wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Menu obiadkowe jakie macie pomysły?:-)
Autor Wiadomość
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2007-09-06, 13:02   Menu obiadkowe jakie macie pomysły?:-)

Mili Moi!
Bardzo proszę o przykładowe menu obiadkowe dla dziecka do przedszkola.
Mam możliwość w przedszkolu, żeby firma cateringowa dowoziła dla Filipka jedzenie,
ale nie mam zaufania, czy zupka faktycznie będzie bez żadnych "dodatków" i wogóle chyba
wolę sama zrobić, to będę spokojniejsza.
Bardzo Was proszę o przykładowe zestawy obiadkowe, które zanosicie do przedszkoli.
Z góry dziękuję
Kasia
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-06, 13:45   

u mnie zupki robią dla gabi na miso. generalnie je taką samą ale w naszej wersji. ja do przedszkola tylko miso donoszę raz na jakiś czas oraz na drugie:

kotlety z soczewicy, ciecierzyca w sosie, makaron z kapustą i rodzynkami i inne takie, różne i adekwatne klimatem do tego co zje reszta ;)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-09-06, 19:55   

Kasia:
zaliczyłyśmy 3 przedszkola i:
- w 1 i 3 coś donosiłam/ donoszę (smarowidła kanapkowe, coś jako kotlet, gulasz do kaszy) obie placówki b fajne, życzliwe) Przynoszone jedzenie to: moja nadprodukcja domowa, czasem zgłoszenie, ulubione smarowidła itp
- w 2 mimo zgłoszenia diety i życzliwości były schody; nosiłam wszystko czyli śniadanie II, zupę i II danie oraz podwieczorek (buraczki czy kasza były zaprawiane smalcem, skwarkami, zupy nie można było oddzielić itp) wszystko taszczyłam w torbach i termosach

Jeśli chodzi o donoszone jedzenia do przedszkola nr 2 to początkowo brałam domowe menu, czasem coś dorabiałam. Niestety szybko zwrócono mi uwagę, że moje potrawy powinny przypominać jadłospis przedszkolny bo dzieci za bardzo smakują to co ma Ada i albo chcą to co ona albo wyjadają jej. Niestety potem był problem z jadłospisem (niby dekadówka ale: to komp niesprawny, fax nie przeszedł, kucharka na zwolnieniu itp), odgrzewać nie chciano, zakupy do przedszkola też nie wchodziły w grę po dwóch miesiącach powiedziano, że nas nie chcą.
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-20, 16:33   

Rano robię Wilkowi obiad do przedszkola i sobie do pracy.
Frjals szykuje drugie sniadanie i cos zamiast "zupy" (drugie danie obiadowe)

Nasze przedszkolno-pracowe obiady składają sie z trzech rodzajów składników

1) kasza gryczanna, kasza kukurydzianna, ryż, kasza jaglana, makaron.
2) warzywa gotowane na parze- kalafior, brokuł, fasolka szparagowa, groch zielony, kukurydza ... itp.
3) strączkowe: soczewica czerwona, soczewica zielona, cieciorka, czasem fasola, soja (gotowane rano albo z poprzedniego dnia)

do tego dolewam oliwy czasem jakieś zioło

Taka taktyka się sprawdza idealnie. Ilośc kombinacji jest przeogromna, przy ograniczaniu się do 3 składników, po jednym z kazdej grupy, mozna każdego dnia tygodnia zrobić coś innego. Zawsze zmieniam minimum 2 składniki. Czasem dla odmiany kasza jaglana albo ryz jest z jabłkami i rodzynkami lub daktylami.

