wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Od jak dawna jesteś wege?

Od jak dawna jesteś wegetarianinem?
mniej niż pół roku
2%
 2%  [ 3 ]
powyżej 6 miesięcy - do 1 roku
1%
 1%  [ 2 ]
powyżej 1 roku - do 5 lat
15%
 15%  [ 18 ]
powyżej 5 lat - do 10 lat
28%
 28%  [ 34 ]
powyżej 10 lat - do 15 lat
24%
 24%  [ 29 ]
15 lat i więcej
27%
 27%  [ 32 ]
Głosowań: 118
Wszystkich Głosów: 118

Autor Wiadomość
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 07:09   

quatrolibro napisał/a:
Daty i wydarzenia (a także, na moje nieszczęście, historie ze snów, obejrzanych filmów i przeczytanych książek) mieszają mi się od wielu lat



zainteresował mnie szczególnie ten fragment, mógłbyś napisać coś więcej :P
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-22, 01:45   

Malroy napisał/a:
Daty i wydarzenia (a także, na moje nieszczęście, historie ze snów, obejrzanych filmów i przeczytanych książek) mieszają mi się od wielu lat



zainteresował mnie szczególnie ten fragment, mógłbyś napisać coś więcej


Dlaczegochcesztowiedziec?

Wiele lat temu chodziłem do kina prawie każdego dnia, bywało że na kilka filmów, mój rekord to 5 seansów w jeden dzień. Żywiłem sie kinem, wracałem do domu, kładłem sie do łózka i sniłem jak szalony do południa. W rozmowach zaczynałem sie mylić, uzywajac zamiennie słowa film i sen, jakby znaczyły to samo. Mniej wiecej wtedy spotkałem sie po raz pierwszy z wegetarianizmem, przez dziewczynę poznana w budynku w którym było moje ukochane kino. (Równie dobrze mogło tak być w któryms z filmów.) Zupełnie nie potrafie okreslić który to był rok, jak jeszcze miałem programy z DKF-u to sie jakos udawało oszyfrowac daty. Okresowo przestawałem chodzic do szkoły, lata nauki tez miałem zdublowane i nie potrafie na ich podstawie niczego posegregowac. Pod koniec tego okresu przeszedłem na wegetarianizm pod wpływem tajemniczego zielonego promienia z nieba który mnie poraził jak wcinałem kiełbasę z ogniska.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-22, 22:13   

quatrolibro napisał/a:
Pod koniec tego okresu przeszedłem na wegetarianizm pod wpływem tajemniczego zielonego promienia z nieba który mnie poraził jak wcinałem kiełbasę z ogniska.
:mrgreen:
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-09-23, 00:15   

kasienka napisał/a:
quatrolibro napisał/a:
Pod koniec tego okresu przeszedłem na wegetarianizm pod wpływem tajemniczego zielonego promienia z nieba który mnie poraził jak wcinałem kiełbasę z ogniska.
:mrgreen:

Ja bym się nie śmiał, Bartek naprawdę widział ten promień :->
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-09-23, 00:23   

dlatego ma zielony avatar ;)

ja zaznaczyłam opcję trzecią, choć gdyby nie układ z rodzicami to było by już 15 lat :D Mieszkając w Opolu nie jadłam mięsa w LO i na studiach, ale w domu się to wtedy nie podobało i trzeba było jeść. Potem już jadłam tylko ryby aż mogłam skończyć z podporządkowaniem ;)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-23, 12:05   

k.leee, ja się nie śmieję :mrgreen:
 
 
vlada 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 671
Wysłany: 2007-09-25, 14:46   

mnie niedługo trzaśnie 14 lat Za dwa lata będę mogła powiedzieć, że przez połowę swego życia żywiłam się warzywkami
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
ania i geb


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 37
Skąd: lublin
Wysłany: 2007-10-29, 00:51   

a my już/dopiero? 15 lat :mryellow:
_________________
ania i geb
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-01, 20:52   

U mnie niedługo będzie 10 i chcę więcej i więcej :-P
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2007-11-02, 09:49   

Policzylam i sama sie "przerazialam" ;-) ze to juz tak dawno bylo i jak duzo sie u mnie od tego czasu zmienilo, rowniez w diecie :-D
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-08, 22:55   

Tak sobie doszłam samokrytycznie do wniosku, że nie powinnam zabierać głosu. Bo chociaż nie jem mięsa od prawie 6 lat (na przerwę, kiedy się dałam na tydzień namówić na kiełbasę, by dziecko miało białko, spuśćmy zasłonę milczenia....... :oops: ), to taką ścisłą wegetarianką nie jestem. Trochę z lenistwa, jak podejrzewam, poniekąd dlatego że sami mięsożercy wokoło........ Ale módlmy się za moje objawienie :mrgreen:
_________________

 
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2007-11-09, 13:45   

zaznaczylam opcje 4 .
Ale za 2 miechy pojdzie mi piękna dyszka :mrgreen:
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2007-11-09, 17:28   

strzeszynek napisał/a:
ścisłą wegetarianką nie jestem

A co masz dokładnie na myśli?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-10, 01:19   

