|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
niemowlęca dzika furia |
Autor |
Wiadomość |
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2007-09-11, 20:23
|
|
|
Dziewczyny (mamusie małych maruderów), a macie leżaczki dla swych maleństw? Ja mam taki fajny Fisher Price'a i Lenka portafi w nim sporo czasu posiedzieć/poleżeć. Fajne jest to, że można zabierać ze sobą malucha - to do kuchni - jak gotowanie; to do łazienki - jak trzeba pod prysznic; itd. Może watro zakupić, wasze ręce by trochę odpoczęły...? |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-09-11, 20:33
|
|
|
Właśnie wczoraj przeglądałam je na allegro... zastanawiam się nad nim, bo moj kubus tylko część czasu aktywnego spędza na oglądaniu światka i zabawie resztę chce rozmawiać i się poruszać - my mamy pokój z kuchnią więc właściwie to leży na tapczanie w kuchni ale o ile ktoś mu nie patrzy prosto w oczy nie jest zainteresowany rozmową... trochę szkoda mi kasy
a potem planuję tak jak z natalią - za leżaczek służył nam fotelik samochodowy... |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-11, 20:37
|
|
|
leżaczek to jest podstawa. łóżeczka jeszcze nie mamy ale leżaczek musi być
genialnie sprawdził sie przy gabryśce i przy uli tez sie sprawdza |
|
|
|
|
Pat
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 449 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-11, 21:15
|
|
|
Tak jak pao - u mnie też leżaczek to podstawa. Młody ląduje w nim rano - gdy ja myję zęby a potem robię sobie poranną Inkę i śniadanie. Leo bawi się zawieszonymi na pałąku zabawkami. Oczywiście do czasu bo potem zaczyna pojękiwać i pokrzykiwać, żeby się nim już zająć bardziej.
Co do tematu wątku-furia niemowleca. Pojawiła się podczas wyjazdu nad morze. W sumie Leo spał w dwóch miejscach - nowych dla niego. I za kazdym razem po kąpieli był płacz, krzyk... Nic nie pomagało - musiał się po prostu wyryczeć. Moim zdaniem było to związane właśnie ze zmianą miejsca "zamieszkania".
Jeśli masz Marcelo takie problemy ze swoim Maleństwem- to rzeczywiście powinnaś pogadać o tym z lekarzem. Zanim "pękniesz"... bo widzę z Twoich postów, że jesteś na wyczerpaniu bateryjnym... A może kogoś "skołować" do pomocy w czasie dnia? Koleżanka? ktoś z rodziny? zebyś Ty choć na godzinę odpoczęła? |
_________________ hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl] |
|
|
|
|
agaw-d
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1005 Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
|
Wysłany: 2007-09-11, 22:53
|
|
|
Ja też polecam leżaczek, ja jeszcze wzięłam taki pałąg z łóżeczka przerobiłam, przyszyłam tam maskotki i Marcelka się na nie patrzała, a jak już była większa to się nimi bawiła.
hxxp://imageshack.us]
Oooo ale kijowo to zdjęcie wyszło! |
_________________ hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377
hxxp://www.alterna-tickers.com]
|
|
|
|
|
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-09-12, 09:21
|
|
|
Humbak napisał/a: | powody płaczu to 1/głód 2/pragnienie bliskości 3/brudna pieluszka 4/coś uwiera, niewygodnie mi 5/gorąco, zimno 6/nieładnie pachnie 7/nie wiem co się dzieje 8/spać mi sie chce 9/zmęczony 10/nie można zrobić kupy 11/coś boli 12/będę chory 13/ząbki 14/nastrój mamy 15/wiele wiele innych... |
Praktycznie cały dzień spędzam na zgadywaniu i sprawdzaniu co jest przyczyną płaczu mojej córeczki. Kolejno eliminuję te ewentualne powody niezadowolenia a i tak zwykle okazuje się, że był to ten ostatni, tajemniczy powód (wiele innych)
Moje dziecko nigdy nie spało 16 godzin, maksymalnie zdarzało się 13, 14 w pierwszym miesiącu życia. Nie wiedziałam, że to za mało. 16 godzin - mogę tylko pomarzyć ile mogłabym w tym czasie zrobić.
