wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Bez przedszkola
Autor Wiadomość
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-10-09, 10:40   

Martuś napisał/a:
A tymczasem, co tutaj wejdę, to widze próby udowodnienia, dlaczego przedszkole jest złe.

Martuś dżo, w pierwszym poście zaznaczyła:
dżo napisał/a:
Zależy mi na wypowiedziach rodziców, którzy wiek przedszkolny spędzali lub spędzają razem.
dżo napisał/a:
proszę nie pisać o zaletach chodzenia do placówek oświatowych

więc watek idzie tym torem.
Ja się nie udzielam- moje dzieci chodzą o przedszkola i wszyscy jesteśmy z tego rozwiązania zadowoleni. Dzieci nadal używają zwrotów grzecznościowych i nie wyławiają warzy z zupy tylko dlatego, że robi tak siedzący z nimi przy stoliku kolega.
Tekst przeczytałam pobieżnie więc nie będę komentować.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-10-09, 12:48   

excelencja napisał/a:
lilias napisał/a:
a ty spotkałąs się z takim mitem? ja to chyba jakas mało ogarnięta jestem bo w życiu o takim czymś nie słyszałam


nie słyszałaś nigdy o tym, że 'dziecko musi iść do przedszkola, żeby się rozwijać w grupie rówieśników'?

Sama czasem palnę tekst o socjalizacji. Zdając sobie sprawę z tego jak bardzo jest idiotyczny, a może usprawiedliwiając moje decyzje.


nie moje słowa, hm :roll:
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-10-09, 12:53   

Lily, rozumiem, że było Ci bardzo ciężko, ale mam świadomość, że są też dzieci dla których przedszkole to normalność bez wygórowanych oczekiwań dorosłych, tv przez pół dnia i sfrustrowanych rodzicieli :-) no i spacer codzienny przeważnie. szukam plusów mając świadomość minusów.
bronka, dzięki za sprecyzowanie. nie doczytałam, co widać po moich powyższych wypocinach ;-) :mryellow:
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-10-09, 20:08   

Bronka, jak dla mnie 'nie pisać o zaletach' w żadnym wypadku nie równa się 'pisać tylko o wadach'. A wypowiedzi rodziców edukujących domowo tu chyba najmniej, więc właśnie wg mnie wątek nijak nie idzie tym torem, co w założeniu.

Cytat:
agadzam się z martuś że tekst jest ogólnikowy i tendencyjny
wcześniej nie wchodziłam w link, więc nawet nie wiedziałam gdzie został opublikowany artykuł, ale odniosłam wrażenie że promowana jest tam wizja matki-kapłanki domowego ogniska, teraz juz wiem dlaczego

Rosa, dokładnie mi o to chodziło, Ty umiałaś to ująć w jedno zdanie ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-09, 20:57   

Jako założycielka tematu umieszczam tu to co wg mnie jest warte przeczytania, nawet jeśli
Martuś napisał/a:
nijak nie idzie tym torem, co w założeniu

Nie wiem jakie masz oczekiwania wzg. wątku. Ja próbuję odnaleźć argumenty za tym, że nie krzywdzę moje dziecko eliminując z naszego życia przedszkole, więc wszelkie teksty podobne do cytowanego są tu moim zdaniem uzasadnione i przeze mnie pożądane.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-10-09, 22:25   

dżo napisał/a:
...Nie wiem jakie masz oczekiwania wzg. wątku. Ja próbuję odnaleźć argumenty za tym, że nie krzywdzę moje dziecko eliminując z naszego życia przedszkole, więc wszelkie teksty podobne do cytowanego są tu moim zdaniem uzasadnione i przeze mnie pożądane.


czyli wątek ma służyć wyłącznie poprawie Twojego samopoczucia? nieważne czy jest to fair wobec innych matek, akurat tych które korzystają z przedszkoli? czy dobrze rozumiem, że innym trzeba dopiec, nieważne jakim kosztem, żeby się dowartościować? że dzieci dzielą się na lepsze-zadbane-nieprzedszkolne i gorsze-zaniedbane-przedszkolne?

każdy robi dla swojej rodziny to co uznaje za słuszne i konieczne, i robi to wyłącznie na własną odpowiedzialność. uczciwie trzeba powiedzieć, że jakby nie było jednostronne wałkowanie jakiegokolwiek tematu, bez względu na rodzaj źródła i jego wiarygodność, to rodzaj manipulacji :roll:

cholera przykro mi się zrobiło......... czyli rzeczywiście wątek nie dla mnie
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-10-09, 22:44   

lilias, chyba kompletnie nie zrozumiałaś tego, co ma dżo, na myśli.

