wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczepienie przed pójściem do przedszkola
Autor Wiadomość
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2007-09-04, 21:20   Szczepienie przed pójściem do przedszkola

Moi Mili, szczepiliście na coś Wasze dzieciaczki przed pójściem do przedszkola?
Teraz tak głośno jest o tych pneumokokach....? Szczepić na to czy nie?
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 21:35   

Ja się zastanawiam czasem, czy na tym forum ktoś w ogóle jeszcze szczepi obowiązkowe szczepionki, a co dopiero na pneumokoki ;)

Ja nie szczepiłam i uważam, że to bez sensu. Ciężko uchronić dziecko przez pierwszy rok przed choróbskami, Zuzia np. ciągle chorowała(choć jej dieta odbiegała od ideału, to też mogło mieć wpływ na słabszą odporność). Po roku przeszło. Dzieciak w tym czasie nabiera odporności, uczy się, jak walczyć z wirusami itp...Nie wiem, czy można tego uniknąć, a szczepień dość wiele jest obowiązkowych, żeby jeszcze dokładać jakieś nadprogramowe...Dla mnie przynajmniej.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 21:37   

Kasiu, tutaj jest sporo rodziców nie uznających żadnych szczepień.

gabrysia była szczepiona, bo wtedy miałam za mało wiedzy na ten temat. dziś nie zaszczepiła bym jej ani jedna szczepionką która dostała.

kolejnych dostawać nie będzie, ula zaś nie jest szczepiona i tez nie będzie.

a nagonka na pneumokoki i rotawirusy jest i ma konkretny cel:
im więcej rodziców zaszczepi, tym silniejszy lobby farmaceutyczne będzie miało argument by za chwile dane szczepionki weszły na listą obowiązkowych.

zdrowy i silny organizm sam sobie da radę :) po co osłabiać go szczepionkami?
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 21:40   

pao napisał/a:
im więcej rodziców zaszczepi, tym silniejszy lobby farmaceutyczne będzie miało argument by za chwile dane szczepionki weszły na listą obowiązkowych.

tak samo jak było z HiB...najpierw zalecanei polecane, teraz obowiązkowe ]:->
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-04, 21:43   

dokładnie tak.
wpierw sie robi nagonkę potem liczy zyski a potem zyski pomnaża...

nie dajmy sie zwariować. ryzyko komplikacji poszczepiennych jest wyższe niż korzyści wynikających ze szczepienia.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-04, 21:59   

Moja siostra jako dziecko non stop miała anginę i nic nie pomagało, miała też odrę. Lekarz mówił, że powinno przejść jak pójdzie do szkoły i faktycznie okres anginowy się skończył. Do tego z racji gruźlicy mamy musiała co roku mieć próby tuberkulinowe. Szczepień na pneumokoki (nota bene uważam, że to ma na celu sprzedanie szczepionek) nie było i jakoś żyje, nie zachorowała...
Gdzieś słyszałam, że każde dziecko ma pneumokoki w nosie, a od odporności zależy czy zachoruje, czy nie. Od odporności ogólnej, nie swoistej na pneumokoki, bo to odrębna sprawa. Można mieć przeciwciała, a jednocześnie słaby organizm...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bajaderka 


Pomogła: 53 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 647
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 22:04   

Kasia B., ostatnio położna opowiadała mi historię wziętą ze swojej rodziny....tak pokrótce...zaszczepiono malutkie kilkumiesięczne dziecko na pneumokoki, bo tak zaleciła im lekarka...po szczepionce dziecko w przeciągu paru godzin trafiło do szpitala, ledwie je odratowali, dziecko miało zrobione wszelkie badania łącznie z tomografią mózgu i nic nie wykryli...lekarze powiedzieli, że nie wiedzą co jest przyczyną...ta położna odradzała szczepienia przeciwko pneumokokom...
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2007-09-05, 08:35   

