wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Duzy dylemat poczatkujacej wegetarianki.
Autor Wiadomość
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 10:42   Duzy dylemat poczatkujacej wegetarianki.

Wiatm serdecznie..
Tak jak napisalam w temacie jestem poczatkujaca wege.Dojrzalam do tej decyzji i jestem zadowolona z dokonanego wyboru.Moj maz nie czuje potrzeby zrezygnowania z miesa,ja go do tego nie namawiam.Jestem jeszcze zielona w tym temacie.
Mamy 9-cio miesieczne dziecko ktore do tej pory dostawalo mieso.I tu zaczyna sie moj dylemat.Jak kazda matka chcialabym jak najlepiej.Wolalabym aby Gabrys nie jadl mieska.Jestem poczatkujaca i sama w zyciu nie jadlam wielu rzeczy w tym warzyw i zboz,nie odstawiam szalenstw w kuchni.Dlatego boje sie ze moge zrobic dziecku krzywde.Wiem wiem podawanie martwych zwierzat to jest krzywda.Nie mam jednak pewnosci czy potrafie skomponowac mu odpowiednie menu.Nie daruje sobie jesli zrobie cos nie tak,jestem amatorka.
Nikt z najblizszych nie wie o zmianie mojego sposobu odzywiania.Jesli jeszcze przestane malenkiemu podawac mieso i bedzie mial niedobor witamin..Po prostu jestem w kropce podawac czy przestac.Brak mi pewnosci :-(
Jak wyglada to u Was?Moze cos mi podpowiecie.Bede wdzieczna za kazda rade.
Pozdrawiam :-)

[ Dodano: 2007-08-29, 12:01 ]
Jesli napisalam to w zlym dziale,bo na to wyglada,prosze o przeniesienie.Pprzepraszam za klopot :roll:
 
 
 
Bananna 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 452
Skąd: Konin
Wysłany: 2007-08-29, 12:42   

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214 - tutaj przeczytasz. w ogole polecam rozejrzenie sie na forum, duzo podobnych tematow jest :) )

pozdrawiam serdecznie
_________________
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-08-29, 12:56   

magic5, wiele z nas ma jakies dylematy...radze Ci przede wszystkim poczytac o wprowadzaniu pokarmów, jadłospisy wegański i wegetariański...Dużo informacji już sie na tym forum uzbierało, na pewno wiele się nauczysz i będziesz pewniejsza :)
Może warto też jakąś książkę sobie kupić, poczytac na ten temat...
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 13:02   

Bananna, Dziekuje za odpowiedz. Porozgladam sie,poczytam tu i tam..
Pozdrawiam :-)
 
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 13:23   

neoaferatu, piersia nie karmie.Synek zle przybieral na wadze wiec zalecili mi mleko sztuczne od 3 m-ca.Z miesa dostaje z raz w tygodniu kurczaka,jeden lub dwa razy rybe-dorsza i moze ze 2 razy jadl mieso wieprzowe.Zaczelam mu dawac w 7 miesiacu.Gabrys ma skaze bialkowa i uczulenie na jajka.Musze mu sprobowac dac do sprobowania bo osobiscie nie bardzo wierze lekarzom i testom za pieniadze.
kasienka, zaopatrzylam sie w ksiazeczke,ale nie bardzo jestem z niej zadowolona.Wiecej sie dowiedzialam z waszego forum :-)

[ Dodano: 2007-08-29, 13:27 ]
Najbardziej sie obawiam niedoboru zelaza i omega3 i 6.Czy mozecie mi napisac na ten temat wiecej prosze :lol:
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-08-29, 13:41   

magic5 napisał/a:
Gabrys ma skaze bialkowa i uczulenie na jajka.


