wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Maleniątka kontratakują...
Autor Wiadomość
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-09-21, 09:09   Maleniątka kontratakują...

Jako, że z dnia na dzień zapominam o zabawnych sytuacjach z moją córcią, postanowiłam w końcu je zapisywać. Nel jeszcze niewiele mówi, ale potrafi zaskakiwać. Na początek 2 teksty :-P

Nelka miała rok - ledwie skończony. Postanowiłyśmy pojechać w odwiedziny do moich rodziców. Oczywiście, moje dziecko ciekawe wszystkiego chciało od razu zrobić inspekcję mieszkania. W moim dawnym pokoju stoi regał, a na nim różnego rodzaju figurki i wazoniki. Nelcia, jak tylko go dostrzegła, to prawie biegiem w jego stronę. Babcia jednak jeszcze szybsza od dziecka podbiegła pierwsza i zasłoniła regał swoim ciałem. Na co moje dziecko krzyknęło "Odejdź!". Razem z mamą zrobiłyśmy wielkie oczy, po czym Nelunia dodała (chyba na wszelki wypadek) "Nie gadaj!". I tu babcię zatkało doszczętnie :lol: Z resztą mnie też...

Druga sytuacja sprzed kliku dni. Nel dostała ode mnie w szklaneczce mleko sojowe biedronkowe waniliowe, które jest w kartoniku wiadomego koloru. Mleko się skończyło, a pragnienie nie ;-)
N: żółte (i mlaszcze sygnalizując, że chce jeszcze pić)
M: Co żółte?
N: Mama!
M: Jak chcesz jeszcze mleka, to ładnie poproś.
N: Mama! Sio!
I wskazała palcem kierunek do kuchni :-P
Ostatnio zmieniony przez Malena 2014-01-24, 10:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-09-21, 09:15   

I jeszcze jedno mi się przypomniało. Rano kisimy się na łóżku i rozmawiamy o tym czy tamtym. I Nel weszła na temat taty.
N: Tata nie ma.
M: A gdzie jest tata?
N: Buuu (czyt. pojechał motorem do pracy)
M: I co tam robi?
N: Am!
Się chłop w tej robocie narobi :-P
 
 
Dorota 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 1833
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-21, 09:27   

Dobra :mrgreen:
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-09-21, 20:36   

:mrgreen:
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-09-21, 21:20   

Nelka jeszcze do końca nie wyszła z kataru, więc do kuchni i łazienki ma nakaz ;-) chodzenia w kapciach. Ogólnie lubi biegać w samych skarpetach i śmiga tak po pokoju. Ale coś ją nagle zaciekawiło w kuchni i się wyrwała. Wołam za nią: "Kornelciu, ubierz butki, jak chcesz iść na płytki". Wbiegła więc do salonu, złapała za rowerek biegowy i pojechała do kuchni. Przecież nie poszła :-P
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-09-21, 22:12   

jak to się nazywa? falandyzacja? ]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-09-22, 11:18   

Malena napisał/a:
Wbiegła więc do salonu, złapała za rowerek biegowy i pojechała do kuchni. Przecież nie poszła :-P

:lol:
cudna :mrgreen:
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-09-24, 14:30   

Dzisiaj rano, ja jeszcze nieprzytomna, Nelka już skora do rozmów. Pokazuje na dziurkę od nosa:
N: Be nie ma.
M: Be nie ma?
N: Am! (odpowiedziała z dumą w głosie) :shock:

Upiekłam makowiec. Stwierdziłam, że uszczęśliwię dziecko i dałam jej kawałek.
N: Be! Ble! O fuj! (zajadając).
M: Dobre ciasto?
N: Be! O fuj!
Gdy się skończyło, zaczęła wylizywać talerz.
N: Mniam, mniam, mniam...
M: Czyli jednak dobre?
N: Be! Ble! Oooooo fuuuuj! Mało... :-P
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2012-09-24, 19:57   

Cytat:
N: Be! Ble! Oooooo fuuuuj! Mało... :-P

:) :) :) Widzę, że Nelka przyjmuje zasadę mojego męża: "o jakie to niedobre, zjem wszystko żeby inni nie musieli się męczyć" ;)
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-09-24, 20:06   

Malena napisał/a:
Dzisiaj rano, ja jeszcze nieprzytomna, Nelka już skora do rozmów. Pokazuje na dziurkę od nosa:
N: Be nie ma.
M: Be nie ma?
N: Am! (odpowiedziała z dumą w głosie) :shock:


:lol: ]:-> [/quote]
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
KasiaQ 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 829
Wysłany: 2012-09-24, 21:09   

ale agentka :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2012-09-24, 21:11   

jest superowa :mryellow:
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-09-25, 10:16   

zacne ]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-10-03, 11:55   

To usłyszała matka: Mamusiu kochana, zrób proszę ślimaczki, które zawsze Ci takie pyszne wychodzę. Proszę, zrób. Proszę, proszę…

To powiedziała córka: Ślimi, ślimi. Mama sio! Mama, ślimi. Sio! Sio!

