wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sikający kot;/
Autor Wiadomość
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2012-08-03, 22:44   Sikający kot;/

Czy ktoś z was wie może, co zrobić w sytuacji gdy kot domowy sika do łóżka??? Może krótko opiszę sytuację: mam 3 koty- kocham je najmocniej jak się da, są rozpieszczane zawsze nakarmione, w kuwecie mają czysto itd. Wszystkie są wysterylizowane na ogół wszystko jest dobrze, załatwiają się do kuwety itd. Ale mam problem z najmłodszym- Stasiem(przypuszczam że to on tak sika). Przed kastracją (czy tam sterylizacją) bardzo często sikał wszędzie, już nie mogliśmy sobie poradzić.Po zabiegu jeszcze trochę to trwało od czasu do czasu. Kilka miesięcy był raj:) aż tu któregoś ranka się budzę i czuję ten okrutny smród kocich sików, oczywiście kołdra mokra, prześcieradło i co najgorsze łóżko;..( Pomyślałam że może po prostu mu się zdarzyło, ale następnej nocy budzę się w nocy z mokrą nogą i powtórka- koc, prześcieradło, ŁÓŻKO!!!teraz śpię na reklamówkach:)

POMOCY

stas.jpg
Oto i Stasiu
Plik ściągnięto 701 raz(y) 34,77 KB

 
 
Madź 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2011
Posty: 254
Wysłany: 2012-08-03, 23:36   

u mnie kot ( kotka ściślej mówiąc) na początku sikał gdzie popadnie (był wzięty ze schroniska i chyba miał jakąś traume), i myślałam, że mu przejdzie. Otóż trochę przeszło.. ale jak się obrażał, to celem było moje łóżko zawsze. Wystarczyło nie pojawić się na noc do domu, a pewniak w postaci niespodzianki był, chyba że zamykałam drzwi od pokoju :-/

W tym momencie kot jest wykastrowany,ale często ma fantazję spaskudzić się w łazience, i to z rozmachem na przykład :-/ I dlaczego - nie jestem w stanie zrozumieć, miski pełne, nikt jej nie zaniedbuje, drzwi się przed nią nie zamyka... Albo ma jakieś swoje kocie zboczenie, którego ja nie jestem w stanie zrozumieć, albo cholera wie :-?
_________________
Moja Hiszpania ;) hxxp://postalesdeasturias.wordpress.com/
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-04, 00:15   

1) sprawdzić czy to nie choroba 2) drugi najczęstszy powód to stres-tu trzeba szukać przyczyny i zapobiegać/leczyć
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-08-04, 06:31   

a nie jest zazdrosny o pozostałe koty i sika Ci do łóżka, aby zaznaczyć teren, że to JEGO przestrzeń, aby inne kociaki tam nie właziły? Tak jest w przypadku mojego kota - jak przynieśliśmy do domu psa - zaczęła sikać gdzie popadnie, właśnie, aby zaznaczyć teren - tu JA RZĄDZĘ. Niestety, nic się nie dało zrobić na tę przypadłość :-?
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2012-08-04, 08:58   

Alispo napisał/a:
drugi najczęstszy powód to stres-tu trzeba szukać przyczyny i zapobiegać/leczyć


Ale skąd mam wiedzieć czym on się może stresować?
Przypuszczam, że nie jest zazdrosny o pozostałe koty( to raczej one są zazdrośnikami) a Stasiu jest taki niezależny i "samowystarczalny", nie lubi się za bardzo bawić z ludźmi woli sam albo z tamtymi kotami:)
Jak był maleńki mąż znalazł go na środku mostu( szkoda komentować skąd mógł się tam znaleźć) w opłakanym stanie, nie wiem może już zawsze będzie miał coś w rodzaju traumy albo coś.
Do tej pory nie miałam drzwi w pokoju ale się nad nimi zastanawiam, a z drugiej strony wiem że jak będziemy zamykać się w pokoju to będzie drapał niemiłosiernie w futrynę i tak będzie niezadowolony.
Jeszcze jedna sprawa w dzień przed zdarzeniem kupiliśmy im ich ulubione jedzenie i 3 myszy(zabawki:) do zabawy.Wszystkie szalały jak opętane już dawno ich nie widziałam takich radosnych, no i w nocy bach! Ale chyba radość nie mogła być przyczyną tego sikania??
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-04, 10:36   

