wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wegemaluch.pl na festiwalu 'Sztuki i Sztuczki'
Autor Wiadomość
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-09-04, 19:21   

wegemaluch napisał/a:
Na zakończenie... Wiemy, że cokolwiek tu kiedykolwiek byśmy napisali ZAWSZE to zostanie odebrane źle. Nawet gdyby to był przecinek.


nie dramatyzujcie. Publikujcie sensowne artykuły, to się wszyscy do Was przekonają.
Takie teksty jak to o mące, jajkach i mleku (gdzie samo mleko krowy NIE jest dla DZIECI) są niedopuszczalne, jeżeli zasłaniacie się dietetykiem, to sobie myślę, JAKI to jest dietetyk i czy ma jakąkolwiek wiedzę. Bo to nie chodzi chyba o zdanie pierwszego lepszego dietetyka a porządnego, który coś sobą reprezentuje.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 19:23   

[...]

excelencja napisał/a:
Mnie wkurza pomijanie weganizmu i promowanie samego wegetarianizmu, który jest brudny etycznie. Ale to stwierdzam teraz, dwa lata temu do tego nie miałabym 'ale'.


Wejdź hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_acesearch&view=advancedsearch&Itemid=275]tutaj (to wyszukiwarka) i wpisz słowo "weganizm"

wege składa się z wielu końcówek. A wegemaluch jest po prostu wege - to co z niego wyłuskasz zależy od Ciebie.
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 19:25   

excelencja napisał/a:
wegemaluch napisał/a:
Na zakończenie... Wiemy, że cokolwiek tu kiedykolwiek byśmy napisali ZAWSZE to zostanie odebrane źle. Nawet gdyby to był przecinek.


nie dramatyzujcie. Publikujcie sensowne artykuły, to się wszyscy do Was przekonają.
Takie teksty jak to o mące, jajkach i mleku (gdzie samo mleko krowy NIE jest dla DZIECI) są niedopuszczalne, jeżeli zasłaniacie się dietetykiem, to sobie myślę, JAKI to jest dietetyk i czy ma jakąkolwiek wiedzę. Bo to nie chodzi chyba o zdanie pierwszego lepszego dietetyka a porządnego, który coś sobą reprezentuje.


To strona dla wszystkich, wege(anizm) odrzuca produkty pochodzenia zwierzęcego ale wege(tarianizm) nie, wybór należy do człowieka, czy się kieruje takimi czy innymi przekonaniami. Nic na siłę.

Polecam rzucić okiem hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=884:co-zamiast-mleka&catid=26:dietetyk&Itemid=316]Co zamiast mleka
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-09-04, 19:30   

wegemaluch napisał/a:
odrzuca produkty pochodzenia zwierzęcego ale wege(tarianizm) nie, wybór należy do człowieka, czy się kieruje takimi czy innymi przekonaniami. Nic na siłę.

nie nie, nie chodziło mi o etyczne odrzucenie mleka krowy, tylko zdrowotne.
To chyba zdanie ogółu dietetyków, że dzieci przynajmniej do 3 roku życia nie powinny pić mleka krowy.

Mąka... biała?

Ser- tłuszcze nasycone- syf

Owszem- sama też pożeram różne świństwa, ale staram się ich nie polecać :P i nie dawać dziecku
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 19:33   

excelencja napisał/a:
wegemaluch napisał/a:
odrzuca produkty pochodzenia zwierzęcego ale wege(tarianizm) nie, wybór należy do człowieka, czy się kieruje takimi czy innymi przekonaniami. Nic na siłę.

nie nie, nie chodziło mi o etyczne odrzucenie mleka krowy, tylko zdrowotne.
To chyba zdanie ogółu dietetyków, że dzieci przynajmniej do 3 roku życia nie powinny pić mleka krowy.

Mąka... biała?

