wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej
Autor Wiadomość
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-17, 17:15   Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej

Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej

1/2 szklanki kaszy jaglanej
10 dag wiórków kokosowych
35 dag drobno startej marchwi
1/5 szklanki oleju
1 czubata łyżeczka cynamonu
szczypta soli
3 czubate łyżki mąki jęczmiennej (może być ryżowa lub pszenna)
3/4 szklanki rodzynek

Gotować kaszę z solą w 1 1/2 szklanki wrzątku na małym ogniu przez 40 min. Dodać olej, zmiksować krótko ręcznym mikserem, wystudzić. Dodać startą marchew, wiórki, cynamon, mąkę, ponownie krótko zmiksować. Dodać rodzynki, wymieszać. Formować placuszki o grubości do 0,5 cm, układać na wysmarowanej olejem blaszce, piec do zrumienienia spodów w średnio nagrzanym piekarniku.
Z tej ilości wyszło mi ponad 50 większych ciasteczek, są smaczne i (dzięki gotowanej kaszy) delikatne.
Ostatnio zmieniony przez Ania D. 2008-05-18, 21:55, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 17:27   

ile mniej więcej takie ciacha się pieką?

już robię, totalna prowizorka - zmienione ilości składników, no bo ile to jest 350dkg marchwii ? :)

Do tego pierwszy wypiek w życiu - za godzinkę z górką wraca E. z Aidką, musi się udać ;)
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-09-17, 17:50   

mam nadzieję, ze rodzynki można pominąć bez żadnej straty. Fajny przepis, na pewno wypróbujemy.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-09-17, 18:44   

super przepis jutro probuje i zdaje relacje :mryellow:
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-17, 18:45   

kupię wiórki i chyba spróbuję, ale niewykluczone, że będę sama musiała wszystkie zjeść :>
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-17, 18:59   

Capricorn, rodzynki można pominąć, ale zamiast nich warto dodać pokrojone daktyle lub troszkę jakiegoś słodzika. Chyba że ktoś lubi takie naturalne (ja takie np. lubię, ale mąż mniej 8-) ), to wtedy nie problem.
Malroy, 35 dag to były u mnie 4 nieduże marchewki. Nie jest to takie istotne, w takich ciastkach można spokojnie zmieniać proporcje. Ja piekę ok. 35 minut, wyjmuję z piecyka, jak spody są zrumienione.
Ostatnio zmieniony przez Ania D. 2007-09-17, 19:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 19:06   

Ania D. napisał/a:

Malroy, 35 dag to były u mnie 4 marchewki. Nie jest to takie istotne, w takich ciastkach można spokojnie zmieniać proporcje. Ja piekę ok. 35 minut, wyjmuję z piecyka, jak spody są zrumienione.


pierwsza partia nie wyszła, za rzadkie ciasto było - byłem cwany i zostawiłem połowę ;)

Zagęściłem mąką lekko i pieką się następne. Miałem problemy z proporcjami bo już od samego początku robiłem z zamiarem połowy tego co podałaś. Zobaczymy za pół godziny.

Mogę takie ciacho dać Nadii (9msc) ?
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-17, 19:52   

Malroy, a kasza ci wystygła przed robieniem ciastek? Pytam, bo tego rodzaju ciasteczka sa dosyć tolerancyjne jeśli chodzi o gęstość. Po wyjęciu blachy najlepiej je zdejmować podważając widelcem i ostroznie kłaść na talerz. Jak ostygną, to trzymają się doskonale.
Ja bym nie dawała maluchowi takiego ciastka. Co prawda nie ma w nim nic takiego, co mogłoby mu zaszkodzić, ale myślę, że to jeszcze nie ten wiek. Niech zjada zupki i kaszki.
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 20:25   

Ania D. napisał/a:
Malroy, a kasza ci wystygła przed robieniem ciastek? Pytam, bo tego rodzaju ciasteczka sa dosyć tolerancyjne jeśli chodzi o gęstość. .


Dobrze nie wystygła :)

druga partia z racji tego pewnie, że była schłodzona i dodałem troszkę mąki wyszła rewelacyjnie. Myślałem, że będzie gumowate, może kruche nie było - ale było ok :)

Widelcem się trochę je naodrywałem, ale się nie połamały.

Dzięki Tobie Aniu zrobiłem pierwszy wypiek - dzięki !

