wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mleko mamine, nie mamine - do jakiego wieku?
Autor Wiadomość
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2011-08-04, 09:49   

Moja Nata też nie pije mleka mod. od jakiś 7 miesięcy, sama odstawiła butlę. Teraz pije mleko sojowe z kubka, naturalne, waniliowe, a czasem czekoladowe i bardzo je lubi :-)
_________________
wariatka!
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-08-04, 09:49   

Wczoraj zrobiłam sezamowo-słonecznikowe(po wcześniejszym zamoczeniu rzecz jasna) i wyszło bardzo gorzkie- ostatecznie mojemu mężusiowi posmakowało.I mam pytanko co dodawać do smaku?Banan juz młodemu sie przejadł.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-04, 10:00   

sezam to podstepna kreatura czesto gorzknieje....
mango, avocado, suszone morele, daktyle????

btw poprosze o link do przepisu na mleka - w wyszukiwarce odnosniki sa z maszyna....

ja sie leniwiec zrobilam wiec mysle o kupnych w kartonach z dopiskiem organic ]:->

squamish
Brunek tez woli mamowe mleko, ale na snie butla daje rade...

no i definitywnie zmiana programy, goooora jedna butla modyfikowanego - bidul sie meczy z kuponem teraz po 4 dniach nocnej butli :(
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-08-04, 10:08   

lamialuna napisał/a:
Brunek tez woli mamowe mleko

Ja już powolutku chciałabym odcycowywać ,daje mu jeszcze miesiąc.Chyba za bardzo sie tym przejmuje.Bede dalej próbować z mleczkami roślinnymi a jeśli modyfikowane to też tylko jedno dziennie.Póki co Tymol nie miał problemów z kupami -ostatnio codziennie mnie raczy nawet czasami po dwa śmierdziele ]:-> Jak sie te kupy popsują przez to sztuczne mleko to sie wkurze :evil:

[ Dodano: 2011-08-04, 10:10 ]
Cytat:
mango, avocado, suszone morele, daktyle????

No tak musze spróbować ,zgaotowywać z tymi owocami ?Sorki ale laik jestem :-?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-04, 10:37   

raczej zmiksowac... roslinne mleka dzialaja chyba jednak inaczej niz swieze mleko z owocem ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-08-04, 10:58   

Squamish, suszki (wszelakie) namoczone zmiksować.
Dosładzać można też odrobiną miodu, ale przy owocach to niepotrzebne - moim zdaniem.

lamialuna napisał/a:
sezam to podstepna kreatura czesto gorzknieje....

Gorzknieje jeśli długo moczony i łuskany. Z niełuskanego, krótko moczonego, zmielonego wychodzi mleko o posmaku chałwy.

Lamialuna, ja witamin nie suplementuję, staram się o zbilansowaną dietę. Morfo jeszcze nie robiłam, więc nie mam pewności jak z przyswajaniem.
Moda nie podaję ze względu na jego sztuczność i wielość upchanych tamże witamin - które też niekoniecznie dobrze się wchłaniają i niekoniecznie są potrzebne w takiej ilości.
W związku z odstawieniem nabiału muszę tylko pomyśleć o B12.
Ale to moja subiektywna droga - nie jestem biegła w temacie. ;-)
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-08-04, 15:30   

madam napisał/a:
suszki (wszelakie) namoczone zmiksować

A tak to wiem :-P tylko chodziło mi czy potem takie mleko zagotowujecie jeszcze?
Cytat:
Gorzknieje jeśli długo moczony i łuskany
Ajjjjjjjjj to ja rzeczywiscie moczyłam cały dzień ble
madam napisał/a:
Moda nie podaję ze względu na jego sztuczność i wielość upchanych tamże witamin
Ja miałam nie podawać ale...troche chce jednak przyspieszyć odstawienie a z opowiadań różnych mam wynika że dzieci gdy posmakowały sztuczne podziekowały za mamine ,a mi sie chyba trafił wyjatek od reguły :-?
A poza tym mam ostatnio 'doła kuchennego' ble co zakrawa wręcz o fobie bo... nowe mieszkanko które wynajelismy okazało sie zamolone strasznie.Musiałam wiekszość zapasów powyrzucać bo juz niestety zostały przez tych nieznośnych wspólokatorów zainfekowane.Ręce mi opadły ,straciłam apetyt i ochote na gotowanie :-(
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-05, 09:57   

squamish napisał/a:

