wegedzieciak.pl

[pepsi]

ma się ratujemy Zabłocką mgiełką solankową do inhalacji, tylko zastanawiam się czy można ją bez ograniczeń używać, bo my właściwie cały wrzesień i już pół października na niej, bo co jeden katar/kaszel się kończy-drugi zaczyna, ech.

[Poli]

Lila ogolnie nie opuscila Ani jednego dnia. Cos mi katarzy ostatnio ale juz jej przechodzi. Zakrapialam jej nos otrywinem. Zdjecie ze wczoraj

---

20141016_174158.jpg

Plik ściągnięto 79 raz(y) 1,85 MB

[jagodzianka]

Poli, jaki długi język!

[ana138]

Poli, cudna panna, cudny jęzor i piekna suknia w grochy

[aga40]

u nas od poczatku tylko 3 dni nieobecnosci trzyma sie jakos

[moony]

B.chodził trzy tygodnie ostatnie pod rząd, aż do czwartku. Dziś się okazało, że ma zapalenie gardła i zapalenie ucha. I drugi antybiotyk w ciągu dwóch miesięcy A pani doktor już gorliwie chciała go kłaść na oddział...

[go.]

moony, zdrówka!

Ja włączyłam inhalacje do leczenia i ocet jabłkowy i widzę mega poprawę

[jaskrawa]

Moja zdrowa czego i Wam życzę

[go.]

S. ma dzisiaj w przedszkolu alarm przecipożarowy, kazali im do sal wziąć kurtki, czapki. A ja na nieszczęście go ubrałam w kalosze, o których on mówi, że "są jakieś nienormalne" i jak chodzi- dopóki wskakują do kałuży nie zapomni o tym- to na sztywnych nogach, nie zginając za bardzo kostek i kolan

W ogóle czekam na 15stą i relacje jak poszło podanie dzisiaj I raz wprzedszkolu na obiad kaszy jaglanej Wczoraj był brokuł i S. zjadł nawet dzieciom, które siedziały obok niego

[go.]

A tak zmieniając temat:
Jakie spodnie na zimę dla takich 3-4 latów? Jakieś narciarki czy co?

[jagodzianka]

go., ja mam z Lidla, moim zdaniem mają wszystko co trza - szelki odpinane na dole (łatwo zdjąć na siku) i śniegołapy. Tylko kurna kupiłam nieco za duże, a już pewnie nigdzie nie ma żeby wymienić.

[go.]

jagodzianka, cholera! Dołuje mnie, że wydałabym 5 dych,a śnieg znów byłby 5 dni

[jagodzianka]

go., jak będzie 5 dni to opylisz za rok prawie nówki. A poza tym zawsze można gdzieś pojechać na śnieg (choć nie wiem czy w okolicy macie jakieś takie fajne miejsce jak Zieleniec czy Jakuszyce).

[go.]

jagodzianka, my do gór mamy 400 km totalna nizina, na depresję mamy już 5x bliżej + młoda ma lokomocyjną,dodatkowo ja zimą się będę uczyć. Cholera. Nie wiem co robić. Ja osobiście za ogrodniczkami nie przepadałam, bo żeby się z tego na siku wygrzebać to pół godziny

[jagodzianka]

Właśnie to nie są ogrodniczki tylko takie narciarskie.

[Poli]

Moony duzo zdrowia dla Bartka

My nie mamy problemu ze spodniami , Lila ma kombinezon, tutaj dzieci nosza kombinezony do ok 3 klasy podstawowki . Nie trzeba sie bawic w jakies rajstopy pod spodniami czy kalesony. Naprawde to ulatwia zycie i wiem ze ma zawsze cieplo jak wyjdzie z przedszkolem na dwor, a tu wychodza codziennie , takze w deszcz.
W tym tygodniu niezle padalo , codziennie suszylam jej kombinezon przeciwdzeszczowy w domu na kaloryferze, takze codziennie musze nosic ciuchy na zmiane, po takim wyjsciu na dwor w ulewe zawsze cos przemoczy nawet w kombinezonie

[żuk]

go., ten ocet to w jakiej formie i na co? btw też nie znoszę dylematów zimowych pt spodnie czy kombinezon tzn 10 vs 15 min by odsikać delikwenta

[go.]

żuk, łyżeczka octu jabłkowego, 2 łyżeczki miodu akacjowego na pół szklanki wody. Działa antybakteryjnie, antygrzybiczo.
Pierwszy link jaki mi wyskoczył: hxxp://www.akademiawitalnosci.pl/ocet-jablkowy-jak-zrobic-w-domu-i-do-czego-sluzy/

[jagodzianka]

U nas ze zdrowiem lipa, siedzimy cały tydzień w chacie, F miał zapalenie oskrzeli. Dałam mu antybiotyk bo już straciłam nadzieję, że kiedykolwiek się z tego wygrzebie. Teraz już czuje się ok, w poniedziałek ma iść do przedszkola.
Ale, ale dajecie słodycze dzieciakom jak są chore? Bo mam czas i chęć robić muffinki czekoladowe, ale cukier jednak obciąża i zakwasza organizm, wspomaga rozwój złych bakterii, nie?

[Poli]

Jagodzianka moja nigdy nie dostaje slodyczy, tylko jak jakas impreza typu urodziny itp. Ale i tak nie jada zbyt chetnie tylko haribo

[jaskrawa]

Jagodziana, a może zrób z czymś zamiast cukru, banan, daktyle itd.
Ja się ostatnio wkurzylam na przedszkole. Mówili, że nie dają czekolady, a okazało się, że na śniadanie są kulki czekoladowe (młoda mi sama powiedziała) a chleb smaruja margaryna. Widziałam w kuchni. W poniedziałek idę gadać z szefowa. A w menu jest MASŁO, a jakże. I mówili że zero czekolady... Fakin oszuści.

[go.]

jaskrawa, powodzenia! Ja o każdy produkt w przedszkolu rozkminiałam. Nawet wiem, że ryż mają "nie biały, taki trochę pod brązowy"

[jaskrawa]

W razie gdyby był opór, powiem, że rezygnuję z żarcia i będę przynosić swoje. W sumie wcześniej o tym myślałam, ale skusilo mnie ich nienajgorsze i różnorodne menu, poza tym cholerny brak czasu na gary. No u teraz widzę jakie są realia. Ale generalnie jest ok. Panie fajne, młoda czuje się tam jak ryba w wodzie i nie choruje.

[jagodzianka]

jaskrawa, witamy w systemie oświaty. Na papierku wszystko wygląda fajnie. A potem jest 1 września... Ale zastanów się dobrze bo powiem ci, że tak mnie wkurza to gotowanie. Niby tak czy siak zawsze gotowałam obiad, ale różnica jest duuuuża. I świadomość, że te kobiety to oglądają potem trochę mnie irytuje, nie lubię jak mi niepowołane osoby w gary patrzą.
go., dobre z tym ryżem ciekawe co to oznacza w praktyce.

[jaskrawa]

Wyobraźcie sobie, że poszłam gadać, szefowa jest miła i spoko i mi odpowiada z taką bezradnoscia w głosie, że im dietetyczka tak kazała - i że ma być margaryna rama multiwita i koniec . Ja pierdziele. Ale mają dzwonic do tej dietetyczki i gadać. W każdym razie spoko że jesteśmy z szefowa po jednej stronie i sztama