Nie wiadomo,to jakis trop,ze byly jakies zmiany jednak,moze potem radosc opadła..kocia wrazliwosc jest skomplikowana,u kotow z takimi sklonnosciami dobre jest zycie bez nadmiaru emocji,jednostajne i spokojne.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-08-04, 22:34   

Zazdrość to typowo ludzka cecha, nie można mieć pewności, że koty ją odczuwają. Za to na pewno mogą się czuć zagrożone przez obecność czegoś lub kogoś.
mermezd, musisz wywabić całkowicie ten zapach z łóżka, bo inaczej to miejsce prawdopodobnie będzie stale zasikiwane. Ponoć Ecodor się świetnie sprawdza. Współczuję sikającego kota, mój nas 2 razy podlał przed kastracją, rok temu, w okolicy łóżka, wszystko wymyte, wyprane, a teraz w upały znowu się odezwał ten ohydny zapach niekastrowanego kocura :/ Musiało gdzieś wsiąknąć i pod wpływem gorąca uwalniają się jakieś resztki...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-08-05, 19:38   

Niestety - jeżeli chodzi o całkowite pozbycie się zapachu w miejscu sikanym przez kota - u nas się nie sprawdziło. Kot sikał w przedpokoju. Zrobiliśmy generalny remont - nowe tapety, nowe kafelki, nowe dywany, nowa szafka - kot dalej sika w to samo miejsce :( już WIĘCEJ się nie dało zmienić..
Lily ja pod tę "zazdrość" też podciągałam poczucie zagrożenia - ale jakoś nie wiedziałam jak to napisać, dzięki za uwagę, bo rzeczywiście to jest bardziej sensowne teraz.
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2012-08-06, 22:29   

Niedługo zamierzamy kupić nowe łóżko, ale już się boję:( sikania oczywiści i drapania. A może są jakieś preparaty lekko odstraszające żeby kota za bardzo nie interesował dany przedmiot?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-07, 20:37   

Są,spróbować można.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-08-07, 20:40   

A może takie coś?
hxxp://www.feliway.com/pl/
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2012-08-07, 20:59   

Feliway ma spowodować, że kot wyluzuje i będzie chętniej przebywał w "wyperfumowanym" miejscu - na moje kompletnie nie działa. Może jakąś podróbkę kupiłam, bo niedrogi był.
Za to odstraszacz działa - pachnie pomarańczą i spryskałam nim parę roślin i kable, bo maluch się interesował.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-07, 22:29   

Feliway miejscowo to gorsza opcja,sprawdza sie czesto dobrze ten do kontaktu,dzialajacy ogolnie relaksujaco na kota,moze pomoc przy sikaniu jesli jest wywolane stresem.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2012-08-08, 09:33   

mermezd, spróbuj kropli walerianowych dolać do kuwety, no i drzwi do sypialni też pewnie były by pomocne ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
ASTRELIA

Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 1
Wysłany: 2012-09-10, 22:18   

Czasem wystarczy dodać kuwety Ogólna zasada dla problematycznych kotów jest taka ze tyle kuwet co koty plus jedna Dodatkowo wywabiene zapachu
Ważne jest badanie moczu
Jeśli z pecherzem moczowym wszystko ok to są leki uspokajające ( lek wet może zapisać) takie p/depresyjne które maja spowodować ze kot "wyluzuje" ;)
A to ze sie nie bawi z innymi i jest samotnikiem to tez jest jakiś znak
Czasem dużo daje wprowadzenie zabawy dodatkowej, jakiś atrakcji w domu, pułek itp Czaśem kot sie nudzi, jest sfrustrowany i robi sie problematyczny
Ale ja bym sobie załatwiła drzwi do sypialni mimo wszystko :)
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2012-09-13, 20:10   