Ser- tłuszcze nasycone- syf

Owszem- sama też pożeram różne świństwa, ale staram się ich nie polecać :P i nie dawać dziecku


Syf, ale to jest przepis. Możesz z niego skorzystać, lub nie. Zależy to od Twoich własnych przekonań. W każdym miejscu masz dostęp do sprawdzenia tego i innego produktu. Polecam "co w czym". Nie podaję linka bo jest widoczny. Wyszukiwanie jest dostępne na głównej stronie. Zaawansowane wyszukiwanie w dolnej części witryny. Każdy sobie z tym poradzi. Opinie na temat mleka, sera itp. są dostępne w artykułach dietetyków. Możesz je przyjąć lub nie. Podane są czyste fakty.
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-09-04, 20:02   

wegemaluch napisał/a:


Syf, ale to jest przepis. Możesz z niego skorzystać, lub nie. Zależy to od Twoich własnych przekonań.

A w sumie czemu nie podajecie przepisu na schaboszczaka z kapustą?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 20:03   

koko napisał/a:
wegemaluch napisał/a:


Syf, ale to jest przepis. Możesz z niego skorzystać, lub nie. Zależy to od Twoich własnych przekonań.

A w sumie czemu nie podajecie przepisu na schaboszczaka z kapustą?


Bo nie jest wege?
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-09-04, 20:04   

wegemaluch napisał/a:
koko napisał/a:
wegemaluch napisał/a:


Syf, ale to jest przepis. Możesz z niego skorzystać, lub nie. Zależy to od Twoich własnych przekonań.

A w sumie czemu nie podajecie przepisu na schaboszczaka z kapustą?


Bo nie jest wege?

Ale to tylko przepis, możesz skorzystać, lub nie.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 20:09   

koko napisał/a:
wegemaluch napisał/a:
koko napisał/a:
wegemaluch napisał/a:


Syf, ale to jest przepis. Możesz z niego skorzystać, lub nie. Zależy to od Twoich własnych przekonań.

A w sumie czemu nie podajecie przepisu na schaboszczaka z kapustą?


Bo nie jest wege?

Ale to tylko przepis, możesz skorzystać, lub nie.


I możesz go też sam dodać a każdy dodany przepis jest przez nas weryfikowany pod względem wieku możliwego podania. To co w nim jest i czy z niego skorzystasz zależy wyłącznie od Ciebie.

Oczywiście mogą się też zdarzyć błędy. Co już nie raz zostało opisane. Wartość i prawidłowość wpisu zależy od feed back użytkowników.
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-09-04, 21:10   

Kurcze, no nie wiem czy daleko zajdziecie promując artykuły czy przepisy niezgodne z ideą czy aktualnymi naukowymi badaniami. Wege-dieta promuje zdrowy styl życia. Zatem teoretycznie możemy założyć, że na Waszym portalu będzie to, co zdrowe.
Jeżeli widzimy przepis jak wyżej czy inne info, które wyszukała bronka- wątpimy w całość kompetencji obsługi serwisu.

Myślę, że jednak to Wy jako głównodowodzący powinniście weryfikować i odpowiadać swoją wiedzą za treść portalu.

Do weryfikowania wiedzy polecam wegedzieciak.pl :P i to nie był żarcik, tu są nie tylko subiektywne opinie, ale wiele faktów.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-09-04, 21:21   

No, nie wiem... poczytałam też wasz portal i macie łatę... i to dużą... a że na tym nikt nic nie zarabia... Sytuacja Bojstera jest chyba jednak najbardziej klarowna ze wszystkich... Niektóre artykuły to nawet nie informacja, tylko tekst z ulotki. Takich tekstów jest w necie bardzo dużo...

A to:

Cytat:
Czy chleb, który kupujemy pod domem lub w pobliskiej piekarni jest czystym, żywym chlebem, który powstał z trzech prostych składników? Nie wiem jak wielu ludzi ma to szczęście. Częściej informacja na zakupionym bochenku jest długą listą przedziwnych składników, powodujących, że wytwór, który trzymamy w dłoni, staje się kolejnym „plastikowym” jedzeniem. Przeważająca większość współczesnego społeczeństwa karmi się chlebem, który nie ma w sobie życia. Podobnie karmione są niemowlęta i małe dzieci, którym podawane są sztuczne mieszanki – niegodne miana mleka. Dzieci karmione są miksturami z proszku, podczas gdy w piersiach ich matek wysycha żywy pokarm, który dawałby im szansę na pełniejszy rozwój fizyczny i emocjonalny. Trudno jest oszacować jak piękne i zdrowe istoty mogłyby stąpać po ziemi i cieszyć się jej urokami, gdyby od pierwszych chwil życia znalazło się dla nich miejsce przy piersi i sercu matki. (O tym, że może być to również pierś i serce ojca nie zapominam, pozostanę jednak przy wykuwaniu obrazu matki karmiącej, zanim nabiorę sił do tez, że również ojciec może wesprzeć dziecko swoim życiodajnym mlekiem. Vide: hxxp://urbanjipsie.wordpress.com/2011/04/18/new-dads-and-breastfeeding/ oraz opowiadanie Olgi Tokarczuk „Wyspa” ze zbioru „Gra na wielu bębenkach”)

