wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Maluchi 2013
Autor Wiadomość
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-06-12, 22:09   

mermezd, Lilka przesłodka w kitkach :) Bidulka, ale to faktycznie może być 3 dniówka. Niestety taka pogoda sprzyja wirusom. Jakby to było jednak przeziębienie, to my zawsze walczymi witaminą C i czosnkiem. M. nigdy nie brała antybiotykòw...

Mimblabla, Bogdan uroczy, aż chce się do niego uśmiechać :) Opole? To moje okolice :)

Co do opalania to ja mam Mustele faktor 50. Czytałam, że ważne aby dla dzieciaczka był nie tylko wysoki filtr, ale też fizyczny, a nie chemiczny. Chemiczny się wchłania i działa w skórze, a fizyczny tworzy warstwę na skórze i działa jak lusterko. Nie wchłania się, przez co nie trafia do organizmu. Krem musi mieć ochronę UVA i UVB. Smarować trzeba całe ciałko, bo ubranie, czy parasol chroni jak filtr 10, czyli prawie wcale.
Moim zdaniem warto zainwestować w dobry filtr, bo dzisiejsze słońce jest naprawdę niebezpieczne, szczególnie dla delikatnej skóry dziecka.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-12, 23:38   

AzjaB napisał/a:
zawsze walczymi witaminą C i czosnkiem. M. nigdy nie brała antybiotykòw...
Lilka też nigdy i bardzo bym nie chciała jej dawać.
Z tym czosnkiem i wit fajnie tylko u nas by nie przeszło, nie mam sił na tą moją nerwuskę. Czasem wystarczy że coś co jej daję powącha - zaczyna walić w stół rękami i krzyczeć" nie nie nej nej" i koniec. Martwię się o to czerwone gardlo. Dostała dwa syropy ali nimi pluje, nie wiem co zrobić.
Dobrze że napisałaś o tym smarowaniu, że ubranie nie chroni i wogole, nie wiedzialam o tym i zawsze smarowalam tylko odkryte cialko, ja mam jakiś krem z hippa, ciężko go rozsmarować i pozostawia bialy film muszę go jutro lepiej obczytać.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
terra 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 780
Wysłany: 2014-06-13, 00:38   

Ha, ja też nie wiedziałam, że ubranie nie chroni. No, ale jak jeszcze jest osłona parasolki, to też trzeba...? Ja najpierw kupiłam tej firmy co robi linomag, ale wydaje mi się, że wysuszał skórę. W Rossmanie znalazłam Babydream 50. Ponoć ważne, żeby na kremie była podana wartość SPF, a nie tylko samo UVA+UVB.

Mimblabla- Bogdan czaruś :mryellow:

mermezd- mi lekarka na zapalenie krtani poleciła tantum verde w sprayu. Na gardło też powinno działać, a można psiknąć punktowo. Oczywiście nie jest to łatwe, bo o ile pierwszy raz młody jeszcze otworzył paszczę z ciekawości, to już później zaciskał szczękę. Ale można tę rurkę wcisnąć bokiem ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
diancia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 01 Lut 2011
Posty: 2447
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-06-13, 06:50   

mermezd, my z kolei na czerwone gardło mieliśmy srebro koloidalne w sprayu z końcówką jak tamtuum verde, tylko nie pamiętam jak się nazywało :/ ale można popytać w aptece, na pewno doradzą. Lilcia słodka!

AzjaB, terra, dobrze że piszecie o tych faktorach, my Staszka niczym poki co nie smarujemy, bo jeden krem go uczulił i się zraziłam :oops:

Mimblabla, fajnie że macie mieszkanko upatrzone! I że wszystko się fajnie kręci z rękodziełem :) Bogdan cudo, aż trudno uwierzyć, że taki słodziak może psocić albo marudzić ;)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-06-13, 21:49   

terra, parasol w sumie chroni jeszcze trochę mniej niż ubranie. Wyłapuje część promieni, ale szkodliwe przenikają. Z tym SPF masz rację.

Na blogu srokao jest sporo o filtrach dla dzieci i bardziej fachowo napisane.

