wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego Danonki według Was są beee
Autor Wiadomość
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-09-19, 21:21   

Dzisiaj kuzynka powiedziała mi, że niedługo zbankrutuje bo nie może karmić piersią więc wydaje całe stówy na słoiczki i Monte, które Mały (7 m-cy) zjada codziennie, czasami nawet po 2!! :shock: :shock:
Dodam, że była to stypa i jej 8 letni syn siedział koło mnie. Na talerz nałożył sobie kotleta i kapeczkę ziemniaków, wszystko zapił colą i spritem i zajadł 2 kawałkami ciasta z kremem i galaretką!! na moją sugestię, że może by nałożył sobie surówki (były smaczne) skrzywił się z odrazą i powiedział, że nie cierpi. Dla kuzynki zawartość jego talerza nie budziła zastrzeżeń. Doczepiła się za to do mnie, że w tym moim wegetarianiźmie galaretki bym mogła jeść i nie przesadzać :shock: Piszę o tym w tym wątku, bo ten starszy syn też był chowany na monte (czasami tylko to jadł przez cały dzień!!) i takie teraz tylko rzeczy na talerzu toleruje. Tragedia!
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-19, 21:23   

Monte? Niemowlakowi? Boże, jacy ludzie są głupi! A potem się dziwią, że chorują i znowu majątek na leki muszą wydawać :|
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-19, 21:33   

Cytat:
i takie teraz tylko rzeczy na talerzu toleruje.

cóż, przyzwyczajenia żywieniowe to poważniejsza przyczyna chorób niż cokolwiek innego...
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-20, 14:04   

Neo, wystarczy wspomnieć Klemarczyka, który uważa, że nie można żyć bez cukru, bo przecież człowiek go potrzebuje i zawsze go potrzebował. Wiedza lekarzy na temat zdrowej diety jest niewielka. Widzę to wszędzie dokoła, patrzę na maluchy wsuwające stale drożdżówki, pączki, cukierki, białe buły z wędliną i czipsy, popijają to gazowanymi napojami lub "zdrowymi" soczkami. Nie widzę nigdy, by te dzieciaki jadły owoce (bardzo sporadycznie banan, ale to raz na wiele tygodni widzę), warzywa, razowe pieczywo.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-09-20, 16:25   

Ania D. napisał/a:
bardzo sporadycznie banan
oczywiście, bo nasze sezonowe owoce są niedobre :roll:
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-09-20, 16:51   

ań napisał/a:
oczywiście, bo nasze sezonowe owoce są niedobre :roll:

a mi się podoba, jak Kaja wcina jabłka działkowe, które są przez wszystkich uważane za zbyt kwaśne i mięsiste :)

A a'propos wiedzy pediatrów - moja właśnie zaproponowała mi wprowadzenie Lence soczków :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-20, 17:32   

Cytat:
że nie można żyć bez cukru, bo przecież człowiek go potrzebuje i zawsze go potrzebował


cóż to prawda, rzecz w tym, że dla większości społeczeństwa cukier = sacharaza. inny nie istnieje a w owocach to już w ogóle...
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-09-20, 23:12   

alcia napisał/a:
a'propos wiedzy pediatrów - moja właśnie zaproponowała mi wprowadzenie Lence soczków

przeczytałam właśnie że jabłkowy już od 4 miesiąca, wraz z... gruszkowym...
co więcej, moja połozna mówiła mi że teraz już są zalecenia by od wczesnych miesięcy serwować gluten, co ma niby zadziałać jak szczepionka... :-/
świat wariuje... :-?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2007-09-21, 07:25   

Ania D. napisał/a:
nie można żyć bez cukru, bo przecież człowiek go potrzebuje i zawsze go potrzebował. Wiedza lekarzy na temat zdrowej diety jest niewielka

niestety nie tylko lekarzy,
dietetycy i wykładowcy kształcący ich również uważają, że czysty cukier (sacharoza) jest niezbędna w codziennym jadłospisie, na moje pytanie jaki to ma sens, jedna z pań prowadzących wykład powiedziała, że należy tym uzupełnić kaloryczność posiłku tak aby dzienne zapotrzebowanie na kalorie było zgodne z podanymi normami :shock: , czyli nieważne zdrowie, najważniejszy jest dzienny bilans energetyczny,
poza tym żaden z wykładowców nie uważa aby cukier szkodził ze względu na pozbawianie organizmu witamin i minerałów, teoria "rabunkowa" przez słodycze to niedorzeczność nie mająca fizjologicznego uzasadnienia,
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-21, 11:11   

