|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
usypianie, zasypianie, sen... |
Autor |
Wiadomość |
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 12:56 usypianie, zasypianie, sen...
|
|
|
moi drodzy znow mam kryzys z tym nie spaniem...
mlody jest nasz rozpuszczony i sam nie zasnie... ja niestety nie zdzierzam jekow i placzow i wlacza to we mnie agresje wiec jak mam tego sluchac przy usypianiu to wole gada puscic w samopas albo sie przytula...
problem w tym ze jak sie przytula to ja nic nie jestem w stanie zrobic i to tez wlacza program zlosciowy
samopas rowniezn nie dziala bo dziecko nie ma rytmu i rutyny i dzien jest rozwalony i jego i nasz, przedze wszystkim moj czego mam dosc
zeslijcie prosze jakas eureke... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2011-05-19, 13:11
|
|
|
----- |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2013-11-05, 22:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-05-19, 13:31
|
|
|
lamialuna, a co byś chciała osiągnąć? stałe pory drzemki/drzemek? samodzielne zasypanie?
gdy Z był w wieku Bruna usypiałam cyckiem, dla nas obojga to było wygodne,
drzemka w dzień i wieczorne kładzenie spać miały i mają mniej więcej stałe pory, w granicach do godziny
od 2-3 m-cy Z zasypia sam, doszliśmy do tego stopniowo, bez parcia i wrzasków,
teraz przebieram go w pidżamkę, włączam płytę z ptakami, gaszę światło, wciskam do ręki kotka-przytulankę i wychodzę z pokoju
za 5 min spi |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-05-19, 13:38
|
|
|
rosa, jesteś dla mnie wzorem! podążać będę w Twoje ślady aż się uda
Co ciekawe, Nat bardzo szybko nauczył się zasypiać sam, bardzo podobnie jak teraz zasypia Ziemuś. A przy MIkołaju wciąż muszę siedzieć aż odleci, inaczej rozbudza się całkiem i beczy. Ale i tak małymi kroczkami robimy postępy, bo na początku miesiącami trzeba go było nosic, potem zasypiał przy cycku, potem w łóżeczu, ale tylko klapany po plecach. Teraz i w południe i wieczorem zasypia w łóżeczku ze mną siedzącą na tapczanie obok.
lamialuna, ja bym zaczęła przyzwyczajać do zasypiania w łóżeczku, z Tobą czy bez Ciebie, ale w łóżeczku. To może się jednak wiązać z jękami i marudzeniem na początku, więc zdaje się, że trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 13:55
|
|
|
ok dziewczeta juz ratujecie mi tylek
sprostuje, ze chodzi o spanie dzienne nocne wyglada nastepujaco:
kapiel, cycek i smigamy w pizamce na gore. Brunek do lozeczka a my siedzim,y obok (raz ja raz tata, w zaleznosci kto jest w domu) i mlody powalczy, polazi po lozeczku, poprzytula sie i spi w ciagu 45 minut. czasem zasypiajuz w 5 minut a czasem godzina minie...
potem sie budzi kilka razy i kiedys szlam dawac od razu cycka... od tygodnia Jerz idzie go uspac, 5min i mlody dalej spi - dopiero kolo 24tej to przestaje dzialac i wtedy trzeba dac cyca no i wtedy juz zazwyczaj mlody zostaje z nami w lozeczku...
uwielbiam sie z nim troche pokisic ale on terror w tym lozeczku zapodaje coraz wiekszy...
kleczy z zamknietymi oczami i buczy i marudzi, dziala tylko cycy co mi sie kompletnie nie podoba...
w kazdym razie chodzi glownie o drzemki dzienne.
czarna96 sprobuje usypiania na kanapie... tylko ze wtedy juz go nie przeniose bo sie obudzi, samego nie zostanie bo zleci z tej kanapy....
rosa oba, stale pory drzemek/drzemki i by sam zasypial i to gdziekolwiek przyjdzie czas na drzemke. Ja nie z tych co beda do domu biec by dziecko poszlo spac - szczegolnie, ze nie prowadze i jestem w miescie z badziewnym transportem wiec to oznaczaloby uziemienie czytaj szalenstwo
zakupie wieksza paczke cierpliwosci... pilnie
musze chyba odkopac zegarek na lapke i jakas rutyne ulozyc.... od nowa |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2011-05-19, 14:08
|
|
|
---- |
Ostatnio zmieniony przez Malati 2013-11-05, 22:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 14:17
|
|
|
dzis Brunek sie pokladal na dywanie... ale potem przyszedl do mnie sie przytulic i nagle mu sie przypomnialo, ze to mama i mozna cyca wymusic i padl po 2h walki przy cycu - ale tak twardo, ze odlozylam do wozka i spi na ogrodzie...
co za tym idzie jestesmy 2h w plecy z organizacja obiadu i musialam przelozyc fryzjera itd...
i wlasnie ten aspekt mnie drazni,
jak jest z gory zaplanowany dzien chocbym nie wiem jak byla przygotowana on zawsze wtedy spi i zasypia najgorzej...
