wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Karmienie piersią- wegetarianimz - skaza białkowa....
Autor Wiadomość
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-14, 10:36   Karmienie piersią- wegetarianimz - skaza białkowa....

Witam,

Jestem tu zupełnie nowa na forum, a szukam kogoś kto miał podobny problem z dzieckiem.
Od 12 lat nie jem mięsa, całą ciąże nie jadłam no i teraz przy karmieniu piersią też nie jem. Żadne sprawy ideologiczne, po prostu nie lubię. Jadam tylko ryby.

Wiadomo, białko trzeba uzupełniać i o ile w ciąży nie było to problemem (jadłam dużo nabiału i soji) to teraz pojawiają się schody...

Okazało się że mały ma skazę białkową (wysypka, suche czerwone plamy na policzkach, pod pachami i w fałdach szyji), zatem muszę zrezygnować z nabiału krowiego, czyli mleko i jego przetwory odpadają... Dodatkowo wielce prawdopodobne że nie będę mogła produktów sojowych jeść (soja to następny po mleku krowim silny alergen), zatem zastanawiam się co ja mam jeść, aby małemu i sobie nie zaszkodzić???? :cry:

Dodam, iż koniecznie chcę karmić piersią... to mój priorytet....

Czy ktoś miał podobny problem??? Jak sobie z nim radziłyście??? Co można dodatkowo wprowadzić do diety aby ją wzbogacić???

Z góry dziękuję za pomoc :-)
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-14, 11:03   

Gwoli ścisłości: jeśli jadasz ryby to jadasz mięso.

Białko jest we wszystkich warzywach, owocach, kaszach, pestkach, orzechach. Nie jadając mięsa (żadnego), nabiału, jajek jesteś w stanie zaspokoić potrzeby organizmu na ten składnik.

Ważne aby Twój codzienny jadłospis był urozmaicony. Kasze, warzywa i owoce.

Poszperaj w wyszukiwarce, tu był taki temat:

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1810&highlight=skaza+bia%B3kowa
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-14, 11:24   

Dzięki za odpowiedz.
Tak widziałam ten temat. Dotyczy on jednak diety dziecka a nie diety eliminacyjnej matki.

Wszyscy mówią jedz owoce, warzywa... ale jak się tak przyjrzeć to jakie owoce i warzywa? Według mnie pozostaje z warzyw: marchewka, pietruszka, ziemniaki, cukinia, szpinak, czasami sprawdzone pomidory (na które sezon już się kończy), może papryka (?) a z owoców : jabłka, gruszki, banany....

Kalafior, brokuły, kapusta, bób, szparaga, cebula, grochy - wzdymające; ogórki, rzodkiewka, pomidory - sama chemia, cytrusy, truskawki, orzechy, soja - uczulają...

Kiedyś czytałam, że kobieta karmiąca potrzebuje dziennie około 100 g białka. Zastanawiam się czy z ryżu, kaszy, warzyw i owoców jestem wstanie tyle wyciągnąć... Dla przykładu: torebka ryżu- 8 g białka, torebka kaszy - 10 g białka...

Nędznie to wszystko wygląda... :-?
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-10-14, 12:03   

sylssa napisał/a:
Wszyscy mówią jedz owoce, warzywa... ale jak się tak przyjrzeć to jakie owoce i warzywa?


Przede wszystkim obserwuj dziecko. Wcale nie jest powiedziane, że brokuły czy soczewica w Twojej diecie będą działały na dziecko wzdymająco. U mnie na przykład tak nie było. Owszem, jak zjadłam bigos, a synek miał 3 tygodnie, to bolał go brzuszek (nie jestem pewna, czy od tego właśnie, bo to było Boże Narodzenie i dużo nowości było), ale miesiąc później układ pokarmowy dojrzał i już mogłam jeść takie rzeczy.

Cytat:
Kiedyś czytałam, że kobieta karmiąca potrzebuje dziennie około 100 g białka. Zastanawiam się czy z ryżu, kaszy, warzyw i owoców jestem wstanie tyle wyciągnąć... Dla przykładu: torebka ryżu- 8 g białka, torebka kaszy - 10 g białka...


