wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
świeża pokrzywa
Autor Wiadomość
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-05-01, 15:23   

priya, rozumiem, wszak pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna :>
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-05-01, 17:48   

Ja właśnie przed chwilą skończyłam obierać całą reklamówę :) , którą dostałam na zamówienie od znajomego, nota bene ma na nazwisko Pokrzywa :) . Oparzyłam się, więc przygotowywałam w rękawicach kuchennych. Jutro zupa, reszta do zamrażarki. Mam nadzieję, że Majce zasmakuje. W zeszłym roku jadła, że aż się uszy trzęsły, a w tym się okaże. Zupy z czosnku niedźwiedziego jej nie zasmakowała :( .
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-02, 08:54   

Malinetshka napisał/a:
pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna :>

Ano, ja też jej nie lubię w dużych ilościach. :-) Wczoraj zrobiłam zupę z młodych buraczków (+ pokrzywa) i to ukryło ten smak. ;-)
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-02, 09:04   

Malinetshka napisał/a:
wszak pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna :>

Malinetshka co masz na myśli pisząc ,że pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna ?
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2011-05-02, 09:16   

my lubimy pokrzywe bardzo. jako zupe i pesto. pokrzywa ma wyrazny smak. josh zawsze zjada mnostwo. ale nie wiem czy to nie jest na zasadzie "twardzielstwa" bo potem chwali sie wszem i wobec, ze on nawet od szpinaku woli... wywolujac :shock: takie oczy u rozmowcy :lol: .
_________________
go vegan!
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-05-02, 09:22   

maharetefka napisał/a:
josh zawsze zjada mnostwo

Kozak :-D
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-05-02, 10:01   

A propos pokrzywy - moja babcia miała gościec i zbierała pokrzywę gołymi rękami - ponoć jej to pomagało na te chore stawy.
Z pokrzywy robiłam sok na świeżo, a tak poza tym to jakoś nie mam weny, żeby się po nią wybrać, zaraz zakwitnie i będzie po ptakach ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-05-02, 10:06   

Lily napisał/a:
moja babcia miała gościec i zbierała pokrzywę gołymi rękami
mnie też zawsze dziadkowie opowiadali, że tak jest zdrowo. Ponoć stosowali również bardziej drastyczną terapię - nazbieraną (gołymi rękami) pokrzywę pakowali do worków po ziemniakach i sami do tych worków później wchodzili (w samej bieliźnie) ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-02, 10:32   

maharetefka napisał/a:
josh zawsze zjada mnostwo. ale nie wiem czy to nie jest na zasadzie "twardzielstwa" bo potem chwali sie wszem i wobec, ze on nawet od szpinaku woli... wywolujac :shock: takie oczy u rozmowcy :lol: .

maharatefka a niech się chwali ;-) bo ma czym :-) podziwiam :-D bo moje dziecię już niczego nie lubi co zdrowe :-P albo raczej moja dorosła córka ;-)
Lily napisał/a:
Z pokrzywy robiłam sok na świeżo, a tak poza tym to jakoś nie mam weny, żeby się po nią wybrać, zaraz zakwitnie i będzie po ptakach ;)

Lilly majowa pokrzywa it is fairest ;-)
Lily napisał/a:
moja babcia miała gościec i zbierała pokrzywę gołymi rękami - ponoć jej to pomagało na te chore stawy.

Lily ja też zbieram gołymi rękami :-P na stawy jest super ,ostatnio biczowałam sobie kolano :-P
priya napisał/a:
mnie też zawsze dziadkowie opowiadali, że tak jest zdrowo. Ponoć stosowali również bardziej drastyczną terapię - nazbieraną (gołymi rękami) pokrzywę pakowali do worków po ziemniakach i sami do tych worków później wchodzili (w samej bieliźnie) ;-)

priya ,a mój dziadek smarował sobie świeżo wyciśniętym sokiem łuszczycę w głowie i na skórze
a znam też przypadki tarzania się w pokrzywie na golasa :-P ;-) to dopiero jazda bez trzymanki ,ale jaka zdrowa!!! :mryellow:
ja głównie suszę ,ale można też mrozić ,zupkę ala" szczawiowa" też lubimy i herbatkę pokrzywową co ma mnóstwo witamin :-) ;-)
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-05-02, 11:02   

