wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiana stylu życia na eko
Autor Wiadomość
Carla 

Dołączyła: 17 Sie 2011
Posty: 6
Wysłany: 2012-05-31, 10:19   Zmiana stylu życia na eko

Jestem w trakcie sporej przemiany wobec podejścia do życia. Zaczęłam zdrowo jeść, gotować oraz zwracać uwagę na kosmetyki jakich używam.
Poszukuję jakiś ciekawych książek o zdrowym stylu życia, póki co znalazłam jedną fajną pozycję na ekotarg.pl Poradnik Jak żyć zdrowo i ekologicznie - znalazłam tam ciekawe porady o eko kuchni, sprzątaniu, kosmetykach.
Ale może możecie polecić coś jeszcze? Coraz bardziej wkręca mnie ten temat.
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2012-05-31, 10:29   

nieskromnie polecam swojego bloga :-P (link w podpisie)
A z literatury to ciekawa może być: "Zieloni śpią nago" (hxxp://ekostyl.blogspot.com/2011/10/zieloni-spia-nago.html ), poradniki z tej serii: hxxp://www.gjksiazki.pl/ksiazki,2,32,poradniki-ekologiczne.html . Moim zdaniem są ok, a sporo ich już miałam w ręce.
Sporo jest fajnych ekoblogów i stron, gdzie możesz znaleźć inspiracje: hxxp://ekostyl.blogspot.com/p/ekoblogosfera.html .

No, i przede wszystkim pamiętać o 3 R, czyli Reduce-Reuse-Recycling, z naciskiem na to pierwsze, czyli im mniej czegokolwiek, tym lepiej. Bo najbardziej eko jest to, czego nie ma :-P
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
Carla 

Dołączyła: 17 Sie 2011
Posty: 6
Wysłany: 2012-05-31, 12:50   

Olgasza, dzięki, poczytam bardzo chętnie.
A Ty jak żyjesz. 3R już od dawna? Chyba to możliwe w Polsce i finansowo da się ogarnąć, choć wszyscy trąbią, że to droga wyrzeczeń
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-05-31, 20:51   

Carla, ja wiem czy wyrzeczeń? jak ktoś jest nastawiony na bezmyślną konsumpcję, wszystko szybkie, krótkotrwałe, jednorazowe, to może tak. czasem trzeba też przełamać swoje przyzwyczajenia/ uprzezenia w stylu: krem chemiczny jest taki jedwabisty, ładnie pachnie i buzia jest po nim taka gładka (od silikonów :roll: ) przecież się nie będę smarować olejem. albo: muszę mieć koniecznie żel do twarzy, mleczko, tonik, maseczkę, serum, bez tego nie jestem piękna, nie umyję w życiu paszczy zwykłym mydłem.
myślę że zmienianie swoich nawyków na lepsze daje przede wszystkim dużo satysfakcji :-)
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-31, 21:37   

chyba wychodzi na to, że ograniczenie wielu rzeczy jest po prostu oszczędne i można sobie wtedy pozwolić na typowo eko tych rzeczy, które są niezbędne jak papier toaletowy - choć zapewne można i tu ograniczyć.... :>
_________________
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-31, 21:46   

Eee, papier toaletowy szary, makulaturowy jest tańszy niż bielony pachnący :-)

Myślę, że to zależy od podejścia - czy coś jest wyrzeczeniem, czy nie. Ja podchodzę do sprawy w ten sposób, że jeśli rezygnacja z czegoś jest dla mnie dużym problemem, to odpuszczam. Np. z internetu, telefonu i różnych elektronicznych gadżetów - no, w sumie jest to paskudny prądożerny plastikowy syf, no nie? ;-) no ale jednak nie zrezygnuję. Ale nie muszę zmieniać telefonu co roku, chociaż kuszą i dają za złotówkę. Mogę co 3 lata albo co 5 lat. I to już chyba coś.

Hoduję kury, sporo czasu poświęcam na hodowlę warzyw, teraz będę miała kozę, coraz większa niezależność żywnościowa ;-) I można pomyśleć, że to ogromne wyrzeczenie, obciążenie, trzeba temu dać jeść, posprzątać od czasu do czasu, otworzyć rano, zamknąć wieczorem, kozę trzeba będzie wydoić. Ogród trzeba przekopać, zasiać, pielić, podlewać. A jednak to nie tylko wyrzeczenia, to również satysfakcja, inwestycja we własne zdrowie psychiczne. Czasem myślę, że karmienie kur bardziej mnie rozwija niż lata spędzone na uczelni ;-)