Moja zuzia - dzis ma 2,5 roku - tez to miała.Tak na dobra sprawe dopiero od niedawna,jakis 2-3 msc czasem dostanie kefir/jogurt naturalny.gdzies czytałam,ze przy skazie niektore gatunki miesa tez moga uczulac.
To forum to skarbnica wiedzy,na pewno znajdziesz tu wiele rzeczy,ktore pomoga pozbyc ci sie watpliwosci.
magic5 napisał/a:
sama w zyciu nie jadlam wielu rzeczy w tym warzyw i zboz,

Twoj synek jest akurat w takim wieku,ze ma wielka szanse polubic te wszystkie rzeczy.Mieso to nie recepta na zdrowie,nie jest tak,ze jak je odstawisz to automatycznie zafundujesz braki swojemu dziecku.Podstawa diety to zboza,straczkowe,orzechy,warzywa,owoce,tłuszcze roslinne a nie mieso.
czytaj i pytaj ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 14:03   

malina, masz racje ze mieso nie jest recepta na zdrowie.
Gdybym byla kilka miesiecy wege to moje watpliwosci bylyby mniejsze.Wiedzialabym co z czym sie je.Kilka tygodni temu jak zmienialam diete myslalam,ze wybor zostawie synkowi,jak dorosnie to wybierze w jaki sposob bedzie sie odzywial.Teraz mysle ze to ja powinnam wskazac zdrowy sposob odzywiania i jest to moim obowiazkiem..

Dziekuje za pomoc i wszystkie rady :)
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-08-29, 15:22   

Magic5. Wiedza na temat odżywiania jest spora, ale to wszystko da się ogarnąć.
Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli się chce zdrowo jeść, to raczej większość produktów trzeba robić samemu w domu. To, co się kupuję z fabryki (słoik, puszka, folia), nie powinno być spożywane, bo ma małą wartość odżywczą, do tego sa tam konserwanty, utrwalacze smaku, środki kolorujące i masę innych. Są też robione z żywności rafinowanej, do której dodaje się sztuczne witaminy i sole mineralne, które zostały zabrane podczas obróbki. Naturalne witaminy i sole mineralne sa przyswajane w określonych proporcjach w stosunku do innych,do tego te sztuczne suplementy obciążają organizm. Ale nie o tym chciałam pisać.
Podstawą posiłków powinno być jedzenie świeże, przygotowane w domu. Najlepsze śniadania dla całej rodziny (nie tylko dla maluszka, chociaz dla niego to prawie obowiązkowy zestaw) to kasze (duży nacisk trzeba położyć na jaglaną, bardzo wartościową, do tego inne: kukurydziana, jęczmienna, płatki. Odstawić kaszę manną, bo jest prawie tak oczyszczona jak biała mąka). Do kasz dodajemy duszone owoce sezonowe (nie mrożonki i raczej nie importowane). Do tego suszone morele, rodzynki (trzeba koniecznie dla dziecka kupować niesiarkowane - te w zwykłych sklepach są z dodatkiem siarki i dlatego są ślicznie pomarańczowe, polecam kupowanie przez internet, np. w w ekosferze. Tam morele kosztują 33 zł za kilogram, ale dziecku małemu do jednego posiłku wystarczają na początku małe ilości owoców: najpierw jedna morele, potem dwie. Ja dla siebie i dla Pawełka daję zwykle 7 moreli, można dac mniej i dodać trochę rodzynek). Suszone morele mają dużo żelaza, dlatego warto o nie dbać w menu. Można samemu suszyć brzoskwnie, mają więcej żelaza niż morele. Dla dziecka, które już nie jest na piersi, daje się trzy razy dziennie białko w postaci orzechów lub strączkowych. Te ilości nie powinny być duże, ale za to muszą być podawane systematycznie. Czyli śniadanie wygląda tak: kasza, duszone owoce z morelami, do tego mleczko orzechowe (można robić z migdałów, dyni, słonecznika, sezamu i wszelkich orzechów).
Codziennie powinna być zupa, zwłaszcza w okresie chłodnym (jesień, zimna i wiosna). Obiady: w miarę możliwości częściej kasze, do tego trochę strączków (nie musi być ich duzo), jakieś duszone warzywa i surówka. Trzymamy się zasad, że jadamy to, co jest sezonowe i raczej rośnie w naszej szerokości geograficznej. W zimie więc nie spożywa się ogórków, pomidorów, sałaty i papryki.
W miarę możliwości polecam jadać gotowane posłki, a mniej kanapek.
Spożywamy produkty nierafinowane (brązowy ryż, nie biały, razowa mąka zamiast białej, ograniczamy na początku cukier, najlepiej w ogóle usunąć go z diety, do tego nieoczyszczona sól). Spożywanie nieoczyszczonych produktów jest o tyle ważne, że te rafinowane zabierają podczas trawienie z organizmu te witaminy i substancje mineralne, które w nich wcześniej były, bo sa potrzebne w procesie metabolizmu. Odrzuczamy wszelkie gotowe napoje, zwłaszcza gazowane (absolutnie nie powinno się ich podawać dzieciom).
To na początek, proponuję pożyczyć książki Zielinskiej, ja je uważam za bardzo dobre. Lista jest hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=560&highlight=zieli%F1skiej]tu.
Polecam w ogóle czytać jak najwięcej, bo w każdej ksiące są inne, ważne rzeczy. Zawsze też pytaj, nie ma pytań niepotrzebnych. Jeśli tylko masz jakieś wątpliwości, to pomożemy się z nimi uporać.
Gratulacje z powodu podjętej decyzji!
Ostatnio zmieniony przez Ania D. 2007-08-29, 15:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-29, 15:23   

