wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
leki w zasięgu dziecka
Autor Wiadomość
Wretka 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 354
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-03, 13:04   leki w zasięgu dziecka

Pomóżcie mi znaleźć jakieś artykuły o przypadkowych zatruciach lekami.
Mieszkam teraz jakiś czas u mojej mamy, a potem pewnie Witold będzie ją często odwiedzał. I moja mama trzyma leki po prostu przy łóżku. Już dwa razy do tej pory umawiałam się z nią, że będzie je chować; raz sama je odstawiałam je poza zasięg dziecka, ale mama znowu je sobie ustawia przy łóżku. Tak jej wygodnie, zaraz po obudzeniu je brać, ale potem wstaje z łóżka i czasem zostawia Witolda samego w pokoju. Upiera się, że Witold wie, że ich nie wolno brać.
A ja się boję. Ja też nie spodziewam się, że je będzie jadł, ale uważam, że nie można tego wykluczyć. Co myślicie?
Chciałam znaleźć w sieci artykuły o przypadkowych zatruciach lekami, ale coś mi nie wyskakują. Może to się jednak nie zdarza?
_________________
Pięćdziesiąt procent naszej zdolności uczenia się rozwija się w ciągu pierwszych czterech lat życia. W związku z tym rodzice są najważniejszymi nauczycielami dziecka. Mimo to żaden rząd nie wydaje nawet jednego procenta budżetu szkolnictwa na ich szkolenie. Gordon Dryen, Jeanette Vos "Rewolucja w uczeniu"
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-03, 13:09   

Wretka, a może dałoby się te leki zapakować w jakieś pudełko, trudne do otwarcia? Mama miałaby blisko, a Witek by nie otworzył.
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-02-03, 13:30   

Wretka napisał/a:
Witold wie, że ich nie wolno brać

moja siostra (jak miala 4-5lat) tez wiedziala, ze nie wolno ;-) , ale zjadla na raz wszystkie tabletki z szafki (na szczescie prawie same witaminy i paracetamol) i skonczylo sie plukaniem zoladka. na zimne lepiej dmuchac i schowac.
_________________
go vegan!
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2012-02-03, 13:33   

hxxp://etox.2p.pl/biblio.html?str=7
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-02-03, 14:09   

hxxp://www.grupy.senior.pl/Zatrucia-lekami-wsrod-dzieci,t,99844,2.html - jak to dziecko chciało się napić płynnej parafiny...
hxxp://www.fakt.pl/Dzieci-zatrute-lekami-Obydwoje-nie-zyja-Dramat-w-Opolu,artykuly,71071,1.html - matka dała dzieciom leki, nie przeżyły nawet po odwiezieniu do szpitala
hxxp://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7005244,Piecioro_malych_dzieci_zatrulo_sie_lekami_psychotropowymi.html - ktoś wywalił leki, dzieci myślały, ze to cukierki - a to się zdarza bardzo często
Trzy pierwsze, bo chyba twoja teściowa potrzebuje drastycznych przykładów...

hxxp://www.pctox.pl/e107_files/downloads/Zatrucia-dzieci.pdf - tu masz PDF dokładnie o tym,jak się trują dzieci, w jakich okolicznościach i co je może zatruć.

[ Dodano: 2012-02-03, 14:13 ]
Wretka napisał/a:
Upiera się, że Witold wie, że ich nie wolno brać.
Bujda na resorach! Leżałam w szpitalu z dzieckiem, które łyknęło sobie płynu do mycia naczyń, ledwo co nie zwymiotował własnego żołądka. kolega mój w liceum łyknął sobie w garażu oleju napędowego - bo miał kolor jakiegoś kolorowego napoju i był w butelce po tymże napoju, a chłopak pomagał ojcu w garażu. Miesiąc był na odtruciu i podtrzymaniu. 1,5 roczna córa kolegi (na CHWILKĘ się odwrócili) próbowała się najeść farby do włosów rozmieszanej w miseczce, bo miało wygląd kremu czekoladowego i dziecko myślało, ze czekolada.
Wretka napisał/a:
Chciałam znaleźć w sieci artykuły o przypadkowych zatruciach lekami, ale coś mi nie wyskakują. Może to się jednak nie zdarza?
T osie zdarza bardzo często. Moja matka pracuje w szpitalu i jak jeszcze był u nas szpital dziecięcy, to co trzecie dziecko było podtrute nawet zwykłym Apapem czy Ibupromem - bo to też można przedawkować. olgasza dała dobre zestawienie, że nawet Rutinoscorbin można przedawkować - i to czasami ze skutkiem śmiertelnym.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-02-03, 14:14   