[ Dodano: 2012-05-31, 21:49 ]
Poza tym - fajnie jest odkryć, że szorowanie umywalki sodą jest równie skuteczne jak domestosem, a śmierdzi i truje mniej. I jest tańsze. I że można nie kupować wcale proszku do prania.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-05-31, 22:29   

Marta, a w czym pierzesz?
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-31, 23:04   

Szare mydło, soda + kilka kropli jakiegoś olejku do płukania. Czyste, świeże i ładnie pachnie :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-06-01, 00:05   

ja będę probwała teraz orzechów, ale ogólnie nie wiem jak to będzie bo czasem nawet zwykłe detergenty nie dają rady wyprać zapachu... (zeby nie było, nie pocę się brzydko, ale sam pot wsiąka w rzeczy i sprawia ze robią się nieświeże, a gdy są niedoprane i się załozy to pod wpływem kontaktu z wilgocią zaczynają nieładnie pachniec)
 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-06-01, 07:06   

MartaJS napisał/a:
Szare mydło, soda + kilka kropli jakiegoś olejku do płukania. Czyste, świeże i ładnie pachnie :-)

Pralka się nie zapycha? Kawałek mydła do bębna czy płatki do pojemnika? Ile?
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-06-01, 08:30   

Kawonka napisał/a:
Pralka się nie zapycha? Kawałek mydła do bębna czy płatki do pojemnika? Ile?


Kupuję zwykłe mydło i robię wiórki na tarce, wsypuję do pojemnika. Ile - zależy ile prania i jakie. Nic się nie zapycha, a już dość długo tak piorę. Piorę w ten sposób również pieluchy dziecka.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-06-01, 08:42   

Dzięki, spróbuję :) .
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-06-01, 08:56   

Aha, jeśli to komuś przeszkadza, wiele szarych mydeł ma w składzie sodium tallowate, czyli składnik robiony z tłuszczu zwierzęcego, z odpadów poubojowych. Biały Wielbłąd ma tłuszcz palmowy, więc jest vegan, ale z kolei wiąże się z wycinaniem lasów deszczowych na ogromną skalę - tak źle i tak niedobrze ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-06-01, 10:00   

brr, a mogłoby (na tym forum) komus nie przeszkadzać, myc sie zwłokami ? bee.
jeszcze barwa ma mydło wegańskie, ale też z palmowego. są oczywiscie też różne naturalne mydła ręcznie robione ale nie wiem czy to drogo nie wychodzi jesli sie używa do prania
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-06-01, 10:36   

Mydło osadza się na wrażliwych częściach pralki. Potrafi nawet rury zapchać.
Osobiście nie uważam tego za dobry pomysł.
Orzechy natomiast ładnie zmiękczają wodę ( więc pralkę chronią).

MartaJS napisał/a:
Nic się nie zapycha, a już dość długo tak piorę

tzn jak długo?
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-06-01, 10:39   

Ja bardzo nie lubię takiego szufladkowania.
Trzeba kierować się swoim rozumem, a nie etykietką eko :->

Ja staram się kierować 3R, nie używać kosmetyków testowanych na zwierzętach, używać kosmetyków naturalnych ( olejki, glinki, eko-mydełka), jeść ekologiczna żywość ( w domu, bo na wakacjach odpuszczam wiele spraw), nie kupować gotowców, robić jak najwięcej sama. I tyle.
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2012-06-01, 11:05   

Carla napisał/a:
A Ty jak żyjesz. 3R już od dawna? Chyba to możliwe w Polsce i finansowo da się ogarnąć, choć wszyscy trąbią, że to droga wyrzeczeń


Zawsze się dziwię czytając takie teksty, że np. utrzymanie dziecka kosztuje 200 tys. zł albo że życie eko/wege jest droższe niż "normalne" :roll: Jakoś nie potrafię przeliczać stylu życia na pieniądze. Najlepiej wspominam wakacje, na których jeździłam stopem, spałam na dziko i jadłam freegańsko (albo najtańszą opcję z marketu, typu chleb i oliwki). To były czasy :-)
Co do reszty, to pomiędzy najdroższymi produktami eco/bio/organic/fairtrade a freeganizmem jest cała masa możliwości i półśrodków, więc można sobie wybrać taki poziom, na który nas w danym momencie stać, i to też będzie eko.
Na przykład mydło - można kupować ręcznie robione mydła ekosensu (kostka za 20 złplus wysyłka), można Białego Wielbłąda, a można spróbować zrobić mydło samemu albo umyć się mydlnicą :-)
Kosmetyków w zasadzie nie używam, zamiast chemii gospodarczej soda i ocet, jeśli chodzi o ciuchy to jestem fanką wymianek i szmateksów, książki i zabawki wypożyczam/wymieniam, staram się oszczędzać prąd, wodę, kupować produkty lokalne (choć jestem uzależniona od herbaty z cytryną/imbirem i miodem). Po jakimś czasie niektóre czynności typu segregacja śmieci/czytanie składów opakowań, tak wchodzą w krew jak niejedzenie mięsa, to się robi automatycznie.