magic, lepszego miejsca na rozwianie wątpliwości nie znajdziesz :)

masz tu do pomocy mnóstwo mam i tatusiów co to służą rada i pomocą, zatem z jednej strony czytaj a z drugiej pytaj :) a wyjdzie to Wam na zdrowie :)
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-08-29, 16:03   

magic5 tak jak Dziewczyny jestem zdania, że na forum znajdziesz pomoc i rady potrzebne do tego, byś rozdądnie podeszła do zmiany diety u sieie i dziecka :)
Wegetarianizm nie jest trudny. Ja też na początku myślałam, że będzie mi ciężko ogarnąć wszystko, ale jest łatwo. Z czasem pewne rzeczy wydają się oczywiste. :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-08-29, 17:26   

To cudowne magic, że podjęłaś tak piękną decyzję :-) Nie zrażaj się i nie przerażaj :-) , trzymam kciuki za Ciebie i maluszka! Ja sama dzieci jeszcze nie mam, domyślam się, że z organizacją kuchni jest troszkę trudniej gdy dochodzi jeszcze opieka nad maluszkiem, ale jestem pewna, że można sobie poradzić :-) jako dowód znajdziesz tu wiele wspaniałych osób, które świetnie sobie radzą i mają duuużą wiedzę popartą praktyką..
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-08-29, 17:37   

Warto gotować jak najprościej. Na początku można szukać skomplikowanych przepisów, które zabierają mnóstwo czasu, a efektem jest tylko jeden składnik dania. Zachęcam raczej do tego, by często gotować prosto, a rzadko skomplikowanie.
Na początku człowiek może tęsknic do starych smaków, do kotletów, słodyczy (które też w zdrowej diecie nie powiny być kupowane w sklepie, ale robione w domu z razowej mąki, miodu, suszonych owoców etc. Na początku można smażyć (a jeszcze lepiej piec w piecyku) kotlety, ale warto wprowadzać nowe, zdrowe produkty.
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 18:00   

Ania D fajnie ze naskrobalas do mnie :-)
miesozerna bylam 28 latek wiec to cale moje zycie.Nie zdazylam za wiele poszalec w kuchni przez 4i pol tygodnia i stad moje obawy o malego.Jak widze wasze wypowiedzi lzej mi sie robi-to duza pomoc Dziekuje :-> Z drugiej strony smuce sie,tak mala jest moja wiedza.Skoro mowicie ze da sie to ogarnac..

Jesli chodzi o owoce i warzywa.Nie mam dostepu do wyhodowanych z ogrodka.Mieszkam w centrum Londynu.Mozna kupic ekologiczne,ale te nie roznia sie wiele od normalnych :-(
Do wielu rzeczy juz sie dostosowalam,brazowy ryz,makaron ,zero cukru,sol morska minimalnie lub wcale.Mozesz mi powiedziec jakich platkach piszesz,prosze.I moze cos wiecej o mleczku orzechowym-ciemna magia jak dla mnie.
Z ksiazka to bardzo dobry pomysl ale nie ma mnie w kraju :-(

Dziewczyny jestescie wspaniale!! Dziekuje :-)
Jestem pewna ze z Wami dam rade.
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-08-29, 18:41   