Też o nich myślałam ale kiedyś jak Stasiu był młodszy i czasem na noc się go zamykało bo spać nie dawał to drapał okropnie w drzwi i futrynę;/Nie dało się tego znieść. Na szczęście od założenia tematu nie było sikania:)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
martabzym84

Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 2
Wysłany: 2012-10-23, 10:27   

ja zauważyłam, że koty bardzo często w ten sposób okzują, że są z czegoś niezadowolone. Mój kot nigdy nie sikła na łóżko, ale raz w życiu dostał klapsa i tego samego dnia wieczorem przyszedł i nasikał do mojego łóżka:/
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2012-10-23, 14:05   

też miałam ten problem...
kotek był chory niestety - współlokatorka go brała ze schroniska i go wadliwie (wcale? )odrobaczono i miał tasiemca (na nowego tasiemca był za duży)
kot jak ma jakieś bóle to wybiera miękkie i wygodne miejsca na toaletę
no i wystarczy że raz coś go bolało czy zapiekło - po jednym sikaniu miejsce "pachnie" i zachęca kota do powtórki
chciałam kupować nowy materac, ale było stare łóżko i od kiedy mam je w pokoju kot tylko raz nakropił na zostawione na podłodze spodnie (no ale to już prawie prowokacja)

edit: dużo też pomogła kocia dyscyplina, za karę przebywanie w moim pokoju było zabronione. mówiłam kotu " kocie wiesz że nie możesz tutaj przebywać" i pokazywałam drzwi lub jak były zamknięte - otwierałam
 
 
Ka.ja 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 24 Paź 2008
Posty: 746
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-19, 00:27   

Podnoszę temat:)
Moje koty akurat nie sikają gdzie popadnie, ale młoda, która jest u nas od 2 dni, dziś odkryła kable i ma wielką ochotę na ich podgryzanie
Widzę, że kofi pisała o jakimś skutecznym preparacie, pachnącym pomarańczą - ktoś wie,co to konkretnie jest?
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]

Ciuszki chłopięce 110-140,zabawki, książki dla dzieci i dorosłych - hxxps://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/hZRW/
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2013-08-19, 10:01   

Ka.ja napisał/a:
Podnoszę temat:)
Moje koty akurat nie sikają gdzie popadnie, ale młoda, która jest u nas od 2 dni, dziś odkryła kable i ma wielką ochotę na ich podgryzanie
Widzę, że kofi pisała o jakimś skutecznym preparacie, pachnącym pomarańczą - ktoś wie,co to konkretnie jest?

W przypadku podgryzania jest skuteczny, na sikanie starcza tylko póki pachnie.
W zoologicznym kupiłam hxxp://www.krakvet.pl/seidla-repelex-100ml-p-529.html]taki
Ochota na podgryzanie kabli mija, o ile się tymi kablami nie rusza (żelazko przy prasowaniu, niestety).
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Ka.ja 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 24 Paź 2008
Posty: 746
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-19, 12:08   

kofi, dzięki :-D
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]

Ciuszki chłopięce 110-140,zabawki, książki dla dzieci i dorosłych - hxxps://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/hZRW/
 