[ Dodano: 2011-05-19, 13:31 ]
hmmm sprobuje te sofke i zobaczymy jak bedzie dzialalo przenoszenie do wozka...
jak jestesmy w domu to sen naogrodowy jest 3 razy dluzszy niz ten w lozeczku by byl |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-05-19, 15:15
|
|
|
Stach całkiem ładnie sam zasypia i w dzień, i wieczorem. Nie wiem, czy to nasza zasługa, czy po prostu taki typ nam się trafił. Może i jedno, i drugie. Zwracamy uwagę na rytuały przed snem - mycie (nie zawsze kąpanie, ale zawsze umycie buźki, łapek, pupy), przebranie w piżamkę, zmiana światła w pokoju na nocne, zasłonięcie okna, schowanie zabawek - i długi cyc. Podczas tego cyca Stach z grubsza zasypia, potem dostaje jeszcze smoczek, który sam wypada kiedy już zaśnie na dobre.
Czasem rozbudza się jeszcze parę razy, ale wtedy wystarczy stanąć nad nim, dać smoka, położyć na nim rękę, poszeptać coś uspokajająco - i śpi dalej. Chyba że naprawdę się obudzi i płacze, to wtedy jeszcze dostaje cyca.
W dzień najważniejsze, żeby złapać moment, kiedy on się robi zmęczony. Zwykle wtedy marudzi bez powodu - sucho ma, najedzony, a coś mu nie pasuje. Chce ssać, kręci się, wierci, stęka. Takie marudzenie przedsenne ja zaraz wyłapuję, wtedy trzeba go wyciszyć, albo mu daję cyca, albo A. trochę go pobuja, pośpiewa, jeśli na dworze to w wózku przejedzie się po podwórku tam i z powrotem parę razy - i śpi.
I takoż właśnie śpi teraz |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
ana138
vel uma ;)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3886 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2011-05-19, 15:37
|
|
|
MartaJS, u mnie chyba ten sam typ, co u ciebie tez pilnujemy rytuaów i zaslaniamy rolete tak, zeby widział, gadamy do tego jakies 'bzdetki" typu - "dobranoc słoneczko" (nawet jak leje ), kładziemy go do łózeczka, jeszcze mu cos tam pofałszuję (Lamialuna - rewelacyjna kolysanka - "gdzie nocuje konik" nie wiem, czy to moj rzewny glos, czy co, odjezdza przy niej totalnie - sciagałam z chomika a teraz spiewom sama) i jakoś to idzie, zasypia, spi długo, w nocy rewelacyjnie wręcz. w dzień jest trochę gorzej, ale tez bez szaleństw. tez staram sie wyłapać moment, kiedy jest zmęczony (Tracy Hogg mówi, zeby kłasc spać przed trzecim ziewnięciem )
moze to taki typ, moze rutyna robi swoje, a moze jak bedzie starszy, to mu sie odwidzi...nie wiem.
lamialuna, a jak Brunek spał, jak byl w wieku Marcela? tez miał problemy, czy na początku spał ładnie? |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
|
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 15:42
|
|
|
na wieczorne zasypianie tak jak pisalam nie narzekam rutyna i rytual sa i dziala
Brunek nigdy dobrze nie spal, poprawilo sie baaaardzo po osteopacie, ale to chyba to ten typ co zeby mu cale niemowlectwo utrudniaja zycie... jak juz zab sie przebije, a przebil sie trzeci juz to sie poprawia powoli po to by kolejny sie zaczal wybijac...
myslalam, ze bede z tych co to tresuja dzieci ale mnie to nie kreci
w dzien 'usypiam' jak widze ze jest zmeczenie i ziewy i pora i dalej nic z tego nie wynika...