Dasz radę na pewno. Widzę, że już podstawy masz, reszta przyjdzie powoli. Książkę ma albo będzie mieć Martka, może napisz do niej. Jeśli nie ma, to napisz do mnie, coś wymyślimy. Ksiązka jest o tyle cenna, że omawia dietę dziecka (co prawda wegańskiego, ale nie o to chodzi, można - jak ktoś chce - zawsze dawać dziecku trochę nabiału lub jajka). Autorka podaje ilości orzechów czy pestek jakie podaje się dziecku, jest to dobrze opracowane. Jeśli chodzi o odżywianie malucha to jak dla mnie to najlepsza ksiązka do której udało mi się dotrzeć.
Myślę o wszystkich rodzajach płatków: owsianych, jęczmiennych, żytnich. Nie jestem tylko zwolenniczką płatków kukurydzianych, tych gotowych chrupiących. Im mniej przetworzone jedzenie, tym lepiej.
Jeszcze sprawa soi. Czasem osoby, które przechodza na wege zajadają się wyrobami sojowymi. Soja może być spożywana, ale nie w postaci ugotowanych ziaren czy kotletów sojowych (to już tylko sztucznie wyizolowane samo białko bez żadnych wartości odżwyczych). Soję można spożywać w postaci tofu, mleka sojowego, tempehu, sosu sojowego, ale też nie często i w dużych ilościach.
Mleczka robi się bardzo prosto. Wieczorem namaczam orzechy lub pestki, rano zmieniam wodę i miksuję w blenderze. Nie przecedzam tego, co otrzymam, bo ja tego nie piję, tylko wlewam do gotowej, gorącej kaszy (którą gotuję na wodzie). Przepisy są hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=3602&highlight=#3602]tu , Marycia podawała dobre przepisy.
Warto jeszcze pamiętać o omega3. Najlepsze proporcje są w siemieniu lnianym, w miarę dobre w orzechach włoskich. Siemię przed spożyciem trzeba zemleć (całe ziarenka przelecą przez układ pokarmowy i zostaną wydalone), ja dodaję do pieczonego chleba, można do naleśników, do czego nam smakuje. Można siemię delikatnie podprażyć na patelni lub w piecyku (nie może być spalone, temperatura ok. 80 stopni), i zrobić z tego gomasio. Miksujemy 8 częsci siemienia i 1 soli i tym posypujemy potrawy.
Orzechy i nasiona warto namaczać lub spożywać w postaci mleczka, bo tak są najlepiej przyswajalne. Nie przesadzamy z orzechami, bo to pokarm bardzo skoncetrowany.
Pytaj zawsze, o co chcesz. Wiele z nas przeszło już kilka dobrych lat temu na wege i szukanie informacji ma za sobą. Będzie Ci łatwiej, bym bardziej, że masz maluszka.
Możesz jeszcze zerknąć hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=72&highlight=go%B3%B1bki]tutaj , wkleiłam swój tekst o mojej diecie w ciąży. W zasadzie to nie ma znaczenia, czy dieta jest dla ciężarnej czy nie (chodzi tylko o zwiększenie w pewnych okresach życia spożywanego żelaza, kwasu foliowego i wapnia). Ważne jest to, by była ona urozmaicona.
Polecam też zaopatrzenie się w jakieś tabele pokazujące ile witamin i soli mineralnych mają poszczególne produkty żywnościowe. Warto czasem do nich sięgać, by częściej wybierać te, które mają więcej wapnia i żelaza (zwłaszcza w niektórych okresach życia: dla dziecka, które intensywnie rośnie, dla ciężarnej, karmiącej).
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 19:08   

Wczesniej nabylam kasiazke pt.Matka wegetarianka i jej dziecko.Tam moge znalezc tabele o ktorych piszesz.Postaram sie znalezc wiecej czasu na czytanie.
Kolejne pytanie:tempehu co to jest ?:shock:
Czy siemie lniane moge podac synkowi?

