wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
smoczek
Autor Wiadomość
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2007-09-02, 18:46   smoczek

Drogie mamusie i tatusiowie! Mam pytanie, czy dajecie/dawaliscie swym niemowlakom smoczek jako uspokajacz? A jesli tak, to od kiedy, a jesli nie, to jak sobie radziliscie z potrzeba ssania malucha?

Bo u nas jest tak, ze Marianka najchetniej spedzilaby caly dzien przyssana do piersi. Jedno karmienie to tak 40 minut, z czego 20 intensywnie ssie, a potem to juz przysypia i dudla tylko jak sie jej przypomni ;-) I kiedy probuje ja odessac, to przez 2 minutki jest spokoj, ale jak uswiadomi sobie, ze nie ma juz w buzi sutka, to zaczyna kwękać i ssac wlasne piąstki...
Czasem ja uspokoi spacerek na raczkach, ale na krotko.
No, i zastanawiam sie, czy jej czasem nie podac smoczka, bo nie wydaje mi sie zeby byla glodna, tylko ze po prostu potrzebuje ssac...
Ale moze mi sie tylko wydaje?
jak jest u was?
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-09-02, 18:51   

ja Majce daje smoczek i nie widze w tym nic złego i ona jest spokojniejsza i ja mam z nim większy komfort.Teraz Maja zasypia już tylko ze smoczkiem ,a jak zaśnie to go wypluwa ,zauważam ,ze powoli sama dorasta do tego żeby się z nim rozstać ,ale jak była młodsza to częsciej go uzuwała i naprawdę sie sprawdził :-P
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 18:56   

gabryśka to cały czas ssała, bo dla niej cyc był priorytetem. smoczka nie miała i nie było takiej potrzeby.

ula woli spać niż cyckać, ale i dla niej nie widzę potrzeby smoczka.

dla mnie smoczek to niepotrzebny wynalazek i zawsze sie dziwie jak widzę go w małych buźkach :)
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2007-09-02, 19:05   

pao napisał/a:
gabryśka to cały czas ssała, bo dla niej cyc był priorytetem. smoczka nie miała i nie było takiej potrzeby.


no,ja rozumiem, ze cyc to priorytet, ale ja tez czasem potrzebuje cos zrobic, a z mloda przy cycku ciezko. Jak ty to godzilas pao?
Karmisz przy kompie? A co z wyjsciami z domu i wyjazdami?

Ja tez nie jestem jakas wielka fanka smoczka, ale to karmienie co 10 minut juz mnie zaczyna meczyc i wkurzac , a wiadomo, ze zmeczona matka to zla matka ]:->
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 19:09   

jak gabi była mała nie miałam internetu ;)

ale tez nie było kłopotu, bo jak zasnęła (a zasypiała wyłącznie przy cycu) to odkładałam (baaardzo delikatnie) to robiłam swoje :) jakoś wspólnie ustaliłyśmy rytm i żadnej z nas niczego nie brakowało :) a miałam co robić bo pracę pisałam a potem sie broniłam :) i jakoś dałyśmy rade :) wieczorem to jak Gabi zasypiała to ja rozważałam co dalej w pracy napisać :)
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-09-02, 19:22   

u mnie nigdy nie było smoczków.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-09-02, 20:55   

My mieliśmy smoczka do około 1 roku i 5 miesięcy. Mi bardzo zależało na nauce Liwii samodzielnego spania i smoczek nam bardzo w tym pomógł. Jak była mniejsza smoczek był częściej w buzi, a im bardziej rosła to tylko do zasypiania wieczorem. Jednak uważam, że trochę był nadużywany, bo budziła się w nocy, kiedy smoczka nie miała w buzi. Z jednej strony to był "ułatwiacz", z drugiej "utrudniacz", bo odkąd oduczyliśmy ją smoczka przesypia cała noc ciągiem i się nie przebudza.
Ja mam niską tolerancję na płacz dziecka (mam to z domu) i dla mnie na początku był zbawieniem. Choć moim ideałem jest dziecko cały czas na piersi bez smoka, to jednak ja tak nie potrafiłam.
Jeśli chodzi o zęby, bo niektórzy mają wątpliwości o wykrzywianie przez smoka. Li miała zęby od 4 miesiąca i reszta sukcesywnie jej wyrastała i dość szybko. Do tej pory nie zauważyłam, żeby jej się wykrzywiły od smoczka.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-09-02, 20:58   

orenda napisał/a:

Ja mam niską tolerancję na płacz dziecka


no, ale dzieci bez smoczków to nie są jakieś wyjce nieskończone. :D spokojnie można wypracować rozwiązania bezsmoczkowe.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 21:34   

wiesz, jakoś nie dostrzegałam by moje córy jakimiś wyjcami były... ale mazdy pewne rzeczy inaczej odbiera. u nas po prostu nie było potrzeby i nie zamierzam tego zmieniać :)
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-09-02, 21:39   