Raczej mam wrażenie, że matki przedszkolaków histerycznie bronią słuszności istnienia przedszkoli i ich pozytywnego wpływu.

Sama pracuję w przedszkolach i jestem matką przedszkolaka - i o ile w wybitnych (niestety przeważnie drogich) placówkach jestem skłonna odnaleźć szansę na fajny rozwój dzieciaka, o tyle w pozostałych- nie lepszy niż w rodzinie- delikatnie ujmując.

Uważam przedszkola za potrzebne dla rodziców którzy muszą/chcą pracować.
Ale nie sądzę by dzieci były tam szczęśliwsze i lepiej się rozwijały niż w domu.


Po prostu.

Przedszkola są konieczne, z kasą i pracą jest jak jest, poza tym nie każda matka zwyczajnie ma ochotę kiblować w domu przez 6 lat.

I teraz tylko kwestia tego, na ile przedszkola mogą być pozytywne, czyli hmmm generalnie naśladować rodzinę... bo te dobre przedszkola, te najlepsze, strukturą starają się upodobnić do rodziny właśnie...

Przedszkole to twór sztuczny i nowy, nie ma szans, że będzie czymś lepszym niż naturalny i stary twór rodzinno-plemienny.

I nie rozumiem skąd atak na tych, którzy nie pieją z rozkoszy na myśl o dwudziestce piątce trzylatków stłoczonych w ciasnej sali w dwiema paniami.
Gdybym była fanką przedszkoli może też bym krzyczała, że wszystkiemu winny Nasz Dziennik.

Jakby text nie brzmiał katolicko, to i tak z większością się zgadzam.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-09, 22:53   

lilias, :shock:
masz rację w jednym
lilias napisał/a:
rzeczywiście wątek nie dla mnie
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2012-10-09, 23:14   

Miałam odpisywać długo I merytorycznie,ale Exce mnie ubiegla I pozostaje mi się tylko podpisać pod jej postem :)

Martus,na stronie z tekstem wklejonym przez dzo jest bibliografia.
_________________

 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-10-10, 00:05   

excelencja napisał/a:
lilias, chyba kompletnie nie zrozumiałaś tego, co ma dżo, na myśli....

czytam wprost, nie wiem co kto ma na myśli. lepiej się za dużo nie domyślać, wolę pytać

przedszkola nie ideał, ale wiecznie sfrustrowani i niepewni rodzice rozwalają dziecko gorzej niż jakiekolwiek przedszkole. exce nie ufam nikomu i niczemu co w podtekście ma ograniczenie moich praw jako człowieka (mam na mysli prawo do niezależności i do własnych wyborów), bez względu na to czy będzie to medium katolickie czy GW i w jakim stopniu stosuje ono socjotechnikę, żeby wykorzystać moje uczucia i tęsknoty w sobie tylko znanym celu. nie mam rozdwojenia jaźni i nie zgadzam się z zasady na jedynie słuszną prawdę, bo taki twór nie istnieje. za to wystarczy mi, że ktoś uczciwie sobie mówi, stać mnie, nie przeszkadza mi moja zależność od osób trzecich i chcę być z dzieckiem w domu przez taki i taki czas bo uważam to za słuszne, albo, nie stać mnie na siedzenie w domu, ale moje dziecko nie ma wątpliwości, że jest kochane i dla mnie bardzo ważne. przecież nie świadczy o dobrym rodzicielstwie przebywanie z dzieckiem 24/24. jesteś tego ewidentnym przykładem. nawet gdybyś mogła finansowo sobie na siedzenie w domu pozwolić Lilka nie mogłaby być bardziej pewna niż teraz, że jest dla Ciebie najważniejsza na świecie i że zapewniasz jej wszystkie możliwe bodźce do rozwoju.może i jest wg Ciebie nieidealnie, ale jest cudnie

pozostanę przy tym, że to wątek nie dla mnie i już do niego nie będę zaglądać. nie rozumiem? trudno, wszystkich rozumów nie pozjadałam
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-10-10, 00:56   

excelencja napisał/a:
matki przedszkolaków histerycznie bronią słuszności istnienia przedszkoli i ich pozytywnego wpływu.

