wegedzieciak.pl

[an]

Spytam tu i trochę się wyżalę przy okazji : >

Jestem zatrudniona w ogromnej sieci sklepów wielkopowierzchniowych w UK (coś w rodzaju H&M)

Pracuję tam juz ponad 1,5 roku

Przysługuje mi 20 dni roboczych urlopu.
Rok "urlopowy" zaczyna się tam w połowie września i kończy w połowie września następnego roku.
W ubiegłym roku nie było żadnych problemów z zarezerwowaniem urlopu nawet w lipcu/sierpniu na 2 tygodnie oraz dodatkowy tydzień w innym terminie (ale wtedy była managerka HR, która już nie pracuje od kilku miesięcy i chyba nie ma nikogo z doświadczeniem do zajmowania sie tym).
W tym roku powiedziano mi, że mój urlop przepadnie, bo nie ma tyle terminów - ponieważ wszystko już zarezerwowane!

W tym roku są jakieś problemy z urlopami, ludzie narzekali (nawet managerka jakaś) że główna managerka przyznawała urlopy według swego "widzimisię", tak że gdy był 2 tygodnie temu jakiś manager z Head office, można było z nim o tym pogadać (choć podobno trzymał stronę naszej głównej managerki). Ale po tej jego wizycie wywiesili listy z dostępnymi terminami urlopowymi.


Następnego dnia roboczego (po weekendzie) zaniosłam im mój formularz z wybranym dostępnym 2 tygodniowym terminem.
A wczoraj się dowiedziałam, że nie przyznali mi go i poinformowano mnie, że jest tylko 1 wolny tydzień (5 dni roboczych), a reszta (10 lub 9 dni roboczych) mi przepadnie. Nie poinformowali o możliwości dostania zapłaty za te dni, a w Staff Handbook czytam, że nie przenoszą urlopu na następny sezon/rok urlopowy ani za jego wykorzystanie nie płacą - tylko że to nie z mojej winy nie mogę zabukować (nie mogę, bo nawet nie byli na tyle uprzejmi, żeby powiedzieć, że może są jakieś pojedyncze dni, sprawdzić przy mnie, pokazać mi itd).

Czy ktoś wie, czy to co oni robią jest zgodne z przepisami? przecież to nie z mojej winy nie mogę wybrać urlopu, i mam być stratna na kasie z tego przysługującej.
Nie wierzę, że nagle w tym roku wszyscy postanowili wziąć urlop w tym samym czasie, kiedy rok temu nawet w sierpniu mogłam sobie bukować termin który mnie interesował (sierpień i wrzesień)

[agus]

an, nie, to nie jest zgodne z prawem. Masz prawo do urlopu i nawet jeśli Twoja umowa o pracę nakłada ograniczenia (np. brak urlopów w szczycie sezonu), to pracodawca musi dać Ci możliwość wykorzystania urlopu w innym terminie.

Dobrze, jakbyś mogła zadzwonić po poradę do citizen advice bureau (CAB) lub ACAS - to nic nie kosztuje. Należysz do związków zawodowych?

Tutaj o prawie pracy:
hxxp://www.direct.gov.uk/en/Employment/Employees/Timeoffandholidays/DG_184563
(prawo pracy jest dość ogólne w UK, dlatego kontrakt z pracodawcą może być elastyczny w wielu sprawach, ale nie może łamać Twoich praw)

[an]

agus dziękuję za odpowiedź

Mam książeczkę którą dostałam z Home Office, więc czytałam o prawach, ale w pracy mówią swoje. Twierdza, że skoro nie ma terminów, to nic nie można zrobić i przepada ...
Dla mnie to absurd, bo wiedząc o sytuacji (jeśli rzeczywiście nikt wcześniej nie bukował urlopów) powinni byli poinformować, że tym którzy tego nie zrobią do określonego dnia, przepadnie lub będą musieli brać w innych wcześniejszych terminach.
Mi tu coś nie gra.

Myślałam o tym żeby zadzwonić do CAB a tego drugiego nie kojarzę teraz dobrze.
Związków zawodowych u nas nie ma, ale nie wiem czy bym do nich należała.