Ja też mam ten Babydream z Rossmana (mam go u rodziców na wszelki wypadek jakbym zapomniała Musteli), ale on ma w składzie alkohol i wysusza skórę.

mermezd, ja czocha aplikuję na stopy - wyciskam z ząbka sok, łączę z oliwą i smaruję stopy na noc, na to skarpetki, choćby cienkie. Dodatkowo zostawiam jej przy łóżeczku czosnek. Pachnie jak grzanka, ale zawsze pomaga. A witaminę C to akurat M. by piła łyżkami. Ale teraz to można dać owoce i też będą witaminy.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-13, 22:26   

AzjaB napisał/a:
ja czocha aplikuję na stopy

:lol: a ja głupia myślałam, że trzeba podać doustnie 8-) To może bym spróbowała na to zaczerwienione gardło? To znaczy że on się trochę wchłania w skórę? Jeśli pytanie banalne to przepraszam :oops: :-D

Lilki gorączka nie opuszcza już czwartą noc, najgorsze że co 6 h muszę jej podawać te ***czopki :-x niestety letnia kąpiel ani chłodzenie czoła i karku nie pomagają...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-06-14, 07:11   

mermezd, czosnek to naturalny antybiotyk. Myślę, że nie poszkodzi a może pomóc. Jego olejki eteryczne wchłaniają się przez skórę. Tylko to musi być dobry czosnek, a nie jakiś chińczyk. Ja robię tak, że przeciskam ząbek przez praskę na gazik, zawijam i wyciskam do kieliszka. To będzie dosłownie kilka kropli, dolewam kapkę oleju, mieszam i zawsze sprawdzam u siebie za uchem, czy nie jest za mocne, czy nie szczypie. Potem grubą warstwę na stopy, przed spaniem i skarpetki na to.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Sunflower 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Lut 2008
Posty: 282
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 2014-06-14, 08:31   

mermezd współczuję chorobiska, oby szybko przeszło. U mnie dobrze sprawdza się taki sposób, wygodny przy dziecku. A mianowicie używam w zamkniętym pomieszczeniu kominka do aromaterapii z olejkami eterycznymi o właściwościach antywirusowych jak olejek herbaciany i z oregano. Podobnie jak przy czosnku wchłaniają się przez skórę i drogi oddechowe. Używam je naprzemiennie. W ciąży się tak wyratowałam z potwornego kataru i przeziębienia. Może i małej pomoże?
_________________
"Już sam fakt twojego istnienia świadczy o tym, że jesteś akceptowaną cząstką wszechświata"

<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtgf6ps1uie8i.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-14, 10:36   

No czosnek to wiem że antybiotyk sama przy przeziębieniu wcinam z chili cynamonem cytryną itp. więc muszę spróbować u malutkiej. Tylko skąd wziąć polski, chyba na targu ewentualnie.

Sunflower dzięki za info o tych olejkach, tylko te to akurat przez neta bym musiała zamówić.

Dzięki dziewczyny za porady, w sumie to nasza pierwsza choroba, nie mam doświadczenia ;-)

Edit: melduję piękną wysypkę :mryellow:

Jeszce raz edytuję;) Czy polecacie jakiś naprawdę dobry żel na dziąsła, taki po którym widziałyście poprawę? Lili dzisiaj cierpi jak nigdy jeszcze przez cały rok, nie mam już pomysłu jak jej pomóc:(
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
malwiska 
Doula

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Sty 2013
Posty: 751
Skąd: Olkusz, Kraków,(Katowice)
Wysłany: 2014-06-14, 21:44   

mermezd, Ja mam Dentinoxgel - ale kupowałam w Austrii więc nie wiem czy tu też jest. Używamy zawsze ociupineczkę i jest super ekstra- Choć G. jakoś nie przeżywa mocno zębów- to ja mu smaruję, jak wieczorem marudny, ale mikro ilości.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]


www.nadobrypoczatek.com - MOBILNA Aktywna Szkoła Rodzenia
 
 
Mimblabla


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 574
Skąd: Gryb.
Wysłany: 2014-06-16, 19:08   

Opowiem Wam coś :)
Byliśmy ostatnio na chrzcinach mojego siostrzeńca. W prezencie uszyłam mu książeczkę filcową, na ostatniej stronie było wyszyte wielkie " M " - jak Michał.
Moja siostra pyta starszego syna: "Zobacz, tu jest "M". "M" jak...?
A młody odpowiada: "M" jak McDonald!!!!!