Nie wiem jak mam sie odwdzieczyc :-)
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-29, 19:11   

Aniu D., jak zwykle pozostaję pod wrażeniem zarówno wiedzy, jaką posiadasz, jak i życzliwości, z jaką się nią dzielisz. Mogłabyś sama książkę wydać - już zamawiam dla siebie egzemplarz z autografem autorki ;-) Zawsze chetnie czytam Twoje posty.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 19:18   

Capricorn, podpisuje sie pod Twoimi slowami
 
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-29, 19:24   

Ksiazka Ani sie przeciez szykuje;)
magic5 -mozesz sie odwdzieczyc klikajac Ani"pomogła" :-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-29, 19:39   

Alispo napisał/a:
Ksiazka Ani sie przeciez szykuje;)


to trzymam kciuki. I nie wycofuję się z prośby o egzemplarz z autografem.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-08-29, 19:42   

siemię można także namoczyć przez noc, tak samo jak orzechy, po czym rano wodę z moczenia odlać, i zmiksować w blenderze ze świeżą. Powstaje wtedy rodzaj kleiku, zwanego również glutem ;) najlepiej zmieszać go z kaszką albo zmiksować razem z owocem typu gruszka, malina, borówka, ew. banan.

Gomasio można też robić z sezamem - prażysz siemię, potem OSOBNO prażysz sezam, aż lekko zbrązowieje (ale nie może się spalić bo będzie gorzki). Ważne żeby prażyć osobno, bo z siemieniem trwa to dłużej i sezam w tym czasie spaliłby się na węgiel. Potem mieszasz razem, dodajesz sól (albo i nie), mielisz w młynku i voila :) Jagoda uwielbia gomasio, ze wszystkim - na warzywach, ziemniakach, kaszy, na porannych płatkach...

również dołączę się do gratulacji z powodu dobrze podjętej decyzji. Na pewno łatwiej Ci będzie przestawić dziecko teraz, niż potem gdy miałoby już utrwalone pewne nawyki i smaki. Powodzenia :D

aha, jeśli jeszcze nie masz blendera ręcznego to koniecznie go kup. Ja swoim posługuję się codziennie, nieraz po kilka razy, to było najlepiej wydane sto złotych w moim kuchennym życiu ;) A przy małym dziecku jest po prostu niezastąpiony.
_________________

Ostatnio zmieniony przez bodi 2007-09-18, 02:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 19:43   

Alispo, Bobi, dziekuje za podpowiedz :-D

Ania D., serdeczne gratulacje!Rowniez zamawiam egzeplarz,nie zapomnij o nas :)
Ostatnio zmieniony przez magic5 2007-08-31, 22:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2007-08-29, 19:56   

dlaczego myslisz ze ekologiczne organiczne warzywa nie roznia sie niczym od tych pedzonych..? skad takie wnioski...
ps. napewno roznia cena ... ;-)
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-08-29, 20:06   

Ja też z wielką radością czekam na książkę Ani D. :-)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magic5 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 49
Wysłany: 2007-08-29, 20:11   

Tak Honey masz racje roznica w cenie jest :) Wiesz jak trafisz,kilka razy sie nadzialam i stwierdzilam,nie bede nabijac kieszeni oszustom..

[ Dodano: 2007-08-29, 20:23 ]
Bodi pogratulujesz za miesiac jak to wszystko ogarne i wprowadze w zycie. nie bardzo to wszystko lapie.Tyle nowych wiadomosci i jak to wszystko zastosowac,siemie,sezam moczenie orzechow :shock:
Mimo wszystko ciesze sie ze trafilam do was :-)

Wszystkie jestescie kochane!!
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-08-29, 20:43   

magic5 na pewno powoli stopniowo wszystko ogarniesz i wkrótce sama będziesz dzielić sie na forum swoim doświadczeniem :) trzymamy kciuki. Ja też jeszcze nie robię mleczek z orzechów czy ziaren, ale z braku czasu, wiedzę o nich zachowuję i wykorzystam na pewno jak będę miała kiedyś dzieciaczka :)
Capricorn napisał/a:
Aniu D., jak zwykle pozostaję pod wrażeniem zarówno wiedzy, jaką posiadasz, jak i życzliwości, z jaką się nią dzielisz. Mogłabyś sama książkę wydać - już zamawiam dla siebie egzemplarz z autografem autorki Zawsze chetnie czytam Twoje posty.

i ja też!! :-D :-D :-D
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 12