Teraz bym jednak spróbowała inaczej lub przeczekać te płacze. A wtedy byłam początkująca i wszystkim prawie przerażona.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 21:44   

niewątpliwie jeśli dziecko już jest do smoczka przyzwyczajone to teraz zmiany wprowadzać może być trudniej.choć z drugiej strony: różnie to być może...
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-09-02, 21:51   

U nas smoczek jest od początku i nie chcę dorabiać do tego żadnej filozofii. Nie można wszystkich dzieci równać, są różne sytuacje i różne potrzeby. Jeżeli jest potrzeba, czemu nie skorzystać z wynalazku?
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 22:11   

Gabryś używał smoczka tylko do 2-go miesiąca. Miał bardzo silną potrzebę ssania, a ja okropne problemy z brodawkami. Gdy moje piersi doszły do siebie smoczek poszedł w kąt. Gabryś nawet tego nie zauważył. Z Natanielem już było trudniej, bo był wyłącznie na piersi tylko przez pierwszy miesiąc, a od 3-go miesiąca już wyłącznie na butli. Potrzeba ssania więc nie bardzo zaspokojona i wszelkie próby rezygnacji ze smoczka były okupione dzikimi wrzaskami. Później smoczek był właściwie na co dzień, prawie 24 godziny. Teraz myślę, że intuicyjnie wyczuwał stres mamy i w ogóle ciężkie chwile w naszym życiu i ten smok był mu bardzo potrzebny. Gdy zamieszkaliśmy w nowym domku wszystko się jakoś unormowało, a Nati całkiem spokojnie dał się przekonać, że "dydek" będzie wyłącznie do spania. Co do wad zgryzu, to naprawdę lekka przesada z tym smoczkiem. Gabryś miał "dyda" 2 miesiące a wadę zgryzu ma już przy mlecznych. Nati "dydka" ma do tej pory a ząbki póki co proste. Moja bratanica smoczka nie miała, a wadę zgryzu tak dużą, że jeżdżą z nią specjalnie do Wrocławia, bo u nich nie znaleźli ortodonty, który by się podjął leczenia. Naprawdę różnie z tym bywa i trudno akurat kierować tym aspektem w sprawie smoczka.
 
 
kłapouchy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-02, 23:19   

Tomcio obecnie nie ssie już smoka, w ogóle zakładałam jeszcze będąc w ciąży, że mu go nie podam, ale w szpitalu kazali mi go odstawić na 24 godziny od piersi ze względu na żółtaczkę, a maluszek miał tak silną potrzebę ssania i tak było mi go szkoda, że uległam. Potem dostawał w domu smoczek b. rzadko jedynie w kryzysowych sytuacjach, kiedy płakał i nic innego już nie skutkowało. Na przełomie 2-3 miesiąca kiedy odkrył piąstki zapomniał o smoczku (pewnego dnia się kapłam, że mały od dwóch tygodni nie miał smoczka w buzi ;) ), wszystko potoczyło się więc bardzo naturalnie. Dzięki temu, że nie ssie smoka wciąż chce ssać pierś, mimo, że od początku mam duże problemy z pokarmem i cały czas jest to karmienie mieszane z przewagą butelki. Pamiętam jak rodzina, znajomi, pediatrzy, położne środowiskowe zamiast mnie wspierać w walce o laktację cały czas powtarzali, że z tego i tak nic nie będzie, bo jak je z butelki, to odrzuci pierś - dawali mi góra miesiąc, obecnie leci już szósty miesiąc a Tomcio nadal chętnie ssie pierś :) myślę, że gdyby inaczej zaspokajał potrzebę ssania to by ją dawno odrzucił. To prawda, że każde dziecko jest inne, różne też są sytuacje, jeśli nie masz problemu z naturalnym karmieniem myślę, że możesz spróbować podać małej smoczka uważając, by nie przekształciło się to w wygodny sposób do uciszenia malucha (znam takie sytuacje - mama wciska smoka zanim dziecko zdąży otworzyć buzię), kiedy małą zacznie bardziej interesować zewnętrzny świat potrzeba ssania nie powinna być już tak duża, wiem po nas - na początku Tomuś najchętniej wisiałby na piersi cały czas, obecnie domaga jej się jedynie gdy jest głodny, zmęczony, zdenerwowany itp.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-03, 06:55   

U nas smoczek w domu był, zakładaliśmy, że jak bardzo będzie trzeba, to damy. Próbowaliśmy zresztą stosować, głownie na spacerze, bo Miron był z tych dzieci co strasznie wyją przez godzinę zanim zasną, a potem broń boże się zatrzymać, na mrozie to kłopot. Tyle że Miron pluł nim na odległość, nie uznawał gumy z której nic nie leci.

