wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak przekonać męża do wegetarianizmu?
Autor Wiadomość
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-12-29, 23:34   

Z czystej ciekawości pytam: dlaczego została zabita miesiąc wcześniej, skoro miała być zjedzona w święta?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-12-29, 23:38   

nie mam pojęcia - została kupiona od kogoś kto zabijał ("ze wsi"), na pytanie czemu zabijali odpowiedź była - bo po to hodują...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2007-12-30, 14:57   

Mam kolezankę, która nie je mięsa ale... od czasu do czasu przyżądza je swojemu chłopakowi. Podziwiałam Jej zrozumienie dla Jego wyboru. Teraz juz potrafię wejść razem z Nią do mięsnego i kupić coś dla kota. Kiedyś do takich sklepów podchodziłam tylko ze sprayem :-P
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-12-30, 19:30   

Magda Stępień napisał/a:
Podziwiałam Jej zrozumienie dla Jego wyboru.
moje zrozumienie nie sięga tak daleko - choć akceptuję mięsożerstwo mojego partnera - nigdy mu jednak mięsa nie przyrządzę (on dla mnie też nie gotuje)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-12-30, 20:30   

Lily napisał/a:
Magda Stępień napisał/a:
Podziwiałam Jej zrozumienie dla Jego wyboru.
moje zrozumienie nie sięga tak daleko

moje też nie. nie potrafiłabym komuś przyrządzić mięsa.
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-12-30, 20:41   

ja nie kupuję, i nie przyrządzam. jak pan mąż chce jeść, sam kupuje, i sam przyrządza.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-12-30, 20:42   

martka napisał/a:
Lily napisał/a:
Magda Stępień napisał/a:
Podziwiałam Jej zrozumienie dla Jego wyboru.
moje zrozumienie nie sięga tak daleko

moje też nie. nie potrafiłabym komuś przyrządzić mięsa.


Ja również bym nie potrafiła.Miałabym chyba też problem z akceptacja trzymania miesa i wszelakich wyrobow z niego we wspólnej kuchni. A wogóle to podziwiam ludzi którzy decyduja sie na związek z osoba jedzącą mieso. Nie wiem czy bym potrafiła, na dzien dzisiejszy chyba nie.
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-12-30, 21:02   

Capricorn napisał/a:
ja nie kupuję, i nie przyrządzam. jak pan mąż chce jeść, sam kupuje, i sam przyrządza.
i jeżeli już to jest właśnie zdrowy układ.
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-12-31, 00:33   

czarna96 napisał/a:
A w ogóle to podziwiam ludzi którzy decydują sie na związek z osoba jedzącą mięso. Nie wiem czy bym potrafiła, na dzień dzisiejszy chyba nie.
to raczej nie jest główne kryterium wyboru partnera jak sądzę, ja się przynajmniej nad tym nie zastanawiałam (choć tak po prawdzie to wybierać też w "czym" nie miałam), jednak na szczęście trafiłam na kogoś sympatyzującego i mającego za sobą epizod wegetariański (też za sprawą kobiety)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-12-31, 00:46   

Lily napisał/a:
czarna96 napisał/a:
A w ogóle to podziwiam ludzi którzy decydują sie na związek z osoba jedzącą mięso. Nie wiem czy bym potrafiła, na dzień dzisiejszy chyba nie.
to raczej nie jest główne kryterium wyboru partnera jak sądzę.


miałam tak samo jak Lily, sposób odżywiania nie był dla mnie decydujący przy wyborze partnera.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2007-12-31, 06:41   

