|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
"Nowoczesne zasady odżywiania" Campbella |
Autor |
Wiadomość |
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2012-05-04, 22:27
|
|
|
właśnie przeczytałam, że zmarł Adam Yauch z Beastie Boys. mimo przejścia na weganizm
cholerne choróbsko
gdy czytam takie newsy, to w głowie pojawia mi się pytanie "ciekawe, kiedy ja dostanę raka i jaki narząd pierwszy zostanie zaatakowany?" |
|
|
|
|
arahja
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2012-05-20, 22:17
|
|
|
Czy ktoś z Wrocławia ma tę książkę, przeczytał i byłby skłonny pożyczyć na dwa tygodnie? Nie masakruję książek, nie otwieram zbyt szeroko, nie zaginam im kartek i nie wylewam na nie kawy. W bibliotekach jeszcze nie ma. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
|
oszum
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 24 Sty 2010 Posty: 253
|
Wysłany: 2012-05-21, 12:56
|
|
|
arahja, mogę Ci pożyczyć ale we Wrocu będę dopiero w przyszłym tygodniu. |
|
|
|
|
Mikarin
szczylowa mama
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 2500 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-05-21, 13:38
|
|
|
ja mam, ale ja nie wro |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam! |
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2012-05-21, 14:13
|
|
|
Mikarin, ale za 6 dni jesteś we Wro, pamiętasz? |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
Mikarin
szczylowa mama
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 2500 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-05-21, 18:37
|
|
|
gosia z badylem, dupa, moj ma delegacje do Poznania |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam! |
|
|
|
|
arahja
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2012-05-21, 20:43
|
|
|
oszum napisał/a: | arahja, mogę Ci pożyczyć ale we Wrocu będę dopiero w przyszłym tygodniu. |
Nigdzie się nie wybieram, więc jeśli nie zmienisz zdania, chętnie się do niej ustawię. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2012-05-21, 22:07
|
|
|
Mikarin napisał/a: | gosia z badylem, dupa, moj ma delegacje do Poznania |
o żesz buu Już się chciałam na Wejherowskiej umawiać i pytać kto warszaty tym razem prowadzi... Tym bardziej smutny, że wczoraj z ucze mieliśmy wyjazd do filii botanicznych do wojtoszyc, henrykowa i do wałbrzycha własnie, ale odpuściłam, bo tu by ł wege-mecz na szpilkach z wege-grillem |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
oszum
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 24 Sty 2010 Posty: 253
|
Wysłany: 2012-05-28, 17:36
|
|
|
arahja napisał/a: | Nigdzie się nie wybieram, więc jeśli nie zmienisz zdania, chętnie się do niej ustawię. |
arahja, ja od jutra już we Wro, więc daj znać gdzie i kiedy pasowałoby Ci się umówić. |
|
|
|
|
ina
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2936 Skąd: południe
|
Wysłany: 2012-05-29, 12:28
|
|
|
Czy ktoś mógłby mi pożyczyć na tydzień "Nowoczesne Zasady..." Staram się nie kupować książek w wersji papierowej, a niestety tego nie ma w formie e-booka. Oczywiście pokryje wszystkie koszty wysyłki i odeślę zaraz po przeczytaniu |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE |
|
|
|
|
Mikarin
szczylowa mama
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 2500 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2012-05-30, 12:22
|
|
|
ina, gdzie wysłać? |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam! |
|
|
|
|
ina
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2936 Skąd: południe
|
Wysłany: 2012-05-30, 12:28
|
|
|
Mikarin, Dzięki wielkie!
Piszę pw |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE |
|
|
|
|
machok
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Maj 2012 Posty: 163
|
Wysłany: 2012-05-30, 19:43
|
|
|
Witam!
Mnie ta książka przekonała do nieprzetworzonej żywności roślinnej.
Bardzo rzeczowa, pełna naukowych dowodów, zestawień, statystyk i objaśnień przemian biochemicznych.
Brzmi strasznie sucho i nudno, ale tak nie jest. Autor zabiera nas w podróż po wieloletnich badaniach nad skutkami zdrowotnymi diety i zmieniających się poglądach żywieniowych. To typowy amerykański cowboy, który przestał jeść mięso a potem nabiał.
Zaletą jest narracje pozbawiona z góry przyjętych założeń, choć wiemy, że autor nie je mięsa, nie czujemy narzucanej filozofii czy ideologii. Książka nie odwołuje się do emocji, co bardzo spodobało się mojemu męzowi. Też zmienił dietę.
