Wegańskie wesele ? Fajna sprawa czy brak szacunku dla gości? |
Autor |
Wiadomość |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2015-07-20, 17:55
|
|
|
Wiecie co? Nie chcę być złośliwa, ale tak z ciekawością czytam tę dyskusję, i myślę sobie, że wesele to w ogóle kiepska impreza.
Moje - 22 lata temu było z mięsem dla wszystkich oprócz kilku wegetarian, o weganizmie wtedy nie myślałam, teraz chyba w ogóle by nie było wesela, na starość zrobiłam się chyba zbyt radykalna, żeby znosić pijących pod galaretę. Przepraszam, nie chciałam nikogo obrazić. Jeśli obraziłam to znaczy, że jednak jestem złośliwa. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2015-07-20, 18:01
|
|
|
kokosikanka napisał/a: | A no i dziecko już mamy i to jeszcze sprzed czasów ślubu i nigdy problemów nie mieliśmy co do żywienia. |
W sensie że je wszystko? |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-07-20, 18:50
|
|
|
Tez nie bardzo rozumiem, niby wszystko jedno co inni jedzą,ale nie wszystko jedno, bo mogli wybrać vege,nie dziwię się ze goście wybrali po swojemu w takiej sytuacji. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-07-20, 19:02
|
|
|
kofi, ja w ogóle nie rozumiem idei wesel, pamiętam, jak u kuzyna gość się darł, że "gdzie wódka, ja dałem 500 zł"... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Salamandra*75
Salamandra*75
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 11 Lis 2007 Posty: 1294
|
Wysłany: 2015-07-20, 19:42
|
|
|
kofi
zgadzam się w całej rozciągłości |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2015-07-20, 19:56
|
|
|
kofi napisał/a: | Moje - 22 lata temu było z mięsem dla wszystkich oprócz kilku wegetarian, o weganizmie wtedy nie myślałam, teraz chyba w ogóle by nie było wesela, na starość zrobiłam się chyba zbyt radykalna, żeby znosić pijących pod galaretę. | ja tak samo, ale to mądrość nabyta z wiekiem, w każdym razie w moim przypadku, więc nie wnikam w wybory innych. Układy rodzinne bywają trudne i rozumiem tych co nie chcą stawiać ostro sprawy. Choć opcja wege (wegan nie było) dla nie jedzących była dla mnie oczywista.
A, i u mnie jeszcze była ta okoliczność, że to nie my tę imprezę finansowaliśmy, a wiadomo, kto ma pieniądze ten ma władzę |
Ostatnio zmieniony przez majaja 2015-07-20, 20:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2015-07-20, 20:05
|
|
|
bojster napisał/a: | ale przede wszystkim uważam że wiązanie się z kimś mięsożernym to niezłe kamikadze. rozumiem, że miłość nie wybiera itd., ale czysto statystycznie, miłość się kiedyś skończy, a mięso zostanie. | czasami mięso znika, a miłość zostaje słowo |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2015-07-20, 22:59
|
|
|
majaja napisał/a: | bojster napisał/a: | ale przede wszystkim uważam że wiązanie się z kimś mięsożernym to niezłe kamikadze. rozumiem, że miłość nie wybiera itd., ale czysto statystycznie, miłość się kiedyś skończy, a mięso zostanie. | czasami mięso znika, a miłość zostaje słowo |
masz rację, wszystkie konfiguracje są możliwe |
|
|
|
|
neina
Pomogła: 44 razy Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 2342 Skąd: Teddington
|
Wysłany: 2015-07-21, 01:09
|
|
|
majaja napisał/a: | bojster napisał/a: | ale przede wszystkim uważam że wiązanie się z kimś mięsożernym to niezłe kamikadze. rozumiem, że miłość nie wybiera itd., ale czysto statystycznie, miłość się kiedyś skończy, a mięso zostanie. | czasami mięso znika, a miłość zostaje słowo |
Lubię to |
_________________ <img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0> |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2015-07-21, 17:31
|
|
|
neina napisał/a: | czasami mięso znika, a miłość zostaje słowo |
neina napisał/a: | Lubię to |
Tak, piękne, fajnie coś takiego czytać. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
moritura
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 18 Wrz 2011 Posty: 499 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2015-08-26, 13:00
|
|
|
Ja zrobiłam wegańskie wesele (z mężem weganinem) i nie było żadnych zgrzytów. Seriously, żadnych. Może dlatego, że nikogo nie pytałam o zdanie ani nie przepraszałam, że daję im do jedzenia to, co uważam za najlepsze. Z alkoholi było tylko wino (bo się bałam, że przyzwyczajeni do chlania wódki pod mięsne zakąski padną trupem zagryzając bakłażanem nadziewanym tofu z orzechami włoskimi).