Ja przez lata gotowałam mężowi mięso, choć sama nie jadłam. Było to dla mnie okropne, ale nie potrafiłam powiedzieć NIE. Do tego NIE dojrzałam ze dwa lata temu. Na poczwątku były problemy, teraz co jakiś czas słyszę, że kiedyś to o niego dbałam i jadł dobre rzeczy. Ja nie przekonuję męża do wegetarianizmu, bo po pierwsze sama nie lubię, jak ktoś mnie namawia do jedzenia mięsa, po drugie, nie przyniesie to żadnego rezultatu. Mój mąż nie lubi żadnych kasz ani strączkowych, nie lubi warzyw, nie przepada za owocami (i je tylko wtedy gdy podam pod nos obrane i ewentualnie pokrojone, np. jabłko czy marchewkę).
Bardzo chciałabym aby mięso zniknęło z domu, ale wiem, że to nierealne. Pogodziłam się z tym, tak samo jak musiałam zaakceptować fakt, że dzieci domagają się kiełbasy i ryb. Póki co mężowi nie smakują moje dania, może brakuje mi kunsztu kucharskiego, nie wiem.
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2007-12-31, 08:04   

Cytrynko nie jadłam ale nie wydaje mi się, że to o kunszt chodzi. Niektórzy tak mają i już. Ja mam dwie osoby w swoim otoczeniu, które prędzej dałyby się poćwiartować niż zjeść to co ja robię. Mój ojczym nie je dla zasady lub dla zasady mu nie smakuje. A jak nie wiedział, że smalczyk jest wegański to pół słoika zjadł i sie oblizywał.
Kolega, okrutny mięsożerca, unika wyzyty u nas w domu, bo boi się, że mu podam coś wegańskiego i on się "nie naje" :roll:
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2007-12-31, 09:36   

Moja kumpela robi to mięsne jedzenie w gruncie rzeczy dość rzadko, chodzi jednak o tolerancję dla Jego wyboru, nie wiadomo, czy sie on nie zmieni, także dzięki temu, że nie ma presji ze strony dziewczyny, jest to układ ewidentnie partnerski/ On dla Niej także gotuje, oczywiście wege, i razem jedzą wege na codzień. btw, człowiek to istota społeczna i dobrze być elastycznym i wyrozumiałym. nie powiem są czasem fazy jak prosi o łopatke w sklepie mięsnym, a ja pytam gdzie grabki, bo jest swego rodzaju absurd w takiej sytuacji, niemniej jednak, uważam, ze warto szanować swoją autonomię.nawzajem.
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-12-31, 10:28   

wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa tu kwestia: czym dla nas jest wegetarianizm tak naprawdę. poza tym ze strony wszystko/mięsożercy poświęcenie jest o wiele mniejsze. gotuje z produktów, których i tak w swojej kuchni używa, które i tak je. to tak jak by mnie ktoś poprosił, żeby mu ugotować bez marchewki czy cebuli (Lily ;-) ) - nie sprawy.

ale to tylko mój punkt widzenia, a ja jestem nietolerancyjna jak to moja mama twierdzi, przecież 'przymusiłam' gości na własnym poślubnym obiedzie do dań wegetariańskich. i inaczej sobie nie wyobrażam. na taką elastyczność i wyrozumiałość mnie nie stać. ograniczona jestem widocznie.
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-01-01, 12:56   

moja postawa swego czasu wyglądała identycznie jak Twoja martko, byłam tak radykalna w swych przekonaniach, że kiedy to osiągnęło maksimum, zaczęłam powoli spuszczać z tonu bo wykończyłabym siebie i innych.
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-01, 13:07   

Wg mnei to nie jest radykalna postawa. Zresztą facet może sobie coś przyrządzić sam, nie?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-01-01, 13:16   

może, i przyrządza
Lily:Wg mnie to nie jest radykalna postawa.- co masz na mysli?
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-01, 13:21   