dla mnie jest po prostu obraźliwe. Ile jest kobiet, które nie mogą karmić piersią - albo dziecku to nie wystarczy? Takiej kobiecie po prostu wbija się w tym momencie nóż w plecy.
Miałam się już nie odzywać, ale ten tekst zabolał mnie personalnie. I wybacz sobie "przepraszam", bo będzie tutaj co najmniej nie na miejscu :/

Żegnam ozięble
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 21:50   

excelencja napisał/a:
Kurcze, no nie wiem czy daleko zajdziecie promując artykuły czy przepisy niezgodne z ideą czy aktualnymi naukowymi badaniami. Wege-dieta promuje zdrowy styl życia. Zatem teoretycznie możemy założyć, że na Waszym portalu będzie to, co zdrowe.
Jeżeli widzimy przepis jak wyżej czy inne info, które wyszukała bronka- wątpimy w całość kompetencji obsługi serwisu.


Przykro mi, ale istnieje duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że nie zadowolimy wszystkich i każdy, jeżeli będzie chciał znajdzie coś co będzie niezgodne z jego przekonaniami lub zasobem wiedzy. Dlatego komunikacja i współpraca i tzw. feed back jest potrzebny, tym bardziej że przepisy mogą być i są dostarczane przez użytkowników.

excelencja napisał/a:
Myślę, że jednak to Wy jako głównodowodzący powinniście weryfikować i odpowiadać swoją wiedzą za treść portalu.


Oszem, powinniśmy ale tego nie zrobimy ponieważ ja nie mam tytułu jakiegokolwiek z zakresu żywienia, diety, komponowania diety, składników spożywczych itp. dlatego opieramy się na zdaniu osób które mają do tego prawo i kompetencje. My tworzymy platformę informacji.

excelencja napisał/a:
Do weryfikowania wiedzy polecam wegedzieciak.pl :P i to nie był żarcik, tu są nie tylko subiektywne opinie, ale wiele faktów.


Owszem, zapewne każdy kto będzie uważał to za stosowne będzie weryfikował swoją wiedzę w źródłach które uważa za wiarygodne. My podpisujemy każdą informację nazwiskiem autora wraz z jego kompetencjami.
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 21:59   

Mikarin napisał/a:
No, nie wiem... poczytałam też wasz portal i macie łatę... i to dużą... a że na tym nikt nic nie zarabia... Sytuacja Bojstera jest chyba jednak najbardziej klarowna ze wszystkich... Niektóre artykuły to nawet nie informacja, tylko tekst z ulotki. Takich tekstów jest w necie bardzo dużo...


Z której ulotki i gdzie ją znalazłaś / otrzymałaś?

Mikarin napisał/a:

A to:

Cytat:
Czy chleb, który kupujemy pod domem lub w pobliskiej piekarni jest czystym, żywym chlebem, który powstał z trzech prostych składników? Nie wiem jak wielu ludzi ma to szczęście. Częściej informacja na zakupionym bochenku jest długą listą przedziwnych składników, powodujących, że wytwór, który trzymamy w dłoni, staje się kolejnym „plastikowym” jedzeniem. Przeważająca większość współczesnego społeczeństwa karmi się chlebem, który nie ma w sobie życia. Podobnie karmione są niemowlęta i małe dzieci, którym podawane są sztuczne mieszanki – niegodne miana mleka. Dzieci karmione są miksturami z proszku, podczas gdy w piersiach ich matek wysycha żywy pokarm, który dawałby im szansę na pełniejszy rozwój fizyczny i emocjonalny. Trudno jest oszacować jak piękne i zdrowe istoty mogłyby stąpać po ziemi i cieszyć się jej urokami, gdyby od pierwszych chwil życia znalazło się dla nich miejsce przy piersi i sercu matki. (O tym, że może być to również pierś i serce ojca nie zapominam, pozostanę jednak przy wykuwaniu obrazu matki karmiącej, zanim nabiorę sił do tez, że również ojciec może wesprzeć dziecko swoim życiodajnym mlekiem. Vide: hxxp://urbanjipsie.wordpress.com/2011/04/18/new-dads-and-breastfeeding/ oraz opowiadanie Olgi Tokarczuk „Wyspa” ze zbioru „Gra na wielu bębenkach”)