Jeśli to do mnie, to wydaje mi się, że piszę na tyle jasno, by dało się zrozumieć, o co mi chodzi, być może jednak za bardzo rozwlekle, więc streszczę: wg mnie nic nie jest złe albo dobre z idei, życie składa się z wielu odcieni szarości, a na czarno- białość i ideowość ponad wszystko mam alergię. Ten tekst uważam za marny merytorycznie i krytykowałam tylko jego, a nie nikogo personalnie. Ponadto nie mam kompleksów ani problemu z tym, że moje dziecko chodzi do przedszkola, bo wybrałam je najlepiej, jak się dało (nie, nie jest drogie, jedno z tańszych w 3mieście, dzieci jest mało i bez ścisłego podziału wiekowego, obłożenie personelu - 1 pani na ok 6 dzieci). Nie posłałabym dziecka do przedszkola publicznego, gdzie na 20 dzieci przypada jedna pani, ani nie oddałabym go do żadnej placówki-przechowalni od 6-18. Nawiasem mówiąc, sama mam traumę przedszkolną, jednak udało mi się nie przekazać jej dziecku. Przy tym, jestem w stanie uszanować wybory i podejście zgoła odmienne, niż moje. Nie potrzebuję w tym momencie linkować żadnych, tym bardziej miernych artykułów, by udowodnić, że moja prawda jest najmojsza, bo tak nie uważam. Nie mam fiksacji na żadnej idei. Są złe przedszkola i źli rodzice. Już to pisałam. Nie jestem fanką ani jednych ani drugich. Jestem za to całym sercem za mądrym wychowywaniem dzieci metodami dostosowanymi do ich indywidualnych potrzeb. I wierzę, że jest ku temu wiele dróg, i że nie ma w tym zakresie żadnej uniwersalnej prawdy ani metody. To, że moje dziecko dzięki czynnikowi x działa w sposób y, to nie znaczy, że będzie to dotyczyło każdego dziecka. W ogóle boje się jak ognia uniwersalnych, objawionych prawd. I jeśli czegoś tutaj bronię, to co najwyżej prawa do posiadania własnej wizji rodzicielstwa i tego, by nie wmawiano mi, że moja jest gorsza, że mam kompleksy, albo że nie umiem czytać. Sama nikogo nigdzie personalnie nie obraziłam, ani nie sugerowałam, że mam monopol na wszechwiedzę o wychowywaniu dzieci, wręcz przeciwnie. Jaśniej już się chyba nie da, więc dalsze wyjaśnienia sobie podaruję
 
 
Robi 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 153
Skąd: Dublin
Wysłany: 2012-10-10, 09:11   

Dziewczyny, jak juz wczesniej Dzo napisala, watek powstal po to, zeby osoby takie jak ona, czy ja, ktore nie wysylaja dzieci do przedszkoli mialy pewnego rodzaju grupe wsparcia. Tymczasem wywolalo to u was niepotrzebnie agresje. To, ze ktos nie wysyla dziecka do przedszkola i uwaza, ze jest ono zle, nie znaczy, ze chce urazic osoby ktore wysylaja tam dzieci. To chyba logiczne , ze w watku "bez przedszkola" bedzie sie mowilo o zaletach bycia z dzieckiem, a wadach wysylania do placowek?
lilias napisał/a:
nieważne czy jest to fair wobec innych matek, akurat tych które korzystają z przedszkoli
To tak jak w watku o nie szczepie mowi sie o slusznosci nie podawania szczepionek, a ja z powodu, ze szczepie dziecko wcale nie czuje sie dyskryminowana.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-10-10, 10:18   

Martuś napisał/a:
I jeśli czegoś tutaj bronię, to co najwyżej prawa do posiadania własnej wizji rodzicielstwa i tego, by nie wmawiano mi, że moja jest gorsza, że mam kompleksy, albo że nie umiem czytać.


Ale czy ktoś Ci to prawo próbuje odebrać ?
Artykuł przedstawia czyjąś wizję. I tyle. Możesz się zgadzać albo nie.

Wszystkie badania, nawet najbardziej naukowe, jeszcze przed rozpoczęciem mają jakieś założenia, hipotezy, które się potwierdzą - albo nie.
Ale wszystkie są ukierunkowane.

Nawet jak badam moje dęby, to moją hipotezą było 'dęby lepiej odnawiają się naturalnie niż sztucznie' - hipoteza się pewnie potwierdzi.
W każdym razie autor też postawił sobie jakąś tezę i próbuje ją potwierdzić.
Wyraża swoje subiektywne zdanie i popiera je jakimiś tam badaniami.

Tak, zgadzam się, nie ma źródeł. To błąd.

