Syrop z mniszka lekarskiego |
Autor |
Wiadomość |
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-04-18, 12:10 Syrop z mniszka lekarskiego
|
|
|
Rokrocznie w maju robię ten syrop. Jest bardzo skuteczny na kaszel i chrypkę. Niestety zawiera cukier. W tym roku chciałabym zmodyfikować przepis i zastąpić cukier czymś innym, ale nie wiem czym. Może macie jakieś pomysły?
Przepis
250-300 główek kwiatostanu mniszka lekarskiego;
2-3 całe cytryny;
1 kg cukru;
Kwiaty moczymy w zimnej wodzie przez kilka godzin,nastepnie stawiamy na gaz i gotujemy 15min. Pod koniec gotowania dodajemy pokrojone na cząstki cytryny i wyłaczamy gaz.Zostawiamy wywar wraz z kwietostanami i cytryna na 24 godziny.Po 24 godz wsypujemy 1kg cukru i gotujemy 2 godz bez przykrycia,na małym ogniu aby utworzył się syrop. Nastepnie przecedzamy przez gazę, nalewmy do słoików,zakręcamy,odwracamy do góry dnem i pozostawiamy do wystudzenia. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-04-18, 13:07
|
|
|
Moja babcia mi robiła na zapalenie krtani, ale ona po prostu zasypywała to cukrem na zimno. Możesz przecież zrobić z miodem, tylko już nie zagotowywać.
Jesteś pewna, że tak długotrwałe gotowanie nie niszczy tych składników?
"Znaczenie lecznicze mają zarówno korzeń, jak i ziele mniszka. Sok mleczny zawiera m.in. gorzką taraksacynę, związki kauczukowe, olejek lotny, garbniki i sole mineralne. W korzeniu znajduje się inulina (jesienią do 40%). Ziele i korzenie mniszka zawierają kwas foliowy (zaliczany do witamin krwiotwórczych). Mniszek wzmacnia i oczyszcza cały organizm, pobudzając przemianę materii. Dzięki związkom goryczy wzmaga łaknienie. Ma działanie żółciopędne i moczopędne. Leczy zaburzenia trawienia takie jak wzdęcia i uczucie pełności. Normuje pracę wątroby i pobudza wytwarzane żółci, przypuszczalnie również wzmaga czynność wydzielniczą trzustki. Ma właściwości krwiotwórcze i bakteriostatyczne, a także zapobiega nowotworzeniu.
Lecznicze właściwości mniszka zostały docenione już w starożytności (wzmianki u Dioskorydesa i Pliniusza); mlecznym sokiem z mniszka leczono wówczas między innymi zapalenie oczu. Europa zachodnia zawdzięcza wiedzę o działaniu mniszka Awicennie, arabskiemu filozofowi i lekarzowi (jego pełne imię brzmiało: Abu Ali al-Husajn Ibn Abdallach Ibn al-Hasan Ibn Ali Ibn Sina), który żył na przełomie X i XI wieku. W średniowiecznych zielnikach mniszek został szczegółowo opisany pod nazwami: dens leonis, rostrum porcinum i herba urinaria. Nalewka na palonym korzeniu i zielu, używana była w kosmetyce jako środek upiększający.
Ziele mniszka zbiera się wiosną przed kwitnieniem i zaleca się spożywanie go na surowo. We Francji i w krajach romańskich wczesną wiosną z młodziutkich liści mniszka (z jego odmian uprawnych, ale można także z dzikich) przygotowuje się sałatkę o oryginalnym, lekko gorzkawym smaku. Jako „zioło sałatkowe” mniszek znany był już w XIV wieku na Wyspach Brytyjskich.
Korzenie (z dużych roślin) zbiera się późnym latem i na jesieni. Po wykopaniu myje się je, kroi na cienkie kawałki i suszy w cieniu, w przewiewnym miejscu lub w pomieszczeniu zamkniętym, w temperaturze do 40 st. C. Suszony korzeń wchodzi w skład mieszanek: Degrosan (przeciw otyłości i wadliwej przemianie materii), Cholagoga nr 2 (normująca czynność wątroby), Pulmosan (zioła krzemowo-cholinowe).