[b]Humbak[b], rzeczywiście goście czy wyjazd do miasta wprowadza dużo zamieszania w nasze życie. Mała jest pobudzona, nie potrafi zasnąć a potem śpi bardzo niespokojnie i krótko. Staramy się ograniczać jej takie atrakcje, ale przecież nie sposób nikogo nie wpuszczać do domu i nie wychodzić dalej niż pół kilometra na spacer. Zresztą żeby wyjść z domu muszę się zmierzyć z potężnym protestem, a ubranie wijącego się i krzyczącego dziecka graniczy z cudem. Staram się robić to delikatnie i powoli, ale i tak moje dziecko nie cierpi ubierania.
Nie myślałam że godzina normalnej aktywności po przebudzeniu to długo. Moja maleńka zasypia dopiero po 3 - 4 godzinach z czego przynajmniej 2 godziny marudzi i jest zmęczona. Zasypia przy piersi, ale też nie zawsze.
Leżaczka nie mamy. Może warto jeszcze kupić? Do jakiego wieku dziecko może w nim siedzieć? Zastanawiam się czy u nas by się sprawdził, czy mała nie zachowywałaby się w nim tak samo jak często w wózku (jest dosyć silna, opiera się na nóżkach i główce i robi mostek. I krzyczy )
Powiem Wam, że rzeczywiście trochę mi już styki puszczają. Niestety , nikt nie może mi za wiele pomóc. Moja mama mieszka za daleko a teściowa jest już mocno starszą osobą i nie można jej zaufać i powierzyć dziecka. Bałabym się (bo np. nasmaruje je "zdrowym" kozim łojem, albo nie wyłączy gazu pod garnkiem i nie zauważy, że się pali, ) To chyba nie ma dla mnie ratunku? Zastanmawiam się tylko czy coś się znacząco zmieni po ukończeniu roku? Może ja już za stara jestem?
Ale wysmażyłam długaśnego posta |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-12, 10:42
|
|
|
Marcela, ja myślę tak:
1.skontaktuj się z lekarzem i pogadaj, to powinno Cię uspokoić.
2.postaraj się wyluzować...wiem, że to trudne, ale jeśli Marcela napisał/a: | Praktycznie cały dzień spędzasz na zgadywaniu i sprawdzaniu co jest przyczyną płaczu mojej córeczki. | to nie dziwię się, że ona tak reaguje, dzieci doskonale wyczuwają nasza energię i nastawienie, stres...Ciągle sie przejmujesz, czy dość je, czy dość śpi itp...Marcela, jesteś świetną mamą, jeśli nie idealną, to na pewno dość dobrą, a dla Twojego maleństwa niezastąpioną, jedyną i najlepszą Ja też czasem łapię doły, że nie wszystko robię jak należy i jak bym chciała, ale staram się sobie powtarzać, że jestem dość dobra itp i to pomaga
Co do ilości snu, Zuzia spała 16 godzin może przez pierwszy miesiąc, potem już nigdy tyle nie sypiała.
Marcela napisał/a: | Zresztą żeby wyjść z domu muszę się zmierzyć z potężnym protestem, a ubranie wijącego się i krzyczącego dziecka graniczy z cudem. Staram się robić to delikatnie i powoli, ale i tak moje dziecko nie cierpi ubierania. | nie jesteś jedyna, z moich obserwacji wynika, że znakomita większość dzieci tak ma i to nie jest nic nienormalnego. trzeba to przeżyć... |
|
|
|
|
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-09-12, 11:03
|
|
|
Kasieńka, tak , masz rację. Muszę coś z tym zrobić.
Na razie nie mam pomysłu jak tu się wyluzować, ale potrzebuję tego jak nie wiem co.
Chyba się wybiorę do lekarza, bo może rzeczywiście małej coś jest? Mam nadzieję, że jest zdrowa.