bedziemy probowac!!! |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
squamish
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 10 Kwi 2010 Posty: 2159 Skąd: Calisia city
|
Wysłany: 2011-05-19, 16:08
|
|
|
ana138,MartaJS ale z takimi maluchami do 6,7 miesiąca nie jest zle ze spaniem.Potem zaczynają sie schody gdy dzieciak odkrywa że moze sie przemieszczać ,odkrywać mnóstwo ciekawych rzeczy i jest tak nakręcony ,że nie umie sie dosłownie zatrzymać.Mój Tymek budzi sie w nocy ,buch na brzuch ,zamkniete oczy i chce isć naprzód... a przed nim ściana ble.W dzień również cycek ,no a kiedy jest mega markotny i juz nie umie sam zasnąć -pomagam śpiewem kołysanki,tańcze ,puszczam pozytywke jedyną i dlatego ulubioną .No a jeżeli to nie pomaga to w wózek i na spacer wzdłuż wału -same wertepy
Na wieczór też ostatnio sie zmienia ,bo młody juz nie zasypia przy cycu.Zje pobryka na łóżku,poprzytula sie ,łazi po mnie,turla sie we wszystkie strony ,przybiera różne czasem smieszne pozycje i wkońcu zasypia.I też spiewam kołysanke żeby pomóc mu sie uspokoić i wyciszyć.
Co do rytmu spania to dzieci same chyba sobie ustalają nie wiem tak mi sie wydaje.Ja tak miałam ,Tymek sam wybierał sobie pory drzemek ,zmienia sie to ciągle ,teraz śpi trzy razy w ciągu dnia ,jeszcze jakiś czas temu dwa razy,widocznie teraz potrzebuje więcej snu. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos |
|
|
|
|
ana138
vel uma ;)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3886 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2011-05-19, 17:31
|
|
|
squamish, no własnie, dlatego podejrzewam, ze to sie wszystko jeszcze moze zmienic....chociaz mam nadzieje, ze te rytuały przyniosa jakis efekt w przyszłosci...
lamialuna, np moja znajoma zostawia swojego synka w łózeczku i po prostu wychodzi, ale przypuszczam, ze nie jest to metoda, jaka chciałabys stosowac....bo mi to np nie za bardzo sie podoba. a na spacerze mała dziadyga nie spi? no i jeszcze sa jakies sposoby wychodzenia, wracania, o ktorych pisze czarna, nie wiem, co o tym sadzisz, bo to tez taka mała tresura |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
|
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 18:41
|
|
|
zostawianie dziecka i wychodzenie to porazka jak dla mnie!! ciezko mi sobie wyobrazic ze mozna tak zrobic... no chyba, ze dzieciak sie obraca na druga strone i zasypia...
Brunek sam w pokoju to rzucanie sie na szczebelki...
wchodzenie i wychodzenie to to tylko napedzanie paniki...
no i wieczorem lubie z nim siedziec az zasnie
dzien jest problematyczny - wyjezdzanie wozkiem tylko by zasnal to uczenie kolejnego uzalezniacza, a nie pomaganie zasypiac samemu jezeli wiecie co mam na mysli? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
ana138
vel uma ;)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3886 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2011-05-19, 20:01
|
|
|
no pewnie. do zestawu jest jeszcze jezdzenie samochodem az dziecko zasnie.
pytam z ciekawości, czy spi na spacerze, bo marcel jak ma takią jazdę, ze w dzien srednio spi, to nawet na spacerze nie zasnie chociaz zazwyczaj spacer=spanie. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
|
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-05-19, 21:14
|
|
|
mój najstarszy wieczorem zasypiał bez problemu, natomiast w dzień - tylko wózek na niego działał, coś jak Bruno
ja lulałam w wózku do 2 lat , potem odmówił spania na szczęście
także priya ty też przy 3 już będziesz herosem usypiania
samochód też stosowałam w podbramkowych sytuacjach, ale na szczęście się nie przyzwyczaili bo to by była kompletna porażka |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
Kaja
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Kwi 2010 Posty: 787 Skąd: tu i tam...
|
Wysłany: 2011-05-19, 21:31
|
|
|
u nas zasypianie wszelakie przy cycu, tak mi wygodnie- wychowuję sama Lil więc tatuś nie pomoże i nie wyręczy. W dzień młoda śpi dwa razy w wózku na dworze- jak zaśnie przy cycku to ją odkładam i już. Co do wszelkich wyjazdów to u nas nie ma problemu bo praktycznie co drugi dzień gdzieś wyjeżdżamy i mała jest przyzwyczajona do zasypiania czy to w parku czy w sklepie |
_________________ <a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
|
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-19, 22:27
|
|
|
Brunek a i owszem zasnie... ale nawet jak zmeczonego wezmiesz na spacer to drugie swoje musi odpatrzec i przy dobrych wiatrach odpadnie po godzinie, dwoch, albo przy spacerowym cycu dopiero...