Wilkowi panie z kuchni podgrzewaja jedzenie ja jem zimne :-(
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-09-21, 21:31   

Hej, miło Cię widziec na wegedzieciaku :) (bo to Ty, prawda? ;) )
quatrolibro napisał/a:
Wilkowi panie z kuchni podgrzewaja jedzenie ja jem zimne :-(

Kup sobie termos biadowy, polecam!! Kupiłam taki Kai do przedszkola i jestem zachwycona, żałuję, że tak późno odryłam taki wynalazek. Mój koszkował 24 zł, są 3 przegródki na jedzenie, po prostu rewelacja. Na allegro takie też widziałam, choć trochę droższe (ale bardziej pojemne za to)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-09-21, 21:38   

alcia, a trzyma Ci ciepło taki termos? Bo też je widziałam w sklepie osiedlowym, plastikowe produkcji chińskiej. Niestety kiedyś się sparzyłam na takim plastikowym termosie (na picie), oddawał ciepło błyskawicznie, powiedziałabym że działał raczej jak termofor 8-)
To tak na przyszłośc pytam, bo temat przedszkola jeszcze przed nami, choć patrząc na to co się dzieje wokół widzę że rezerwowac miejsca musimy już teraz...
_________________

 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-09-21, 22:21   

bodi napisał/a:
alcia, a trzyma Ci ciepło taki termos?

hmmmmmmm...... nie wiem w sumie, nie sprawdzałam jeszcze, robiłam posiłek, oddawałam do przedszkola i tyle. Muszę przetestować!
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-22, 00:59   

alcia napisał/a:
Hej, miło Cię widziec na wegedzieciaku (bo to Ty, prawda? )

chyba ja, cokolwiek to znaczy.

alcia napisał/a:
Kup sobie termos obiadowy

Zimne obiady przeszkadzaja mi w zimie, myśle raczej o stworzeniu mozliwosci odgrzania jedzenia, na razie nie mam nawet talrza ;-)

Nie wiem co sie dzieje ze smakiem jedzenia kiedy jest ono długo ciepłe. Picie w termosie (mam dobry, trzyma ciepło bardzo długo), cokolwiek by to nie było, zawsze po kilku godzinach traci dużo smaku, własciwie się on zmienia, zawsze na gorsze.

Dzisiaj mieliśmy kasię kukurydzianą z soczewica zielona i fasolka szparagow, polane oliwą i posypane rozmarynem, było bardzo dobre, nawet na zimno.

A jaki duży jest ten termos ? trzyma ciepło ?
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-22, 09:19   

quatrolibro, zajrzyj na allegro i wpisz hasło 'termos obiadowy'
nam też się pomysł podoba, czekamy ino na dopływ gotówki :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-08-23, 17:01   

Na allegro z 3 częściowych do wyboru są tylko dwa modele, które wyglądają "jak weź idź stąd".
hxxp://www.allegro.pl/item418490103_termos_obiadowy_1_5_ltr_3_w_1_wklad_stal_18_10.html]Ten wygląda jak butla z chemikaliami do opryskówhttp://www.allegro.pl/item417463981_nietlukacy_termos_obiadowy_3czesciow_o_pojem_1_8l.html#photo]a ten jak wyniesiony ze stołówki studenckiej 25 lat temu i schowany w piwnicy.
Co gorsza nie piszą w obu ofertach, ile trzymają ciepło takie cudeńka.
Wolałbym kupić coś nawet droższego ale porządnego 3 częściowego.
Wydaje mi się, że 1 częściowy jest pomyłką, no bo przecież jest zupa + drugie danie :roll:
Jakie jest Wasze doświadczenie? Udało Wam się znaleźć porządny 3 częściowy termos?
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-08-28, 12:54   

Pojechaliście z tym termosem, a ja jeszcze wrócę do menu ;) Bo to już w poniedziałek jest TEN DZIEŃ :)
Jeszcze wprawdzie nie wiem, jak się sprawa z jedzeniem rozwiąże w naszym przedszkolu, ale mam nadzieję, że bezproblemowo. Pierwsze co mnie zastanawia, to czy lepiej robić jedzenie podobne do tego, co mają inne dzieci, czy lepiej inne? Jeśli podobne, to widzę jedną zaletę i jedną wadę: Irma będzie się mniej wyróżniać, ale łatwo o pomyłkę i może przez przypadek zjeść też coś mięsnego. Mam nadzieję dowiedzieć się, czy da radę gotować jej w przedszkolu oddzielną zupkę no i co z tym smalcem do zasmażek? Bardziej doświadczeni rodzice, na jakie "pułapki" jeszcze trzeba zwrócić uwagę?
Aha, a na pierwsze danie chyba jest zupa mleczna, to po prostu będę przyprowadzać Irmę już po zupie. Przynajmniej na razie mam taką możliwość.
Ludzie, ale mam stresa :roll: :->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-08-28, 13:48   