Patrzę na nią teraz, kiedy śpi i wiecie co? Tesknię za nią! Jakaś schizofrenia czy co? Najpierw marzę, żeby zasnęła, a teraz stoję przy łóżeczku i się gapię ... |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-12, 11:06
|
|
|
Marcela napisał/a: | Patrzę na nią teraz, kiedy śpi i wiecie co? Tesknię za nią! Jakaś schizofrenia czy co? Najpierw marzę, żeby zasnęła, a teraz stoję przy łóżeczku i się gapię ... |
ja często nie mam czasu i sił, żeby Zuzią się zająć, wkurzam się, jak mi się pląta pod nogami i jęczy, ale jak idzie do koleżanki na parę godzin, to brakuje mi jej jak cholera
Marcela napisał/a: | Chyba się wybiorę do lekarza, bo może rzeczywiście małej coś jest? |
na pewno nic jej nie jest, ale warto spytać i pewnie się uspokoisz dzięki temu
Marcela napisał/a: | Na razie nie mam pomysłu jak tu się wyluzować, ale potrzebuję tego jak nie wiem co. | trzymam kciuki Też próbuję się wyluzować i też mi średnio wychodzi, ale do przodu, do przodu... |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-09-12, 11:19
|
|
|
Marcela napisał/a: | Patrzę na nią teraz, kiedy śpi i wiecie co? Tesknię za nią! |
no to możesz odetchnąć... jesteś WZORCOWĄ MAMĄ! Każda inna oddychałaby z ulgą że może się wreszcie w spokoju napić herbaty (hehe ja chyba też...) - to normalne że za nią tęsknisz, Ty ją kochasz, tylko wkurza Cię gdy krzyczy a nie wiesz jak jej pomóc
Spróbuj sprawdzonej przeze mnie rady co do ubierania - miej przygotowane wszystko wcześniej, siebie opraw hop siup a ją na korytarzu i po drodze mieszkałam na 3 piętrze na każdym ubierałam w coś natalię i krzyku nie było jedynie marudzenie lub o-krzyki niezadowolenia... przy kubusiu też się sprawdza choć droga krótsz - mieszkamy na parterze... Marcela napisał/a: | Nie myślałam że godzina normalnej aktywności po przebudzeniu to długo. Moja maleńka zasypia dopiero po 3 - 4 godzinach | za długo jak na daną aktywność - warto zmienić otoczenie, może wyciszyć, a ewentualnie gdzieś się przejść (uwaaaaga! sprawdza się korytarz! wychodzimy, włazimy na samą górę i schodzimy do domu, przez godzinę jest uspokojony )
Polecam też mieszanki do picia z rumiankiem i melisą |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-12, 11:58
|
|
|
Humbak napisał/a: | za długo jak na daną aktywność |
nie wiem, czy bym się z tym zgodziła...Córka Marceli ma chyba 7 miesięcy, Twój Kubuś miesiąc, to zupełnie inny etap nie przypominam sobie, żeby Zuzia spała co godzinę półtorej w tym wieku, raczej co trzy cztery, jak już. W między czasie była aktywna, przecież w tym wieku dziecko poznaje wszystko dookoła, potrafi wchodzić w w interakcje ze wszystkim do około...Myślę, że nadmiar wrażeń i bodźców może być uciążliwy i niedobry dla dziecka, ale bez przesady...Nie wymagałabym od ponad półrocznego dziecka spania co półtorej godzinki |
|
|
|
|
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-09-12, 12:18
|
|
|
Humbak, dla mnie czy dla małej? |
|
|
|
|
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2007-09-12, 12:32
|
|
|
kasienka napisał/a: | Nie wymagałabym od ponad półrocznego dziecka spania co półtorej godzinki |
nawet moi chłopcy (3 msc-e) tyle nie śpią. zresztą w ogóle drzemki nie można "wymagać" . wydaje mi się, że sen to indywidualna sprawa. np. moja Weronika zrezygnowała całkowicie ze snu podczas dnia mając półtora roku. ja nie robiłam z tego problemu, ale kiedy poszła do przedszkola musiałam się nieźle napocić, żeby przekonać panią od maluchów, że moje dziecko już od półtora roku nie potrzebuje leżakowania |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-12, 12:36
|
|
|
Zuzia przestała spać w dzień około roku.
Później w przedszkolu miała problem, bo naszej pani nie dało się przekonać, wszystkie dzieci leżakowały i kropka |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-09-12, 13:11
|
|
|
kasienka napisał/a: | Córka Marceli ma chyba 7 miesięcy, Twój Kubuś miesiąc, to zupełnie inny etap |
eee tam... on już czuwa przez ok.2h, strach pomyśleć co będzie w wieku 7 miesięcy...
natalia miała ok. rok gdy przestała spać, na drzemkę godzinną! pozwalała sobie co 2-3 dni...