:D :D :D
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

Handmade mój własny, dla dzieci i nie tylko, słowem - różności!
hxxps://www.facebook.com/t.roznosci
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-16, 22:11   

Dziewczyny, nie wiem co się dzieje, od kilku dni jestem nieżywa. Najpierw kilka dni wielkiej gorączki,ok, przez ostatnie dwa dni bardzo cierpiała przez zęby, chyba kilka idzie, nigdy takiej jej nie widziałam, ciągle jest bardzo marudna, prawie całe dnie płacze, nie mam szans się oddalić nawwet na centymetr. Przytulam ją pocieszam, staram sie zachecic do zabawy, wychodzi na krótko. Nic prócz mleka nie chce jeść, bardzo poza mlekiem mało pije, ma biały język, boję się że przez tą gorączkę się odwodniła. Ząbek ma poszczerbiony, nie daje sobie wogole myć zębów, zaciska i płacze.
Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić:(
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mimblabla


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 574
Skąd: Gryb.
Wysłany: 2014-06-17, 09:24   

mermezd, współczuję :( Zawsze w takich sytuacjach powtarzam sobie, że na pewno minie. I mija.

U nas też niewesoło. Jestem po nieprzespanej nocy, chyba pierwsza taka od czasu jak byliśmy w szpitalu zbadać serduszko - tam też się nie dało spać. Boguś złapał okropny katar, jeszcze takiego nie miał. Przyszedł gwałtownie i od razu taki obfity, gęsty. Nie wiem jak mu pomóc, przez sen piszczał i łkał, co chwila się wybudzał, tak naprawdę spał porządnie tylko na moich rękach, bo w pionie mógł oddychać. Nie daje sobie wyciągnąć glutów, muszę to robić na siłę, a on i tak je przytrzymuje w nosie jakoś i nic nie wychodzi. Inhalacje zawsze lubił, teraz za nic nie pozwala. Rano okazało się, że jest gorączka, ale już zeszła.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

Handmade mój własny, dla dzieci i nie tylko, słowem - różności!
hxxps://www.facebook.com/t.roznosci
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-17, 11:23   

Mimblabla u nas z odciąganiem gilów też masakra, rzuca się drze w niebogłosy, ja trzymam jej rączki J. wyciąga...
Kiedy jest naprawde źle, zakraplam jej nosek solą fizjo. i po paru minutach samo wyłazi, tylko przypuszczam, że Bogdan ma mokry katar więc ta metoda bylaby tu zbędna, u nas to wychodzi bo L. ma suche gile.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
pancia

Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 134
Wysłany: 2014-06-17, 21:52   

czesc dziewczyny troche nas nie bylo
alez te szkraby sie rozwijaja, pieknie i zdrowo

u nas w skrocie, mlody mial najpierw katar (i tu polecam katarek - nie umywa sie do fridy uzywanej wczesniej)
no a potem trzydniowke i to w te najwieksze upaly, umeczyl sie bidok
Musielismy odpuscic zajecia na basenie ale mam nadzieje ze juz w niedziele bedziemy mogli pojsc.
Syno ma juz 8 miesiecy, wazy 9,2kg i nosi ciuchy na dlugosc 12 miesiecy.

Raczkuje jak szalony no i staje przy czym sie da, wywolujac ataki serca u mnie bo kazda powierzchnia jest dobra a ta najmniej bezpieczna oczywiscie najbardziej; poza tym gniazdka, kabelki czyli normalnie ;)
tylko zabkow ciagle brak...
Chodzimy na rehab roztepu miesni brzucha i mamy nadzieje wzmocnic miesnie brzucha zanim mlody pusci sie i pojdzie w dal.
Na trawe narazie reaguje jak kot wsadzajac lape do zimnej wody, kupa smiechu.

