wegedzieciak.pl

[Promyl]

majczi, to jest sukienka Sunasu, którą dostosowałam do chustowania przez wpięcie dwóch przodówek naraz ... są one w tej sukience wymienne jak i kaptur na komin i takie tam polar z Pentelki jeszcze nie dotarł a musiałam coś wymyśleć na spaceros

[majczi]

Promyl, o kurczę, co za kreatywność wygląda to świetnie!

[zlotooka]

Alexa, pamiętaj tylko, że nosidło dopiero dla siedzącego samodzielnie dziecka się nadaje.
A w kółkową zdecydowanie łatwiej montować takie dziecko bardziej stabilne, starsze, też już siedzące, więc może jednak jeszcze się nie pozbywaj?

A my już się nie nosimy prawie Czasem wyjątkowo w nosidle... Tęsknię za noszeniem, ale za bardzo nie mam wizji, przy jakich okazjach nosić takiego tuptusia, co to chce albo chodzić samodzielnie, albo szybko iść na rączki jak się zmęczy.

[Alexa]

[Promyl]

Alexa, ale szybki Twój Mikołaj !!! ... Zozo niemobilna ... tzn .. turla się i pełza czasem na boki i do tyłu ale nie spodziewam się lada moment raczkowania .... i szczerze nie jest mi smutno :p

[Promyl]

majczi, dzięki

Każdy orze jak może

[bleach]

Violet jest juz zbyt ciekawa swiata na chuste elastyczna...co poradzicie? Mysle o kolkowej, to sprobujemy na kolyske, zeby bylo tylko na lotnisku, a jak zacznie juz siadac to sie zacznie my nosic bokiem I bedzie sobie obserwowac swiat. Czy moze istnieje np. Jakis sposob zawiazania tkanej chusty zeby dziecko 4-5 miesieczne wiecej widzialo?

[amylee]

bleach, plecak prosty (z tym, ze to na plecach). Ogolnie dziecko na jakims etapie chce widziec wiecej i moze nie miec nastroju na wiazania z przodu. Przejdzie, jak bedzie mozna motac z lapkami na zewnatrz, wtedy moze sie rozglada.
Kolkowa jest spoko, ale na krotkie dystanse, jak dziecko dobije do np 10kg, to dluzej nie ponosisz.
Zajrzyj na kanal youtube wrapyouinlove, no i moze ten plecak prosty Wam wyjdzie.

[bleach]

Ciezka sprawa do rozgryzienia...Na plecach sie boje, niemota jestem. Facet pewnie by zawalu Dostal jakbym zaczela z dzieckiem na plecach chusta wywijac eh...pewnie sie skonczy na dzwiganiu na rekach. Chyba ze na czas tylko krotki jak bede miala rece bagazem zajete na to zlo w postaci nosidla, ktore nawet moze wisiadlem jest, sie zdecyduje, tam ja mozna obrocic przodem do swiata chociaz z tego co kojarze. Ale chusty mi sie tak podobaja...

[majczi]

dziewczyny, wiążę na razie tylko kangura i po dwóch godzinach zaczynają mnie boleć plecy, a po trzech już jest masakra, czasami ledwo dochodzę do domu fakt, że mój Pipek waży już ok. 6 kg, ale przez pierwszą godzinę mogę chodzić i chodzić, praktycznie go nie czuję. czy to jednak kwestia jego wagi, wiązania, słabego dociągania (choć staram się dociągać naprawdę mocno)? co można zrobić? oczywiście i tak nosić go będę dalej, ale fajnie gdyby nie musiało być to okraszone moim cierpieniem

[amylee]

majczi, cwiczyc joge, zwlaszcza powitanie slonca i przymierzac sie do wrzucenia Pipka na plecy. Niestwty, z przodu bedzie tylko ciezej = wiekszy bol plecow, bo i obciazenie wieksze. Zwlaszcza, ze nosisz tak dlugo [to za jednym zamahem? ].