Córka znajomych, lat 8, cała buteleczka wit. C. Wiedziała co to, wiedziała że leków nie wolno, no ale przecież wit.C mama sama jej dawała, nie? Płukanie żołądka.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-02-03, 14:16   

Ja mam wszystkie leki zapakowane do pudełka po szynszylowym jedzeniu - albo do zwykłego pudełka zamykanego hermetycznie, byle by tylko było to opakowanie solidne i w miarę duże. Zanim maluch sobie z tym poradzi, opiekun powinien zareagować, ale dzieci bywają mega sprytne :/
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-02-03, 15:30   

Mikarin napisał/a:
hxxp://www.fakt.pl/Dzieci...ly,71071,1.html - matka dała dzieciom leki, nie przeżyły nawet po odwiezieniu do szpitala
ale to akurat to przykład rozszerzonego samobójstwa, to nie to

[ Dodano: 2012-02-03, 15:34 ]
A tak w ogóle to współczuję, prakycznie będzie pewnie pomyśleć o opakowaniu akceptowalnym przez mamę, którego Witek nie otworzy. Swojej kiedyś próbowałam wytłumaczyć, że nie wolno dawać dzieciom aspiryny w żadnej postaci, beznadziejna sprawa.
 
 
Wretka 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 354
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-03, 22:23   

dzięki dziewczyny.
maharetefka napisał/a:
moja siostra (jak miala 4-5lat) tez wiedziala, ze nie wolno , ale zjadla na raz wszystkie tabletki z szafki
no właśnie czegoś takiego boję się. przecież to zwykła rzecz, że dzieci czasem robią coś, czego nie wolno.
_________________
Pięćdziesiąt procent naszej zdolności uczenia się rozwija się w ciągu pierwszych czterech lat życia. W związku z tym rodzice są najważniejszymi nauczycielami dziecka. Mimo to żaden rząd nie wydaje nawet jednego procenta budżetu szkolnictwa na ich szkolenie. Gordon Dryen, Jeanette Vos "Rewolucja w uczeniu"
 
 
neoaferatu
Neo

Pomógł: 34 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 89
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-02-04, 22:12   

:-)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Ostatnio zmieniony przez neoaferatu 2012-06-11, 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
hahaha 

Dołączyła: 28 Lut 2012
Posty: 2
Wysłany: 2012-02-28, 15:53   

wlasnie otworzyliscie mi oczy do tej pory myslalam ze moja 4,5 roczna corka nie zrobi nic nieoczekiwanego i oczywiscie i niestety ma dostep do lekarstw ale glownie do syropow dla dzieci ktorych nawt ja nie potrafie od razu otworzyc ale dzieci sa sprytne.po przeczytaniu waszych postow od razu schowalam wszystko wiadomo dziecko to dziecko nie oczekujmy zeby myslalo jak dorosly.dzieki. :shock:
 
 
alma58

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 33
Wysłany: 2012-04-05, 00:10   

Mój prawie czterolatek jest ostrożny i nie bierze dziwnych rzeczy do buzi, ale mimo wszystko leki mam wysoko. I długo jeszcze będę miała.
Pamiętam jak miałam z 7-8 lat, to najadłyśmy się z sąsiadką polopieryny. Na szczęście nic nam nie było, ale chodzi o to, że wiedziałyśmy, że leków samemu nie można brać, a mimo to wziełyśmy. Zaczęło się od zabawy, która więcej przegryzie.

także Wretka uświadom mamę i nie zostawiajcie lepiej tych leków nisko. Na 99,9 % nic się nie stanie, ale jak poczytasz o wypadkach dzieci, to okazuje się, że wypadki zdarzają się w ułamku sekundy, gdy rodzic się odwrócił na chwilę! więc lepiej nie ryzykuj
Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12