wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wściekły głód
Autor Wiadomość
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2007-09-04, 08:41   Wściekły głód

Jestem ciągle głodna. Nie jestem w ciąży, wiem, że karmię, więc mam większe zapotrzebowanie kaloryczne, ale i przed laty mi się często tak zdarzało.
Bywa tak, że zjem spory posiłek (np. dzisiaj miska brązowego ryżu z cebulką i pieczarkami), niemal mi uszami jedzenie wychodzi a po 20 minutach okropne ssanie. Kończy się na tym, że znowu jem, czasem nie to co powinnam, bo nie nadążam z szykowaniem jedzenia.
Jestem wściekle głodna teraz, zbliża się północ więc zapijam ten głód wodą (i będę sikać często), czasem jest mi niedobrze albo słabo z głodu.
Chyba zacznę dokładnie notować co jadłam, jaka była pogoda w tym czasie, czy byłam zdenerwowana, jaki był moment cyklu. Muszę wyłapać w jakich okolicznościach łapie mnie głód. Dodam, że chyba jestem meteoropatką, dotkliwie odczuwam zmiany pogody, pocę się, boli mnie głowa, kręci mi się w głowie (tak jakby w środku, obraz mi nie wiruje) itp.
Mam dość tego, co się ze mną dzieje.
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2007-09-04, 09:14   

Cytrynko, ja tez nadal karmie i ciagle jestem wciekle glodna i do tego ile bym nie zjadla ciagle chudne... Na razie sie z tego ciesze. :mrgreen: Gdy nie mam czasu sie najesc jestem bardzo zla i swoje zle humory wyladowuje na innych. :-(

Jedynym sposobem jest chyba zwiekszenie kalorycznosci posilkow.

Sporadycznie zapycham sie rodzynkami, nie potrafie sie najesc chlebem, pomaga duza ilosc kaszy, ryzu.
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-09-04, 10:38   

Dziewczyny, a może nie dostarczacie sobie wszystkich niezbędnych składników odżywczych i organizm dopomina się o te, których nie dostaje?
To dobry pomysł, Cytrynko, żeby wszystko notować. W ten sposób może wyłapiesz, jeżeli czegoś konkretnego Ci brakuje.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-09-04, 11:52   

Myślę, ze to może tez mieć związek z wahnięciami cukru.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 11:56   

mam podobne odczucie jak Taniulka. wahania cukru pchają do lodówki, zatem może być to tym spowodowane. ostatnio to odczuwam (choć wściekłym to tego głodem nie nazwę) a za 4 tygodnie idę na krzywa cukrową...
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2007-09-04, 12:13   

Wg mnie też ważne jest aby posiłek był zbilansowany. Wtedy można się najeść mniejszą ilością pożywienia. np ja nie najem się samym ryżem, ale jak zjem, nawet mniejszą porcję, ale ze strączkami i warzywami, to długo czuję że jestem syta :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2007-09-04, 13:03   

ja mialam to samo....
juz w momencie kiedy wiedzialam ze jestem w ciazy z ktoryms z naszych dzieci przychodzil straszy glod....bylam glodna prawie non stop....
tak samo podczas karmienia piersia////
po kazdym karmieniu ,oproznieniu piersi mialam niezle ssanie....
moze jakies kobiety chudna po ciazy karmiac piesia...
no ja niestety do nich nie naleze...
udawalo mi sie zawsze jedynie nie utyc jeszcze wiecej
praca nad zbednymi kilogramami zaczynala sie zwykle dopiero pod odstawieniu dziecka od piersi...
to co mi pomagalo przezyc i nie utyc 100 kilogramow to normalnie jedzone posilki a miedzyczasie..kiedy bylam glodna cos bardzo lekkiego typu surowki ,salatki ,owoce...
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 13:07   

ja po gabryśce schudłam i to solidnie... teraz po urodzeniu uli mam wagę jak przed urodzeniem gabiski. no ale bardziej mi grozi schudnięcie niż przytycie... choć z drugiej strony, przy gabryśce ssawek nie miałam, teraz jednak są. niewielkie bo niewielkie ale są :)
 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2007-09-04, 19:17   

Jakieś 20 minut temu, może 30 - zjadłam na śniadanie białą kaszę gryczaną z podsmażaną marchewką, porem i selerem naciowym. Znowu czuję głód i mam odczucie, że jak czegoś nie zjem to zemdleję - jem więc jabłko. Jak je zjem, umyję zęby i ubiorę się - znowu będę głodna. Koleżanka ostatnio glukometrem badała mi poziom cukru we krwi (na czczo). wynik był idealny. Wagę mam na poziomie 45 - 46 kilogramów.
Jak jestem głodna, jestem zła i niecierpliwa. Przecież ja nie mogę ciągle jeść :-?
Neo, jeżeli nie wezmę do ust ani odrobiny rafinowanego produktu (na spacerach zdarzają mi się krakersy, bo z głodu nie mogę wytrzymać, a nie zawsze mogę mieć kanapkę z razowca), przejdzie mi ten głód?
A może pomogą jakieś ćwiczenia?
Pamiętam, że kilka lat temu też miewałam takie napady głodu, więc to nie od karmienia raczej (chyba, że karmienie to potęguje).