w domu jak zasnie przy cycku to zazwyczaj sie budzi odkladany... ot mini pobudka z wczesniejszego dziecinstwa ...
z nim to malo regul jest cwana bestia mala wciagam go nosem 1000 razy dziennie |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
agaB
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 20 Gru 2008 Posty: 767 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-05-19, 23:20
|
|
|
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że choćbym nie wiem jak kombinowała w planowaniu, to przeważnie nie wychodzi. Starsze dziecko, co parę miesięcy zmieniał swoje rytmy. W dzień wrzucałam do do Mei Tai, właczałam "Usypianki bobasa" i po drugiej melodii kładłam go na materac. Z młodszym dzieckiem tak się nie da, ale w dzień usypiam ją na rękach (jeszcze mam siłę:)) a później bardzo delikatnie odkładam. Natomiast wieczorem tato kładzie spać, abym nie musiała nonstop dawać cyca. Jak się rozbudza, to idzie tato, a jak po paru minutach krzyk nie przestanie, to ja przychodze.
My wyznajemy zasadę - rób rodzicu tak, jak tobie wygodnie, tylko bez agresji. |
|
|
|
|
squamish
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 10 Kwi 2010 Posty: 2159 Skąd: Calisia city
|
Wysłany: 2011-05-20, 07:38
|
|
|
Lamialuna moze coś takiego hxxp://www.youtube.com/watch?v=axOeUBASt7E&feature=related
[ Dodano: 2011-05-20, 07:46 ]
Kaja napisał/a: | Co do wszelkich wyjazdów to u nas nie ma problemu bo praktycznie co drugi dzień gdzieś wyjeżdżamy i mała jest przyzwyczajona do zasypiania czy to w parku czy w sklepie |
U nas podobnie ,ostatnio byliśmy oglądać mieszkenie ,które wkrótce wynajmiemy,młody zasnał w trakcie naszej rozmowy i spał aż do...powrotu do domu niedługo ale zawsze cuś
Jeszcze szmeranie,myzianie i wszelkie tego typu zabiegi:)Mój Tymek nie lubi tylko przytulanie i całusy wchodzą w gre ale teraz też nie za długo bo mały ma ogrom pracy Ja uwielbiałam ,chodziłam do babci ,kładłam sie w nogach pod pierzyną ,babcia opowiadała baje albo w radiowej jedynce leciała bajkowa audycja i szmyrała po stopach! I odlatywałam w świat nieznany... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-05-20, 09:06
|
|
|
rosa napisał/a: | priya ty też przy 3 | ej no, nie żebym aż tak planowała w Twe ślady podążać roska Zdaje się, że dwójka mi wystarczy, to nie na moje nerwy |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-05-20, 13:14
|
|
|
agaB napisał/a: | My wyznajemy zasadę - rób rodzicu tak, jak tobie wygodnie, tylko bez agresji. | lubie
u nas tez jest spiewanie mizainie przytulanie i rozne inne - ale nigdy nie ma reguly, ze to zadziala.... albo ktore zadziala
ja odpuszczam coraz czesciej i mlody odpada zmeczony 2h pozniej przy cycu... a nie o to chodzi..
[ Dodano: 2011-05-20, 14:45 ]
dzisiaj... 3am marudzenie. do 5rano.... cyc (moze wiecej - nie pamietam) i spanie do 9rano, sniadanie i cyc za cycem... wymuszany...
od 11 marudzenie i ziewanie...zadne spiewanki, przytulanki, cyc... nic nie dziala...
od 12:30 pelna jazda.... po 13tej mam juz dosc... jaka roznica czy placze jak go probuje przytulic czy w swoim lozeczku... ja sluchawki na uszy a on wyje u siebie w pokoju... 14:30 przychodze po raz setny do pokoju, uspokajam gada, otwieram lozko i klade - ten wstaje znow ze 20 razy wiec ja juz zaczynam ostro odkladac na plasko. 10min i spi.... zaplakany, spocony i glodny....
zadne pocieszenie, ze spi -
bo przez caly ten czas nie zdazylam mu ugotowac obiadu i dostanie gotowca z saszetki.