PS: Następne będą idealne, tylko muszę blender na jakiś robot zmienić, bo ledwo dawał radę ;)

[ Dodano: 2007-09-17, 20:37 ]
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę :(
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 21:04   

Cytat:
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę


klikać może w "pomogła" tylko osoba która założyła temat, niestety Ania sama sobie nie kliknie ;)
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 21:13   

Malroy napisał/a:
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę :(

Z przyczyn takich, że to nie jest Twój temat tylko Ani ;-)
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-09-17, 21:23   

kliknę jej z byle powodu w takim bądź razie przy byle okazji ;P
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-17, 22:57   

Malroy, cieszę się z Twojego pierwszego wypieku :-D . Kaszę do tych ciastek można zmiksować zwykłym mikserem (żyrafą lub tradycyjnymi końcówkami), ja tak robię. Blacha powinna być posmarowana olejem, ciastka dobrze wtedy odchodzą. Do tych ciastek najlepsza jest mąka ryzowa, wtedy sa kruche, ale z innymi tez jak widac można robić, nie ma problemu. Można też bawić się i robić cieńsze placuszki i nieco bardziej je spiec, ale mi się tak nie chciało. Specjalnie robię je z gotowanej kaszy, by nie było potrzeby dodawania jakiegoś spulchniacza, bo zależy mi teraz na takich właśnie miękkich ciasteczkach dla Pawełka.
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2007-09-18, 04:57   

Malroy napisał/a:
kliknę jej z byle powodu w takim bądź razie przy byle okazji ;P


Ja za te przepisy mam ochotę Anię zaklikać na śmierć :mryellow:
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-18, 14:35   

Dla mnie nagrodą będzie to, jak będziecie się dzielili swoimi uwagami. Czasem mogę niejasno coś napisać; cos, co dla mnie może być oczywiste (bo tak zawsze robiłam ;-) ), dla innych nie jest czytelne. Na pewno bardzo mi to pomoże.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-18, 17:17   

pieką się, ale zamiast marchewki dałam banana, do tego zamiast mąki żarnówkę (też właściwie mąka) - zobaczymy, co wyjdzie
no i dodałam troszkę miodu dla osłody i odrobinę sody dla spulchnienia
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-09-18, 18:30   

a mi się zepsuł piekarnik :-( .....kto mi przyśle ciasteczka? ;-)
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-18, 18:31   

moje by Ci chyba nie smakowały :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-19, 11:49   

Ja też robiłam. Jaguś tylko stwierdziła, że to nie ciasteczka tylko placki, bo z wyglądu najbardziej przypominają placki ziemniaczane :mrgreen: , ale jadła z zadowoleniem. Jak my wszyscy zresztą :-D
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-19, 12:00   

mi też placki :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-09-19, 16:02   

sa przepyszne - jutro robie podwojna porcje
jak robilam byla u nas babcia i sie zalapala na nie, tak jej posmakowaly ze do domu wrocila z przepisem :mrgreen:

sa slodkie nawet bez rodzynek i innych slodkich dodatkow

Aniu D. bardzo dziekuje :lol:
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-12, 09:44   

Kurcze a ja robiłam czoraj drugi raz i mi znowu nie wyszły. Robiłam zgodnie z przepisem.
Nie wiem czy one powinny się piec czy suszyć w tym piekarniku. Zawsze wychodzą mi surowe w środku, z dołu skorupka i na zewnątrz też a w środku surowa masa. Na dodatek strasznie się spłaszczają w pieczeniu...Bez znaczenia jak nagrzany jest piekarnik...
Może ten przepis nie nadaje się do kiepskiego gazowego piekarnika po prostu...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-11-12, 10:07   

Karolina, robisz z wystudzonej kaszy? U mnie nie ma problemu, są upieczone. Może lepiej robić je w takim razie cieńsze. Robiłam różne tego typu ciastka i nie były nigdy surowe. Piekę je do momentu, gdy na spodzie jest zezłocona skórka.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-12, 11:51   

Wiesz Ania, z wystudzonej...wydaje mi sie, ze to wina piekarnika. Mocno grzeje od dołu, nierównomiernie się nagrzewa, od góry nie ma grzania...Taki gazowy w najtańszej kuchence. Pewnie dobrze by wyszły z termoobiegiem. Zobaczę na święta i teściowej:)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-11-12, 12:05   

Ja piekę też w takim zwykłym, nie mam termoobiegu, nawet termometru (w zasadzie piekę wszystko w tej samej temperaturze, na 4 z kawałkiem). U moich rodziców bardzo palił spody, wtedy podkładałam tam grubą blachę. Zmniejszyłam teraz w przepisie grubość ciastek, chociaz ja robiłam właśnie takie grubsze, bo było szybciej :-P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 13