Po pierwsze, są tu matki weganki karmiące, nie jedzą mięsa, nabiału, jajek, a dzieci rosną zdrowe i tłuściutkie.
100 g to taka ogólna liczba, wszystko zależy od masy ciała, przyswajalności itd. Wątpię, żebym kiedykolwiek przez całe moje 15-miesięczne karmienie zjadła 100 g białka ;-) Jeden z przeliczników na okres karmienia to 1 g białka na 1 kg masy ciała + 20g. Ale bywają też inne normy. Jedz tyle żebyś się dobrze czuła i nie katuj się, bo z nerwów traci się apetyt :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-10-14, 14:22   

sylssa, ale czemu soja? Czemu nie soczewica, ciecierzyca, fasola, groch?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-10-14, 17:48   

brokuły są wzdymające? :shock:
I tak w ogóle to zaczął się sezon na dynię i buraki, i rzepę. Brukselka ugotowana na parze też nie powinna wzdymać. Z kapustą też w zasadzie zależy od sposobu przyrządzenia, krótka gotowana z niewielką ilością tłuszczu lub kiszona wzdymać nie powinna zdrowego człowieka.
Orzechy warto wypróbować, dość rzadko zdarza się by uczulały wszystkie. Są jeszcze pestki, w tym migdały
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-14, 19:55   

Skoro jadasz ryby i obawiasz sie o brak białka- jedz ryby, może gotowane na parze aby unikac smazonego?
Poza tym- tak jak dziewczyny piszą- fasola.

Osobiście nie zamartwałam sie dietą w czasie karmienia i mojej córeńce nic nie było, ale wiadomo- dzieci są różne. ;-)
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-10-14, 20:30   

W naszej diecie - takiej codziennej - zwykle jest raczej za dużo białka niż za mało. Niedobory białka są generalnie przereklamowane.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
margot

Pomógł: 19 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1321
Wysłany: 2012-10-14, 20:56   

MartaJS napisał/a:
W naszej diecie - takiej codziennej - zwykle jest raczej za dużo białka niż za mało. Niedobory białka są generalnie przereklamowane.

tez tak uważam
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2012-10-14, 21:52   

O białku masz wytłumaczone. Niestety czasem u dzieci bywa np. nietolerancja laktozy a ona także w mleku matki. Nie wiem jak teraz z diagnostyką ale kiedyś było to badanie z kału i jeśli w kale obecność cukrów, to znaczy, że organizm nie trawi cukru mlecznego. Wówczas niestety podawane są dzieciom stosowne mieszanki albo bez albo z mniejszą zawartością laktozy.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-14, 21:58   

sylssa, jestem żywym dowodem na to, że się da. Pierwsze dziecko karmiłam piersią 2 lata- 5 miesięcy wegetariańsko, resztę wegańsko (poszczepiennie uczuczulenie albo niebywały przypadek :-/ ), drugie wegańsko od początku. Nie potrafię powiedzieć Ci nic więcej ponad to, że forum jest niesamowitą skarbnicą wiedzy. Wątek hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4302&postdays=0&postorder=asc&start=0]co dzisiaj jedliście II obfituje wręcz w wegańskie inspiracje. Powodzenia!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 10:58   

Agnieszka napisał/a:
O białku masz wytłumaczone. Niestety czasem u dzieci bywa np. nietolerancja laktozy a ona także w mleku matki. Nie wiem jak teraz z diagnostyką ale kiedyś było to badanie z kału i jeśli w kale obecność cukrów, to znaczy, że organizm nie trawi cukru mlecznego. Wówczas niestety podawane są dzieciom stosowne mieszanki albo bez albo z mniejszą zawartością laktozy.


Jutro mamy badanie krwi maluszka w kierunku alergenow na bialko krowie i soje. Wtedy bede miala 100% pewnosci co mam wykluczyc. O laktozie nie slyszalam, zaczne sie z tego doktoryzowac jak te alergeny wyjda negatywnie. Dzieki za podpowiedz :-)
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 11:05   

Kat... napisał/a:
sylssa, jestem żywym dowodem na to, że się da. Pierwsze dziecko karmiłam piersią 2 lata- 5 miesięcy wegetariańsko, resztę wegańsko (poszczepiennie uczuczulenie albo niebywały przypadek :-/ ), drugie wegańsko od początku. Nie potrafię powiedzieć Ci nic więcej ponad to, że forum jest niesamowitą skarbnicą wiedzy. Wątek hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4302&postdays=0&postorder=asc&start=0]co dzisiaj jedliście II obfituje wręcz w wegańskie inspiracje. Powodzenia!