no i przede wszystkim nie tak ma wygladac zasypianie...
nie moge przeciez przez nastepne dwa lata zwalac wszystkliego na zeby!!??
po takiej polowie dnia mam dosc, nie mam ochoty na nic, na duze i kompletne nic |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
|
pandadp
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Maj 2011 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-05-22, 21:34
|
|
|
U nas nad ranem też działa trzymanie nóżek, żeby "nie biegały". Mały pomacha troszkę rączkami, pośpiewa i za jakiś czas usypia. Niestety w dzień też nie chce spać , czasami jak mam dużo do zrobienia to się wkurzam, ale to działa jeszcze gorzej, bo wtedy Staśko potrafi w ogóle nie usnąć. Nieraz męczę się ponad godzinę, żeby usnął a on śpi później 20 minut. A jak raz zdarzyło mu sie usnąć na 2 godziny to i tak niewiele zrobiłam, bo co chwilę patrzyłam czy wszystko ok i martwiłam się czy może nie jest chory. Teraz robię tak, że idziemy do łóżka i jak widzę, że ze spania nici to odpuszczam i próbujemy za godzinę. Dla mojego dziecka każdy pretekst jest dobry, żeby nie spać. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxps://plus.google.com/u/0/photos/106243174802339525122/albums/5861254374113149009]kolczyki i bransoletki na zamówienie |
|
|
|
|
devil_doll [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-23, 01:54
|
|
|
Cytat: | dzien jest problematyczny - wyjezdzanie wozkiem tylko by zasnal to uczenie kolejnego uzalezniacza, a nie pomaganie zasypiac samemu jezeli wiecie co mam na mysli? |
ale on ma czas zeby nauczyc sie SAM zasypiac, jest jeszcze malutki. Ja usypialam w wozku lub na plecach w chuscie do lat 2 potem przestal spac w dzien. |
|
|
|
|
daria
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783
|
Wysłany: 2011-05-23, 15:45
|
|
|
lamialuna, nie chciałam nic pisać, ale im dłużej czytam o Twoim synku, tym bardziej przekonuję się, że ten typ tak ma - jak i moja Nata tak miała - do 1,5 roku życia budziła się co noc, kilka razy.. teraz śpi czasem całą noc, czasem obudzi się, ale jest o niebo lepiej, już nie jęczy, nie płacze tak często - im więcej wrażeń, tym gorsza noc - przeżywanie na maksa wszystkiego, gadanie przez sen...
Samo zasypianie jest u nas koszmarem, nie zawsze, ale mamy z tym problem, choć rytuał mamy identyczny każdego dnia - bajka, kolacja, kąpiel i czytanie a potem lulu, siedzimy przy niej przy łóżku, czasem trzymamy za rączkę, ale odkąd nie bierzemy na ręce jest lepiej - nauczyła się sama zasypiać
Współczuję Ci z całego serca, wiem co to znaczy nie spać od kilkunastu miesięcy - teraz jest lepiej i wiem, że będzie jeszcze lepiej i a Tobie życzę, aby u Was to nastało szybciej niż u nas - pamiętam jak napisałam, że N. przespała pierwszy raz całą noc - myślałam, że jej się coś stało i sprawdzałam rano, czy aby na pewno śpi
Musisz mieć dużo cierpliwości - nie poradzę za wiele, taki typ i już.. teraz to wiem... :* Trzymaj się! |
_________________ wariatka! |
|
|
|
|
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2011-05-23, 22:45
|
|
|
lamialuna, u nas ostatnio zasypianie wyglada tak, ze Filip albo zasnie w 3 minuty, albo lezy przez godzine z otwartymi oczami i za cholere nie moze ich zamknac , a ja stoje nad lozeczkiem i trzymam mu reke na plecach. Inaczej, gdybym ja zabrala, od razu by wstal i szalal po lozeczku.
Zastanawiam sie, czy w naszym przypadku nie jest juz pora na jedna drzemke w ciagu dnia. Wiem, ze to wczesnie, ale widze, ze jak z drugiej drzemki obudzi sie ok. 15.00, to nie ma szans, zeby o 19.00 zasnal od razu. To wlasnie wtedy potrafi tak lezec przez godzine, jak zahipnotyzowany.
Moze i Brunek w jakis sposob broni sie przed spaniem, bo jedna dluzsza drzemka w ciagu dnia by mu wystarczyla? Nie wiem, ale trzymam kciuki za znalezienie zlotego srodka! |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|