A tak to wiem :-P tylko chodziło mi czy potem takie mleko zagotowujecie jeszcze?
Cytat:


hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=445335#445335
tu zapodalam podobne pytanie ;)

duzo tematow i sposobow na te mleczka. nie zawsze sie da z dzieckiem marudzxacym i jeczyacym u nogawki go przygotowac... wiec bedziemy eksperymentowac i czasem pewnie roslinne z kartona pojdzie na tapete....
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-08-05, 10:34   

squamish napisał/a:
z opowiadań różnych mam wynika że dzieci gdy posmakowały sztuczne podziekowały za mamine

Taaak? Ni razu o zależności takowej nie słyszałam. :-P

squamish napisał/a:
A tak to wiem :-P tylko chodziło mi czy potem takie mleko zagotowujecie jeszcze?

Nie rozmiem pytania. :oops:
Namaczasz suszki, miksujesz.
Potem na tej wodzie z suszkami wraz przygotowujesz mleko, albo wodą z suszkami rozcieńczsz - jeśli jest potrzeba.
Jeśli suszki są wymoczone, niesiarkowane i zmiksowane to po co jeszcze raz gotować?

[ Dodano: 2011-08-05, 10:37 ]
lamialuna napisał/a:
czasem pewnie roslinne z kartona pojdzie na tapete....

U nas kartonowe idealnie sprawdzają się w terenie. Nie muszę po wsiach latać z mikserem. ;-)
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-05, 16:31   

madam napisał/a:
Namaczasz suszki, miksujesz.
Potem na tej wodzie z suszkami wraz przygotowujesz mleko, albo wodą z suszkami rozcieńczsz - jeśli jest potrzeba.
Jeśli suszki są wymoczone, niesiarkowane i zmiksowane to po co jeszcze raz gotować?


przeoczylam gdzie bylo pierwsze gotowanie....
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-08-07, 21:41   

squamish napisał/a:
A poza tym mam ostatnio 'doła kuchennego' ble co zakrawa wręcz o fobie bo... nowe mieszkanko które wynajelismy okazało sie zamolone strasznie.Musiałam wiekszość zapasów powyrzucać bo juz niestety zostały przez tych nieznośnych wspólokatorów zainfekowane.


Nazbieraj wrotycz i powkładaj gałązki do szafek. Mole go bardzo nie lubią.
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Wrotycz_pospolity
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-08-08, 15:28   

MartaJS napisał/a:
Nazbieraj wrotycz i powkładaj gałązki do szafek. Mole go bardzo nie lubią.
Oki spróbuje dzięki !;)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-08-09, 13:47   

Będzie OT, przepraszam:
MartaJS, uwielbiam Cię! :mryellow: Dzięki Tobie coraz częściej potrafię odpowiedzieć na pytania mojego dziecka o nazwy różnych chwastów ;-) :-P :lol: Dzięki za ten wrotycz, u nas też mole spożywcze są zmorą niestety. Wypróbuję.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-08-10, 09:35   

Priyo, a jak u Was z mlekami ewoluowało, ciekawam?
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-08-10, 09:53   

madam, młody leci na cycku w nocy (2-3 razy co noc) i nad ranem, kiedy to ląduje z nami w łóżku i przysysa się na dobre zmieniając cyca co kilka minut :roll: Za to nie ma już wieczornego cycka. Najpierw zamiast niego podawaliśmy mm, ale zauważyłam, ze on wypija jedynie 10-20ml, resztę rozlewa/zostawia. Więc już drugiego opakowania mm nie kupiłam. Dostaje wieczorem wodę/herbatkę/sok. Od czasu do czasu daję sojowe lub inne roślinne z kartonu. Domowe robię bardzo rzadko, ale rozważam zmianę w tej sferze ;-) Dzięki za pamięć w ogóle :-D
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-16, 15:36   

madam jak z tym gotowaniem? :)

madam napisał/a:
Namaczasz suszki, miksujesz.
Potem na tej wodzie z suszkami wraz przygotowujesz mleko, albo wodą z suszkami rozcieńczsz - jeśli jest potrzeba.
Jeśli suszki są wymoczone, niesiarkowane i zmiksowane to po co jeszcze raz gotować?


przeoczylam gdzie bylo pierwsze gotowanie....
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-08-16, 21:43   

Lamialuna, no na przykład - jak robisz mleczko owsiano - kokosowe to płatki owsiane musisz zagotować.
I to jest to pierwsze gotowanie. :-)
O to chodzi? :-P