Olgasza, ja rozumiem twój dylemat, Miron był małym koszmarkiem, ani zjeść ani się umyć, bo wiecznie przy cycu, jadłam rozgotowane pyzy ziemniaczane bo nic innego nie dawał mi przygotować. Około 5 miesiąca zaczęłam go ze sobą tachać wszędzie na lężaczku, do łazienki, kuchni, dawało się coś zrobić, gotowałam zupę, a Mały obok trzeba było gadać, śpiewać a najlepiej i tańczyć, ale wytrzymywał trochę bez cyca. Jakby chciał smoka to bym mu dawała.
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-09-03, 07:56   

neoaferatu napisał/a:
Ząbki mleczne nie wykrzywią sie od smoczka, natomiast wady zgryzu ujawniają się kiedy zaczynają wychodzić zęby stałe - gdzieś 6 lat i więcej. Źle ukształtowany zgryz spowoduje że zęby stałe nie ustawią się prawidłowo.


moja siostra i brat karmieni byli butelką ,a smoczków uzywali do 3 roku życia i mają "proste zgryzy" ,ja byłam na piersi i smoczka nie miałam i mam krzywy więc nie ma reguły szczególnie ,że w dzisiejszych czasach smoczki napewno są lepsze jakościowo niż te 30 lat temu.

ja nie czuje sie gorszą matką dlatego ,że daje Majce smoczek i żadne negatywne komentarze na temat mojego postępowania tego uczucia u mnie nie wzbudzą. Nie jestem Matką Polką i nie mam zamiaru udowadniania sobie i innym ,że jestem idealna jako matka- bo nie jestem. Dlatego olgasza, musisz zadać sobie pytania - czy jeżeli dasz dziecku smoczek będziesz się czuła gorsza od tych które nie dają? czy zle się poczujesz słuchając ich negatywnych komentarzy na ten temat?czy masz zamiar być idealną matką w każdym calu nie myśląc osobie?(chodzi mi o tą sytuacje którą opisałaś,że dziecko ciągle chce ssać) i pamiętaj przy tym ,że
olgasza napisał/a:
zmeczona matka to zla matka
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-09-03, 08:17   

Weronice nie dawałam smoczka,bo bałam się o karmienie. karmiłam ją przez 3 lata, ale nauczyła się ssać kciuka. bardzo trudno było jej się odzwyczaić- udało się dopiero pod koniec przedszkola :shock: . chłopcom daję smoczki od 3. tygodnia, kiedy bardzo marudzą i do zasypiania. Igor, w przeciwieństwie do Olafa, prawie nie chce ssać piersi i obaj b chętnie ssie smoczka, trudno mi teraz ocenić, co jest skutkiem, a co przyczyną. jeśli będę miała kolejne dziecko, dam mu smoczka, jeśli będzie taka potrzeba i laktacja się unormuje :->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-09-03, 08:44   

Kurczę, dzieci są różne i trudno doradzić. Napiszę tylko jak u nas było. Obyło się bez smoczka, ku naszej uciesze bo nie chcieliśmy go dawać Jag. Daliśmy się namówić rodzicom, żeby kupić takowy awaryjnie, ale jak raz daliśmy go Jag to nie wiedziała o co nam chodzi i dobrze :)
Ja karmiłam przez pierwsze 3 tyg piersią na żądanie, Jag miała dni, gdy cały dzień siedziałam na kanapie, a były dni gdy były przerwy. Różnie, ale na pocz tak raczej to jest. Jednak w okolicy skończonego miesiąca, czy miesiąca i pół zauważyłam u Niej wyraźny rytm czuwania, spania itd więc wprowadziłam dla nas rytm dnia, że Jag jadła tylko po przebudzeniu, nie usypiałam Jej nigdy piersią (czasem może w ciągu półtorarocznego czasu karmienia może udało Jej się zasnąć przy piersi, ale może z 3 razy). Jakimś fuksem Jag nie domagała się żadnego uspokajacza, w sumie cały czas z Nią byłam albo ja albo Jac, gadaliśmy do Niej, śpiewaliśmy itd, była baaaardzo spokojnym dzieckiem i d dziś płacze tylko jak się gdzieś porządnie rąbnie :) Tak więc może to taki typ co to nie potrzebował uspokajacza? Paluszka trochę pchała do buzi, ale było to w czasie wychodzenia zębów i starałam się podsuwać Jej wtedy gryzaki, jakoś krótko bardzo to trwało

wydaje mi się, że to ważne aby szukać powodu rozdrażnienia a nie wciskać smoka, jeśli dziecko ma sucho i najedzone to może sie Mu nudzi? Warto ponosić po domu, pokazać różne rzeczy, pohuśtać w rękach, potańczyć, pośpiewać.. :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-09-03, 08:50   