No właśnie wiem, że kiedyś nie było tych szczepionek i jakoś przeżyliśmy, ale wiadomo jak jest. Ja z kolei pytałam się dwóch pediatrów i oboje mi radzili zaszczepić....jak to wygląda z punktu widzenia medycznego? Rozmawiałam też w pracym z dziewczynami, wszystkie dzieci szczepiły...
A jakie macie metody na wzmocnienie organizmu dziecka?
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 08:39   

Kasiu, niestety z punktu medycznego to wygląda dwojako:

1 wersja oficjalna: czyli szczepić szczepić szczepić a koncerny zarabiają,

2 nieoficjalna: czyli dzieciaki mają osłabiony system immunologiczy a skuteczność szczepionki nie dość że czasowa to wcale nie tak duża... za to zagrożenia poważne.
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 08:42   

ma ktoś linki lub info szersze na temat "lepiej nie szczepić" ? Chciałem temat sobie przybliżyć, a nie mam za bardzo czasu na szukanie. Na razie moje małe były szczepione jak leci + pewnie parę dodatkowych, bo jak lekarz mówił, że trzeba dopłacić a będzie szczepionka też na to i na to to płaciłem. Troszkę się martwię czy nie narobiłem więcej złego niż dobrego, jeszcze są szczepionki przed nami. Chciałbym poznać bardziej temat, aby wiedzieć czy je kontynuować, czy nie. Będę wdzięczny za pomoc.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 09:17   

hxxp://www.vran.org/vaccines/autism/aut-mmr.htm
hxxp://www.greenangels.org/szczepienia.html
hxxp://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm

a tu masz drugi wątek okołoszepieniowy:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=158&start=0

ja starsza tez szczepiłam, ale teraz już kłóć jej nie będą. młodszej sie poszczęściło ;)
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 09:18   

dzięki wielkie za linki ! Druga strona szczepień, ile to kasy ! Lekko licząc na obydwie córy już poszło koło 1 000 zł.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 09:27   

no to sporo szczepień dodatkowych wykonaliście...
ja sie na jedno dodatkowe skusiłam przy gabryśce, na hib właśnie (wtedy było zalecane) i co ciekawe moja rodzinna nam to odradzała. dzięki jej odradzaniu gabi miała tylko jedno szczepienie na hib zamiast trzech i to ostatnie, tak by nie dawać tak małemu dziecku...

szkoda ze wtedy nie posłuchałam pani doktor...
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-05, 12:45   

Jak w Opolu była sepsa to nie dziwię się że ludzie się szczepili. Ale tak na wszelki wypadek... to niedługo malaria i inne też będą w kalendarzu szczepień. Dla mnie jedyną niejako obowiązkową jest żółtaczka i na nią kubusia zaszczepię - innych sensu nie widzę... pneumokoki to taka nowa moda chyba...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 12:52   

żółtaczka: odporność 4-5 lat nabyta po około miesiącu po szczepieniu. warto o tym pamiętać.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-05, 12:54   

zastanawia mnie, czemu się szczepi na tężec, skoro po urazie i tak każą się szczepić znowu? odporność chyba nie jest dłuższa niż 2 lata...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-05, 12:54   

pao, pamiętam :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-05, 13:05   

Odnosnie rotawirusa, mojej znajomej synek (nie cały roczek) zachorował na to. Dziecko jest wychowywane w domu, nie w żłobku, a mimo to złapał wirusa. Efekt był taki, że dzieciaczek trafił do szpitala, a reszta rodziny chorowała w domu.
I tak sie zastanawiam, czy nie lepiej było go zaszczepić? Może szczepić na podstawie zapotrzebowania, na takiej zasadzie, że jeżeli dany wirus jest obecny w otoczeniu (tak jak z ta sepsą), czy nie lepiej troszke przystopować z tym buntem przeciwko szczepieniom i zaszczepić?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 13:12   

tężec: skuteczność natychmiastowa, czas ochrony 3 lata.

zatem nie musimy być szczepieni, jeśli pojawi sie poważne ryzyko zakażenia to i tak zostaniemy zaszczepieni.

na zakażenie tężcem najbardziej narażeni są ludzie ze wsi i mający stały kontakt ze zwierzakami. szczególnie dotyczy to koni. pośród osób zarażonych największa ilość to właśnie koniarze.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-05, 13:13   

