wegedzieciak.pl

[Jabłania]

Witajcie Dziewczyny, witaj Dushka
Nie było mnie jakiś czas -byliśmy na urlopie nad naszym morzem
U mnie ok, chociaż w jeden dzień (właśnie podczas urlopu) miałam plamienia. Zażywam luteine. A ogólnie czuję się nienajgorzej, jutro mamy rocznicę ślubu, w piątek mam gina Przed urlopem po raz pierwszy słyszałam bicie serduszka -nie da się tego opisać

Jak Wy się czujecie? Macie jakieś zachcianki? Ja szaleję za sokiem pomidorowym (ale zawsze go uwielbiałam) Przygotowujecie się jakoś do porodu i pierwszego okresu przed porodem? Mam na myśli jakieś ćwiczenia, szkoły rodzenia, szał zakupów itp Mikarin, fajne linki Ten bujaczek jest super, tylko troszkę drogi

Dushka, bardzo mi przykro z powodu Weroniczki. Teraz wszystko będzie dobrze Fajnie, że do nas dołączyłaś.

[dorothea]

Dziewczyny nie wiem czy któraś z Wasz zażywa, ale mam do oddania za free LUTEINĘ DOPOCHWOWĄ 3opakowania oczywiście nie otwarte, mi już są nie potrzebne, więc może któraś chce skorzystać?

[MartaJS]

Podobno można to wtykać do doniczek, nieźle kwiatki na niej rosną Tak twierdzi mój gin

[dorothea]

[squamish]

Cytat:

Podobno można to wtykać do doniczek, nieźle kwiatki na niej rosną Tak twierdzi mój gin

heh dobrze wiedzieć ,też mi zostały ze dwa listki.A moja mimoza i avocado coś mi ostatnio mizernieją ,chyba spróbuje.Najwyzej szlak je trafi

[MartaJS]

Dzień dobry
Melduję się. Mało nas tutaj na razie...
U mnie ósmy tydzień leci. Jak wszystko będzie dobrze, rozpakowanie na początku marca.
Miałam wczoraj jechać do gina zobaczyć co i jak, niestety go nie ma, poodwoływał wizyty, więc na luzie czekam na przyszły tydzień.
Pakiet standardowy - nudności, wymioty, zachcianki, trochę zaparcia, sikanie co chwilę, senność, jakieś kłucie, swędzenie i pobolewanie w podbrzuszu, twarde i bolące cycki.
Na razie czekamy, jak się sprawy potoczą

Kto dołączy?

[Jadzia]

MartaJS, nie dołączę Ale chętnie złożę Ci serdeczne gratulacje :* Marzec to bardzo fajny okres na rozpakowanie się: wiosna, potem za chwilę lato-fajna pora na spacery z dzieckiem; dodatkowo ominie Cię puchnięcie nóg w czasie upałów. Jeszcze raz gratki!

[fylwia]

Gratuluję wszystkim brzuchatkom!

[MartaJS]

fylwia, fajnie

Jak radzisz sobie z ciążą i prawie-dwulatkiem? W pierwszej ciąży bardzo przejmowałam się, żeby nie dźwigać, teraz... chyba muszę przestać się przejmować po prostu, bo jak? Jednak takie małe wymaga noszenia od czasu do czasu. Dziś nie chciał zasnąć w południe, a był bardzo zmęczony, wrzeszczał, marudził i w końcu wzięłam go na ręce i ponosiłam trochę, aż zasnął, teraz mnie w krzyżu kłuje trochę, mam nadzieję, że to nic groźnego... Tak samo czasem boję się, jak z impetem wpada na mnie kiedy leżę, przebiega po brzuchu, po cyckach bolących (aaaa!), jest niesamowicie żywiołowy...

[fylwia]

MartaJS, różnie . Na razie miałam taryfę ulgową - trzy tygodnie w Polsce, z czego dwa u rodziców, potem przyleciała z nami moja kuzynka na kilka dni i chętnie bawiła się z Tymonem. A od poniedziałku jesteśmy sami przez cały dzień i na razie nie jest źle . Tymon dużo bawi się sam, zdrowie, humor i apetyt mu raczej dopisują, więc nie jest źle. Jest bardzo rozgadany i kumaty, co dużo ułatwia, ale też bardzo uparty i przyzwyczajony, że mama jest "zawsze do usług" . No i zasypia przy piersi, co chciałabym zmienić w miarę szybko, ale najpierw sama muszę się poczuć jak człowiek.
Co do noszenia to często odmawiam (zwykle wtedy jest jęczenie) ale czasem noszę - jedna z wielu spraw do której podchodzę zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży. Przy bardzo aktywnym prawie dwulatku trudno skupiać się na sobie - nawet w ciąży. Nie chciałabym w żadnym momencie dać mu odczuć, że jego pozycja w rodzinie się zmienia. Na razie to jeszcze nie problem, zobaczymy później...