Polecam. |
_________________ Robię to dla zdrowia www.majastepanow.wordpress.com |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2012-05-30, 20:34
|
|
|
Zachęcacie... Chyba kupię mojemu ojcu na imieniny. |
_________________
|
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-05-31, 10:48
|
|
|
Książka jest świetna, dzięki niej i filmowi "forks over knifes" w końcu zdecydowałam się przejść na dietę w 100% wegańską i w większości wyleciały z tej diety oleje i niepełnoziarniste mąki bezglutenowe (glutenowych nie używam). Przynoszę też z zakupów duże ilości świeżych warzyw i owoców. Zawsze kupowałam świeże warzywa i owoce, jednak teraz jem ich bardzo dużo i dzięki temu świetnie się czuję i ładnie wyglądam:)
"Nowoczesne zasady odżywiania" zawiozłam rodzicom, mój Tata już czyta. Mam zamiar kupić jeszcze z 1 czy 2 egzemplarze i pożyczać znajomym i rodzinie, każdemu kto zechce przeczytać. Najchętniej zrobiłabym ogólnopolską akcję, powysyłałabym każdemu obywatelowi na adres zameldowania egzemplarz tej książki. Nie mam oczywiście możliwości zrobienia czegoś w tym stylu, więc chociaż staram się udostępniać tę książkę każdemu kto chce przeczytać. |
|
|
|
|
mono-no-aware
Ewa
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-05-31, 10:50
|
|
|
jazgottt napisał/a: | Mam zamiar kupić jeszcze z 1 czy 2 egzemplarze i pożyczać znajomym i rodzinie, każdemu kto zechce przeczytać. Najchętniej zrobiłabym ogólnopolską akcję, powysyłałabym każdemu obywatelowi na adres zameldowania egzemplarz tej książki. Nie mam oczywiście możliwości zrobienia czegoś w tym stylu, więc chociaż staram się udostępniać tę książkę każdemu kto chce przeczytać. |
My mieliśmy podobny pomysł . Może trzeba fundację założyć. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
|
|
|
|
|
ropuszka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Maj 2012 Posty: 576 Skąd: Wro / B-c
|
Wysłany: 2012-06-09, 22:32
|
|
|
właśnie "zdobyłam" anglojęzycznego ebooka...
ponad 400 stron do czytania na komputrze to trochę dużo... ale 50zł piechotą nie chodzi |
|
|
|
|
alken87
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Mar 2010 Posty: 725 Skąd: Wałbrzych/Wrocław
|
Wysłany: 2012-06-09, 23:39
|
|
|
ropuszka napisał/a: | właśnie "zdobyłam" anglojęzycznego ebooka...
ponad 400 stron do czytania na komputrze to trochę dużo... ale 50zł piechotą nie chodzi |
a możesz się podzielić ? |
|
|
|
|
ropuszka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Maj 2012 Posty: 576 Skąd: Wro / B-c
|
Wysłany: 2012-06-10, 10:14
|
|
|
alken87 napisał/a: | ropuszka napisał/a: | właśnie "zdobyłam" anglojęzycznego ebooka...