A najbardziej mięsna część rodziny - a szczęśliwie też bezglutenowa - była zachwycona, że pomyślałam o nich i część dań oznaczyłam jako bezglutenowe, a nawet zamówiłam osobny mały torcik bezglutenowy.
Od innej osoby usłyszałam, że "to było pierwsze wesele, na którym się nie strułam".
A najzabawniejsze jest to, że od czasu mojego wesela byłam na dwóch innych (obie pary młode były u nas gośćmi wcześniej) i na obu dostałam osobne wegańskie menu (wcześniej nigdy mi się to nie zdarzyło), choć nawet nie prosiłam i zapewniałam, że nie będzie żadnego problemu, mogę wytrzymać o chlebie i owocach jak zawsze przy takiej okazji itd.
Nie można ciągle przepraszać za to, kim się jest. Inaczej ludzie nigdy nie będą nas szanować. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-08-26, 16:43
|
|
|
Ani nas ani powagi sprawy.
Słuszne podsumowanie. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Salamandra*75
Salamandra*75
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 11 Lis 2007 Posty: 1294
|
Wysłany: 2015-08-26, 20:01
|
|
|
"Nie można ciągle przepraszać za to, kim się jest. Inaczej ludzie nigdy nie będą nas szanować".
bardzo mądre i podpisuje się pod tym |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
Kat...
Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-08-27, 02:31
|
|
|
moritura, cudnie! |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2015-08-27, 19:00
|
|
|
moritura, zróbcie wznowę hajtanki i mnie zaproście, chętnie bym pojadła...tzn przyszła |
|
|
|
|
Wirginia
Dołączyła: 09 Wrz 2015 Posty: 18
|
Wysłany: 2015-09-10, 00:30
|
|
|
Wesele ma być dla nas, a nie dla ludzi byłam na kilku wegańskich całkowicie i nigdy nikt nie miał problemu. Jak ktoś ma takie wielkie problemy to może zawsze nie przychodzić. Najgorzej chyba przekonać starsze osoby, które mają jakieś swoje utarte zwyczaje i raczej ciężko jest im się przestawić na coś nowego. |
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2015-09-10, 12:05
|
|
|
no to akurat jest dyskusyjne: czy wesele ma być dla młodych, czy dla gości. Moja rodzina jest tego drugiego zdania, więc wesela wogóle nie robiliśmy, bo skończyłoby się na wódzie, kiełbasie, disco-polo i prymitywnych antywegetariańskich przytykach. Stanęło na obiedzie w restauracji dla najbliższej rodziny (każdy zamówił co chciał, ale my za to nie płaciliśmy) |
|
|
|
|
Pani D.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Maj 2014 Posty: 612 Skąd: Wołów
|
Wysłany: 2015-09-10, 20:13
|
|
|
Ja też nie robiłam klasycznego wesela. Głównie że względu na to,że moi rodzice są dość świeżo po rozwodzie a rodzice męża nie żyją. Wynajelismy na tydzień dom na malcie,zafundowlismy bilety lotnicze i imprezowalismy zrobiliśmy tam sobiebnawet ceremonię. Ja w białej kiecce,nasz przyjaciele w roli pastora dwa dni przed wylotem wzięliśmy cywilny. No. A na malcie pozwoliliśmy w domu jeść nabiał. Było fajnie. 12 osób. I ja w 6 tygodniu |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxps://www.suwaczki.com/]
Zaraź się pasją do drewna. www.drewtak.pl
Masz pytania? Na wszystkie odpowiem |
|
|
|
|
birrtor
Dołączył: 25 Wrz 2015 Posty: 4
|
Wysłany: 2015-11-01, 14:20
|
|
|
Wszyscy tak ochoczo powtarzają, że wesela nie dla gości. To po co je w ogóle robić i kogokolwiek zapraszać? Przecież ich obecność i tak jest zbędna, czasu i pieniędzy się zaoszczędzi. Odnosząc się jeszcze do pytania głównego. Tak, jeżeli druga połówka nie ma nic przeciwko, nie widzę przeciwwskazań do wegańskiego wesela. Ale nie miejcie pretensji do gości, którzy nie są do tego przyzwyczajeni i dla nich to nowość. Domagacie się szacunku do swojego weganizmu, a sami nie szanujecie nawyków żywieniowych innych. Oczywiście nie uważam, że ktoś, kto będzie robił aferę, bo nie ma mięsa, robi dobrze, ale nie oczekujcie, że każdemu taki pomysł będzie się podobał. |