Cytat:
Trzeba kierować się swoim rozumem, a nie etykietką eko :->

zgadzam się, ale to nie zawsze jest takie proste :-)

btw. z orzechami mam w sumie kiepskie doświadczenie, mimo że prałam tylko w nich przez ładnych parę lat. Cała gumowa uszczelka pralki mi od nich spleśniała :-/ Poza tym trzeba je dowozić z Indii czy Ameryki Płd., słabo eko, to już lepsza pod tym względem by była ta nasza mydlnica lekarska :-) Od jakiegoś czasu piorę w homeopatycznej ilości proszku eko (1-2 łyżki) i sody, daje radę...
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-06-01, 11:20   

olgasza napisał/a:
Cała gumowa uszczelka pralki mi od nich spleśniała :-/

od orzechów? :shock: O kurcze :->

A może spleśniałaby tak czy siak ? :-P
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-06-01, 11:29   

bronka napisał/a:
MartaJS napisał/a:
Nic się nie zapycha, a już dość długo tak piorę

tzn jak długo?


Na przemian z niewielkimi ilościami proszku - od siedmiu miesięcy, tylko w mydle z sodą od dwóch. Miałam awarię pralki (spalona grzałka), ale chyba nie od tego. Pralka dość stara, kupiona od sąsiadów razem z mieszkaniem.

Cytat:
Poza tym trzeba je dowozić z Indii czy Ameryki Płd., słabo eko,


Właśnie z tego powodu niezbyt mnie przekonują orzechy i wiele innych egzotycznych eko-wynalazków.

Myślę, że jeśli nie używamy w praniu silnych detergentów, mogą się pojawiać grzyby i różne takie, bo to jednak jest wilgoć, dobre środowisko.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-06-01, 11:38   

ale można też dodawać do prania olejki eteryczne o własciwosciach antybakteryjnych i grzybobójczych, albo od czasu do czasu wyszorować wnętrze octem
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-06-01, 11:41   

Olejki można. Ale tych wszystkich rurek w środku faktycznie nie wyszorujesz.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2012-06-01, 11:50   

MartaJS napisał/a:
Olejki można. Ale tych wszystkich rurek w środku faktycznie nie wyszorujesz.

albo może można zrobić takie "puste" pranie z jakimś kwaśnym roztworem który usunie resztki mydła i jakies tam rozne farfocle? w koncu są jakies chemiczne rzeczy do odkamieniania i oczyszczania pralek od wewnątrz, więc może naturalne odpowiedniki też istnieją.
 
 
kkaachaa 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Maj 2011
Posty: 167
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-06-01, 11:55   

a jak takie płatki z szarego mydła wcześniej rozpuści się w gorącej wodzie i wleje do pralki (taki, zdaje się, jest sposób prania w gotowych płatkach mydlanych), to też sie może osadzić / zapchac?
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-06-01, 12:05   

kkaachaa napisał/a:
a jak takie płatki z szarego mydła wcześniej rozpuści się w gorącej wodzie i wleje do pralki (taki, zdaje się, jest sposób prania w gotowych płatkach mydlanych), to też sie może osadzić / zapchac?

tak. Mydło się osadza po prostu na częściach pralki/ w rurach itp.

Rozmawiałam z hydraulikiem, który zdziwił się, ze się myjemy mydłem ( a nie- wyłącznie płynami do kąpieli) i mówił, ze trzeba raz na jakiś czas odtłuścić rury odpływowe- wlać płyn do naczyń i zalać wrzątkiem.
Jak się w rurze osadza o sporej średnicy to co dopiero na częściach pralki. Nie był pierwszą osobą, która uważa to za mocno szkodliwe.
Za to raz miał do czynienia z pralką, w której używano eko-kule i mówił, że była w szokująco dobrym stanie. Części jak nowe.

MartaJS napisał/a:
Na przemian z niewielkimi ilościami proszku - od siedmiu miesięcy, tylko w mydle z sodą od dwóch

no to jeszcze zbyt krótki okres, żeby cokolwiek ocenić. Takie procesy to raczej po latach.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-06-01, 12:23   

To może pralkę też można płynem do naczyń przeczyścić. Na pewno są sposoby :-)

No i właśnie, wracając do bycia eko - to są te codzienne dylematy, co jest bardziej eko, a co mniej, co wybrać? Np. ekologiczne żarcie z drugiego końca świata czy nieekologiczne, ale z tego samego województwa? Świadomość straszna rzecz ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 12