Humbak napisał/a:
co więcej, moja połozna mówiła mi że teraz już są zalecenia by od wczesnych miesięcy serwować gluten,
no właśnie... Wczoraj byłam z Leo u pediatry i ona też powiedziała, że zgodnie z nowymi zaleceniami, skoro Li skończy za 2 tygodnie 5 miesięcy to powinnam Mu wprowadzić gluten: kaszkę manną... Co o tym sądzicie?
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-09-21, 11:55   

Pat napisał/a:
kaszkę manną... Co o tym sądzicie?

co o tym sądzę?? : :lol:
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-21, 14:37   

Chodzi mi o to, DLACZEGO wszędzie (poradniki dla rodziców, lekarze-pediatrzy tacy jak moja) trąbią o Wielkiej Zmianie Schematu Żywienia czyli o wcześniejszym wprowadzaniu glutenu. Do tej pory mówiono, żeby nie podawać absolutnie a teraz żeby podawać i to tak wcześnie. Przecież nie stoją za tym "Wielkie Koncerny" ;-)
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-26, 00:44   

Pediatra mojej siostrzenicy to samo mówiła, ale moja siostra do dziś nie daje glutenu - mała ma 11 miesięcy. Nie wiem, ja bym się trochę bała zaniku tych kosmków jelitowych, bo to potem są problemy z wchłanianiem i nie wiem co jeszcze, ale chyba masakra. Nie wiem, czy mnie samej tym nie "urządzili" + mleko w proszku.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
CJ Warlock 
vegan

Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 2
Wysłany: 2007-09-26, 01:02   

Pat napisał/a:
Chodzi mi o to, DLACZEGO wszędzie (poradniki dla rodziców, lekarze-pediatrzy tacy jak moja) trąbią o Wielkiej Zmianie Schematu Żywienia czyli o wcześniejszym wprowadzaniu glutenu. Do tej pory mówiono, żeby nie podawać absolutnie a teraz żeby podawać i to tak wcześnie. Przecież nie stoją za tym "Wielkie Koncerny" ;-)


Witam. To mój pierwszy post na tym forum. Postanowiłem się zarejestrować aby Ci odpowiedzieć.

Interesuje sie tematem i myślę, że może Cię zainteresować co mam do powiedzenia.

Od początku: kiedyś były u nas w kraju inne zboża, zwłaszcza pszenica, ale ponoć zaklejały maszyny, więc sprowadzono pszenicę "durum", która bodajże (tutaj już nie pamiętam) miała też więcej glutenu.

Mąka i wyroby mączne to głownie wielocukry, które w przewodzie pokarmowym rozkładają się na cukry proste. Dlatego po pszennych bułach ktoś może być podobnie "naćpany" jak po sacharozie i podobnie ich łaknąć jak słodyczy.

Gluten występuje w produktach będących wielocukrami.

I to ostatnie zdanie wystarczy, reszty już się chyba domyślasz...


Dokończę jednak. Mi to od razu śmierdzi zaplanowaniem cwanej strategii rynkowej i wypraniem mózgów lekarzy przez korporacje, które przewidziawszy boom anty-cukrowej akcji informacyjnej, szykują przedpole aby wepchać cukier dzieciom - przyszłym konsumentom - inną drogą, i to utajoną! Przewidzieli upadek pozycji cukru i podmienili go na inny cukier, w działaniu bardzo zbliżony do sacharozy.

Glutenowe wielocukry (manna, kaszki, mąka pszenna, buły pszenne, itp.) zakwaszają organizm, co skutkuje rozwojem bakterii i grzybów i obniżeniem odporności i to znacznym. Słodkie zakwasza (dlatego organizm zużywa wapń - by się odkwasić), kwaśne odkwasza. Nie mówię aby jeść mannę z cytryną (chociaż z pomarańczą jest do rzeczy, ale nie w zimie, bo cytrus wychładza), ale zakwaszające należy neutralizować spożywaniem odkwaszających, najlepiej w proporcji wagowej 1:2, chyba że w specyficznym przypadku można mniej.

Poza tym musicie bardzo uważać, gdyż to mogło być modyfikowane genetycznie. A co jeśli kaszka jest z ziarna, które (celem zwiększenia zbiorów) miało dodany gen odpowiedzialny za produkcję toksyn zabijających szkodniki? "Smacznego!" wypada powiedzieć tym, którzy takim czymś karmią swoje dzieci... Wszystko, co robi Nestle jest z GMO i cukrem w bardzo dużej ilości.