Rad na to nie ma, jakby nie wiazac. Z tylu duuuzo lzej, ale z tym jeszcze pewnie bedziecie musoeli poczekac. A probowalas wiazac kieszonke?
Jak dla mnie wygodniejsza.

bleach, nie chce sie wymadrzac, przekazuje opinie doradcy. Przodem do swiata nosic sie nie powinno. Do tego w wisiadle...tam kregoslup juz w ogole musi zostac wygiety baaardzo nienaturalnie.
Ja rozumiem, ze na chwile, to moze juz lepiej poszukaj jakiegos ergonomicznego nosidelka...

Na yt mozna znalezc filmik rucksack with newborn. To plecak prosty, da sie zapakowac w niego i noworodka, ale polecalabym uczyc sie tego z doradca.

[Sowa]

bleach, decyzja należy do Ciebie, ale tak jak mówi amylee - nikt zorientowany w temacie ci nie powie, że noszenie w wisiadle i to jeszcze przodem do świata jest zdrowe dla układu ruchowego takiego maleństwa. Ja osobiście też szczerze odradzam. Jeśli już, to faktycznie jakiś ergonomik, poszukaj na forum chusty.info, były tam wątki na temat nosidełek, które są "mniejszym złem", wydaje mi się że były tam wymieniane np. Marsupi i Bondolino. Zresztą jeśli będziesz chciała, to mogę ci poszukać. A powiedz jeszcze - jesteś pewna, że to chodzi o to, że ona chce widzieć więcej? Może chodzi o to, że nie jest przyzwyczajona do chusty? Może próbuj ją wrzucać na parę minut, paręnaście minut i zawsze chodzić, bujać, może jej się spodoba?

majczi, przy takim czasie noszenia to ja się nie dziwię, że ci ciężko Możesz poszukać nośnej chusty - np. z dodatkiem lnu lub konopi, albo bawełnianych słynących z nośności, np. Storchenwiege Leo, Storchenwiege Inka, niektórzy polecają tanie Rapalu i pewnie jest mnóstwo innych nośnych, ale w tej chwili nie pamiętam. Moje osobiste doświadczenie jest takie, że mimo naprawdę starannego dociągania i nośnej szmaty i tak było ciężko i bolał mnie kręgosłup, a tak od 9 kg nie byłam już w stanie nosić z przodu wcale. Na plecach lepiej, ale też długo nie wytrzymywałam. Teraz w nosidle na plecach na krótkie dystanse jest OK, ale po godzinie to już mam naprawdę dość. Ale ja to felerny egzemplarz jestem w tej kwestii, mam nadzieję, że Ty nie

[amylee]

bleach, a masz jakas chuste tkana? Mozesz foto wrzucic jak sie zamotacie? Pytam, bo moja Pola nie bardzo chciala siedzoec w chuscie, dopoki nie nauczylam sie dobrze motac (odpowiednia dupowpadka, poly nieuciskajace dolow podkolanowych itp). Moze tu jest problem..? Pomagalo nam tez wspomniane przez Sowa, bujanie. Na poczatku przy motaniu ja wrecz musialam uzywac swoich nog do wywolania efektu bujania na pilce (na ktorej zreszta tez zdarzylo mi sie motac). Ale to wlasnie do czasu dpjscia do wprawy, kiedy wizanie kieszonki z dociaganiem zajmuje mi nie dluzej, niz dwie minuty.
Jesli chodzi o chuste elastyczna, to ona nie trzyma tak dobrze, nie daje ciezszemu dziecku takiej stabilizacji, jak tkana.

[Promyl]

Dziewczyny mam moją TULĘ !!!!!! <3 oszalałam z radości

[Sowa]

Promyl, fotki, fotki

[Alexa]

A ja mam manducę! A młody dzisiaj usiadł! Tzn tak przysiadł na jednym pośladku kilka razy na chwilę, więc jeszcze nie jest to pełnowartościowe samodzielne siadanie. Ale ciekawość była silniejsza i zapakowałam go w to nosidło na 15 minutowy spacer. Jest super, wygodne, łatwe w założeniu. No i właśnie, w przeciwieństwie do chusty, z którą też było mi ostatnio ciężkawo (w końcu już ponad 8 kilo dźwigam), to w nosidle miałam wrażenie, że niosę kruszynkę. Wygodne i miękkie pasy na ramionach - to też na plus.
Minusy - dużo słabiej opatulone dziecko, mniejsza stabilizacja plecków jest ewidentna. Nie wkładałabym w to mniejszego, niestabilnego dziecka, a i z Mikołajem i dłuższymi spacerami wstrzymam się aż porządniej usiądzie.
No i design manduci taki plecakowy i toporny. Nie to co stylowa ogoniasta chusta