No że jeśli nie jem, to nie przyrządzam, to nie jest żaden radykalizm. Nie palę to nie kupuję papierosów. Dla mnie to zrozumiał i normalne.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-01-01, 13:23   

pisząc "radykalna" myślałam o sobie sprzed kilku lat, żaden mięsożerca nie chciałby mnie wtedy spotkać, nie myślałam o postawie martki, bo Jej nie znam. dzięki temu, że wyluzowałam poznałam kilka wartościowych osób, które jedzą mięso, a wcześniej do głowy by mi nie przyszło żeby z nimi słowo zamienić. w tej chwili faktycznie dostrzegam coś ograniczającego w nierespektowaniu prawa każdego człowieka do podążania własną Drogą, pojawia się tu pewna hipokryzja, to tak jak tekst mojej ciotki do siostry: "akceptuje Cię ale się zmień" żenada
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-01, 13:28   

Magda Stępień, większość moich znajomych je mięso. nigdy ode mnie słowa nie słyszą na ten temat. to ich sprawa. a że zarówno mąż i ja mięsa nie jemy nie wyobrażam sobie przyrządzania mięsa gościom. nikogo nie próbuję zmieniać. respektuję prawo każdego do podążania własną drogą i tego wymahgam też od innych. nic tu radykalnego ;-)
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-01-01, 13:34   

zgadzam się, w tym, co piszesz nie ma niczego radykalnego;)
dobra, jakoś nie chce mi się tego wątku ciągnąc, idę nakarmić ptaki w parku, dla sikorek kule ze smalcu ]:->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-01, 17:55   

A ja dla mojego poprzedniego partnera kupowałam i gotowałam mięso :evil: , ale wydawało mi się, że tak powinno być :shock: , dopiero teraz! widzę jak bardzo mnie to męczyło i wiem, że nigdy w życiu nie dam się na nic takiego namówić - na całe szczęście mój niemąż sam gotuje swoje ryby i mnie nie próbuje przekonywać. jedyne o co walczymy to o wprowadzenie ryby do diety Antosia :evil: :-(
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-01, 17:56   

Magda Stępień napisał/a:
"akceptuje Cię ale się zmień" żenada
to akurat dobrze znam, choć z innej strony... (nie dotyczy mięsa)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
tulku 

Dołączyła: 25 Sty 2008
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-25, 19:58   

[/quote]
Nie przejmuj się, zasilisz po prostu kręgi wrednych żon, które wywiodły "kochanego synka" na manowce :mryellow: [/quote]

Moje chłopisko jak ze mną zamieszkało zostało od razu "skazane" na bezmięsną kuchnię,lodówka nie skażona!!Wiedział na co się decyduje,tzn wiadomo było w tym domu mięsa się nie je.Owszem, korzystał z tzw.okazji:imieniny,święta itd.Aż kiedyś było tak że zupełnie naturalnie przez ponad 3 miesiące nie sposobił się do kuchni pozadomowej i dopiero w święta podjadł sobie bigosu, albo fasolki po bretońsku-już nie pamiętam.Ale taki posiłek, po znacznym bezmięsnym czasie spowodował sensacje żołądkowe.Sam stwierdził, że mięsne pokarmy obciążają organizm, a chwilę później skwitował ile wegetariańska kuchnia może mieć przeróżnych smaków,zapachów..Cieszyłam się , że to JEGO wniosek :) ))
_________________
"Bądź zawsze czujny! Za rogiem może czaić się kiełbaska z grilla"(GARFIELD)
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2008-01-25, 21:44   

Wow!Ale wątek się rozkręcił, dawno tu nie zaglądałam.
Mój mąż nadal mięsożerny jest niestety, ale nie pali nadal, już 8 miesięcy (dobre i to :-) )
Gotuję bez mięsa i nie ma problemu ze zjedzeniem moich potraw przez meżulka.
Problem jakby pozostaje poza domem, co kupuje sobie w pracy nie wiem, nie wnikam.
Zobaczymy co będzie dalej, życie pokaże.
Ważniejsze dla mnie od jedzenia mięsa jest to, że jest dobrym człowiekiem, mężem i tatą.
Reszta sama się ułoży ;-)
Pozdrawiam wszystkie "mieszane" związki :-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 12