W aptekach dostępny jest sok ze świeżego korzenia Succus Taraxaci;
Sok ze świeżego ziela. 30 dkg świeżego ziela przepłukać przegotowaną wodą, zmiażdżyć i wycisnąć sok. Pić 3 razy dziennie po kieliszku (50g). Można przechowywać po połączeniu ze spirytusem: 5 szklanek soku zalać 1/4 l spirytusu, zostawić na tydzień, odcedzić. Pić 2 razy dziennie po łyżce na 1/2 szklanki wody." |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-04-19, 13:28
|
|
|
Jakiś czas temu w "Mai w ogrodzie" był jakiś przepis na syrop z kwiatów mniszka i chyba to był syrop z miodem. Oczywiście wydawało mi się zapamiętać i oczywiście zapomniałam. Ale w tym roku zamierzam go zrobić. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-04-23, 22:56
|
|
|
A ja znalazłam taki przepis:
200 kwiatów mniszka
1/2 l wody
1/2 kg cukru
2-3 łyżki soku z cytryny
Kwiaty kładziemy na kilka minut na białym papierze, żeby robaczki wyemigrowały (ja tam dla pewności jeszcze je w rękach poprzetrząsałam, sporo się uratowało dzięki temu). Nie płuczemy! Zalewamy 1/2 l zimnej wody, doprowadzamy do wrzenia, zestawiamy z ognia, macerujemy przez noc. Nazajutrz przecedzamy wyciskając kwiatki, dodajemy cukier i odparowujemy na wolnym ogniu do konsystencji syropu.
Nawiasem mówiąc, moje się właśnie macerują |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-04-24, 09:57
|
|
|
Kamma dałaś cukier brązowy?
I kwiaty całe, czy tylko płatki? 200 sztuk? Liczenie do 200 powinno zachęcić D. do zbierania kwiatków (u nas jescze nie kwitną ) |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-04-24, 09:58
|
|
|
kofi napisał/a: | (u nas jescze nie kwitną ) | a u nas już przekwitają... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-04-24, 11:34
|
|
|
Karolina napisał/a: | Jesteś pewna, że tak długotrwałe gotowanie nie niszczy tych składników? |
Karolina, taki przepis znalazłam wiele lat temu w książce "Leki z bożej apteki". Zdaję sobie sprawę, że długie gotowanie niszczy część cennych składników ale w wielu przypadkach jest odwrotnie, tzn. gotowanie pozwala przejść do wywaru składnikom odpornym na wysoka temperaturę (np. tak dzieje się ze skrzypem zawierającym krzemionkę). Poza tym tłumaczę to sobie tak, że skoro zioła należy parzyć lub gotować i takie napary mają moc leczniczą to mój syrop też je będzie miał .
kofi, gdzie Ty mieszkasz kobieto , mniszek jeszcze nie kwitnie , u nas przyblokowe "łąki" są pięknie żółte od nadmiaru kwiatów, które w tym roku wyjątkowo obrodziły |
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-25, 10:54
|
|
|
Wczoraj nazbierałyśmyz Zuzią na łące 2 reklamóweczki mniszka. W domu policzyłam 100 kwiatków i zważyłam je, ważyły 120 gram. W sumie miałam około 300 kwiatków. Zrobiłam syrop wg przepisu podanego przez kammę. Właśnie rozpuścił sie cukier i sie studzi.
Mam pytanie, bo tego syropu mam dosyć sporo. Muszę go na raz wykorzystać, czy mogę np zapasteryzować w słoiczkach? |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
Ostatnio zmieniony przez yetta 2008-04-25, 11:06, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:03
|
|
|
yetta, wychodzi go sporo, lepiej zapasteryzować (ja robię w takie małe słoiczki po koncentracie pomidorowym) i część zachować na zimę, gdy przydaży się jakiś kaszel, choć oczywiście można syrop używać profilaktycznie juz teraz, |
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:09
|
|
|
A oto co jeszcze znalazłam:
MIODEK MAJOWY - surogat miodu pszczelego otrzymywany z kwiatów mniszka lekarskiego.
