wegedzieciak.pl

Lily · Wysłany: 2008-09-10, 21:26

Agnieszka, napisz do mnie na maila albo podaj adres, bo przez forum nie mogę chyba załącznika dodać.

Bananna · Wysłany: 2008-09-11, 02:29

Lily, jakbym mogła też prosić na banshol@gmail.com

adriane · Wysłany: 2008-09-11, 09:03

I ja poproszę adriane@op.pl

Ewa · Wysłany: 2008-09-11, 10:00

Ja też poproszę :-)

Kashmiri · Wysłany: 2008-09-11, 10:16

Ja też bardzo poproszę - maila już podesłałam na pw

Lily · Wysłany: 2008-09-11, 11:23

adriane, dostałam zwrot, piszą, że masz pełną skrzynkę

adriane · Wysłany: 2008-09-11, 14:07

Coco · Wysłany: 2008-09-11, 20:33

Lily, jesli mozna to tez poprosze , to moj adres polmonika@hotmail.com
dzieki :-)

martika · Wysłany: 2008-09-16, 21:17

ja też bardzo poproszę

Capricorn · Wysłany: 2008-09-16, 21:23

och, Lily, to ja tez poproszę.

Kitten · **Pomogła:** 16 razy Dołączyła: 06 Wrz 2007 Posty: 1197

Lily, ja tez poproszę! Mail leci PW :-)

Agnieszka · Wysłany: 2008-09-16, 21:30

poproszę o punkt za pomoc dla Lily :-)

Lily · Wysłany: 2008-09-16, 21:37

Rany, zamkną mnie za rozpowszechnianie

Capricorn · Wysłany: 2008-09-16, 21:47

Lily, Ty jesteś szybsza od Kubicy

D Z I Ę K I !!

Kreestal · Wysłany: 2008-09-16, 23:24

Książkę można ściągnąć z mojego chomika: Książki --> Ezoteryka --> po polsku

... i już nawet widzę z jakiego punktu skorzystam ;-)

Lily · Wysłany: 2008-09-16, 23:51

Kreestal · Wysłany: 2008-09-16, 23:56

Lily · Wysłany: 2008-09-17, 00:03

Kreestal · Wysłany: 2008-09-17, 00:05

Flippi · Wysłany: 2008-09-17, 12:44

Kreestal, dziękuję, ściągnęłam sobie. Także "Radykalne wybaczanie" przy okazji :mryellow:

Lily · Wysłany: 2008-10-09, 21:17

Dzisiaj mi szczęka opadła i to dość mocno. Pisałam o sprawie tych kotów na parkingu, które ciągle tam są (2, jeden złapany), co mi spokoju nie daje. Koty są półdzikie, miały być złapane, ale mój niemąż odmówił współpracy :evil:

, koty też coraz rzadziej się pojawiały i coraz dziksze. Ale wciąż o tym intensywnie myślałam i wczoraj wizualizowałam mocno, że podchodzą do mnie blisko, jesteśmy pod drzewem i je głaskam - rzecz w zasadzie niemożliwa. Dziś wieczorem wzięłam Whiskasa, poszłam na parking, a tu idą one i prowadzą trzeciego - dużego buraska... Wołam je, przychodzą bliziutko, wywalam jedzenie, rzucają się na nie i - pozwalają się pogłaskać :shock:

Normalnie jestem wciąż taka nakręcona, że wszędzie się tym chwalę, pomijając te praktyki ezoteryczne

frjals · Wysłany: 2008-10-09, 21:33

Łał, Lily, ty naprawde jesteś niezła w te klocki :shock:

. Mogłabyś zmieniać świat ;-)

Lily · Wysłany: 2008-10-09, 21:43

Eee, to pewnie jakieś narkotyki w Whiskasie... ponoć jak kot to zacznie jeść to potem nic innego nie chce

malva · Wysłany: 2008-10-10, 11:54

ee tamnarkotyki-akurat na zwierzaki wizualizacja /telepatia itp dziala swietnie-jestem bardzo zwiazana z moją sunią i jak jestem na spacerze to nie musze jej mowic w którą strone skrecamy,wystarczy ze pomysle :-D

tak wiec Lily dawaj,dawaj ,nie przestawaj:)

Tobayashi · **Pomogła:** 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507

Lily brawo !!!