picie odpowiedniej ilości wody, ale co ważniejszej we właściwych porach. Chodzi mi o picie głównie przed posiłkami, tak by woda mogła być wchłonięta zanim rozpocznie się proces trawienia.

Wiadomo, że sama zmiana tych nawyków nie spowoduje natychmiastowych efektów, ale w połączeniu z odpowiednim treningiem czy masażami na pewno pomoże a co ważniejsze efekty będą trwałe.
_________________
hxxp://zdrowieikondycja.blogspot.com]Blog PRO - Zdrowotny
hxxp://www.facebook.com/BlogPROzdrowotny/app_208195102528120]10 nawyków dla zdrowia - darmowy fragment do przeczytania
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-11, 11:02   

TomaszOzdowski, cenne uwagi :)
Ja w końcu zaczęłam chudnąć, a udało się to uzyskać rzucając pieczywo, jedząc dużo sałatek. I choć nie celowo - rzeczywiście nie łączę węglowodanów z białkami.
Brzuch mi momentalnie wciągnęło, nie wyglądam już jak w 7 m. ciąży, tylko jak w czwartym ;)
no i -4kg w miesiąc chyba. A biegam i dużo ćwiczę, więc waga mięśni mi do tego jeszcze doszła.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
TomaszOzdowski 


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 28
Skąd: Lubuskie
Wysłany: 2012-05-11, 11:15   

A propos chleba - pierwszą rzeczą którą bym zalecał to wywalenie z domu białegoi pszennego pieczywa a jężeli ktoś lubi i czuje potrzebę jedzenia chleba to mozna jeść chleb żytni ale koniecznie pieczony na zakwasie (trochę ciężko znaleźć ale da się) - osobiscie jemy w domu chleb weget z piekarni w Miękini, w większości dobrych sklepów ze zdrową żywnością można go dostać.
_________________
hxxp://zdrowieikondycja.blogspot.com]Blog PRO - Zdrowotny
hxxp://www.facebook.com/BlogPROzdrowotny/app_208195102528120]10 nawyków dla zdrowia - darmowy fragment do przeczytania
 
 
groszek 
groszek

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Lut 2008
Posty: 150
Skąd: daleko i blisko
Wysłany: 2012-05-27, 08:42   

U mnie jest dramat. 3 lata temu pięknie schudłam - po roku, w czasie upalnych wakacji, nie wiem jak, przytyłam. I to głównie na brzuchu - w okolicach nadpępkowych dorobiłam się ohydnej fałdy tłuszczu. Jednocześnie pojawiły się bóle pleców. Rok temu udało mi się zrzucić ok. 4 kg - bardzo mi zależało być w miarę szczupłą mamą chrzestną:). Potem od Bożego Narodzenia w ciągu miesiąca - wszystko wróciło :evil: Od 3 dni wzięłam się za siebie. Ale dziś też poranny "WTF?" Wieczorem nie jem, odstawiłam czerwone wino - dziś waga pokazała więcej, niż na początku diety....Kiedy czytam w Super Linii o sukcesach w odchudzaniu mam czasem wrażenie, że typowym obżaruchom jest łatwiej. Z reguły wygląda to tak: odstawiłam białe pieczywo, biały makaron, napoje gazowane, słodycze, zaczęłam jeść dużo warzyw i piję dużo wody - kilogramy zaczęły znikać....A co ja mam powiedzieć? Słodyczy właściwie nie jem - kawałek czarnej czekolady od czasu do czasu, nie piję gazowanych słodkich napojów - chyba jak większość nas na tym forum. Biały makaron, ryż , chleb - od lat nie ma ich w moim jadłospisie. Piję dużo wody, warzywa to 80% mojej diety. Ok - przyznaję, że zdarza mi się wypić wino, czasem piwo, czy drinka, ale też od czasu do czasu. Ogarnia mnie zniechęcenie, z którym walczę, bo szkoda mi tych letnich ubrań, które mogłabym włożyć, gdybym znów zmniejszyła rozmiar do 38-40....Nie chcę reszty życia spędzić w kamizelkach tuszujący pofałdowany brzuch...HELP :cry:
 
 
mizumo 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 27 Mar 2008
Posty: 326
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-06-01, 20:44   

Może warto byłoby zacząć od badań na hormony płciowe, tarczycę, próby wątrobowe? Bo jeśli są jakieś zaburzenia (czego oczywiście absolutnie Ci nie życzę) na tym tle to dalsza próba zrzucenia kilogramów będzie walką z wiatrakami. :/
_________________
"Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,57 sekundy. Zapytań do SQL: 13