Ostatnio tez mielismy sytuacje, gdzie napadly na mnie dwie mamy ( jedna dziecko 7,5 miesiaca, druga 9 miesiecy) ze jak to moj mlody nie robi JESZCZE papa i kosi kosi? do neuloga z nim bo napewno cos nie tak...

no i na koniec pani pediatra probuje mnie przekonac ze jednak dziecko MUSI jesc mieso - czyli chyba az tak duzo sie w PL nie zmienilo ;)

chcialam sie pokazac ale nie przyjmuje zdjec ?
_________________
<img src="hxxp://tickers.cafemom.com/t/eNortjKzUjIyNDc3MFKyBlwwFX0C0A,,33.png" alt="CafeMom Tickers" border="0" />
 
 
terra 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 780
Wysłany: 2014-06-17, 23:32   

Współczuję kataru i chorób, bidule. Pamiętam dobrze te 3 zakatarzone tygodnie, masakra. A jaki wrzask przy fridzie...Ja stosowałam chyba wszystko co możliwe, a i tak trzymało długo.

pancia- mój ma 9 miesięcy i też nie robi jeszcze papa ;-) Ja tam się nie zamierzam przyznawać pediatrze do wege diety, nigdy nie wiadomo jak zareaguje i żeby potem nie zwalała winy na to.

Mimblabla
- znak czasów z tym M jak McDonald, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać ;-)

A my się pochwalimy, że już kilka razy udało się Natiemu zrobić kupsko do nocnika :mryellow: Kupiłam nocnik eksperymentalnie, taki mały, no i proszę jaki sukces ;-) Muszę tylko wyhaczyć ten moment, kiedy się nadyma (na ogół przy żarciu na krzesełku do karmienia, nocnik więc stoi pod nim, żeby szybko po niego sięgnąć).
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Sunflower 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Lut 2008
Posty: 282
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 2014-06-18, 04:17   

Mermezmed, Mimblabla współczuję dziewczyny.
pancia gratulejszyn, że sie syncio dobrze rozwija. Moja niuńka też już nosi 80. Mam wrażenie, że na wegedzieciaku sporo wysokich maluchów.poza tym też nie robi papa i kosi.

a u nas teraz dziwna rzecz się porobiła. Normalnie jakby mi ktoś dziecko zauroczył. Wszyscy ostatnio się pytali "a przesypia już noce?"a ja mówiłam, zgodnie z prawdą, że śpi super. A tu od kilki dni klops. Rzuca się po łóżku, wierzga nogami, pirzga. Teraz już nie śpi od godziny. Co jest? Pamietam, że część z was siteż skarżyła na nie spanie. To byłonw podkbnym okresie? To chyba nie zęby bo gardzi gryzakiem. Nie rozumiem...co tu robić?
_________________
"Już sam fakt twojego istnienia świadczy o tym, że jesteś akceptowaną cząstką wszechświata"

<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtgf6ps1uie8i.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
pancia

Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 134
Wysłany: 2014-06-18, 07:45   

witam z rana
terra ja tak od razu sie nie przyznalam, ale pani doktor na bilansie poprosila o liste rzeczy, ktore udalo sie wprowadzic bez reakcji alergicznej, no i patrzy, patrzy i mowi a gdzie mieso? no wiec mowie ze my wege wiec miesa tam nie bedzie, no to ona juz zmienila ton i od razu batalia ;)

Jak mlody teraz mial taki lecacy katar to frida juz nie wyrabialismy, kumpela chwalila sobie katarek (ma dziecko niewspolpracujace) no i po zakupie ulga ogromna, sciagalismy w sekundy wszystko czego frida nie moglismy a i mlody lepiej to znosil, takze polecam, choc to zawsze wydatek.