Marcela napisał/a: | dla mnie czy dla małej? | no cóż, Tobie też może pomogłaby zmiana otoczenia i bodźców...
[ Dodano: 2007-09-12, 13:14 ]
Marcela napisał/a: | przecież nie sposób nikogo nie wpuszczać do domu i nie wychodzić dalej niż pół kilometra na spacer. |
o ile Twoja córcia należy do tych uporządkowanych dzieci to chodzi tylko o to, by np. gości planować do jej rytmu dnia i gdy przechodzi nawet jej pora kąpania czy spaceru to kąpać i iść na spacer, gdy zakupy to albo codziennie albo w porze spaceru itd itd |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-12, 13:18
|
|
|
gabi miała kilka momentów gdy już nie chciała spać w dzień, jednak zawsze była rozdrażniona zatem jakoś ten sen przemycałam różnymi podstępami i jednak spala. bez drzemki pomiędzy 13 a 15 dziecko zmieniało mi się w istną bestię... |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-12, 14:52
|
|
|
Marcela, podczytuje ten wątek i aż robi mi sie gęsia skórka, jak sobie wyobrażę to wszystko o czym piszesz. Pomóc nie pomogę, bo nie mam doświadczenia, ale trzymaj się Kochana i pisz o postępach. Serdecznie pozdrawiam |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-09-12, 15:28
|
|
|
Marcela,ja myśle tak jak Kasieńka - dla Twojego spokoju lepiej zeby Małą obejrzał lekarz.Mam nadzieje,że wszystko bedzie w porządku ale lepiej mieć tą pewność niż później żałować,że sie cos przeoczyło.Zuzia dużo płakała w pierwszym msc życia,pamiętam,że oprócz kolki pediatra sugerował zap układu moczowego i robiliśmy jej badanie moczu.
Jeśli to ząbki to może warto ujej coś podawac(o ile stosujesz homeopatie to polecam granulki chamomilla)
Co do spania to Zuza jak miała 4 msc spała w dzien najwyzej 1,5 godz,czesto zdarzało się,ze pół.W nocy wystarczało jej 12 godz - mogłam stawać na głowie i cuda wymyślac ale i tak nie chciała spac wiecej,tyle jej wystarczało.Płakała bardzo mało,praktycznie wcale ale wiekszość dnia spedzała na rekach(w wózku przestała sie drzec jak zaczęła sieciec),lezaczek był ok przez jakies 15 min,mata podobnie.W ciągu dnia totalnie nie byłam w stanie nic zrobic,całe szczęście,ze mieliśmy ogród - tam spędzałysmy wiekszą część dnia...
Siły i wytrwałości!!! |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2007-09-12, 21:20
|
|
|
Marcelo, może to tak jest, że każde dziecko jest inne. Na nami mieszkają ludzie, którym ponad rok temu urodziła się córeczka. W zasadzie pierwszy rok jej zycia był przepłakany. My nie utrzymujemy z nimi kontaku poza powitaniem, czasem coś zagadniemy. Dziecko nie chorowało, ale płakało dużo. Słyszeliśmy płacz o przeróżnych porach, ale im była starsza, tym coraz mniej płakała. Chyba tak ok. roku (może wcześniej) zmniejszyło się to bardzo. Teraz maleńka ma 14 miesięcy i już jej nie słychać w ogóle.
U nas z budzeniem się i jedzeniem w nocy było podobnie. Jak Pawełek miał 5 miesięcy, to zaczął się budzić co godzinę i tak go karmiłam. Po jakimś czasie miałam tak dość, że zaczęliśmy go odzwyczajać od nocnego jedzenia. Tylko nie mogę sobie zupełnie przypomniec jak to robiliśmy, na pewno nie podawaliśmy żadnego jedzenia i picia, może smoczek i kładzenie? Stopniowo tych pobudek było coraz mniej, doszliśmy w końcu do 2, potem jednej.
Dużo sił życzę, szkoda, że nie masz nikogo blisko siebie, kto by Cię czasem wyręczył. Ja zawsze próbowałam sobie mówić, że to minie. Co prawda nie zawsze to mi pomagało, ale zawsze jakaś perspektywa przede mną była... Pewnie będzie lepiej, jak Maleńka zacznie raczkować, może wtedy sama zacznie odkrywać ciekawe światy i nie będzie już tak płakać. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|