wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
staraczki
Autor Wiadomość
Momo 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 425
Wysłany: 2014-08-26, 17:47   

Nie wiem jak u Ciebie wygląda "staranie się". Nam zajęło około dwóch lat samodzielne podejmowanie działań, a pod koniec, za namową gina, wzięłam to co przepisał i się udało. Z drugim i trzecim już nie było problemu. Ale to też było jakoś tak, że dałam w tamtym czasie za wygraną i pogodziłam się z myślą o bezdzietności. I wtedy się pojawiło :)
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.babygaga.com/]
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2014-08-26, 17:56   

kira, mi się udało po ośmiu, także ju noł...nie trać nadziei. leczycie się jakoś? czy próbujecie sami?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-26, 18:16   

kira, nam się udało po 2,5. Samo z siebie, kiedy już przeszliśmy wszystkie badania i byliśmy zdecydowani na inseminację. Chcieliśmy tylko jeszcze polecieć na wymarzone wakacje do Tajlandii. Nie zdążyliśmy :-P
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-26, 19:58   

kira, ja zaszłam w ciążę po ponad 3,5 roku. Byliśmy na jednej wizycie niepłodnościowej, która nas totalnie zniechęciła, ale to była tylko pogadanka i zlecenie badań, których nie zrobiliśmy. Nic poza tym. I nagle okazało się, że jestem w ciąży, choć byliśmy już pewni, że nie będziemy mieli dzieci.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kira 
autumn lover


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 26 Lut 2014
Posty: 290
Wysłany: 2014-08-27, 09:15   

u mnie to wygląda tak, że po prostu współżyjemy bez zabezpieczenia.
dzisiaj byłam u mojej ginki, wg niej jajniki i endometrium ok, za tydzień będą wyniki cytologii. jest infekcja grzybicza i dostałam na to leki. ona twierdzi, że z moją płodnością nie powinno być problemów i że partner powinien zbadać nasienie. owulacja była i ogólnie wszystko w porządku.
chyba powinnam zrobić badania hormonów, tak? orientujecie się ile się płaci za nie i jakie warto zbadać?
_________________
sometimes you make choices and sometimes choices make you.
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-08-27, 11:57   

kira, najlepiej moim zdaniem podejść do tego kompleksowo - hormony, monitoring owulacji, badanie nasienia. Inaczej możesz się bujać z tymi badaniami nie wiadomo ile. Czy w Twoim mieście jest jakaś klinika leczenia niepłodności? Jeśli tak, to może się tam udajcie, chociaż impreza droga. Wizyta i wszystkie badania to dobre kilka stówek będzie (albo i więcej).
Taka jest moja rada, jeżeli chcecie działać. No chyba, że wolicie zaczekać jeszcze. U nas wystarczyło podjąć decyzję o leczeniu i się udało. Być może zadziałało to po prostu na moją psychikę, kto wie?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2014-08-27, 22:03   

Zgadzam się ze złotooką. najlepej zrobic kompleksowe badania, żeby wiedzieć, na czym się stoi. Może się okazać, że jest jakiś malutki problem i bardzo szybko temu zaradzić.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-02, 14:45   

Nam stuknął właśnie rok starań, bezowocnych. Co prawda czasami ciężko z regularnością- cóż życie. Od czerwca biorę 1/4 tabletki Bromergonu- na podwyższoną lekko prolaktynę. Zrobiłam wymazy ogólny, na chlamydię, i ureoplazmę (pierwszy raz w życiu- mimo mojej bogatej historii infekcji intymnych), które nic niepokojącego nie wykazały. Spędziliśmy cudowny tydzień w ciepłym kraju na relaksie i mizianiu w najlepszym czasie cyklu- nic. Planuję w czwartek powtórzyć hormony: LH, FSH, PRL, estradiol, TSH, testosteron. We wtorek za tydzień mam wizytę u swojego lekarza, poproszę o skierowanie na drożność- powiedział, że tylko to warto zrobić w Cz-wie, potem tylko klinika specjalistyczna- polecał Warszawę i Łódź. Ale to cholernie droga sprawa, musimy dozbierać, jeśli będzie konieczna.

Strasznie mi już ciężko. Dziś dowiedziałam się, ze moja koleżanka z pracy jest w 6 miesiącu- nic nie widać, trzymała w tajemnicy z powodów "pracowych". Cieszę się z nią, choć ciężko mi, że u nas znowu nic. Coraz ciężej mi cieszyć się szczerze ze szczęścia znajomych... Jak sobie z tym radzicie?
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2014-09-02, 16:48   

kira, 2.5 roku - efekt w suwaku ;-) wspomagany co prawda, ale za to JAKI :lol:
Zanim u CIebie zacznie się kompleksowa diagnostyka, niech partner zbada nasienie, bo to prościej, szybciej, nie trzeba czekać na odpowiednie dni cyklu, etc. Badanie poziomu hormonów najlepiej, żeby zlecił specjalista od niepłodności, one są drogie, szkoda robić niepotrzebne...