dla mnie jest po prostu obraźliwe. Ile jest kobiet, które nie mogą karmić piersią - albo dziecku to nie wystarczy? Takiej kobiecie po prostu wbija się w tym momencie nóż w plecy.
Miałam się już nie odzywać, ale ten tekst zabolał mnie personalnie. I wybacz sobie "przepraszam", bo będzie tutaj co najmniej nie na miejscu :/

Żegnam ozięble


Sądzę, że każdy z tekstów opublikowanych w wegemaluch może zaboleć którąś z osób osobiście. Ponieważ "ludzie" zwanymi "MY" nie jesteśmy jednakowi. Nikt nie napisał w tym artykule, że ktoś kto nie karmi piersią jest "gorsza" od tej która karmi. Magda też nie karmiła piersią (prócz pierwszych 3 miesięcy) i nie czuje się z tego powodu gorsza, lepsza, inna, freek.

Możesz napisać do doradcy laktacyjnego który jest autorem tego artykułu i przedyskutować z nim / nią drażniące Cię kwestie
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-09-04, 22:27   

wegemaluch napisał/a:
Sądzę, że każdy z tekstów opublikowanych w wegemaluch może zaboleć którąś z osób osobiście. Ponieważ "ludzie" zwanymi "MY" nie jesteśmy jednakowi. Nikt nie napisał w tym artykule, że ktoś kto nie karmi piersią jest "gorsza" od tej która karmi. Magda też nie karmiła piersią (prócz pierwszych 3 miesięcy) i nie czuje się z tego powodu gorsza, lepsza, inna, freek.

Możesz napisać do doradcy laktacyjnego który jest autorem tego artykułu i przedyskutować z nim / nią drażniące Cię kwestie
Pierwszą zasadę, którą się stosuje w pisaniu tekstów informacyjnych jest brak wartościowania. Określenie typu: "mikstura w proszku", "wysycha żywy pokarm", a tutaj w szczególności: "Trudno jest oszacować jak piękne i zdrowe istoty mogłyby stąpać po ziemi i cieszyć się jej urokami, gdyby od pierwszych chwil życia znalazło się dla nich miejsce przy piersi i sercu matki." są jednoznacznie wartościujące, nacechowane emocjonalnie negatywnie. Tekst informacyjny, który ma za zadanie przekazanie konkretnych informacji został tutaj sprowadzony do czegoś w stylu (moim zdaniem) eseju, czy raczej jego namiastki, nacechowanego emocjonalnie negatywnie względem MM.
A recenzowanie tego typu tekstu to rola redaktora, od doradcy laktacyjnego wymagałabym raczej konkretnych informacji, których tutaj bark - chociażby dlaczego karmienie piersią jest ważne, w tym tekście zabrakło tych informacji. Znalazła się natomiast "piękna" metafora porównująca sztuczne mleko do sztucznego chleba. Dosadne? Oczywiście. Wartościujące? Zapewne. Czy to wina doradcy? Nie, on nie posiada wiedzy z zakresu redagowania tekstów, a jego przygoda z piórem skończyła się zapewne w momencie obrony pracy dyplomowej. Zawalił redaktor działu :)
Tekst informacyjny nie może być nacechowany emocjonalnie, inaczej nie spełnia swojej funkcji. Odnośniki do stosownej literatury dotyczącej struktury i zadań tekstów literackich dostępne są w każdym słowniku terminów literackich, a więc są wiedzą ogólnie dostępną.
wegemaluch napisał/a:
Z której ulotki i gdzie ją znalazłaś / otrzymałaś?
U was na stronie. Struktura tekstu odpowiada strukturze krótkiego tekstu informacyjnego, zamieszczanego właśnie na ulotkach. Szkoda, liczyłam na rzetelny artykuł, bo tak został portal przedstawiony i wypromowany. Szkoda, ze jakość PR nie przekłada się na jakość produktu.