Oczywiście matka powiedziała, że nie mówi się „sio”, tylko trzeba ładnie poprosić, więc dostała buziaka i przytulaka i poleciała do kuchni, jak na skrzydłach. :-P

-----

Wychodzimy dzisiaj na zajęcia, Nelka chce zabrać 2 zabawki - torebkę krówkę i trzęsącą się żabkę. Przypominam więc: "Kotku, możesz zabrać tylko jedną zabawkę. Druga poczeka na Ciebie w domu." Dziecko spakowało więc żabkę do krówki i z uśmiechem pokazało, że ma tylko jedną rzecz ;-)
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-05, 21:04   

Nelka daje radę :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
KasiaQ 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 829
Wysłany: 2012-10-05, 22:50   

haha cudna :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-10-10, 13:14   

Spotkałyśmy dzisiaj na spacerze yorka i przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku miesięcy. Nel miała wtedy mniej więcej 1,5 roku. Była na etapie ogromnej fascynacji zwierzakami zwłaszcza, że zaczynała je naśladować. I tak "miau" i "au" były na pierwszym miejscu. No więc spacerujemy i nagle widzę dziewczynę z yorkiem na rękach, pokazuję córce:
M: Zobacz Nelciu, piesek, hau.
N: Miau.
M: Nie Neluniu, to nie jest kotek, tylko piesek, hau.
N: (lekko zirytowana) Miau! Miau!
M: Nie, to taki mały piesek. To nie jest kotek. To piesek, jak nasz Beniu, tylko dużo mniejszy.
N: Miau! Miau! (rozejrzała się, wypatrzyła wilczura, wskazała paluszkiem) O! Hau! (i znowu spojrzała na yorka) Miau! Miau!
Poddałam się :-P

----

Kilka tygodni temu byłam z rodzinką w przyszpitalnej przychodni na wizycie. Obok szpitala jest plac zabaw, a że wizyta państwowo, to miałam gwarancję kilku godzin na korytarzu. W tym czasie tata z córką byli na w/w placu i historię znam tylko z opowieści. W każdym bądź razie obrazuje, co daje dziecku wychowywanie wśród zwierząt. No więc Nel bawiła się autkiem, na chwilę odłożyła i inna dziewczynka wzięła do rąk. Nel za bardzo nie mówi i nie umie się kłócić, a że chciała odebrać tamtej "swoją" zabawkę, to ją obszczekała :lol: Mina dziewczynki ponoć bezcenna
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-10-11, 09:44   

Malena, szczekająca Nel! normalnie dziecko buszu! :)
_________________
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-10-26, 13:50   

Gudi napisał/a:
dziecko buszu! :)

Prosto ze stolycy :-P

dushka, no ale tego nie da się opisać, trzeba usłyszeć. A nie urzekł Cię jej gen czystości? :lol:

Jakiś czas, ze 2 miesiące, w naszym domu nie gościło tofu. Ale, że mnie naszło, to i Nel dostała na śniadanie. Jak się okazało, musiała TO odkryć na nowo. No więc zrobiłam śniadanie i daję Nelci "Proszę, kanapka z tofu". Nel patrzy na mnie, na kanapkę, znowu na mnie. Podchodzi bliżej, wącha, dotyka palcem, potem językiem. Myśli, myśli, z miną nieco konspiracyjną. Po chwili bierze kęsa, je, a jej mina zmienia się w błogostan normalnie. Patrzy na mnie i z uśmiechem "Mama, to nie fu, to mniam." :-P
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-10-26, 13:54   

Malena napisał/a:
"Mama, to nie fu, to mniam."

:mrgreen: :mryellow: :lol: :-D
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-10-26, 13:55   

Malena napisał/a:
to ją obszczekała

:lol: :lol: 8-)
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-26, 14:49   

Malena napisał/a:
Mama, to nie fu, to mniam
świetne! :lol:
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2012-11-04, 22:12   

Moje dziecko jest wrażliwe i opiekuńcze.
Dzisiaj totalnie puściły mi nerwy i się rozkleiłam. Dźwięk wydmuchiwanego przeze mnie nosa słuszną ilością wydzieliny przykuł uwagę córki. Podeszła, pogroziła mi palcem "no, no", że nie wolno płakać, wzięła w/w chusteczkę i zdecydowanym ruchem zaczęła mi wycierać oczy. Do teraz mam nieco sklejone powieki... :-P

Moje dziecko jest uczuciowe.
Ostatnio ma zwyczaj robienia kupy z mamą - ona siedzi na tronie, ja naprzeciwko na jej podeście. Gdy kupka idzie lekko wystarczy, że trzymamy się za rączki. Sprawa (dla mnie) się komplikuje, gdy Nel musi mocniej popracować. Wtedy potrzebuje pełnego wsparcia, więc rzuca mi się na szyję i tak przytulona (z moim nosem za jej plecami nad otworem klozetowym) ciśnie aż do skutku :evil:
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-11-05, 16:44   

czyli że wspieracie się nawzajem :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-11-05, 17:22   

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12