Tusia, ja sobie średnio radziłam... zalogowałam się na Nasz Bocian i tam na zasadzie wspólnoty problemów i starań znalazłam dużo wsparcia. Tak doskonale Cię rozumiem... Te wszystki ciepłe kraje, te wakacje, kiedy "miało się udać"... :roll: Eh. uda się, na pewno, może po prostu już czas się wspomóc. Ściskam!
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2014-09-02, 17:42   

Tusia, ja sobie radziłam bardzo źle. wszystkie moje koleżanki, znajome, sąsiadki - zachodziły w ciążę, a u nas nic. w pewnym momencie już się bałam z ludźmi kontaktowac, żeby się nie dowiadywac o kolejnych ciązach.
trzymam za was kciuki, a wy trzymajcie sie mocno. sylv dobrze prawi. może potrzebna lekka pomoc. aha - i faktycznie, badajcie facetów. to może zaoszczędzic dużo czasu i kasy ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
mabo85 

Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 607
Skąd: Norwegia
Wysłany: 2014-09-02, 17:50   

Tusia moja przyjaciolka zaszla po 18 miesiacach staran. wszystkie wyniki obydwoje mieli super... Glowa do gory! trzymam mocno kciuki.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-02, 18:12   

Najgorsze jest to, że ja tej pomocy szukam, ale nie jest z tym łatwo. W czerwcu trafiłam w końcu na lekarza, który się przejął. W sensie: zebrał wywiad, szczegółowo, nawet pytając o uczulenia i moje reakcje alergiczne, powiedział, że w moim wieku (31,5) to najwyższy czas zacząć szukać pomocy u specjalistów. Liczę jeszcze na badanie drożności. Jestem też skołowana: z jednej strony niby wiem, że są kobiety, które zachodzą w ciąże po roku/dwóch starań i to jest normalne, a z drugiej boję się że będę "beztrosko" czekać i będzie za późno... Tak ciężko wyluzować, nie nakręcać się.
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2014-09-02, 21:52   

Tusia, a partner się badał? Powodzenia, uda się. Choć mogę sobie wyobrazić tylko, jak Wam ciężko.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2014-09-03, 11:02   

Tusia, ja na pierwszą ciążę czekałam 3,5 roku. Niestety, dzidziuś odszedł dość szybko. Z każdą kolejną ciążą szło nam o wiele łatwiej, a w ostatnią zaszłam chyba w chwili podjęcia decyzji o dziecku lub tuż przed :-P W zasadzie sama się zdiagnozowałam, jeżeli chodzi o problemy z zajściem. Najważniejsze to znaleźć lekarza, który Cię poprowadzi. Ja nie miałam takiego szczęścia i problemu szukałam po omacku. Chociaż w każdą ciążę zaszłam naturalnie, bez jakiegokolwiek wspomagania. Podstawa to zbadanie chłopaków i hormony w połączeniu z monitoringiem cyklu, no i tarczyca. Od tego trzeba zacząć, a jak tu wszystko gra, to szukać "głębiej". Powodzenia!
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-03, 13:59   

neina badał się, wszystkie parametry doskonałe, aż lekarze byli pod wrażeniem. W. się śmiał, że warto było wydać kasę, żeby się tego dowiedzieć ;-)
Tarczycę mialam zbadana, pomyślałam jeszcze o cukrze i nie badałam poziomu testosteronu. Wg lekarza cykl jest ok,regularne miesiączki, owulacja w porządku chociaż jajka nie widział, tylko płyn który pozostał po pęknięciu pęcherzyka. Robię jutro badania a we wtorek wizyta i trzymajcie kciuki żebym dostała skierowanie na badanie drożności.
malena dzięki za kciuki. Wiem jak trudni znaleźć lekarza, to mój trzeci... Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
Ostatnio zmieniony przez Tusia 2014-09-03, 19:30, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
 
mabo85 

Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 607
Skąd: Norwegia
Wysłany: 2014-09-03, 18:29   

a probowaliscie z testami owulacji?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-03, 19:29   

mabo85, tak, próbowaliśmy. Pięknie pokazywały, że będzie/jest. Sęk w tym, że w dzień, w którym zrobiłam test, u ginekologa na usg (wg niego- ordynator jednego ze szpitali w moim mieście, szef/właściciel kliniki leczenia niepłodności) nie było nic widać. Choć mój obecny lekarz, widząc zdjęcie z tamtego usg powiedział, że on tu widzi płyn pozostały po pęknięciu pęcherzyka. Można oszaleć z tymi lekarzami ;-) Tamtego zapytałam o testy owulacyjne, powiedział z uśmieszkiem, że można je robić, ale on ma czulsze narzędzia. Obserwuję u siebie objawy owulacji (szczególnie odkąd biorę Bromergon), ale nie obserwuję śluzu (przepraszam za dosłowność) w pozostałym czasie cyklu. Nie wiem, czy tak być powinno, szczególnie że kiedyś było u mnie inaczej.
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
mabo85 

Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 607
Skąd: Norwegia
Wysłany: 2014-09-03, 20:46   

ja bym nie rezygnowala z tych testow.

wiesz u nas tez pokazywalo ze jest owulacja, bylam tego dnia u gina. widzialam ten pecherzyk. seks byl, romantyczny wyjazd, a ciazy nie. czasami tak bywa ze wszystko jest co trzeba, a jednak sie nie zajdzie. ot ci matka natura.

rozumiem cie doskonale i wiem jak ciezko jest wyluzowac, pomimo ze nasze starania byly krotsze niz Wasze.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-03, 21:01   

Tusia, współczuję i przytulam :-|
My się staraliśmy 2,5 roku, badaliśmy, wszystko było OK... Znajome zachodziły w ciążę, a ja nic... Co miesiąc ryczałam jak bóbr przy każdym kolejnym okresie. No i te rady - "wyjedźcie gdzieś", "musisz się wyluzować", itp, itd. W końcu nie wiem, co u nas zadziałało, pewnie jakaś blokada psychiczna jednak puściła, bo w momencie, kiedy już byliśmy zdecydowani na wspomaganie (IUI), zaszłam w ciążę... Ot tak, po prostu, po 30 miesiącach, podczas których robiliśmy wszystko, żeby się udało.

Trzymaj się, zrób badania, a potem przemyślcie co dalej. Wiem, że jest ciężko, mi też było, bardzo. Wierzę, że się uda.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-03, 22:00   

Bardzo Wam dziękuję dziewczyny . Wasze suwaczki też mnie podbudowują :-)

zlotooka, właśnie, ja czasami ryczę już parę wieczorów przez okresem, czując że się zbliża. Albo po prostu wpadam w dół. Choć staram się mocno... kiedyś złapałam się na myśli: "chyba nigdy się nie uda" i od tego czasu jak tylko poczuję chociaż cień zwątpienia to świadomie "głośno" w myślach mówię sobie "My już wkrótce, my niedługo...".
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-03, 22:03   

Tusia, ech pamiętam te depresje i frustracje...
Nie traktuj tego jako rady, ale nam się udało spłodzić potomstwo po bardzo zakrapianym wieczorze, i uwierz, że nie myślałam wtedy, czy dzień płodny czy nie, i czy się może uda. Bo ten seks wg kalendarza to chyba najgorszy był. Rujnacja związku normalnie!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-04, 07:36   

zlotooka napisał/a:
Nie traktuj tego jako rady, ale nam się udało spłodzić potomstwo po bardzo zakrapianym wieczorze

W naszym przypadku był to kac po bardzo zakrapianym wieczorze. I też bez żadnej rozkminy czy będzie coś z tego, czy nie. Zresztą po kilku latach przestałam w ogóle o tym myśleć.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kira 
autumn lover


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 26 Lut 2014
Posty: 290
Wysłany: 2014-09-04, 16:31   

ja nie mam aż takiego ciśnienia, do 30 brakuje mi kilku lat i w tym czasie chciałabym urodzić. może to być za rok, za 1.5... byle było, później będzie chyba coraz trudniej?
ostatnio ciężko u mnie pod względem finansowym, ciąży mi kilka niezałatwionych spraw i co najgorsze nie jestem pewna, czy facet odpowiedni, bo i w związku coraz gorzej :-/

kciukasy dla wszystkich staraczek! myślę o Was ciepło :)
_________________
sometimes you make choices and sometimes choices make you.
 
 
mabo85 

Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 607
Skąd: Norwegia
Wysłany: 2014-09-04, 17:46   

noooo nasz pierworodny tez sie poczal wlasnie po zakrapianym wieczorze ;) widze ze nie jestesmy sami w tym temacie hehehe
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2014-09-16, 19:11   

Robiłam cukier, testosteron, nawet andriostendion (czy jak to tam ;) )- wszystko w normie. Mój lekarz dał mi skierowanie na laparoskopię, ale najpierw będę miała robione HSG. Jestem w trakcie załatwiania szczegółów- bez mojego lekarza, któremu coraz bardziej ufam, miałabym problem. A tak, on wziął telefon, zadzwonił do kolegi z drugiego szpitala, zapyta i siup, na początku następnego cyklu będę miała badanie drożności. Cieszę się.
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,7 sekundy. Zapytań do SQL: 12