wegedzieciak.pl

Mnemozyne · **Pomógł:** 8 razy Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 390

No to ożywiam wątek razem z Malinką powitą 23 stycznia. Aldro jak tam sobie radzicie?
A to Malina Gaja jeszcze nie odpępniona...

Zdjęcie0961.jpg

Plik ściągnięto 284 raz(y) 465,44 KB

tototu · Wysłany: 2013-02-05, 20:09

śliczna Malinka, gratulacje i dużo dobrego !!!

aldro · Dołączyła: 30 Sie 2012 Posty: 114 Skąd: Lublin

Śliczna dziewuszka

gratuluję. A my sobie jakoś radzimy. Młody uznał, że zostanie nocnym markiem. I tak nam spać nie daje od jakiegoś czasu. Za to pięknie śpi, jak my nie śpimy. W efekcie nie śpię wcale. No i niestety nie lubi swojego łóżeczka i śpi z nami ;/ Mimo tego, że mój dzień trwa całe 24 godziny, to nie wiem kiedy minął ten pierwszy miesiąc. Na wysokich obrotach wszystko, a czuję się jakbym nic nie zrobiła przez ten czas. Prawda jest taka, że od miesiąca udało mi się 3 razy tylko z domu wyjść do ludzi. Ciężko, ale do przodu!

squamish · Wysłany: 2013-02-05, 20:14

Piękności!Gratuluje:)

Paticzang · Wysłany: 2013-02-05, 20:31

cudna! i jak słodziutko śpi!

ana138 · Wysłany: 2013-02-05, 20:40

śliczna i słodka. i piękne ma imiona.

Mnemozyne · **Pomógł:** 8 razy Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 390

aldro Malina też śpi z nami w łóżku, ale z naszego wyboru, mimo, że ma łóżeczko. Tak wygodniej póki co, no i póki była pępowina to było to konieczne i jakoś tak teraz zostało. No, ale Ona śpi gdziekolwiek ją położyć, a i w czasie snu mogę Ją dowolnie przenosić i nie budzi się. U nas dopiero dwa tygodnie minęły, ale też mam takie odczucie, nie wiem gdzie znika mój czas, szczególnie, że Malina jest na prawdę mało wymagającym dzieckiem. A z domu dzisiaj też trzeci raz wyszłam, chociaż mnie do tego nie ciągnie, wolałabym Maliny tyle nie zostawiać. Wyszłam, bo miałam papierologię do załatwienia. Oby toczyło nam się jak najlżej.

dort · Wysłany: 2013-02-06, 11:05

cóż za piękności :-D

evel · Wysłany: 2013-02-06, 11:44

też jestem pod wrażeniem, trochę tęsknię za tym, jak mój był taki maluśki

evel · Wysłany: 2013-02-06, 11:44

też jestem pod wrażeniem, trochę tęsknię za tym, jak mój był taki maluśki

Gudi · Wysłany: 2013-02-06, 18:37

fila · Wysłany: 2013-02-09, 03:08

Piękna Malinka!

To ja się przenoszę do tego wątku, bo w niedzielę przybył na świecie nowy człowiek, Jonasz. Stało się to o 15.05 i tak się od tej pory oswajamy. Jest przekochany... Na razie jest nam bardzo dobrze, bo daje mi pospać, czasem pokwili jak chce jeść. Poza tym mimo, że nie płacze i zdaje się spokojnym człowiekiem ma dużo siły i sprawia nam wiele radości w obserwacjach.
Siadłam do forum myśląc, że zaraz będzie dokarmianie, ale jednak poległ na dłużej

mimish · Wysłany: 2013-02-09, 08:15

fila, gratulacje!

dorothea · Wysłany: 2013-02-09, 08:22

fila, gratulacje!

fila · Wysłany: 2013-02-10, 11:46

Jeszcze raz dziękuję!

Dziewczyny, a pieluchujecie wielorazowo wasze noworodki? My zaczęliśmy, nie jest najgorzej, ale wycieki często się zdarzają, bo mimo że otulacze s, to i tak są za duże, pieluszki rozmiarowe też. Muślina strasznie wielką pupę robi, prefoldy już mniejszą, a całkiem nieźle sprawdzają się wkładki chłonne z ręczniczkiem z ikei.

-kreska- · Wysłany: 2013-02-10, 14:59

fila, gratulacje! :-)

Mnemozyne · **Pomógł:** 8 razy Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 390

U nas też wszystko wisi. Tylko, że na Malinę nawet jednorazówki newbornowe są za duże. Jak narobi leżąc na plecach to nawet udaje się czasem ocalić otulacz, a wycieków nie ma. Tylko, że my mamy pieluszki one size, więc to wychodzi większe niż S, tylko kilka rozmiarowych formowanek dokupiłam. Tyłek ma w tych pieluszkach jak dwie swoje głowy.. :roll:

Gudi · Wysłany: 2013-02-10, 15:41

ja wam powiem, że rozmiarowe na początku u mnie nie zdały egzaminu - lepiej mi szło z one size otulaczami i kieszonkami. mnie odwłok nie przeszkadzał.

Mnemozyne · **Pomógł:** 8 razy Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 390

evel · Wysłany: 2013-02-10, 20:16

Ja używałam od początku wielorazówek - tetra złożona w samolocik + otulacz one size, nie wyciekało, o ile porządnie założyłam pieluszkę. A urodził się bardzo malutki, bo 2280g.

Może tej metody spróbujcie, jeśli chcecie wielorazować.

Gudi · Wysłany: 2013-02-10, 23:34

Mnemozyne, no właśnie ja miałam przecieki w rozmiarówkowych pieluchach i jak wkładałam tetrę to się nie mieściło

Mnemozyne · **Pomógł:** 8 razy Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 390

No to jest ten plus one size, że pielucha się tam mieści.

gemi · Wysłany: 2013-02-12, 17:16

U nas w pierwszych tygodniach życia Hani postawiliśmy na eko jednorazówki Moltexy. Spisały się na medal. Nie nadążylibyśmy inaczej z praniem, wszystko przeciekało. Odpuściliśmy na ten czas z wysokimi wymaganiami i chyba wszystkim wyszło to na zdrowie. Każde dziecko jest inne i myślę, że nie warto walczyć do upadłego o w imię swoich wcześniejszych przekonań i oczekiwań.

A odchodząc od tematu pieluchowego - Malinka wygląda na wcielenie spokoju :-)

Aż trudno mi uwierzyć, że za moment przeprowadzę się do tego działu 8-)

fila · Wysłany: 2013-02-12, 18:14

Już opanowaliśmy sytuację z pieluchami i mamy system, 2 dni nie było wycieków! Może już Jonek urósł?:P Prania sporo, najgorzej, że zostają żółte plamy... Te kupy musztardowe to długo będą?

gemi, czujesz, że to już?

To ja jeszcze pochwalę się naszym chomiczkiem. Przypadek w karmieniu- gorliwiec niespokojny, a tu taka błogość...

12022013711.jpg

Plik ściągnięto 235 raz(y) 202,68 KB