Generalnie pałeczki tężca są w glebie. Byłam szczepiona po tym, jak rozcięłam stopę dnem od butelki, które leżało w trawie...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 13:29   

sa w glebie, głęboko i trzeba solidnie sie zranić by doszło do zakażenia.

ostatnio z mężem temat tężca przerabialiśmy :) oczywiście tylko teoretycznie ;) (no w końcu ratownikiem jest to coś tam wie ;) )
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-09-05, 13:30   

Kasia B., ja też nie szczepię dzieci nawet tymi podstawowymi, więc dodatkowymi tym bardziej...
DagaM napisał/a:
mojej znajomej synek (nie cały roczek) zachorował na to. Dziecko jest wychowywane w domu, nie w żłobku, a mimo to złapał wirusa. Efekt był taki, że dzieciaczek trafił do szpitala, a reszta rodziny chorowała w domu.
I tak sie zastanawiam, czy nie lepiej było go zaszczepić?

Moja Kaja też złapała rotawirusa, również spędziłam z nią w szpitalu 3 dni. I co? Nie było to przyjemne, ale też żadna tragedia, trzeba było nawodnić dziecko za pomocą kroplówki - i tyle. Nie było żadnego ryzyka trwałej utraty zdrowia, ryzyka jakichkolwiek powikłań.
A szczepiąc narażamy dziecko na takowe, lista zagrożeń jest długa.. a i tak szczepienie nie daje pewności, że dziecko nabędzie odporność na daną chorobę. Za to jest spore ryzyko obniżenia ogólnej odporności organizmu.
Więc czy warto? Czy nie lepiej pozwolić przejść organizmowi dane choroby? I przede wszystkim starać się dbać o to, by organizm dziecka był silny, a nie szczepić na co popadnie?
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-05, 13:34   

Czy tężec objawia się m.in. tak, że od rany idzie taka czarna krecha w kierunku serca? Bo moja koleżanka sadziła kwiaty i się przecięła, delikatnie, a na następny dzień od ranki zaczęła sie pojawiać taka krecha musiała do szpitala szybko...
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-05, 13:36   

to raczej zakażenie krwi, ale chyba nie tężcem, tężeć powoduje chyba objawy neurologiczne - sztywnienie mięśni, potem chyba się człowiek dusi i ... (muszę sprawdzić)
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99%C5%BCec]Tężec
Ostatnio zmieniony przez Lily 2007-09-05, 13:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-05, 13:36   

lista powikłań poszczepiennych

Cytat:
ZAŁĄCZNIK Nr 1

KATEGORIE NIEPOŻĄDANYCH ODCZYNÓW POSZCZEPIENNYCH1

Kategorie niepożądanych odczynów poszczepiennych:
1) odczyny miejscowe, w tym:
a) odczyny miejscowe po szczepieniu BCG,
b) obrzęk,
c) powiększenie węzłów chłonnych,
d) ropień w miejscu wstrzyknięcia;
2) niepożądane odczyny poszczepienne ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN):
a) encefalopatia,
b) drgawki gorączkowe,
c) drgawki niegorączkowe,
d) porażenne poliomyelitis wywołane wirusem szczepionkowym,
e) zapalenie mózgu,
f) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych,
g) zespół Guillain-Barre;
3) inne niepożądane odczyny poszczepienne:
a) bóle stawowe,
b) epizod hipotensyjno-hiporeaktywny,
c) gorączka powyżej 39°C,
d) małopłytkowość,
e) nieutulony ciągły płacz,
f) posocznica, w tym wstrząs septyczny,
g) reakcja anafilaktyczna,
h) reakcje alergiczne,
i) uogólnione zakażenie BCG,
j) wstrząs anafilaktyczny,
k) zapalenie jąder,
l) zapalenie ślinianek,
m) inne poważne odczyny występujące do 4 tygodni po szczepieniu.


mamy są informowane właściwie wyłącznie o 1 kategorii. reszta jest przemilczana.

a szczególnie "obiecujący" jest punkt m w kategorii 3...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 12