I nikt nie zmusza wszystkich to przyklaśnięcia. Przeczytasz, możesz się zgodzić albo nie. Nikt nie odbiera Ci prawa do samodzielnej oceny.


(i moja wypowiedź nie dotyczyła Ciebie, raczej wykraczała poza obszar tego wątku)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-10-10, 13:55   

Dżo, dorzucam jeszcze parę linków:
hxxp://www.radiomaryja.pl/multimedia/szkola-w-domu/
hxxp://solidarni2010.pl/3552-edukacja-w-domu---1,str4.html?PHPSESSID=8b3be3595b9ecd5fbe0786f5a8c95dd1
hxxp://solidarni2010.pl/3609-nauczanie-w-domu-2-rozmowa-z-mateuszem-matyszkowiczem.html
hxxp://solidarni2010.pl/3654-nauczanie-w-domu-3-cisza-spokoj-bezpieczenstwo---czy-to-wlasnie-nasze-dziecko-znajdzie-w-szkole.html
hxxp://solidarni2010.pl/3702-nauczanie-w-domu-4-andrzej-pilipiuk-zrozumiec-historie.html
hxxp://solidarni2010.pl/3743-nauczanie-nie-tylko-w-domu-5-psucie-dzieci-rzecz-o-rodzicielskim-heroizmie.html

I jeszcze cytat z książki, którą właśnie czytam. Zgadnijcie, czego dotyczy, ale spokojnie można je odnieść do ED. Tytuł podam później.
Cytat:
Nasze wyniesione być może ze szkoły przekonanie, że nauka musi być przykra, trudna i kosztowna, w dodatku wtłoczona do głów dzieci przez magistrów pedagogiki, bo tylko wtedy ma wartość i sens, kształtuje postawę lekceważenia tej prostej, a tak pożytecznej dla rozwoju dziecka czynności, którą można praktykować w każdym domu. Mamy nadzieję, ze stopniowo postawa ta się zmieni.
 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-10-10, 14:06   

lilias napisał/a:


czyli wątek ma służyć wyłącznie poprawie Twojego samopoczucia?


Lilias, mam przyjemność widywać się z Dżo co tydzień i co tydzień rozmawiamy m.in. o ED, ostatnie, co mogę powiedzieć o Niej, że wątek ma służyć poprawie Jej samopoczucia i dokopania innym. Widzę za to mnóstwo zastanawiania się, czy ta decyzja jest na pewno dobra, i podkreślanie, że jeśli Tymon zdecyduje inaczej, to pójdzie do przedszkola, potem szkoły. Dokładnie tak, jak napisała Dżo:
Cytat:
Ja próbuję odnaleźć argumenty za tym, że nie krzywdzę moje dziecko eliminując z naszego życia przedszkole
.
Podjęcie decyzji o ED jest trudne, myślę, że posłanie dziecka do przedszkola również łatwe nie jest, więc naprawdę, stwórzmy tu na forum wspólny front rodziców, wymieniajmy się doświadczeniami, każde jest cenne, ponieważ to doświadczenie, a nie założenia teoretyczne, bez podtekstów czy odbierania zdania innych jako ataku na siebie.
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-11, 16:23   

Kawonka napisał/a:

I jeszcze cytat z książki, którą właśnie czytam. Zgadnijcie, czego dotyczy, ale spokojnie można je odnieść do ED. Tytuł podam później.
Cytat:
Nasze wyniesione być może ze szkoły przekonanie, że nauka musi być przykra, trudna i kosztowna, w dodatku wtłoczona do głów dzieci przez magistrów pedagogiki, bo tylko wtedy ma wartość i sens, kształtuje postawę lekceważenia tej prostej, a tak pożytecznej dla rozwoju dziecka czynności, którą można praktykować w każdym domu. Mamy nadzieję, ze stopniowo postawa ta się zmieni.


Niestety, ja znam rodziców, którzy wtłoczyli swoim dzieciom takie przekonanie, bardzo skutecznie, jest już ono przekazywane następnemu pokoleniu. :evil:
Tylko(?) pasjonaci zaszczepią miłość do nauki - czy to rodzice, czy nauczyciele.
A co to za książka?
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-10-31, 14:57   

Dziewczyny czytalyscie ?

(Przed)szkolny horror pięciolatka
hxxp://www.rp.pl/artykul/19,947213--Przed-szkolny-horror-pieciolatka.html?p=2
_________________

 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-10-31, 15:41   

Cytat:
Teraz MEN przed samorządami chce postawić kolejne wyzwanie. Od 2014 r. w przedszkolach ma się znaleźć miejsce dla każdego czterolatka, a od 2016 r. dla trzylatka. W zamian do kas gmin na przedszkola mają popłynąć budżetowe pieniądze. Pytanie, czy będzie ich wystarczająca ilość.