A Ty kamma w czym będziesz nosić jedzenie?
Kubie robiliśmy jedzenie niezależnie od przedszkolnego menu, Milence chyba będziemy robić podobne do przedszkolnego. Mam wrażenie, że Kuba od kiedy pamiętam miał swoją, spokojną drogę więc z inności robił zaletę. Milenka baaardzo chce się integrować, naśladować inne dzieci,więc chyba podobne menu z odpowiednim wyjaśnieniem różnic na drogę będzie OK.
Ja też się trochę stresuje ale czuję, że to jest bardziej moje lęki a nie jej.
No wiesz dziecko się puszcza... tracę na kilka godzin kontrolę.
Jestem dobrej myśli :-D Nie chcę Milki zarażać swoim niepokojem.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-08-28, 14:05   

k.leee napisał/a:
tracę na kilka godzin kontrolę.

jak ja to dobrze znam... Coś czuję, że dziś zasypię przedszkolanki lawiną opowieści o Irmie i jej charakterystycznych zachowaniach ;) Ale one i tak pewnie tego nie zapamiętają, w końcu będzie tam tyle dzieci i wszystkie nowe :)
k.leee napisał/a:
A Ty kamma w czym będziesz nosić jedzenie?

Ej ]:->
To zależy, czy będzie możliwość podgrzania w kuchni. I ile będę musiała donosić, ale myślę, że zostanę przy opcji "zastępników mięsa".
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-08-28, 14:09   

kamma napisał/a:
czy lepiej robić jedzenie podobne do tego, co mają inne dzieci, czy lepiej inne?

jak dla mnie - zdecydowanie swoje, żadnego upodobniania :)
Ja posyłając Kaję do przedszkola, spytałam jeszcze dyrektorki co ona na to wszystko, bo bałam się, że może nie chce, byśmy robiły zamieszanie naszym "innym" jedzeniem. Ale ona miała takie samo zdanie na ten temat jak ja.
Nasze dzieci jedzą inaczej, chcę, by było to dla nich normalne, niech się tego uczą od początku. jasno mówię, że inne dzieci jedzą mięso, my nie, mamy swoje jedzenie, nie widzę w tym żadnego celu, by jedzenie było podobne. I tak będzie wiadomo, że jest to co innego, więc co za różnica. Jedyne zabiegi, których się dopuszczam, to takie, że jeśli dzieci mają coś, co Kaja lubi (w naszej wersji lubi, rzecz jasna) - to starałam się jej dać coś szczególnie atrakcyjnego dla niej. teraz nie będzie to już potrzebne.
Dla Kai to normalne ze je bezmięsnie, a wszyscy w przedszkolu to mięso jedzą. Nie zwraca na to uwagi, jest to całkowicie naturalne i tego właśnie chciałam. Gdybym próbowała robić jej te same dania, może czułaby że coś staramy się zatuszować, ukryć, że próbujemy się upodobnić do innych.. a dlaczego upodobnić, z nami jest coś nie tak?

takie były moje przemyślenia przed. I wszystko dobrze wyszło, więc decyzje była dla niej OK. :)

[ Dodano: 2008-08-28, 14:14 ]
k.leee napisał/a:
racę na kilka godzin kontrolę.

dla mnie to właśnie było na początku największym koszmarem ;) Już się z tym pogodziłam - ma swój świat, do którego nie mam wglądu. Ale na początku mocno to przeżywałam. Dobrze że mam gadułę, przynajmniej mogłam od niej wszystko wyciągnąć, jak mnie ciekawość zżerała :->
k.leee napisał/a:
Jakie jest Wasze doświadczenie? Udało Wam się znaleźć porządny 3 częściowy termos?