Znany w kuchni śląskiej, jako produkt zastępujący naturalny miód i środek leczniczy. Medycyna ludowa przypisywała mu właściwości wzmacniające i oczyszczające organizm, szczególnie przy schorzeniach wątroby.
Otrzymywany jest z nieopłukanych kwiatów. Drobnych owadów i zanieczyszczeń tradycyjnie pozbywa się rozkładając kwiaty na białej tkaninie. Następnie są one gotowane i macerowane w wodzie, potem gotowane w syropie i na końcu wyciskane. Syrop gotowany jest dalej do uzyskania pożądanej, zbliżonej do miodu, gęstości.
Gotowy produkt charakteryzuje się ciemno - bursztynową barwą i przyjemnym zapachem. Smak miodku majowego zbliżony jest do smaku miodu pszczelego. Występująca często krystalizacja, podobnie jak w miodzie naturalnym, nie dyskwalifikuje wyrobu.
Miodek majowy ze względu na technikę przygotowania zawiera duże ilości nektaru i pyłków kwiatowych, prawdopodobnie z tym są związane przypisywane mu właściwości lecznicze.
-----------------------------
kamma... po przeczytaniu tego tekstu o miodku odnoszę wrażenie, że mogę wlać ciepły syrop do słoika i jak wystygnie to zrobi sie gęsty jak miód? Czy Tobie tak się robiło ?
dżo... masz rację, zapasteryzuję. A powiedz czy ten wg Twojego przepisu, po zapasteryzowaniu i wystygnięciu robi się gęsty jak miód?
I tak sobie myślę, skoro miodek majowy, to można go spożywać np do kanapek, albo slodzić herbaty? |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:18
|
|
|
Jeeej ten miodek jest pyszny, pamietam go z dzieciństwa, babcia robiła Chyba sobie pozbieram kwiateczki dziś po pracy, tylko niech mnie ktoś uświadomi co to jest macerowanie? |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:20
|
|
|
Amanii napisał/a: | niech mnie ktoś uświadomi co to jest macerowanie? |
Cytat: | poddawać coś działaniu płynu w celu zmiękczenia lub wywołania zmian chemicznych |
|
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:25
|
|
|
dżo napisał/a: |
kofi, gdzie Ty mieszkasz kobieto , mniszek jeszcze nie kwitnie , u nas przyblokowe "łąki" są pięknie żółte od nadmiaru kwiatów, które w tym roku wyjątkowo obrodziły |
Mieszkam za Olsztynem - w Ol. parę rozkwitniętych mniszków już widziałam, u nas gdzieś tak 4 dni do tygodnia później (bo blisko lasu i jeziora). W ogródku już mniszek wychodzi (wrednie go wyrywam, kwiatki sobie pozbieram gdzie indziej). Śmiesznie to wygląda, bo taki nierozwinięty kwiatek wychodzi od razu z ziemi.
To czekam na mniszek, a potem przerabiam |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-25, 11:26
|
|
|
Czyli krótko mówiąc macerowanie to po prostu moczenie.
Amanii... czyli Ty w dzieciństwie po prostu spożywałaś syrop jak miód, no no coraz ciekawiej się robi, tym bardziej, że mówisz jeszcze, że taki dobry. A uzbieranie wczoraj 300 kwiatków (360 gram) mniszka zabrało nam z Zuzią około 30 minut (a zbierałyśmy na spacerku).
[ Dodano: 2008-04-25, 11:43 ]
Ostatnie pytanie dotyczące ostatniego zdania z przepisu: odparowujemy na wolnym ogniu do konsystencji syropu. Jak długo mniej więcej ??? |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-04-25, 12:03
|
|
|
yetta napisał/a: | A powiedz czy ten wg Twojego przepisu, po zapasteryzowaniu i wystygnięciu robi się gęsty jak miód? |
tak, gęstnieje ponieważ gotuje się go 2 godziny (w celu odparowania wody),
yetta napisał/a: | I tak sobie myślę, skoro miodek majowy, to można go spożywać np do kanapek, albo slodzić herbaty? |
jak najbardziej, herbatka pokrzywowa z syropem jest przepyszna |
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-25, 12:08
|
|
|
Dzięki dżo. Czyli musze syrop trochę odparować, słoiki włożyłam do piekarnika i je podgrzewam. Potem przeleje gorący syrop do nich i odwróce do góry dnem i mam nadzieję zapasteryzują się.