W końcu papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko :roll:
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-10-31, 17:14   

Boshh....
A co dziwnego w tym, że grupa wsparcia, jaką tu dla siebie w części stanowimy, faktycznie wspiera się duchowo i poprawia sobie samopoczucie dzięki kontaktowi z "innymi podobnymi"? O to chodzi w grupach wsparcia, a to wątek dla osób, z którymi łączy mnie podejście do edukacji zorganizowanej :-P
Nie nawracajmy się wzajemnie na jedyne słuszne drogi, ok?

dżo, masz książkę "Dziecko z bliska"? Jeśli nie, zeskanowałabym Ci na prywatny użytek parę stron o relacjach, dla mnie bardzo budujące.

Kolejna moja znajoma zabrała dziecko z p-kola - ale i po raz kolejny alternatywą był nie pusty dom z mamą, ale dom wielorodzinny z dziadkami, babciami, ciotkami, wujkami i 3 innych dzieci. Taka, rzekłabym, struktura plemienna ;-) Sama chcę moim małym coś takiego zapewnić, ale z racji odległości od rodziny, staram się mieć dużo kontaktów ze znajomymi w różnym wieku i z dziećmi w różnym wieku. Ale to jest trudne jednak organizacyjnie, szczególnie z miesięczniakiem na stanie :-P i w sezonie chorób, szkoda.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-31, 17:32   

george napisał/a:
parę stron o relacjach

george, bardzo chętnie :) . Mam też coś co mogłoby Cię zainteresować, wysyłam prv z adresem :)

george napisał/a:
dom wielorodzinny z dziadkami, babciami, ciotkami, wujkami i 3 innych dzieci

W takim przypadku nie miałabym żadnych wątpliwości, zazdroszczę rodzinom mieszkającym blisko siebie gdzie babcia jest na co dzień a nie dwa razy w roku.

Tymon dziś po raz pierwszy był na podwójnych zajęciach w domu kultury, po pierwszych trwających 40 minut miał na tyle dość, że na kolejnych umiał skupić się przez pierwsze 10 minut a potem chciał iść do domu. Nie wiem jak dzieci wytrzymują to przedszkolne tempo z szybko zmieniającymi się zajęciami.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-10-31, 22:12   

dżo napisał/a:
Nie wiem jak dzieci wytrzymują to przedszkolne tempo z szybko zmieniającymi się zajęciami.


nie ma zajęć skupiających uwagę po sobie, a każde trwają nie więcej niż 20 min (oprócz moich hłe hłe hłe :P )

Przepraszam dziewczęta, bo ja nie wiem czy dobrze rozumiem.
Ale oświecono mnie dziś, że moje dziecko rocznik 2008 od września 2013 ma iść do SZKOŁY.
what?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-31, 22:30   

excelencja, pięciolatki są objęte obowiązkiem szkolno-przedszkolnym (nie wiem jak to się dokładnie nazywa). W moim przypadku myśląc o ed będę musiała za rok rozglądać się za przyjazną szkołą i poradnią psychologiczną aby do końca maja 2014 r mieć pożądane papiery do przedstawienia u dyrektora wybranej szkoły.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-10-31, 23:18   

Byłam święcie przekonana, że jeszcze mam rok spokoju, a okazało się, że moje maleńkie dziecko za rok idzie do zerówki, jeśli wywalą zerówkę z przedszkola, będzie musiała iść do szkoły.

A generalnie wnioski o ED trzeba do maja składać. Zaczynam być poddenerwowana.
I coraz bardziej przeraża mnie to, że o ED nawet za bardzo marzyć nie mogę.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2012-11-01, 12:20   

dziewczyny naprawdę, nie mogę uwierzyć w to - czy to sprawdzona informacja :-> dzieci 5-letnie są objęte obowiązkiem, ale przedszkolnym nie szkolnym, szkolny obowiązuje 6-latki
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-01, 12:26   

euridice napisał/a:
excelencja napisał/a:
Ale oświecono mnie dziś, że moje dziecko rocznik 2008 od września 2013 ma iść do SZKOŁY.

A i owszem :-|
Zakłdamy osobny wątek o tym?
yyy co? Bardzo proszę o wątek i tam wyjaśnienie o co cho bo aż mi się słabo zrobiło.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 12