ponad 400 stron do czytania na komputrze to trochę dużo... ale 50zł piechotą nie chodzi |
a możesz się podzielić ? |
pw |
|
|
|
|
Poli
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 1315 Skąd: Dania
|
Wysłany: 2012-06-10, 22:10
|
|
|
jazgottt napisał/a: | Mam zamiar kupić jeszcze z 1 czy 2 egzemplarze i pożyczać znajomym i rodzinie, każdemu kto zechce przeczytać. Najchętniej zrobiłabym ogólnopolską akcję, powysyłałabym każdemu obywatelowi na adres zameldowania egzemplarz tej książki. |
Tylko zeby jeszcze to przeczytali, ja dalam dla mamy i babci, i na 99% lezy nieprzeczytana, wiesz to jest najgorsze ze u nas polacy gadaja ze oni sie zdrowo odzywiaja nie wanze ze maja nadwage i , nadcisnienie i cukrzyce, "przeciez to jest normalne z wiekiem" |
_________________
|
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-06-11, 23:47
|
|
|
Poli napisał/a: |
Tylko zeby jeszcze to przeczytali, ja dalam dla mamy i babci, i na 99% lezy nieprzeczytana, wiesz to jest najgorsze ze u nas polacy gadaja ze oni sie zdrowo odzywiaja nie wanze ze maja nadwage i , nadcisnienie i cukrzyce, "przeciez to jest normalne z wiekiem" |
Moi rodzice są już na etapie, że przy mnie nie powiedzą, że coś im dolega ze względu na wiek, bo wybiłam im to z głowy. Nie od razu oczywiście, lata mi to zajęło, ale w końcu z grubsza wiedzą, że choroby się same z siebie rzadko kiedy biorą:) i mają wagę "jak w młodości", bo starają się choć z grubsza jeść wg moich wskazówek:) Mój Tata lądował co jakiś czas w szpitalu, aż skorzystał z moich wskazówek (oczywiście nie w 100%;) i ma się względnie dobrze, omijając szpital:) Tata już przeczytał "Nowoczesne zasady odżywiania" i Moja Mama pożyczyła dalej tę książkę swojej koleżance po amputacji piersi (z powodu nowotworu). Mam nadzieję, że książka pójdzie dalej:) Drugą niebawem kupimy, mój chłopak jeszcze nie przeczytał, a chce przeczytać. Zacznie ją też pożyczać w swojej rodzinie. Siostra na pewno przeczyta, co do reszty, to zobaczymy. Jak obie pójdą w obieg i nadal będą chętni, to kupimy trzecią:)
Moi rodzice jadali głównie wieprzowinę, oczywiście sporo białej pszenicy, cukru, tłuszczu byle jakiego i nabiału. Gazowane napoje też były czymś normalnym. Bardzo powoli zyskiwali świadomość swojego zdrowia, jednak już ją z grubsza mają i nie stracą:) Mogą ją tylko pogłębiać. Nawet Babcia trochę na tym skorzystała i pomimo tego, że nikt nie zamęcza Babci nękaniem o zmianę nawyków żywieniowych, to i tak jada lżej niż kiedyś, sok z wolnoobrotowej wyciskarki i szejka też czasem "trzaśnie". Dostaje też wit. D i b12, co u starszych ludzi jest nawet ważniejsze niż w tzw. wieku średnim. Babcia ma się nieźle jak na swój wiek, przekroczyła już jakiś czas temu wiek, w którym dawno temu wróżka wywróżyła jej, że odejdzie. A tu taki psikus, ma się dobrze i lata lecą:)
Niestety dla mojej rodziny główną barierą dzielącą ich od nieskrępowanej konsumpcji warzyw i owoców są finanse. Gdyby nie to, żywiliby się lepiej. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-06-12, 07:07
|
|
|
jazgottt, sezonowe owoce i warzywa są tanie, można w sezonie robić z nich przetwory. A do diety tradycyjnej trzeba przecież doliczyć koszty leków |
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-06-12, 22:33
|
|
|
gosia_w napisał/a: | jazgottt, sezonowe owoce i warzywa są tanie, można w sezonie robić z nich przetwory. A do diety tradycyjnej trzeba przecież doliczyć koszty leków |
Moi rodzice naprawdę mają strasznie niskie dochody, często muszą kombinować, żeby w ogóle mieć na jakiekolwiek jedzenie. Poza tym mówiąc przetwory, co masz imienniczko moja Gosiu na myśli?:)
Mi kojarzą się kwaszonki (z reguły bardzo słone), dżemy (jakby nie było produkt bardzo przetworzony) itp.. Sama nie czuję się zbyt kwitnąco jedząc na co dzień przetwory, nawet jakieś weki o w miarę zdrowym składzie. Ogólnie przetwory nie są tak zdrowe jak świeże warzywa i owoce. Mrożonki jeszcze w miarę przypominają świeże warzywa i owoce, ale też nie są jakieś super tanie. Proszę i błagam (kogokolwiek, kto ma taki pomysł), aby nie wyskakiwać z chińską ani inną mityczną medycyną w temacie mrożonek w odpowiedzi lub nawiązaniu do tego, co właśnie napisałam:) Aż boję się o mrożonkach i surowych owocach pisać;) Na wykładach o diecie w profilaktyce chorób krążenia i nowotworów było wyraźnie mówione, że najlepsze są świeże warzywa, mogą być gotowane lub mrożone (niejako w zastępstwie świeżych). Chodzi mi tylko i wyłącznie o "oficjalną" wartość odżywczą popartą stosownymi badaniami:)