_________________ hxxp://www.butyrobocze.com.pl]trzewiki |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-11-01, 14:46
|
|
|
Po prostu dla wegan zwykle to co zjedza goscie to cos wiecej niz "nawyki zywieniowe". Jak sie pomysl nie podoba to trudno, to akurat jest moment gdy mloda para JEST najwazniejsza. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-11-01, 18:14
|
|
|
birrtor napisał/a: | Domagacie się szacunku do swojego weganizmu, a sami nie szanujecie nawyków żywieniowych innych. |
Aha, czyli jak lubisz ciastka orzechowe, waniliowe i czekoladowe, a nie będzie waniliowych, tylko te pozostałe, to się obrazisz? Bo to mniej więcej tym poziomie problem. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2015-11-01, 18:49
|
|
|
birrtor napisał/a: | Wszyscy tak ochoczo powtarzają, że wesela nie dla gości. To po co je w ogóle robić i kogokolwiek zapraszać? Przecież ich obecność i tak jest zbędna, czasu i pieniędzy się zaoszczędzi. |
Rozumiem że na wesela chodzisz żeby się nachlać i nażreć, a nie żeby towarzyszyć młodym w przełomowym dla nich momencie życia? To nie prościej/taniej/bliżej pójść do jakiejś lokalnej arendy? |
|
|
|
|
cieciorka
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 19 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 2015-11-03, 21:45
|
|
|
theloudestsound napisał/a: | Uważam, że nie powinnaś robić nic wbrew sobie. Ja chociaż mam dopiero 17 lat już teraz jestem pewna, że jeśli kiedykolwiek będę wyprawiała wesele będzie ono 100% wege, a może i nawet wegan |
He, he... ja też swojego czasu tak mówiłam...
Gdy faktycznie nadszedł czas urządzania wesela, nie upierałam się przy swoich utopijnych marzeniach, tylko cieszyłam się, że udało mi się przeforsować falafele jako jedną z wegetariańskich przekąsek na ciepło (nawet przepis wysłałam mailem). Poza tym oczywiście moje dania główne były inne niż reszty gości.
Uważam, że jeśli partner nie jest wege, nie wspominając już o gościach, nie warto ryzykować nieprzychylnych reakcji zaproszonych osób i forsować na siłę wege menu dla wszystkich. Najważniejsza jest ceremonia zaślubin, a reszta to dodatek.
"Nie będę mogła patrzeć na te kotlety" - zapewniam Cię, że nie zwrócisz większej uwagi na to, co znajdzie się na stołach; będziesz patrzeć na swego męża, bliskich, przyjaciół, tańczyć, pić i cieszyć się po prostu tym pięknym dniem.
Poza tym, cóż... Bądźmy szczerzy: mięso otacza nas niestety ze wszystkich stron, każdy wege powinien być z takimi "widokami" otrzaskany. |
_________________
hxxp://cieciorka.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-11-04, 00:17
|
|
|
ZAPEWNIAM, ze nie każdy ma takie podejscie do weg(etari)anizmu.
Właśnie dlatego, ze"mięso otacza nas ze wszystkich stron" nie są to dla wielu tylko "utopijne marzenia" |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-11-04, 08:56
|
|
|
cieciorka napisał/a: | Uważam, że jeśli partner nie jest wege | To już inna sprawa.
cieciorka napisał/a: | Najważniejsza jest ceremonia zaślubin, a reszta to dodatek. | No właśnie, dodatek. Bez którego można się obejść. Ludzie jedzą mięso 3 razy dziennie, ten jedne raz się mogą obejść.
Ale to moje zdanie, my nie mieliśmy wesela, po ślubie się rozeszliśmy każdy w swoją stronę, tzn. parami I mięsa na szczęście tym razem nie musiałam oglądać, jak to bywa przy innych uroczystościach, świętach itp. Nasz dzień to nasz dzień. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
|