Jeszcze jedno, jak taki syrop zgęstnieje do gęstości miodu, to jak go potem podajecie jako syrop, po prostu na łyżeczce tak jak miód???
[ Dodano: 2008-04-25, 12:23 ]
A Ty dżo na czym robisz w tym roku syrop, na cukrze, czy na miodzie?
Jest sens robić na miodzie? Czy miód podczas gotowania nie straci wszystkich swoich właściwości? Ale z drugiej strony jak nawet straci, to i tak chyba lepiej na miodzie, niż na białym cukrze? A może na brązowym cukrze?
Ja zrobiłam mój pierwszy w życiu syrop z mniszka lekarskiego na białym cukrze, ale kolejny chyba zrobię na brązowym, albo na miodzie.
[ Dodano: 2008-04-25, 13:42 ]
Zrobione, wyszły 4 słoiczki 120 ml. Przyznam, że sądziłam, że będzie tego więcej.
Napewno będę robić kolejny syrop/miodzik. |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-04-25, 13:57
|
|
|
szybka jesteś yetta, , ja zawsze robiłam na cukrze, w tym roku chciałam inaczej ale nic mądrego nie wymyśliłam, a miodu mi szkoda, |
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-25, 18:32
|
|
|
A oto etykietka jaka będzie na słoiczku, zrobił nam ją pewien zdolny osobnik.
Ja chyba spróbuję zrobić kolejny syrop na brązowym cukrze. |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-04-25, 18:37
|
|
|
yetta napisał/a: | A oto etykietka jaka będzie na słoiczku, zrobił nam ją pewien zdolny osobnik.
hxxp://yetta.pcpoint.pl/miodek_majowy.jpg | super
cukier brązowy chyba nie zrobi różnicy, oprócz cenowej to i tak sacharoza, zresztą podejrzewam, że ona się rozkłada podczas macerowania na jakieś prostsze cukry |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-04-25, 18:42
|
|
|
yetta napisał/a: | jak wystygnie to zrobi sie gęsty jak miód? Czy Tobie tak się robiło |
Tak, należy odparować do takiej gęstości, jak rozpuszczony miód, i gorący wlewać do słoików. Jak wystygnie, to zgęstnieje do konsystencji zimnego miodu
Ja wlałam gorący do słoików i odwróciłam do góry dnem. Zastanawiam się, czy to wystarczy, żeby parę miesięcy wytrzymał, czy może lepiej dla pewności jednak zapasteryzować? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-04-25, 21:06
|
|
|
yetta śliczna etykietka |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
taniulka
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1106 Skąd: Poznań/Melbourne
|
Wysłany: 2008-04-25, 21:27
|
|
|
A na miodzie by się nie dało zrobić syropu? |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. |
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-04-25, 21:38
|
|
|
yetta, tak, ja to jadłam jak miodek na chlebie z masłem i smakowalo jak miodek tylko taki bardziej kwaskowy, ale jakby komuś powiedzieć że to miód to by się nabrał ciekawa alternatywa miodu dla wegan
nie moge sie doczekać az zrobie to sama |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
yetta
Dołączyła: 24 Lip 2007 Posty: 203
|
Wysłany: 2008-04-27, 12:13
|
|
|
A co myślicie, żeby zrobić syrop na miodzie w następujący sposób:
Macerować kwiaty w wodzie wg przepisu czyli przez noc, następnie na wolnym ogniu odparować jakąś część wody. Po wystygnięciu połączyć z miodem. Wówczas zachowają się właściowości miodu, a będzie on razem z wywarem z mniszka.
Co Wy na to ??? |
_________________
W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-05-05, 09:55
|
|
|
Być może głupawe pytanie - kwiatki całe (te główki) czy same płatki?
Mnie się wydaje, ze w tym programie Maja P. obrywała same płatki. Ale może się mylę. W każdym razie ja zerwałam same płatki. To dopiero pierwsza porcja - 138 kwiatków |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
|