wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
JAK UROZMAICIĆ JADŁOSPIS....?
Autor Wiadomość
jarzynka 
wegetarianka

Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 18
Skąd: Wodzisław Śląski
Wysłany: 2011-09-08, 14:04   JAK UROZMAICIĆ JADŁOSPIS....?

Witam! :)
Mam problem i baaaardzo liczę na Waszą pomoc Drogie Mamusie!
Od wielu już lat jesteśmy wegetarianami :) i ja i mąż no i teraz nasza Natka również. Do tej pory jedzenie.......czyli to co zrobić na obiad czy kolację nie sprawiało mi najmniejszego problemu :) Zawsze znalazło się COŚ w kuchni z czego mogłam coś upichcić :) No ale ostatno tzn. odkąd Natka zaczęła jadać to co my....MAM PROBLEM!!! CORAZ CZĘŚCIEJ NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA CO JEJ UGOTOWAĆ! Dla mnie i dla męża zawsze dało się zrobić coś dobrego ale dla córci jest to dużo trudniejsze. Patrze na to czy aby na pewno wszystkie użyte składniki są zdrowe i dobrej jakości itd.i itp......! Największy problem mam z przyprawami. Wiem że wszelkiego rodzaju jarzynki i vegety to ostatnia rzecz jakiej moja córcia potrzebuje. Natalka najchętniej jadłaby na każdy obiadek RYŻ wprost go uwielbia... :) Podaje jej więc go dość często :) jada też kasze (choć nie wszystkie lubi) Robię jej też kotleciki np. z soi ale wydaje mi się że smażone też nie jest zbyt zdrowe..... no i koło się zamyka! Teraz kiedy zaczęłam dużą wagę przywiązywać do zdrowego odżywiania się to naprawdę wydaje mi się że ta nasza dieta to jest troszkę monotonna.... bo właściwie jemy w koło to samo a zależy mi na tym aby podawać mojej córci to co najlepsze i naprawdę zdrowe! Proszę jeśli macie jakieś swoje sprawdzone przepisy to proszę o rady :) Wiem że jest tu mnóstwo przepisów na smaczne dania ale Natka jest trochę wybredna :) wiec liczę na rady mam które tak jak ja codziennie gotują swoim maluszkom.... :)
_________________
Asia
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-09-08, 14:08   

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3422
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8234
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-08, 20:48   

Ja używam przypraw tej firmy (łatwo dostępne w Rossmannie czy zielarskim) hxxp://darynatury.pl/category/26/jednorodne.html zwłaszcza mieszanke w diecie bezsolnej i mieszanke do sałatek .Dosalamy na talerzu,choc ja na nowo odkrywam smaki bez soli ;)
Korzystam z tych stronek min hxxp://www.kuchnia-kuchnia.pl/pl8/teksty570/Polentazpowidlami,hxxp://www.wyleczonazazs.pun.pl/viewtopic.php?id=3,hxxp://wegedziecko.wordpress.com/,hxxp://przepisy-dla-dzieci.pl/Cooking/Article/347eb14f-7049-4032-9d17-31d72615ed2e,hxxp://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/dania-bezmiesne.html,hxxp://www.vege.pl/str.php?dz=65&id=460&str=2
hxxp://www.wyleczonazazs.pun.pl/viewtopic.php?id=3
hxxp://wegedziecko.wordpress.com/
hxxp://przepisy-dla-dzieci.pl/Cooking/Article/347eb14f-7049-4032-9d17-31d72615ed2e
hxxp://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/dania-bezmiesne.html
hxxp://www.vege.pl/str.php?dz=65&id=460&str=2
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
jarzynka 
wegetarianka

Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 18
Skąd: Wodzisław Śląski
Wysłany: 2011-09-08, 21:29   

Dziękuję! :) Dziękuję!~:) Dziękuję! :) Na pewno skorzystam i znajdę coś dla nas :) Pozdrawiam!!!
_________________
Asia
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-09-08, 21:56   

Propozycje dań, jadłospisów w podanych linkach zapewne zainspirują. W kwestiach technicznych: z pewnością warto miec dobry blender (usprawnia pracę), parowar (inaczej smakują potrawy), alternatywą dla duszenia, smażenia może byc pieczenie) i organizacja: u mnie zupa na 2 dni, kasza/ ryż będący dodatkiem do II dania a zostaje można kolejnego dnia zamienic w kotlety/ placki. Teraz sezon owocowo-warzywny i warto z niego korzystac oraz zwarac uwagę na to, co lokalnie dostępne.

Moje dziecko nie jest fanem cukinii czy kabaczka ale uduszony z warzywami i zmiksowany jako sos ok, różne dipy jada z warzywami surowymi, nie pasuje jej pieczona dynia ale zupy nie odmawia.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-12-28, 17:56   

a moje przy zabkowaniu ma gdzies co ja gotuje, ja za to kompletny kryzys w kuchni...

u nas mlody rano zje kaszke z czyms.. coraz rzadziej, potem kanapka (biala pita, tofu, ser zolty, maslo nasionkowe, tapendade, pomidor, ogorek, maslo orzechowe z dzemem)

obiad masakra - nic nie chce jesc, ani z nami ani sam - a jadl wszystko :(

kolacja tylko kanapka w gre wchodzi.... kasza drugi raz nie przejdzie, nawet inna. tofucznica tez juz nie. co drugi dzien cale avocado...

do tego pic nie chce w dzien... w nocy sepi mleko - wiekszosc tych zmian to ostatnie zabkowanie masakrystyczne... co nie zmienia faktu ze juz mam stresa ze bedzie mu brakowac witamin itd...