Kat... da się?!!!!!! Szczerze mocno mnie to podbudowało na duchu :-D Teraz jak karmię na diecie jarskiej, mały ma dokładnie 2 miesiące i przytył prawie 3 kg! Tak myslę, że to chyba coś dowodzi...
Dziękuję za linka, przyda się napewno bo póki co to myślałam że moje śniadanie ograniczy się do chleba z dżemem... :mrgreen: A teo na dłuższą metę bym nie zniosła...
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 11:14   

majaja jeśli chodzi o brokuły to tak twierdzi wszelka literatura dotycząca karmienia piersią... Sama kiedyś próbowałam brokuły i mały na nie nie zareagował negatywnie... Choć może zjadłąm ich za mało. Sama nie wiem :-?

Jeśli chodzi o dynię buraki i rzepę to chyba wcześniej musze przegrzebać to forum aby znależć jakieś fajne przepisy, gdyż przyznam że do tej pory (no poza barszczem czerwonym) nie używałam ich w kuchni.

Dzięki za podpowiedż!
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-10-15, 11:18   

sylssa napisał/a:
Kat... da się?!!!!!! Szczerze mocno mnie to podbudowało na duchu :-D

raczej, że się da :-P moje też już rok na wegańskim cycu i 10 kilo żywej wagi od urodzeniowej 2,9 :-P tu jest pełno takich przykładów :-P
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-15, 12:17   

sylssa napisał/a:
Kat... da się?!!!!!! Szczerze mocno mnie to podbudowało na duchu :-D Teraz jak karmię na diecie jarskiej, mały ma dokładnie 2 miesiące i przytył prawie 3 kg! Tak myslę, że to chyba coś dowodzi...
no to się cieszę, ale nie ja jedyna, tu jest nas więcej ;-)
Moja z 2700 przy wypisie ze szpitala (2800 waga urodzeniowa) dobiła do 6500 na wegańskim cycu. A ja nie chudnę za bardzo więc wszystko jest ok.
Żeby Ci było raźniej od dzisiaj będę codziennie wrzucała swój dzienny jadłospis. Ostatnio kiepsko u mnie z pomysłami i czasem na jakieś fajne dania ale może cokolwiek Cię zainspiruje. Przy okazji będę się musiała bardziej pilnować i ograniczyć słodycze ;-)
majaja na mnie brokuły działają wzdymająco, polecana jako niewzdymająca soczewica czerwona też. Ale jem oczywiście :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dorothea 
Dorothea

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 1103
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2012-10-15, 13:04   

sylssa, wegańsko się da spokojnie, nie zrobisz dziecko na pewno krzywdy:) dziewczyny tutaj na pewno podpowiedzą co można upichcić dobrego i zdrowego :)

ja też wegańsko karmię od początku ale u nas to trochę inaczej bo dokarmiam butlą niestety, zrobiłam test i trzymałam młodego na samym cycu wczoraj przez cały dzień, niestety był marudny nie chciał spać, w nocy nie ma problemu daje tylko cyca i śpi. Dziś była dwa razy butla plus cyce i jest ok póki co. Tym ma ponoć uczulenie na białko krowie, więc siłą rzeczy muszę (ale i chcę też) jeść wegańsko, ma kolki i od tygodnia wysypkę na buzi, uszkach i szyjce. Wysypka blednie wieczorem i robi się czerwona z rana jak zaczynam karmić. Dziś jedziemy do alergologa, sama nie wiem z czego to może być bo moja dieta niestety mega uboga, boję się zjeść cokolwiek, żeby tylko zminimalizować ryzyko kolki, chociaż sama nie wiem czy takie katowanie siebie ma jakiś sens... a jeszcze żeby było śmieszne, w szpitalu nie zrobiono mu badań pod kątem uczulenia, więc nie wiem skąd ich wniosek, że mały ma alergię...
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3anli6kne9c5j.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>

 
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-10-15, 13:05   

sylssa, my tu prawie wszystkie karmimy dzieci po kilka lat jedząc wegetariańsko lub wegańsko.