Mimblabla u nas zadzialal tez na taki katar lejacy olejek oilbas dla dzieci jako inhalacja, nawet w takiej latarence co wstawiasz tealighta.

o dzisiaj sie udalo zaladowac, wiec sie pokazemy ;)
Sunflower u nas podobnie z tym snem, do polnocy jeszcze jest ok ale potem to tak sie szarpie bidny i nie pospi, ale moze to zebiska wkoncu, bo narazie pusto w paszczy ;) )

hugi.jpg
Plik ściągnięto 66 raz(y) 102,36 KB

_________________
<img src="hxxp://tickers.cafemom.com/t/eNortjKzUjIyNDc3MFKyBlwwFX0C0A,,33.png" alt="CafeMom Tickers" border="0" />
 
 
mermezd 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 1032
Skąd: Włcławek
Wysłany: 2014-06-18, 16:26   

terra napisał/a:
udało się Natiemu zrobić kupsko do nocnika
gratulacje:) My wczoraj kupiliśmy nocnik ( wiem że późno:) i jak posadziliśmy to był krzyk potem płacz i tyle :lol: czeka nas przeprawa :-D

Dziewczyny moja robi papa itd. ale np. bardzo słabo sobie radzi z kciukiem i wskazującym, licho łapie wszystko jej się wyślizguje.

Apropo papa, jak macha rączką to mówi papa a na pępek mówi baba ( myślałam że wymówienie "P" jej sprawia trudność ale widać że nie.

Wogóle jest komiczna, ciągle daje stopy do wąchania i trzeba zaciągnąć nosem, bo jak nie to ći pokaże jak to się robi, ostatnio dawała do powąchania barankowi w książce i kotu teściów :-D a jak jedziemy samochodem to większość drogi ja muszę wąchać i mówić że śmierdzą :-)

W końcu kupiliśmy fotelik, adios nosidło ;-)
Wczoraj karmiłam małą w samochodzie na parkingu :->

Płacze i stęki się skończyły, wylazł ząbek, dolna dwójka, ale czytałam że te akurat nie powinny być takie bolesne, ale wydaje mi się że jeszcze jakieś jej powychodziły tylko nie chce pokazać.

Wiecie Li. się zmieniła ostatnio, pięknie nauczyła się mówić mama już tak bardzo świadomie, ostatnio się rozczuliłam, bo J. trzymal ją na parapecie i pokazywał ptaszki, a a tak się zachwyciła spojrzała na niego i tak słodko powiedziała mama, jakby chciała się ze mną podzielić tym co zobaczyła :-> :-> :-> Zaczęła się częściej przytulać, Kocham ją bardzo :->

I znów się rozpisałam:)

pancia słodziaczek!! uwielbiam ciemne oczy :-D
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
terra 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 780
Wysłany: 2014-06-18, 16:41   

pancia- ha, nie wzięłam pod uwagę, że lekarz może się dopytywać o rozszerzanie diety. Na razie pytała tylko o gluten, no ale dawno (na szczęście) u niej nie byliśmy. A twój chłopak bardzo już dorosły i jak superancko stoi! :-)

mermezd- może spróbujcie sadzać małą na nocnik (bez rozbierania) i np. dać jej wtedy do ręki jakąś ciekawą zabawkę albo koło lustra? U nas za drugim razem był płacz, a za trzecim posadziłam go akurat obok kuchenki, gdzie widział swoje odbicie. No i teraz się cieszy do siebie i ogólnie bawi go nowa sytuacja (inny kąt widzenia itp.). A jeśli chodzi o miłość do dzieci, to mnie po prostu poraża to uczucie, nie przypuszczałam, że będzie aż tak silne i głębokie, z dnia na dzień wydaje się coraz mocniejsze.