Moje dziecko za to jest takim typem, który zasypia wyłącznie przy piersi. Zdarzyło się może kilka razy, że mała zasnęła nie przy piersi. Wcale nie jestem z tego zadowolona :-| .
W rozpaczy dałam jej smoczek kilka razy, ale odmówiła. Bawi się nim i tłucze się krawędzią w czoło, do buzi nie chce. Najgorzej, że każde zdenerwowanie ma ochotę "leczyć" piersią. W sumie to ja jestem takim żywym smoczkiem :-/
 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2007-09-03, 08:56   

U nas Domiś nałogowo ssał smoka odkąd skończył miesiąc. Nie chciał się ode mnie odessać, a moje piersi już nie wytrzymywały gryzienia, ssania, mlaskanie, dziamgania. Mieliśmy duży problem by go odzwyczaić od smoka. Przez niespełna dwa lata ciągle latał ze smokiem w buzi, chwilowe zniknięcie "przyjaciela" wywoływało spazmy. Dodam, że Julcia jako dwulatka zaczęła podwędzać bratu smoka. Dodam, że wcześniej nie była nim zainteresowana. Mieliśmy w związku z tym trochę problemów.
Adaś nie używa, kilka razy próbowałam mu dać (z tego samego powodu, dla którego dałam Domisiowi), ale się nie przyjął. Dziś cieszę się, że przetrwaliśmy ten najtrudniejszy okres bez smoczka. No i lepiej się wychodzi na zdjęciach bez smoka w pyszczku.
No i wszystki moje dzieci najchetniej usypialy przy cycu.
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-09-03, 10:36   

smoczki zostały wymyslone, aby pomóc maluszkom karmionym butelka zaspokoić potrzebe ssania, czyli takich ktore nie maja mozliwosci zrealizowac tej potrzeby w naturalny sposób (potrzeba ta jest bardzo silna w pierwszych miesiacach zycia)

dlatego dziecko karmione piersia nie potrzebuje smoczka

a ten argument ze niby dziecko mniej placze, gdy ma smoczek to tylko taki stereotyp - czesto widac rozwzeszczane dzieciaki ze smoczkiem w buzi i takie spojone, ktore nawet nie wiedza, ze smoczek istnieje

jezeli chodzi o zęby to jest niebezpieczne tzw. patologiczne ssanie smoczka, czyli uzywanie go gdzies powyzej 2 roku zycia, wtedy istnieje niebezpieczenstwo powstawania nie tylko wad zgryzu ale i wymowy (niestety, coraz czescie spotka sie takie dzieciaki w poradni logopedycznej)
Oskarek nie dostawał smoczka i nie byl jakims rozplakanym dzieckiem
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
Ostatnio zmieniony przez dort 2007-09-03, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-09-03, 10:41   

U nas takie urządzenie nie zadziałało...Iza sama zadecydowała ;-) wypluwała i już, po kilku próbach daliśmy sobie i dziecku spokój :-)
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-03, 13:44   

Cytat:
takie spojone, ktore nawet nie wiedza, ze smoczek istnieje


no ja mam takie :)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-03, 14:11   

olgasza napisał/a:
I kiedy probuje ja odessac, to przez 2 minutki jest spokoj, ale jak uswiadomi sobie, ze nie ma juz w buzi sutka, to zaczyna kwękać i ssac wlasne piąstki...

olgasza, a czy jej piąstki wystarczą czy woła Ciebie? co robisz kiedy ją odkładasz (śpiącą czy nie?) i widzisz że je piąstki?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-03, 15:04   

U nas tesciowa nauczyła Zu ssac smoczek - ja 2 tyg po porodzie wrociłam na zajecia,Zuzia nigdy nie wisiała na cycu,najadała sie w ciagu 10-15 min i wypluwała.Na poczatku jadła co 2-3 godz i na tyle chodziłam na poczatku na zajecia ale czesto było tak,ze po chwile przed moim powrotem zaczynała popłakiwac,wtedy dostawała smoczek i wytrzymywała jescze poł godz.Noszenie,bujanie w wozku nie pomagało wiec tesciowa,a pozniej moja mama czuły sie bezpieczniej majac pod reka dyda.Pozniej uzywała tylko do zasypiania,potem rozstała sie z nim bez zalu - przegryzła i wyrzuciła do smieci :-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13