Mannę sam spożywam czasem, ostatnio długo nie, i zbadałem, że gdy jednego dnia jem głównie słodką masę na bazie manny to kontrola pH moczu następnego ranka wskazuje aż 6.8 - 7.2! To jest bardzo duży skok jak na organizm człowieka (normalnie powinno być 5.5 z ew.małymi wahaniami).

Rzeczy z glutenem to najczęściej wielocukry, więc zakwaszają i kradną wapń oraz uzależniają. Skutki, myślę, każdy tu zna (osłabiona odporność - chorowitość, flegma w gardle, próchnica, łaknienie słodkiego i zmiany nastroju).

Wiele rzeczy wnikliwie przetestowałem na sobie, ponad to moja matka jest z tych mądrzejszych wege pediatrów i od niej trochę się dowiedziałem przez te wszystkie lata odkąd tylko zainteresowała się demaskowaniem korporacyjnej ściemy, dzięki niej też przeczytałem parę demaskujących ten biznes i rzeczowo informujących książek.


To tyle. Mam nadzieję, że pomogłem. Z góry przepraszam za ew.błędy, bo pisałem na szybko. Pozdrawiam!
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-09-26, 03:20   

CJ Warlock, witaj! I najlepiej zamelduj sie w watku powitalnym, bo czuje ze bedzie nam razem dobrze na wegedzieciaku ;)
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-09-26, 07:31   

to ja jeszcze dodam to manny, ze to jest tak bardzo oczyszczone ziarno pszenicy, ze nic juz tam wartosciowego nie ma, tylko taki zapychacz


witaj CJ Warlock :-D
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-26, 10:48   

A ja jakieś 7 lat na mannie na mleku żyłam...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-09-26, 10:54   

Lily mi też mama wciskała kaszki jak byłam mała :roll:

Witaj CJ Warlock, będę bardzo wdzięczna jak podasz tytuły i autorów książek, o których piszesz :-)
_________________

 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-26, 10:57   

a ja byłam szczęśliwym dzieckiem bo nie było mannej czy zup mlecznych :D mama jako dziecko nienawidziła to i swego dziecięcia nie chciała męczyć ;)

ale efekt był taki, że jak na obiad była gryczana to mama nie mówiła że kasza ale że ziarenka. na słowo kasza mówiłam veto na obiad :D ale ziarenkami zajadałam sie jak dzika ;)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-26, 11:00   

Moja babcia miała krowę, więc całe dzieciństwo przeżyłam na mleku i grysiku. Lubiłam, tylko że okropne kolki towarzyszyły mi do wieku lat kilkunastu - dopiero teraz podejrzewam, że to mógł być skutek mleka. I ten wypukły brzuch to pewnie rozwalone jelita, a jako niemowlak byłam przez jakiś czas na diecie bezglutenowej, bo rzekomo to mi szkodziło. Mama mnie karmiła przez 3 tygodnie, ale je powiedzieli, że to przez to wrzeszczę, przestawili mnie na mleko w proszku i wrzeszczałam jeszcze bardziej.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-26, 13:19   

CJ Warlock, witaj, ja tez bardzo proszę o tytuły książek. Bardzo mnie interesują. Mam też nadzieję, ze z nami zostaniesz.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-09-26, 21:28   

CJ Warlock napisał/a:
ponad to moja matka jest z tych mądrzejszych wege pediatrów

CJ Warlock może podasz namiary na mamę? Brakuje wege przyjaznych i wege lekarzy, może ktoś chętnie skorzysta? No i witaj :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-26, 21:34   

CJ Warlock napisał/a:


Wiele rzeczy wnikliwie przetestowałem na sobie, ponad to moja matka jest z tych mądrzejszych wege pediatrów i od niej trochę się dowiedziałem przez te wszystkie lata odkąd tylko zainteresowała się demaskowaniem korporacyjnej ściemy, dzięki niej też przeczytałem parę demaskujących ten biznes i rzeczowo informujących książek.

pisz nam jak najwiecej:)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-09-27, 19:38   

Ania D. napisał/a:
Neo, wystarczy wspomnieć Klemarczyka, który uważa, że nie można żyć bez cukru, bo przecież człowiek go potrzebuje i zawsze go potrzebował.

Cukry cukrom chyba nierówne, w owocach też są cukry, w miodzie itd. W każdym razie nam Klemarczyk wręcz zakazał dawać Mironowi soczki, by nie przywyczajać go do słodkiego i w ogóle po co (to cytat) :)
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-27, 19:40   

Ale on mówił o cukrze białym, słodzonych kaszkach, podpierając się tym, że kiedyś ludzie jedli miód i potrzebują takiego słodycza. Nie o owocach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12