Co do testów z krwi - one strasznie kiepskie są. To znaczy częściej nie wychodzą niż wychodzą.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 13:36   

dorothea napisał/a:
sylssa, wegańsko się da spokojnie, nie zrobisz dziecko na pewno krzywdy:) dziewczyny tutaj na pewno podpowiedzą co można upichcić dobrego i zdrowego :)

ja też wegańsko karmię od początku ale u nas to trochę inaczej bo dokarmiam butlą niestety, zrobiłam test i trzymałam młodego na samym cycu wczoraj przez cały dzień, niestety był marudny nie chciał spać, w nocy nie ma problemu daje tylko cyca i śpi. Dziś była dwa razy butla plus cyce i jest ok póki co. Tym ma ponoć uczulenie na białko krowie, więc siłą rzeczy muszę (ale i chcę też) jeść wegańsko, ma kolki i od tygodnia wysypkę na buzi, uszkach i szyjce. Wysypka blednie wieczorem i robi się czerwona z rana jak zaczynam karmić. Dziś jedziemy do alergologa, sama nie wiem z czego to może być bo moja dieta niestety mega uboga, boję się zjeść cokolwiek, żeby tylko zminimalizować ryzyko kolki, chociaż sama nie wiem czy takie katowanie siebie ma jakiś sens... a jeszcze żeby było śmieszne, w szpitalu nie zrobiono mu badań pod kątem uczulenia, więc nie wiem skąd ich wniosek, że mały ma alergię...


Mój maluszek ma podobnie, czerwone za uszkami, łuszcząca się tam skórka, to samo na szyji i pod paszkami. Tam chyba jest najgorzej, bo w jednym miejscu skórka mu pękła i krewka się leje.... :-(
Jeśli chodzi o Twoją sytuację to myślałaś czasem czy mały nie ma alergi na gluten? To też jest dosyć powszechne, a kto z nas nie je pieczywa...
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 13:38   

Kat... napisał/a:
Żeby Ci było raźniej od dzisiaj będę codziennie wrzucała swój dzienny jadłospis. Ostatnio kiepsko u mnie z pomysłami i czasem na jakieś fajne dania ale może cokolwiek Cię zainspiruje.


Z niecierpliwością i pustym brzuszkiem czekamy na przepisy :mrgreen:
 
 
dorothea 
Dorothea

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 1103
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2012-10-15, 13:58   

sylssa napisał/a:
Jeśli chodzi o Twoją sytuację to myślałaś czasem czy mały nie ma alergi na gluten? To też jest dosyć powszechne, a kto z nas nie je pieczywa...

no właśnie też mi to ostatnio przyszło na myśl... jak się to wykrywa u dziecka? testy z krwi?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3anli6kne9c5j.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>

 
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 14:14   

dorothea napisał/a:

no właśnie też mi to ostatnio przyszło na myśl... jak się to wykrywa u dziecka? testy z krwi?


Tak u maluszkow testy krwi hxxp://fajnamama.pl/alergia-na-gluten-objawy-badania-dieta/
 
 
sylssa 

Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-10-15, 14:17   

excelencja napisał/a:


Co do testów z krwi - one strasznie kiepskie są. To znaczy częściej nie wychodzą niż wychodzą.


Czy to znaczy ze testy sa niedokladne i nie daja 100% pewnosci czy jest alergia czy jej nie ma???
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2012-10-15, 14:25   

My nie jesteśmy fanami glutenu choć orkisz, żyto, owies, jęczmień teraz jadamy. Był czas, że tylko bezglutenowe rzeczy. Diagnostykę robiłam: biorezonansem i klasycznie. Warto zerknąć: hxxp://www.celiakia.pl/alergia-na-gluten/ jest różnica między nietolerancją a celiaklią
Jestem zwolennikiem również obserwacji, prowadzenia zapisków - wiem, wiem upierdliwe ale pomocne.
Pieczywo można jeść, (dostępne specjalne, chrupkie lub własne - zakwasy bezglutenowe wychodzą a chlebki na nich także; trochę inne niż pulchne sklepowe. O bezglutenowych chlebach trzeba poszukać na forum bo było).
Niestety te testy nie są miarodajne i kiedyś było zalecenie, że z krwi robione po 3 roku życia (u nas też nie wykazały). U nas np wyszły orzeszki ziemne (nie jestem fanem, sporadycznie dziecko jadło i nie widziałam objawów i jakieś ryby - my nie jadamy ale panel zawężono nam do opcji wege :-P :lol: ). Testy robiłam szpitalnie.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-10-16, 15:14   

Kat... napisał/a:
majaja na mnie brokuły działają wzdymająco, polecana jako niewzdymająca soczewica czerwona też.
na mnie nie, teraz na diecie jak jestem też nie, ale zdziwiłam się też dlatego, że to jedne z pierwszych warzyw dawanych niemowlakom, sama Matyldzie dałam brokuła zaraz po jabłku
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 8