Priya, :-D :-D :-D
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-25, 14:41   

jakos myslalam, ze rozmawiamy o migdalowym, ktore jak chcialam podgrzac to sie spalilo, wiec o zagotowaniu moge zapomniec ;)

z braku energii zapodalam ecomil migdalowy i amarantusowy gotowce z kartona i tez nie jest zle ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
@Lilith 


Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 129
Skąd: Wroc
Wysłany: 2011-10-04, 09:16   

U ssaków podaje się mleko przez pierwsze miesiące (jednocześnie nie jest jedynym pokarmem) a potem już nie, nie wiem po co ludzie kombinują ;-)
Podawanie mleka po cycokarmieniu wcale nie jest konieczne i czasem lepiej w ogóle nie podawać niż zamartwiać się jakie i do kiedy.
U nas cycokarmienie trwało 14 m-cy, po 7 m-cu wróciłam do pracy, karmiłam więc przed, po i w nocy. Mała nie dostawała żadnej butelki, ani z moim ani z modyfikowanym (które uważam za półprodukt, sama nazwa nie budzi zaufania....).
Nigdy więc nie nauczułam jej ciągnąć z butli i nie piła mleka. Teraz dostaje czasem sojowe z kartonika ze słomką, robię też migdałowe.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-10-04, 11:55   

ale z tego co wlasnie wyczytalam, mala Twoja je miesko wiec chyba jestem za mlekiem :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
@Lilith 


Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 129
Skąd: Wroc
Wysłany: 2011-10-04, 12:04   

lamialuna napisał/a:
ale z tego co wlasnie wyczytalam, mala Twoja je miesko wiec chyba jestem za mlekiem :)

Znowu jakieś wycieczki osobiste.... Każdy rodzic daje swoim dzieciom to, co uważa i nie mają sensu wyliczanki co lepsze a co gorsze. Chcesz karmić krowim mlekiem naszprycowanym hormonami i antybiotykami - prosze bardzo, Twoja decyzja.
Ja uważam, że mleko jest samo w sobie niestrawne i obśluzowujące a sklepowe wysoko przetworzone. A te w proszku to wynalazek cywilizacyjny, pewnie z wygody. 'Mieska' z tesco też nie polecam i dziecku nie dam.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-10-04, 12:07   

ale spokojnie!!!!! mieso zawiera te wszystkie skladniki, ktore wpajano nam od malego ze nie istnieja nigdzie indziej. i po prostu mysle ze jak dziecko je mieso to nie jest dobrym odnosnikiem przy przykladach dzieci, ktore go nie jedza...

[ Dodano: 2011-10-04, 11:10 ]
ps. troche mniej agresji, moze poznaj rozmowcow troche

wszyscy tu jestesmy bo szukamy lepszej i zdrowszej alternatywy zywienia dla siebie i naszych rodzin
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
@Lilith 


Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 129
Skąd: Wroc
Wysłany: 2011-10-04, 12:12   

A może podział dzieci co jedzą mięso i dzieci co go nie jedzą jest zbyt uproszczony? Te co jedzą mogą mieć bardzo zbilansową dietę albo wciągać tylko parówki. Te co nie jedzą mogą mieć dietę meczno-mączną czyli najgorszą z możliwych.
Nie ma sensu popadać w skrajności, tylko mięcho całymi dniami albo tylko marchewka, bo to przecież tak nie wygląda.
Chodzi o optymalizację diety a nie opieranie się na stereotypach, które jak piszesz wpajano nam od dziecka (w tym również o konieczności piciu mleka!)
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2011-10-04, 12:20   

@Lilith, możesz nieco mniej agresywnie się wypowiadać? :-?
 
 
@Lilith 


Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 129
Skąd: Wroc
Wysłany: 2011-10-04, 12:20   

lamialuna napisał/a:
ps. troche mniej agresji, moze poznaj rozmowcow troche

wszyscy tu jestesmy bo szukamy lepszej i zdrowszej alternatywy zywienia dla siebie i naszych rodzin

W czym widzisz agresję? W założeniu że każdy robi jak uważa, decyduje jak czuje i nie musi się z tego tłumaczyć?
Napastliwość to ja odczuwam podczas dzielenia się swoimi doświadczeniami w karmieniu swojej rodziny, do których nikogo nie namawiam.
Pisałam o mleku bo może jakąś młodę mamę natchnie, że nie musi się przerzucać na modyfikowane kiedy odstawia dziecko od piersi. Tak było ze mną, zostałam zainspirowana na tym forum, kiedy zastanawiałam się przed powrotem do pracy jaka butla, jakie mleko.... A już wtedy sama nie piłam mleka długo. I okazało się, że można sie obejść bez.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 14