[ Dodano: 2007-09-04, 19:19 ]
Hm...właśnie wcinam drugie jabłuszko.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 19:22   

Cytrynka, może po prostu potrzebujesz? Pewnie zapierniczasz z motorkiem w tyłku cały dzień, nic dziwnego, że jestes głodna... :roll:
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2007-09-04, 19:53   

Ja też czasami mam okresy wzmożonego głodu. Po około 2 tygodniach przechodzi, nie wiem czym to jest powodowane :( Na okrągło coś podgryzam.
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 20:04   

Cytrynka napisał/a:
zjadłam na śniadanie białą kaszę gryczaną z podsmażaną marchewką, porem i selerem naciowym

Jak dla mnie mało kaloryczne. Może dodaj do tego jakieś białko - strączki czy nasionka. Może jakąś kaszę z nasionkami i owocami suszonymi na śniadanie. Ważysz niewiele, więc nie bój się kalorii. Zjedz konkretniejsze śniadanie. Mój niespełna 5-letni syn na śniadanie zjada miskę kaszy z orzechami, nasionkami i owocem a do tego dwie kanapki razowca z jakimś serkiem lub pastą i warzywkami typu pomidor czy papryka. Co nie zmienia faktu, że za pół godziny już będzie wcinał jabłko lub wafla ryżowego. Tak jak pisze Kasieńka, masz dużo zajęć, to i też odżywiać się musisz dobrze.
 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2007-09-04, 20:08   

kasienka napisał/a:
Cytrynka, może po prostu potrzebujesz? Pewnie zapierniczasz z motorkiem w tyłku cały dzień, nic dziwnego, że jestes głodna... :roll:

Kasienko, nie mam pojęcia. Czasem mam dni, że na dłużej mi starcza to co zjadłam. Dodam, że mimo zjedzenia michy kaszy z warzywami i dwóch jabłek nadal mnie śsie.
Mam gotową zupe, ale nie mogę zjeść teraz obiadu przecież.
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-09-04, 20:23   

Ewa napisał/a:
Może jakąś kaszę z nasionkami i owocami suszonymi na śniadanie

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Jeśli możesz jeść orzechy i migdały to polecam kaszę jaglaną z migdałami i odrobiną soli + ewentualnie niesiarkowane rodzynki. Nie ma bata, żeby po najedzeniu się do syta, być głodnym(chyba, że nie znam apetytu karmiących matek)
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2007-09-04, 20:41   

cos mi sie wydaje ze ty za malo wazysz......ile masz wzrostu...?/
do takiej wagi to chyba 150 trzeba miec:) albo i mniej..
moze organizm wlasnie dlatego sie dopomina....??
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 20:49   

mała waga, szczupła budowa i ciągły głód... to rzeczywiście trąci drożdżycą lub zaburzeniami wchłaniania...

a co do posiłków to dal indyjski jest bardzo sycącą potrawą.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-04, 20:57   

Cytrynka napisał/a:
Hm...właśnie wcinam drugie jabłuszko.
Cytrynka napisał/a:
Wagę mam na poziomie 45 - 46 kilogramów.

Skoro dla ciebie drugie jabłuszko to jakiś posiłek to nie dziwię się, że jesteś ciągle głodna. Ja tam jak zjem pół kilo jabłek to dopiero nabieram apetytu :)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2007-09-04, 21:03   

Coś mi się wydaje że Cytrynka kiedyś wspominała iż jest bardzo niską osobą.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-04, 21:06   

Ja też nie jestem wysoka, gabaryty Miron to nie po mnie, a ważę 15 kilo więcej i nie jestem gruba.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 21:27   

Mnie się wydaje, że Cytrynka jest filigranową kobietką ;)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-04, 21:44   

Filigranowa, niefiligranowa - nikt się nie najada jabłkiem. Jabłko to się je przed posiłkiem dla nabrania apetytu i lepszego trawienia. Żeby się najeść to talerz fasoli trzeba zjeść i to jest normalnie naturalne :) .
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-04, 22:07   

oj, wiele kobiet najada się, albo próbuje najadać się jabłkiem...
szkoda, ze nie ja...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-04, 22:18   

Ja najadam się jabłkiem choć daleeeko mi do filigranowej sylwetki. Ale na krótko się najadam. A odkąd karmię myszorka jem non-stop :roll: i nie tyję a chudnę. Mi się wydaje, że cytrynko tak jak mówi kasienka - karmienie plus wysiłek to duże zapotrzebowanie kaloryczne. :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-09-04, 22:48   

K.leee to teraz faktycznie szczupaczek

Sądzę że nasze gabaryty są wypadkową budowy, diety, przemiany materii, reakcji na sytuacje stresowe i kondycji organizmu.

Ja należę do osób niskiej wagi ale nieregularność trybu życia, stres, diety niestety mocno zmniejszają moją wagę. K.leee pisał o obniżeniu wagi w krótkim okresie czasu, ja mam podobnie lecz niestety intensywniej.
To co mogę polecić to stałe pory posiłków, regularne jedzenie, sen, odpoczynek i popatrzenie na nasz odbiór świata.
Przy karmieniu piersią ssało mnie bardziej niż w ciąży, jadłam więcej (rodzina pilnowała bo wyglądałam straszliwie) ale wówczas karmiłam emocje.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-04, 23:15   

Lily napisał/a:
oj, wiele kobiet najada się, albo próbuje najadać się jabłkiem...

Ale to normalne nie jest, owszem znałam taką która jednym jabłkiem tydzień żyła, tylko co to za argument.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 13