A co do wystawiania faktury córce... :-) Jesteśmy dorośli. Decydujemy o tym, co robimy. Portal może istnieć rok, dwa, dziesięć, trzydzieści, ale dziecko będziecie mieć całe życie. Ja bym nie zaryzykowała takiej, ze nacechuję to emocjonalnie - szmiry - kosztem czasu swojego dziecka. Jednak wszyscy jesteśmy dorośli, podejmujemy swoje decyzje i w pewien sposób rozumiem decyzję twórców portalu. Wypadałoby się jednak i douczyć i przyłożyć do tego, co się robi, bo na razie ta stronka idzie w ilość, a nie jakość. A nazwisko czy tytuł o niczym nie świadczy.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-09-04, 22:28   

wegemaluch, i nie odpisuj mi już, chyba że na PW. Nie odbijaj też pałeczki - bo mówię, PR macie genialny :) I chyba tylko to jedno...
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 12 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2012-09-04, 22:35   

Aż nie wiem jakich słów użyć, ale niektórych bardziej niż trochę poniosło i nie mam na myśli gości z nowego portalu.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-09-04, 22:45   

an napisał/a:
Aż nie wiem jakich słów użyć, ale niektórych bardziej niż trochę poniosło i nie mam na myśli gości z nowego portalu.


Chyba trochę tak, wydaje mi się, że to już się robi kopanie leżącego...
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-04, 22:48   

wegemaluch napisał/a:
My podpisujemy każdą informację nazwiskiem autora wraz z jego kompetencjami.


Dla Was, wegemaluchu, to jakaś przewaga nad wegedzieciakiem, zdaje się. Bo Wy, wegemaluch, macie profesjonalistów z imienia i nazwiska, a wegedzieciak - szarą masę nicków.

Nie sposób jednak nie zauważyć, ze Wasi, wegemaluchu, eksperci, wypowiadają się w sposób bardzo zachowawczy, i bardzo powierzchowny. Czy wypowiedzi w stylu: "W razie wątpliwości zapytaj lekarza" czy: "dziecko może zostać pogryzione przez mrówki, komary, osy czy szerszenie" lub: "warto ograniczyć spożycie białego cukru" naprawdę są takie super-hiper-eksperckie?

U nas piszą nicki, to fakt. Wśród nich są osoby, które na stałe wyeliminowały z pożywienia cukier, białą mąkę, krowie mleko. Robią wspaniałe przetwory. Walczą z systemem - np. z bardzo niewygodnym dla środowiska lekarskiego tematem niepożądanych odczynów poszczepiennych. Nie muszę wiedzieć, jak nazywa się, ani jaki stopień naukowy ma np. gosia_w, żeby być fanką jej przetworów.

Nie odkrywacie żadnych nowych lądów, przykro mi. Jesteście tak bardzo zachowawczy, że nie wnosicie konkretów żadnych. Więc nie kreujcie się na męczenników dla sprawy.

Co do przepisu na zupę z żółtym serem i krowim mlekiem dla półrocznego dziecka - to nie jest tak, że "to tylko przepis, możesz spróbować, albo nie." To jest odpowiedzialność za publikację. Publikując ponosisz odpowiedzialność za szkody, które wyrządzisz osobom, które Ci zaufają, i sporządzą mleczno-maślano-serową papkę dla półroczniaka. Jeśli ja do Ciebie powiem: "rozpędź auto do 100 km/h a następnie ostro zaciągnij ręczny hamulec" to nie znaczy to: "to tylko sugestia, możesz tak zrobić, albo nie".
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-04, 23:01   

Jeszcze więcej poprosimy...

Jest nam, o czym już pisaliśmy, niezwykle miło słyszeć tak wiele słów uznania i aprobaty dla tego co zrobiliśmy, robimy i robić (niestety) będziemy.

Niezmiennie pozostaniemy wierni naszym celom i temu do czego dążymy. Niezmiennie również pozostając przy (o zgrozo) nadziei, że wege to nie błoto a uśmiech i radość. Nie smuty a zabawa, nie zwady a przyjaźń.