[zlotooka]

bleach, w chuście kółkowej możesz też nosić niesiedzące dziecko, tylko musi być dobrze dociagnięta (mówię o pozycji na biodrze)

majczi, całą ubiegłą jesień codziennie nosiłam Zosię na długaśne chustowe spacery po lesie - 2-3 godziny. Ważyła wtedy z 7-8 kg pewnie już. Nosiłyśmy się w kieszonce a potem w 2X. Wiązanie musiałam zawsze dociągać w środku spaceru, bo chusta się jednak luzuje. Teraz już 10 kg i wolę plecy, ale jeszcze dam radę na trochę w nosidle z przodu. Plecy bolały mnie czasami, ale w tej kwestii chyna najbardziej pomogła mi joga i pamiętanie o prawidłowej postawie ciała (nie wyginanie się w lędźwiach).
Radzę też szybko nauczyć się plecaka, biorąc pod uwagę gabaryty Twojego maluszka, choć jest on problematyczny zimą.

[Alexa]

zlotooka, czemu plecak jest problematyczny zimą? Bo chcę małego od jutra spróbować do plecaka. Wolę wiedzieć, z czym może być problem.

[bleach]

Mala Moja wiecznie sie rozglada juz teraz, jak sie ja przez ramie przerzuci to tez glowe od razu dzwiga o patrzy dookola, dlatego wydaje mi sie, ze glownie chodzi o to, ze sie nie moze rozgladnac porzadnie. Przy wkladaniu chodze, gadam, kolysze. Jeszcze wkladanie poczatkowe to spoko, jakos to idzie, ale jak juz siedzi I zaczyna sie odwijanie materialu, to sie zaczyna.
Tkanej chusty nie mam, tylko tego elastyka.
Jak kurcze sie w ogole te chusty po angielsku zwa?

[panikanka]

Alexa nie wiem czy o to chodziło złotej, ale jak chcesz nosić dziecko pod kutrką zimą to musisz mieć specjalną kurtkę, a jak na kurtkę to zanim zawiążesz i się naszamoczesz to się można lekko spoooocić ty w grubym ubraniu, dzieć w grubrym ubraniu... jakoś tak trudniej

[majczi]

dziękuję Wam za odpowiedzi! akurat świetnie się składa, bo na jogę zamierzam się niebawem zapisać, jak tylko skontroluję u gina czy nie ma żadnych przeciwwskazań. zastanawiam się tylko czy chodzić sama czy z dzieckiem, bo też u mnie w mieście widziałam taką opcję.

faktycznie zauważyłam, że postawa odgrywa tu bardzo dużą rolę, więc staram się trzymać proste plecy cały czas, choćby z tego względu że mniej mnie wtedy bolą . muszę spróbować tej kieszonki i 2X, może będzie lżej

będziemy próbować na dniach motać plecak, zdam relację jak efekty

[amylee]

majczi, trzymam kciuki

Ps. Niech mbie ktos poprawi, jesli sie myle, ale 2X, to jest wiazanie dla siedzqcych dzieci.

[zojanka]

[zlotooka]

bleach, właśnie, Zosia też często płakała podczas samego motania, a potem chwila chodzenia i spała

[Promyl]

Dziewczyny polarek z Pentelki jest super ... jeszcze nie zakładałam jak Zozo na plecach ....ale cieplutki i fajnie się zakłada na przód a co najważniejsze łatwo dosyć zdejmuje



i nasza TULA <3:



tak wiem, że trzeba rozłożyć chustę na ramieniu - pierwsze na podjarze i na gorąco użycie - jeszcze ciepła była