W kwestii jedzenia- pytanie do mam, które mają dzieciaki w podobnym wieku co mój, dajecie im truskawki? Bo waham się, czy poczekać do 10 miesiąca, ponoć mogą alergizować.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
pancia

Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 134
Wysłany: 2014-06-18, 19:33   

no to uczucie milosci jest powalajace...
terra moj ma alergie na jajka i pediatra radzil czekac ale jesli karmisz piersia a po zjedzeniu przez Ciebie nic szkraba nie obsypuje to ponoc duza szansa na brak alergi u samego dziecka
_________________
<img src="hxxp://tickers.cafemom.com/t/eNortjKzUjIyNDc3MFKyBlwwFX0C0A,,33.png" alt="CafeMom Tickers" border="0" />
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-06-18, 20:22   

terra, ja dawałam w tym wieku już truskawki (mrożone).

pancia, fajny chłopak :)

Co do snu w tym wieku, to chyba faf pisała że dzieciaki ćwiczą przez sen chodzenie, tzn. podświadomie uczą się ruchów.

Potwierdzam - Katarek wart swojej ceny.

My teraz mamy nocnikowy regres. A było już tak, że łapaliśmy praktycznie wszystko... Ja wysadzałam regularnie i o stalych porach - po spaniu, jedzeniu, przed, po spacerze, itp. M. załapała i czasem miałam wrażenie, że przytrzymuje aż do wysadzenia. Po roczku nocnik stał się "be", chowa się w kącie i robi swoje, zapytana o nocnik kiwa głową na nie i ucieka. Chyba, że wysadza lalki, to ok. Ale wcześniej lubiła po męsku nocnikować - czyli prasa, dobra książka ;)
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Sunflower 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Lut 2008
Posty: 282
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 2014-06-18, 20:35   

pancia ale fajny łobuziak!
tak sobie przy okazji tego zdjęcia pomyślałam, że moja nie ma takiego łózeczka i nie ma się czego łapać, żeby wstawać. może warto kupić choćby po to? ;)

mermezd napisał/a:
Wogóle jest komiczna, ciągle daje stopy do wąchania i trzeba zaciągnąć nosem, bo jak nie to ći pokaże jak to się robi
booooskie :D a ja w ogóle jestem walnięta, bo uwielbiam wąchać stopy mojej córki. dla mnie pachną najpiękniej pod slońcem. ale może się to zmieni jak podrośnie ;) :P

AzjaB napisał/a:
Co do snu w tym wieku, to chyba faf pisała że dzieciaki ćwiczą przez sen chodzenie, tzn. podświadomie uczą się ruchów.
to by naprawdę wieeele tłumaczyło...
_________________
"Już sam fakt twojego istnienia świadczy o tym, że jesteś akceptowaną cząstką wszechświata"

<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtgf6ps1uie8i.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
terra 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 780
Wysłany: 2014-06-18, 23:18   

Sunflower napisał/a:
AzjaB napisał/a:
Co do snu w tym wieku, to chyba faf pisała że dzieciaki ćwiczą przez sen chodzenie, tzn. podświadomie uczą się ruchów.
to by naprawdę wieeele tłumaczyło...

Otóż to. Mój nie umie teraz zasnąć na nockę, bo cały czas go nosi i musi się przemieszczać. Ledwo patrzy na oczy, płacze ze zmęczenia, ale cały czas podnosi kuper do raczkowania. Wróciłam do usypiania go w chuście, za długo trwało zanim zasnął w łóżku. Noszenie na rękach też nic nie daje, bo się po mnie wspina. Chusta działa idealnie. Tylko jak upały wrócą, to będzie kiepsko. W nocy też ma kilka pobudek z płaczem.

sunflower
- mój ma takie łóżeczko i wielki kojec z prętami, a jakoś się jeszcze po nich nie wspina ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
pancia

Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 134
Wysłany: 2014-06-18, 23:24   

terra o to wlasnie z tym wspinaniem, mam spore problemy z utrzymaniem mojego
silacz taki i jeszcze sie odpycha a kg swoje robia
dzisiaj probowal sie wspiac na schody przyprawiajac mnie o zawrot glowy, no ale jeszcze wspinaczki na meble przede mna, trza sie juz przygotowywac ;)
_________________
<img src="hxxp://tickers.cafemom.com/t/eNortjKzUjIyNDc3MFKyBlwwFX0C0A,,33.png" alt="CafeMom Tickers" border="0" />
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 2,3 sekund. Zapytań do SQL: 14