 
malaslonia

Dołączył: 28 Sie 2014
Posty: 15
Wysłany: 2014-09-15, 17:01   

Miałam podobny problem z moim kocurem. W jego przypadku zrobiliśmy dostawkę do kocurka, który był znami już dwa lata. Nowy kocur był po przejściach (fundacja, później dom tymczasowy) strasznie bał się mężczyzn. Po paru tygodniach zaczął lać mi bezczelnie na kanapę, lub na łóżko w którym spałam ]:-> Mieliśmy dwie kuwety, ale zaczęłam je jeszcze częściej wymieniać.
Kot zdążył się już strasznie do mnie przywiązać, z mężem się ciągle jeszcze oswajał i chyba traktował go jak innego kota - rywala do moich względów. Z kolegą dogadywał się dobrze - jak to chłopcy - raz się prali, raz lizali po mordkach.
Jednakże kot sikał na miękkie myślałam, że może go coś boli - poszłam do weterynarza - ten wykluczył chorobę. Sugerował, że może to walka o mnie... Może pokombinować z kuwetą - kupić większą, poprzestawiać, zmienić żwirek - nic nie pomagało... :-(
wstyd zaprosić kogoś do domu, bo kanapa nie pachnie
W końcu Pan doktor zaproponował KalmAid (karma z royala trochę za droga jak dla mnie, wybrałam preparat dodawany codziennie do jedzenia). Fiodor przez około pół roku dostawał porcję tego specyfiku do śniadania i w tym czasie coraz rzadziej podsikiwał. Po około pół roku przestał całkowicie!!!
Ja znalazłam sposób jak nie pozbywać się starej kanapy i doprowadzić ją do stanu używalności i wszyscy są szczęśliwi - no prawie
pozostał mi jeszcze taki problem, że Fiodor czasem podczas głaskania, w stanie największego rozmruczenia, potrafi chapnąć... nie mocno - ostrzegawczo i coraz rzadziej, ale ciągle mnie to martwi. To samo ma z kablami (nie tylko jak się ruszają) i wszystkimi twardymi rzeczami takimi jak niestety rogi książek. Wet sprawdzał mu paszczę i zęby i nic tam nie wypatrzył.Nie wiadomo co siedzi w kociej głowie, ale gdyby ktoś miał podobne doświadczenia i wiedział co robię źle lub jak zaradzić - będę wdzięczna za glos
_________________
"Człowiek, który zadaje pytania sam sobie, jest dzieckiem, człowiek, który czegoś szuka, jest dzieckiem. Dorosły nie szuka, dorosły - wie"
Ludwik Flaszen
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-09-15, 17:49   

malaslonia napisał/a:
że Fiodor czasem podczas głaskania, w stanie największego rozmruczenia, potrafi chapnąć... nie mocno - ostrzegawczo i coraz rzadziej, ale ciągle mnie to martwi
Mój też tak robi, jak jest mocno pobudzony i rozmruczany podczas głaskania - tylko że mocno ;) Nie znam sposobu na to, no chyba że nie dopuszczanie do nadmiernego rozmruczenia :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Eliza_

Dołączył: 02 Gru 2014
Posty: 4
Wysłany: 2014-12-10, 13:50   

Alispo napisał/a:
1) sprawdzić czy to nie choroba 2) drugi najczęstszy powód to stres-tu trzeba szukać przyczyny i zapobiegać/leczyć


ajaja to nie takie proste. Kotka mojej mamy już po prostu taka jest. Taki ma styl, że praktycznie nie sika do kuwety :/
Różne rzeczy robiłyśmy żeby to rozgryźć. Najpierw miała jedną kuwetę, potem dwie i trzy porozstawiane w różnych częściach mieszkania, stosowałyśmy odstraszacze, sypałyśmy karmę w miejsca w które sika... Wszystko to pomagało tylko na kilka dni, potem sytuacja wracała do normy.
Koniec końców dalej nie sika do kuwety, tylko robi to, paradoksalnie i dosłownie jakieś 30-40 cm od niej...
Nie pozostaje nic innego jak tylko uzbroić się w mop i substancje czyszczące i uważać żeby w te siki nie wdepnąć ;)
 
 
kokosikanka

Dołączył: 15 Maj 2015
Posty: 42
Wysłany: 2015-05-20, 16:13   

w moim domu rodzinnym mieliśmy problem z sikającym kotem, rzadko sikał do kuwety i zaczął sikać na korytarzu pod łazienką jak położyliśmy tam kuwetę sikał obok. (kot był wychodzący ale noce spędzał w domu czy jakieś dłuższe dni jak nas nie było) Ale znaleźliśmy na to sposób - kupiliśmy taką trawkę dla zwierząt w sumie to chyba jest psów ogólnie i położyliśmy w pobliżu i kot tam zaczął sikać faktycznie. Takie trawki można dostać w każdym zoologicznym czy w necie.
_________________
Blog o hxxp://www.materaceblog.pl/porady/najlepsze-materace-dla-zwierzolubow.html]materacach - z poradami wyboru materaca dla zwierzolubów ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,63 sekundy. Zapytań do SQL: 15