Sama odżywiam się wg tych zasad, które były mi do głowy wtłaczane na wykładach oraz o których mowa w "Nowoczesnych zasadach odżywiania". Mam się świetnie, zdrowie kwitnie, wygląd promienieje:) Polecam:) Czasem użyję odrobiny oleju kokosowego, czy nażrę się że tak powiem za dużo pestek czy orzechów, ale to są wyjątki od reguły, a nie reguła:) Zresztą czuję się wtedy ciężko i ogólnie gorzej, więc coraz rzadziej tak jem, nie lubię źle się czuć:) Gdybym miała jakieś poważne choroby i tego by nie było. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-06-13, 08:39
|
|
|
jazgottt, zrozumiałam z Twojej poprzedniej wypowiedzi, że wg rodziców owoce i warzywa są drogie w porównaniu do mięsa i nabiału. Jeżeli chodzi o przetwory, to w temacie dżemów się nie zgodzę - ja piekę w garnku owoce bez cukru czy też innego "słodzika", dodaję przyprawy (cynamon, kardamon, imbir, zależy co pasuje), wg mnie to nie jest produkt wysoko przetworzony, może być dodatkiem np. do kaszy śniadaniowej, do naleśników. Z warzyw robiłam pomidory w różnej postaci, cukinię, bakłażana, paprykę. Kiszę ogórki, cukinię, pomidory (jeśli robi się samemu można dać mniej soli niż w przemysłowych). Robiłam też kurki bez octu. Korzeniowe i kapusty zimą są tanie, można z nich wyczarować wiele smacznych potraw. |
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-06-13, 11:51
|
|
|
gosia_w napisał/a: | jazgottt, zrozumiałam z Twojej poprzedniej wypowiedzi, że wg rodziców owoce i warzywa są drogie w porównaniu do mięsa i nabiału. Jeżeli chodzi o przetwory, to w temacie dżemów się nie zgodzę - ja piekę w garnku owoce bez cukru czy też innego "słodzika", dodaję przyprawy (cynamon, kardamon, imbir, zależy co pasuje), wg mnie to nie jest produkt wysoko przetworzony, może być dodatkiem np. do kaszy śniadaniowej, do naleśników. Z warzyw robiłam pomidory w różnej postaci, cukinię, bakłażana, paprykę. Kiszę ogórki, cukinię, pomidory (jeśli robi się samemu można dać mniej soli niż w przemysłowych). Robiłam też kurki bez octu. Korzeniowe i kapusty zimą są tanie, można z nich wyczarować wiele smacznych potraw. |
Nie, one ogólnie są dla nich drogie, jak większość pożywienia. Kiedyś dawno temu były tańsze w stosunku do mięs. Teraz producenci mięsa czy mleka otrzymują subsydia rządowe, a producenci owoców czy warzyw nie bardzo. VAT na produkty nie przetworzone też mieli podnieść, być może to już jest zrobione, nie pamiętam, czy to weszło w życie. W lecie moi rodzice mają do dyspozycji swój ogródek, ale przejadają wszystko na bieżąco, nie jest duży. Mięs nie jedzą za wiele, drób raz czy 2 razy w tygodniu.
Dżemy stoją na półkach długo i jak każde jedzenie tego typu nie bardzo mi służą. Lekko podduszone jabłko to jakoś wchodzi, ale jedzenie ze słoików powoduje, że sama czuję się jak zawekowana;) po świeżych owocach i warzywach czuję się serio bardzo świeżo, widocznie powiedzenie, że jesteś tym, co jesz u mnie bardzo się sprawdza;)
Zresztą Tata jako cukrzyk więcej skorzysta na świeżych produktach, mają niższy indeks glikemiczny. Indeks glikemiczny to nie wyrocznia, ale też nie jest całkowicie bez znaczenia.
Moi rodzice właśnie jedzą głównie sezonowe owoce i warzywa, czyli zimą głównie kapustę, korzeniowe czy jabłka. Jednak zieleniny byłyby dla mojego Taty bardzo odpowiednie. Sama czuję, że mi czegoś brakuje, jak jem w kółko jabłka i nie mam zielska świeżego. Może jestem szympansem?;) W zimie kilogram pomarańczy rano trzyma mnie daleko od infekcji czy senności. Moi rodzice chętnie jedliby też więcej warzyw i owoców, jednak to dla nich nie osiągalne. Trochę im finansowo pomagam, jednak sama kokosów nie zarabiam. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|