nie stac mnie by osobno dla niego gotowac i wyrzucac... za niedlugo bedzie tylko o bialym pieczywie, mleku ryzowym czy innym nie zwierzecym i kupnch przecierach owocowych..
tak sie chcialam pozalic.. :(
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
kazikss 

Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 27
Wysłany: 2012-09-06, 12:41   

Z każdym dzieckiem jest pewnie troche inaczej, moja córka (przyznam że mamy na tym polu zaledwie kilkumiesięczne doswiadczenie), jakos nie bardzo lubi jadac zmielonego zarcia, za to te same skaldniki palaszuje jak szalona jak jest jej dawane "z naszego talerza". Innymi slowy je wszystko co i my jemy (nad morzem potrafila spalaszowac 1/3 naszych potraw). Dlatego gotujemy nam/jej produkty ktore latwo jest "rozmiazdzyc" widelcem czyli warzywa jak marchew, brokol, ziemniaki, pietruszka. W skrocie chodzi o to by jedzenie "przyzadzac" na oczach dziecka i najlepiej z tego co ma sie na wlasnym talerzu.



[edit - nieopacznie nie zastanowilem sie i wpisalem mieso w "skladnikach", jako ekorodzice ale jednak nie wegeterianie stosujemy je w diecie, przepraszam za to nie chcialem nikogo tym wpisem obrazic wyedytowlem wpis tak by lepiej oddac moja mysl]
_________________
blog początkującego taty: hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/tataprzezmalet/
blog mojej żony, ambitnej mamy:
hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/mambitka/
Ostatnio zmieniony przez kazikss 2012-09-06, 18:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-06, 12:45   

kazikss napisał/a:
Z każdym dzieckiem jest pewnie troche inaczej, moja córka (przyznam że mamy na tym polu zaledwie kilkumiesięczne doswiadczenie), jakos nie bardzo lubi jadac zmielonego zarcia, za to te same skaldniki palaszuje jak szalona jak jest jej dawane "z naszego talerza". Innymi slowy je wszystko co i my jemy (nad morzem potrafila spalaszowac 1/3 dorsza). Dlatego gotujemy nam/jej produkty ktore latwo jest "rozmiazdzyc" widelcem czyli warzywa jak marchew, brokol, ziemniaki, pietruszka, i np stosujemy duzo mielonego miesa z indyka czy kurczaka, a takze cieleciny.


to jest forum wegetariańskie!!!

co chciałeś osiągnąć tym wpisem?
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kazikss 

Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 27
Wysłany: 2012-09-06, 12:52   

Cytat:
to jest forum wegetariańskie!!!

co chciałeś osiągnąć tym wpisem?


Oj przepraszam zagalopowałem się nie chciałem nic osiągnąc tylko podzielić się włąsnymi doświadzczeniami. Chodziło mi bardziej o przykald jedzenia z rodzicami.
_________________
blog początkującego taty: hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/tataprzezmalet/
blog mojej żony, ambitnej mamy:
hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/mambitka/
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-09-06, 18:10   

u nas papki tez nigdy nie dzialaly ale chodzi glownie o zmiane palety i wychodzace piatki - zadna frajda grysc jak boli :(
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-06, 18:21   

kazikss napisał/a:
Z każdym dzieckiem jest pewnie troche inaczej, moja córka (przyznam że mamy na tym polu zaledwie kilkumiesięczne doswiadczenie), jakos nie bardzo lubi jadac zmielonego zarcia, za to te same skaldniki palaszuje jak szalona jak jest jej dawane "z naszego talerza". Innymi slowy je wszystko co i my jemy (nad morzem potrafila spalaszowac 1/3 dorsza). Dlatego gotujemy nam/jej produkty ktore latwo jest "rozmiazdzyc" widelcem czyli warzywa jak marchew, brokol, ziemniaki, pietruszka. W skrocie chodzi o to by jedzenie "przyzadzac" na oczach dziecka i najlepiej z tego co ma sie na wlasnym talerzu.



[edit - nieopacznie nie zastanowilem sie i wpisalem mieso w "skladnikach", jako ekorodzice ale jednak nie wegeterianie stosujemy je w diecie, przepraszam za to nie chcialem nikogo tym wpisem obrazic wyedytowlem wpis tak by lepiej oddac moja mysl]




Niechcący wyszedł cudny przykład na stereotypy dotyczące ryb.

W nieedytowanym poście było: dorsz, indyk, kurczak, cielęcina.

Po edycji trzy ostatnie wyleciały, a dorsz został.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-09-06, 18:41   

Capricorn, nie za ostro?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
kazikss 

Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 27
Wysłany: 2012-09-06, 18:51   

Capricorn napisał/a:

Niechcący wyszedł cudny przykład na stereotypy dotyczące ryb.

W nieedytowanym poście było: dorsz, indyk, kurczak, cielęcina.

Po edycji trzy ostatnie wyleciały, a dorsz został.


Masz rację, niechcący zostawiłem w opisie dorsza, aż takim ignorantem nie jestem by traktowac rybe jak warzywo :) , poprostu zwykle niedopatrzenie, juz poprawilem.

pozdr, kazik
_________________
blog początkującego taty: hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/tataprzezmalet/
blog mojej żony, ambitnej mamy:
hxxp://www.ekopieluchujemy.pl/blog/mambitka/
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-06, 18:52   

lamialuna napisał/a:
Capricorn, nie za ostro?


o stereotypach? nie sądzę. Tylko tylko zauważam, na marginesie całej dyskusji, że niechcący wyszedł stereotyp.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-06, 18:54   

kazikss napisał/a:
aż takim ignorantem nie jestem by traktowac rybe jak warzywo :)



i dobrze :)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12