Mój dziadek zbierał pokrzywę i potem takim pokrzywowym wiechciem chłostała go babcia :-) Pamiętam, że robiło to na mnie ogromne wrażenie. A jak któreś z nas wpadło w pokrzywy, co się zdarzało często, bo pokrzyw było mnóstwo, to dziadek mówił, żeby nie płakać, bo to samo zdrowie.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-05-02, 11:29   

pomarańczka napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
wszak pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna :>

Malinetshka co masz na myśli pisząc ,że pokrzywa jest specyficzna i dość intensywna ?

Nie wiem co napisać, bo na myśli mam dokładnie to, co napisałam wyżej :P
Specyficzna - nie każdy lubi jej smak, z resztą podobnie jak wielu innych zielonych roślin, że "trawiaste", że coś tam - uprzedzam pytanie: ja lubię :) ale bez przyprawienia/rozcieńczenia wodą/zmieszania z czymś jeszcze to już niekoniecznie się zachwycam.
Intensywna - to pewnie przez swoje nagromadzenie żelaza i innych wartościowych rzeczy. Żywy sok z pokrzywy jest intensywny w smaku, swoisty "koncentrat" ;)

Wniosek - nie każdy przełknie z zachwytem. O to mi chodziło.
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-05-02, 11:41   

MartaJS napisał/a:
Mój dziadek zbierał pokrzywę i potem takim pokrzywowym wiechciem chłostała go babcia :-) Pamiętam, że robiło to na mnie ogromne wrażenie. A jak któreś z nas wpadło w pokrzywy, co się zdarzało często, bo pokrzyw było mnóstwo, to dziadek mówił, żeby nie płakać, bo to samo zdrowie.


O, to, to, mam podobne wspomnienia :mryellow:

Trza by się zwlec na jakiś spacer za tzw. miasto... Mówicie, że to zaraz zakwitnie? :roll:
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-05-02, 11:46   

A ja jadam pokrzywę prosto z krzaczka, zbieram listki zgniatam je w dłoni i hops do buzi :-) Nie powiem, że nie parzy ale to tylko chwilowo, trochę język drętwieje albo podniebienie czy policzki, ale to nie jest nieprzyjemne i nie boli tak jak poparzenie pokrzywą. :-P
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Irokezik91 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 05 Lip 2009
Posty: 403
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-02, 11:47   

Narobiłyście mi smaka.
I skąd teraz ja biedna warszawianka mam wytrzasnąć pokrzywę? :-?
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-02, 12:09   

Malinetshka napisał/a:
Nie wiem co napisać, bo na myśli mam dokładnie to, co napisałam wyżej

Ok. rozumiem ;-) zresztą już wyjaniłaś poniżej :-P
Irokezik91 napisał/a:
Narobiłyście mi smaka.

Ale fajnie !!! ;-)
Irokezik91 napisał/a:
I skąd teraz ja biedna warszawianka mam wytrzasnąć pokrzywę? :-?

Irokezik pojedź do lasu w okolicach Wawy i tam owa piękność gdzieś rośnie ;-) byleby jak najdalej od szosy :-) będzie przyjemne z pożytecznym ;-) :-P
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-05-02, 12:32   

A u mnie w tym roku jakoś wszystko wcześniej, to nie wiem, czy ta majowa to już nie za stara ;) Ale jak się dowlokę w krzaki to spróbuję nazbierać ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-05-02, 12:35   

Lily napisał/a:
Ale jak się dowlokę w krzaki to spróbuję nazbierać

:lol:
Skąd ja to znam..? ;-)
No, właśnie, w okolicach Cieszyna widziałam już takie wyrośnięte zielsko, ja bym chyba wolała takie świeże, zieloniutkie, ale chyba się zagapiłam, jakoś miałam zakodowane w głowie hasło "MAJOWA pokrzywa"... ;-)
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-05-02, 12:39   