Na razie głównym problemem jest ogarnianie chaosu dookoła, który wspólnie z Tymkiem tworzymy . Już trzy dni wyciągam odkurzacz i jeszcze mi się nie udało . Moje dziecko ma w nosie odkładnie zabawek na miejsce, jak tylko znajdzie nowy obiekt zainteresowania, to rączki mu się otwierają i rzuca dotychczasowy tam gdzie stoi, biegnie dalej i nie ogląda się za siebie .

[MartaJS]

Dżastina / sylwester
Ovis / 7 stycznia
Inesita / 7 stycznia
Mnemozyne / połowa stycznia
Katarynka / 7 luty
Jabłania / 12 luty
yave82 / 12 luty
fylwia / połowa lutego
MartaJS / początek marca

[agninga]

Marta, fylwia - gratulacje!
a z dwulatkami, nie ma rady - pobiegać za nimi, czy się chce spać czy nie trzeba Też niestety i podnosiłam, łącznie z wnoszeniem na 4te piętro ale na szczęście nic się nie działo. Lenę wnosiłam jeszcze sporadycznie w 8 miesiącu jak bardzo marudziła, a że brzuch przeszkadzał to przez ramię ją przerzucałam co ją bardzo bawiło. Jeśli ciąża jest cały czas bez zastrzeżeń to i te kilka kilo można podnieść tylko pamiętać żeby się niezdrowo do tego nie schylać...Tłumaczenie Lenie że nie mogę czasem działało a czasem nie...
ps. a ku swojemu zaskoczeniu dociągnęłam do 41go tygodnia więc faktycznie nie było problemu

[gemi]

zdaniem mojej lekarki, jeśli tylko wszystko jest w porządku, to można nosić, ile się chce. Inaczej przecież nosi się dziecko, a inaczej dźwiga ciężary. Ja nosiłam Pawełka całą ciążę. Z początku jeszcze nie chodził (miał 18 m-cy, gdy zaczął stawiać pierwsze kroki, a już ważył prawie 13 kg), później złamał nogę i wtedy nosiłam go zawsze i wszędzie (bo mąż był akurat w delegacji). A potem była zima i nie dało się jeździć wózkiem po śniegu, więc na spacerach nosiłam go przez zaspy. Gdy zaczął się 39. tydzień, robiłam sobie nawet półgodzinne dyskoteki z Pawełkiem na rękach, lecz urodziłam dopiero 4 dni po terminie

Przy dwójce jest łatwiej. Nie trzeba tyle nosić, bo się bawią ze sobą. Ale i tak chodzę czasem z Hanią po domu (szczególnie, gdy idzie ząbek). Czasem zdarza mi się wyciągać mojego 17-kilowego kawalera z wanny. Uważam jednak, żeby się zbytnio nie forsować.

Aha - kończę właśnie 11. tydzień, termin wg moich obliczeń przypada na 15.lutego. Nadal się czuję, jakby mnie czołg rozjechał, a brzuch mam już wyjątkowo okazały - jak na koniec 4.miesiąca

[MartaJS]

gemi, ale fajnie

[śliwka]

fylwia, MartaJS, gemi, gratuluję i wszystkiego najlepszego! Też czasem miałabym ochotę dołączyć ale chyba na razie mi wystarczy ta nasza podwójna radość

[Malati]

gemi, gratulacje

[Lily]

hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81arysa_%C5%81atynina a ta pani zdobyła medal olimpijski, a 5 miesięcy później urodziła córkę

[squamish]

fylwia ,MartaJS ,gemi gratki ,ale fajnie!
Ja wiedziałam już kiedy nie podnosić ,dzwigać młodego ,kiedy już zaczęło mi być ciezko i mogło być niebezpieczne.

[Jabłania]

Hej

Wczoraj byłam u gina i chciałam się z Wami podzielić informacją, że Maleństwo ma ok 6 cm długości i stoi na głowie

Za niecałe 2 tyg mam mieć USG genetyczne. Czy robicie/robiłyście USG genetyczne?

[go.]

[MartaJS]

Ja nie robiłam w poprzedniej ciąży i nie będę robić też w tej.

[jagodzianka]

[go.]

o dziewczyny! to mnie zaskoczyłyście

[MartaJS]

To jest chyba zresztą płatne badanie.

[Malati]

Ja pamiętam że właśnie w okolicach 12 tyg bada się m.in przezierność karkową w celu wykluczenia niektó¶ych chorób genetycznych typu Zespół Downa czy Zespół Turnera. Pamiętam że było to badanie standardowe i bezpłatne.