Ja mam dwu-częściowy. Nie daję jej dwóch dań, jedno wystarczy. Kaja idzie do przedszkola na 9., jest po solidnym śniadaniu, obiad podają im o 11:30. A o 14:30-15 je obiad w domu. Nie widziałam sensu, by jadła dwa dania o tej 11:30. Straszne mają te pory :roll:
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-08-28, 15:00   

W naszym przedszkolu, o ile się nie mylę, posiłki są co 2 godziny :shock: Tak, że w ciągu całego przedszkolnego dnia mieści się ich 5. Ale i tak nie zamierzam posyłać Irmy na tak długo.
alcia napisał/a:
spytałam jeszcze dyrektorki co ona na to wszystko,

Myślę, że to jest dobry pomysł. Zwłaszcza, że dyrektorka po raz pierwszy będzie miała wegetariankę w przedszkolu, dla niej to pewnie też trudna sytuacja.
Pamiętam, ktoś, chyba pao pisała kiedyś, że Gabi myślała, że dostaje mięsny kotlet w przedszkolu, gdy tymczasem był to bardzo podobny, adekwatny kotlet wegetariański. Myślę, że dobrym sposobem uchronienia dziecka przed takimi sytuacjami jest pokazanie mu jeszcze w domu, co dziś będzie jeść. Pytanie tylko, czy mój trzpiot to zapamięta :roll:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-08-28, 16:36   

kamma napisał/a:
Myślę, że dobrym sposobem uchronienia dziecka przed takimi sytuacjami jest pokazanie mu jeszcze w domu, co dziś będzie jeść

właśnie tak zawsze robię i dalej zamierzam. Nie chciałam, by pzrez przypadek trafiło na jej talerz coś innego niż miało. A i też nie chciałam, by się bała czy na pewno ma swoje jedzenie. Także to taki nasz rytuał poranny - na obiadek masz to, a na podwieczorek to. :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-08-28, 22:53   

W 2 przedszkolu przerabiałyśmy podział posiłków (np zupa a potem po 2 godz drugie danie). Dla mnie było to kłopotliwe bo termosy kiepski, transport komunikacją miejską, bez opcji podgrzewania a dodatkowo życzenie przedszkola żeby było to samo w jadłospisie.
W pierwszym i trzecim przedszkolu nie było problemów z donoszeniem własnych inwencji. Donosiłam: smarowidła na kanapki (w 3 dieta bezglutenowa, chleby pieczone przedszkolnie ale z gotowców), czasem cos zamiast kotleta, czy gulasz.

Czy robić wg przedszkolnego menu czy własne- zdecydowanie własne. Ada zawsze przedszkolnie była w grupie jedyna wege i nie było problemu a jak coś donosiłam wiedziałam, że zje (oczywiście apetyt też różny był początkowo ale była większa szansa na zjedzenie).

Na co zwrócić uwagę:
czy w buraczkach, kaszy (dodatki do 2 dania) nie ma smalcu, skwarek itp
czy jest w sali dystrybutor z wodą (herbatki są z mocno słodzone)
czy nie donieść małego garnuszka, patelni itp do podgrzewania posiłku (zazwyczaj przedszkolne garnki większe)
jeśli dziecko pija herbaty ziołowe/owocowe zapytać o możliwość przyniesienia własnych (podobnie z sokami, mlekiem)
pokazywać dziecku co się szykuje dla niego do jedzenia w przedszkolu i rozmawiać o tym jak jadamy
zaznaczyć, ze nie jadane są ryby, skwarki, wędliny itp (jeśli dodatkowe obwarowania typu nabiał itp także), warto przygotować kartki ze szczegółowym spisem dla pań, dyrekcji, kuchni
zaangażować się w życie przedszkolne (rada przedszkolna, pomoc w przedstawieniach choćby ksero tekstów ról, pomoc przy szyciu kostiumów itp)
rozmawiać i z wychowawcami i z paniami w kuchni - zwłaszcza co jest dla nich problemem w przygotowywaniu posiłku)
jeśli planowane są kupne gotowce zapytać czy nie ułatwi sprawy zakup produktów np na rachunek przedszkola
 