Tantra napisał/a:
No, właśnie, w okolicach Cieszyna widziałam już takie wyrośnięte zielsko, ja bym chyba wolała takie świeże, zieloniutkie, ale chyba się zagapiłam, jakoś miałam zakodowane w głowie hasło "MAJOWA pokrzywa"... ;-)
Ano, ano, w tym roku to była chyba kwietniowa :P
Tutaj trochę strach zbierać, bo po chaszczach chodzą też ludzie z psami i jest podobny kłopot jak z podagrycznikiem - ale nic to, wypłucze się ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-05-02, 12:44   

A to nie znasz "moich" chaszczy 8-) - planowałam zbierać w okolicach Błogocic, taka dzielnica Cieszyna, dość zielona (a co się ma wypłukać, to się wypłucze ;-) sparzy ;-) ) albo w Lesznej Górnej, tam mieszka moja babcia, coś między Tułem a Czantorią, 15 km od Cieszyna :->
Jedyne, co mi burzy ten sielankowy obraz zielonych cieszyńskich stron, to zrzuty z Trzyńca ]:->

[ Dodano: 2011-05-02, 12:46 ]
A co z tym podagrycznikiem?
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-05-02, 12:48   

Tantra napisał/a:
Jedyne, co mi burzy ten sielankowy obraz zielonych cieszyńskich stron, to zrzuty z Trzyńca ]:->
Tantra napisał/a:
planowałam zbierać w okolicach Błogocic, taka dzielnica Cieszyna, dość zielona
Wiem, wiem ;) Pod Tułem też byłam, przez Leszną przejeżdżałam, to zresztą koło Dzięgielowa, gdzie też nieraz byłam ;)
A smog to już inna kwestia...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-02, 13:32   

Irokezik91 napisał/a:
I skąd teraz ja biedna warszawianka mam wytrzasnąć pokrzywę? :-?

Irokezik91, ja pojechałam do lasu kabackiego. :-)
 
 
Irokezik91 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 05 Lip 2009
Posty: 403
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-02, 13:42   

Tantra napisał/a:
jakoś miałam zakodowane w głowie hasło "MAJOWA pokrzywa"...

Ja właśnie też sobie tak zakodowałam... Zresztą ja nigdy nie wiem kiedy jest na co sezon, przydałaby mi się jakaś ściąga. ;-)
Anja napisał/a:
Irokezik91, ja pojechałam do lasu kabackiego.

Ooo to może i ja tam pojadę... :-)
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-05-03, 12:18   

Faktycznie sezon na pokrzywę jest w maju, ale można go przedłużać. Zbiera się wierzchołki rośliny przed kwitnięciem. Po pozbawieniu rośliny wierzchołka on odrasta. Więc można zebrać je kilka razy. Ile tylko da radę odrosnąć. :-)
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Soul 


Pomogła: 27 razy
Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 554
Skąd: .:ToruńMagicCity:.
Wysłany: 2011-05-03, 13:14   

MartaJS napisał/a:

Wczoraj zbierałam dla kur i poparzyłam się przez taką grubą rękawicę roboczą. Raczej na surowo bym nie jadła :-)


oj spróbuj!

Ja zbieram przez foliową reklamówkę, przyniesiona do domu, umyta już jakoś nie parzy, ale trzeba ją porządnie wymiętolić (zrywaniem, noszeniem, gnieceniem w torbie w drodze powrotnej, myciem) Wtedy kurcze nie parzy, nigdy! Potem już tylko siekam, i cyk myk, do buraczków, mieszam i pycha :mryellow:
_________________
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-05-03, 14:59   

Mnie Anja natchnęła, zrobiłam dziś zupę z młodych buraczków (z liśćmi) plus pokrzywa. Ja, mąż i Miko wsuwaliśmy jak się patrzy, tylko Nat marudził znów... Pokrzywy nie wyczuł, ale młode buraki mu też nie podchodzą niestety.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 13