Ech, wieki temu, jak przechodziłam na wegetarianizm, mama wywalczyła ze mną sosy. Bawiła się nawet w przepuszczanie ich przez sitko, co by mięso nie wpadło. No, i zupy (ale już nie przez sitko :-P ) Po części było to dla mnie wygodne, bo jednak nigdy nie udało mi się ugotować sobie czegoś tak na jedną porcję (przeszłam siebie, robiąc "ciut" gołąbków sojowych - ogromny gar mi wyszedł i choć było pyszne, przy ostatniej porcji cieszyłam się, że to już koniec :mrgreen: ), z kolei mama cieszyła się, że chociaż brutalnie odmawiam jedzenia np. kurczaka, to chociaż sos zjem. I jakoś tak mi zostało :-/ Inna sprawa, że moja mama, na moje nieszczęście, świetnie gotuje........ No, i przyznam się bez bicia, zdarza mi się czasem zjeść coś na żelatynie. Pilnowałam tego strasznie przez ileś czasu, skład kazałam sobie w sklepie czytać, a tu trafiało się w lekach. Nawet głupi Urogran (granulat ziołowy na nerki) ma w składzie żelatynę....... Z deszczu pod rynnę (bo niby zioła zawsze lepiej niż chemia :-| ) Zatem jestem taką wegetarianką "mniej więcej". Ale zaczęłam myśleć nad tym wszystkim, to dobry znak :-> Już straszę męża niewege, że przestanę mu gotować na mięsie (chociaż gotuję rzadko - wałówki od mamy :lol: ), a dziecko też mogłoby nie jeść mięsa. Jak tak dalej pójdzie, zacznie mi wyłączać komputer, bo stwierdzi, że to forum ma na mnie zgubny wpływ :mrgreen: :mryellow:
_________________

 
 
 
AKK 

Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 50
Wysłany: 2007-11-10, 08:12   

ja tez powyzej 15. Ale dokladnie :-P :-P to nie powiem ile 8-) :mrgreen:
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-10, 10:36   

strzeszynek, można też zrobić sobie więcej(np.gołąbków, krokietów, nawet zup czy sosów) i zamrozić ;)
 
 
Fiolka 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Lis 2007
Posty: 10
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2007-11-10, 12:09   

9-letni staz. :)
_________________
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2007-11-10, 14:58   

u mnie już prawie 10,5 roczku, ale niestety dałam się namówić na mięso w trakcie... :-(
na szczęście nie potrafiłam zostać niewegetarianką, bo myślałam tylko o tym, że moje jedzenie się ruszało i miało smutnie patrzące oczy gdy je zabijano

Antoś całe swoje życie (od poczęcia ;-) )
a mój niemąż nadal zjada ryby i krewetki...
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-11, 14:42   

U mnie w rodzinie to jeszcze jeszcze, moja mama sama jest prawie wege (w tygodniu zajada się ryżem, mięso robi raz w tygodniu bądź od święta) i gotuje w sumie b. light (zasadniczo na wodzie, choćby dlatego że ja tego nie jadłam, a brat też ma inną dietę; jedynie mój mąż jest taki żerny), ale rodzina mężą! Kuchnia "tradycyjnie polska" (czyli tłusto). Teściu to sobie nie wyobraża, że można zjeść obiad bez mięcha, u teściowej też. Zawsze się muszę nakombinować, jeśli chodzi o papu. Raz miałam do wyboru na chleb - ser i ogórka kiszonego. Był jeszcze pomidor (sztuk jedna), ale mi zjedli :-/
_________________

 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-11, 17:10   

Tak jak moja teściowa dziś na temat niejedzenia miecha "no to ja już nie wiem, co ja mam gotować..." :lol:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-11, 18:01   

O ludzie, to jeszcze nic! Moja teściowa nawet pieczarki smaży na smalcu (bleeee) Ostatnio przypomniało mi się to akurat, jak już rozgryzłam jeden plasterek... Powstrzymałam się siłą woli, by tego nie wypluć na odległość. Ale niesmak w ustach pozostał... Co jak co, nie ufam jej kulinarnie :lol:
_________________

 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-11, 18:14   

Moja nie dodaje mi po kryjomu niczego, ale ona nie wie, że te kostki rosołowe nie są wcale takie fajne... (warzywne)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Agniecha 


Dołączyła: 18 Cze 2007
Posty: 105
Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-11-11, 18:43   

A u mnie hmm po lekkim zastanowieniu tak 12 minęło.
Pamiętacie siebie, swoje myśli sprzed tych nastu lat?
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-11, 18:45   

Ja nie sprzed nastu, ale byłam z siebie dumna ;) Nie miałam pojęcia, że ludziom może nie pasować mój wegetarianizm :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2007-11-11, 18:45   

Jasne!!!!Wszyscy czekali aż sie poddam a ja myślałam:"akurat, nie dam się" :mryellow: :mryellow: :mryellow:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 15