 
bajaderka 


Pomogła: 53 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 647
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-08-28, 23:04   

i moja Jagódka w poniedziałek idzie do przedszkola....będzie przychodziła po śniadaniu, na 9, drugie śniadanko będzie własne...a obiad będzie już jadła w domu, w sumie jest to dla nas najlepsze rozwiązanie taki pobyt skrócony, bez wyżywienia, 4 godziny z innymi dziećmi, będziemy płacić ok 60 zł....
ja jestem w domu, nie pracuję, przedszkole jest 2 minuty piechotką od naszego bloku....mogę Jagodę kontrolować na placu zabaw wyglądając przez okno ;-)
ale też mam stresa :->
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-08-29, 18:21   

U nas dyrekcja sobie życzy, żeby dzieci były przeprowadzane na śniadanie, aby intendentka mogła zapisać stan na dany dzień i zaplanować liczbę posiłków. Aha, posiłki są co 1,5 godziny, nie co 2, jak wcześniej myślałam :shock:
Zupy są na mięsie, ale mogę donosić, z podgrzaniem nie będzie problemu. Wychowawczynie otwarte i wierzę, że będą nam sprzyjały.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2008-08-29, 18:57   

Moja Julcia idzie do zerówki. Nie wiem jeszcze na którą godzinę, bo została przeniesiona do szkoły z rozszerzonym angielskim. Słyszałam jednak, że niektóre panie nagradzają dzieci cukierkami. Jeśli nie pozwolę, będzie jej przykro i może dzieci będą jej dokuczać, jeśli pozwolę...
Moja Julcia dwa tygodnie temu pierwszy raz w życiu jadła lizaka na urodzinach kolegi, jak nie chciałam jej pozwolić, była bardzo smutna, więc uległam. Najgorsze, że bardzo jej smakował, tak samo jak śmieciowe żarcie:-(
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2008-09-19, 08:46   

Cytrynko nie wiem jak tam u was sprawy sie potoczyły, ale przyszłomi tak do głowy, że skoro panie nagradzaja tymi cukierkami to może ustalić z Julką, żeby brała te cukierki jak inne dzieci a w wybrany dzień będzie zjadała w domu ich okreslona ilość - jak byłam z Oskarkiem w przedszkolu na takim integracyjnym spotkaniu to akurat jakaś dziewczynka miała imienimy i częstowała wszystkie dzieci słodyczami, wiec oskarek wziął tego cukierka tak jak reszta, ale schował go do kieszeni dla taty :-P bo wie, że on takich rzeczy nie może jeść :-D
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-09-19, 10:46   

Cytrynka napisał/a:
Słyszałam jednak, że niektóre panie nagradzają dzieci cukierkami. Jeśli nie pozwolę, będzie jej przykro i może dzieci będą jej dokuczać, jeśli pozwolę...

dlatego ja sama robię cukierki dla Nadii i pani trzyma je u siebie .
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-09-19, 14:20   

magdusia napisał/a:
dlatego ja sama robię cukierki

A jak?
Co do termosów to w końcu zupę dajemy w małym termosie 0,35l. a 2 danie w grubych plastikach.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-09-30, 13:07   

cukierki robię podobnie jak kulki bakaliowe.

potrzebne są daktyle, płatki owsiane,sezam
ja lubię dodać trochę masła i /lub odrobinę mleka kokosowego.

prażę płatki z sezamem,mielę
daktyle kroję z kilkoma kroplami wody daję na patelnię.
Jak wszystko troszkę ostygnie,zgniatam wszystko w jedną całość dodając masło i ciutkę mleka.
Formuję wałeczki i jak ten świstak w sreberka zawijam :P

i muszę się pochwalić :)
wczoraj obstawiły mnie panie przedszkolanki i prosiły o przepisy :)
ładnie im pachniały obiadki Nadii
a najbardziej chyba makaron z warzywami i podsmażonym tofu z kurkumą i asafetidą.

No to znów się pochwaliłam :D
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-09-30, 13:30   

Super Magda :-D
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 12