Pozwolimy sobie, ku Waszej niewątpliwej radości opuścić to przyjazne grono pozytywnie nastawionych ludzi w kierunku tylko nam znanym horyzontom przyszłości. Która i nas zapewne zaskoczy niejednokrotnie.

Ten dzień, pełen niewątpliwych wrażeń dał nam wiele do myślenia i bez wątpienia pozostanie nam w pamięci na długie, długie, czekające nas w niedalekiej przyszłości wieczory, przy świecach a może i kominku z kieliszkiem dobrego wina w ręku.

Dla przypieczętowania tak wspaniałej przygody pozwolimy sobie dodać tutaj linka do czegoś co wielu z Was może zepsuć humor na wieki. hxxp://www.youtube.com/watch?v=-r2em6NCzX8]Strasznie coś smutnego
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-09-05, 07:09   

No jasne, zabrakło argumentów to trzeba zacząć ironizować.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-09-05, 10:59   

Drogi wegemaluchu Twoje wypowiedzi sa rażąco nieprzyjemne.

wegemaluch napisał/a:
Jest nam, o czym już pisaliśmy, niezwykle miło słyszeć tak wiele słów uznania i aprobaty dla tego co zrobiliśmy, robimy i robić (niestety) będziemy.


Jak możemy aprobować serową zupę ( a raczej tłuszczowo- serową mieszankę) jako pokarm dla niemowlęcia?????
Wy naprawdę nie macie sinego pojęcia co robicie.

Do obu Pań dietetyczek wymienionych w portalu wegemaluch wysłałam zapytania czy to prawda, że współpracują z wami i weryfikują ( jak twierdzo portal ) pod kątem dietetycznym.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-09-05, 11:46   

Pani Emilia odpisała mi z oburzeniem na maila, ze nic takiego nie weryfikuje!

Osobiście mi ulżyło, że to nieprawda, bo nie wyobrażam sobie poziomy dietetyka, który zatwierdzałby TAKIE przepisy.
Poczekamy jeszcze na odpowiedź drugiej wymienionej na stronie Pani dietetyczki.
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-09-05, 12:01   

Cytat:

Pani Emilia odpisała mi z oburzeniem na maila, ze nic takiego nie weryfikuje!

:shock: No to ładnie... Szczerze mówiąc to tego się nie spodziewałam.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
wegemaluch


Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 63
Wysłany: 2012-09-05, 12:39   

bronka napisał/a:
Pani Emilia odpisała mi z oburzeniem na maila, ze nic takiego nie weryfikuje!

Osobiście mi ulżyło, że to nieprawda, bo nie wyobrażam sobie poziomy dietetyka, który zatwierdzałby TAKIE przepisy.
Poczekamy jeszcze na odpowiedź drugiej wymienionej na stronie Pani dietetyczki.


Obawiam się, że mijasz się dalece z prawdą. Ponieważ nigdzie nie zostało napisane, że przepisy SĄ konsultowane. Natomiast przeczytasz, że dodane przez użytkowników przepisy MY sprawdzamy pod względem możliwego wieku podania. Napisałem również że MOGĄ się zdarzać błędy. Że dany przepis MOŻNA skonsultować z dietetykiem do czego zachęcam. Tak, pośród dostępnych informacji i przepisów MOGĄ zdarzać się błędy za co serdecznie przepraszamy. Wskazanie błędu i jego istoty wpływa na jakość informacji.

Dietetyczka miała prawo się oburzyć, ponieważ tego nie robiła i nie podpisuje przepisów swoim nazwiskiem. Autor przepisu jest podany w polu "autor". Jeżeli nie jest podpisany inaczej w innym miejscu, to znaczy że do niego należy dany przepis a za kwalifikację przepisu do konkretnej grupy wiekowej wstępnie odpowiada autor przepisu a potem my, jeżeli przekwalifikujemy go do innej grupy wiekowej i to MY za to odpowiadamy - ja i Magda. Każdy przepis przechodzi przez nasze ręce i to MY odpowiadamy za błędy.

Miałem tu już nie pisać żegnając się wczoraj. Ale na przypadki kłamstwa będę reagował.
_________________
hxxp://wegemaluch.pl]
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-09-05, 12:46   

Profesjonalizm portalu aż boli.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 13