wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
"Co robisz?" "Piorę." "Znowu?"
Autor Wiadomość
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2013-01-09, 14:40   

Jeszcze takim dużym i kaflowy :mrgreen:
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2013-01-09, 14:46   

dorothea napisał/a:
nie lubię składania i układania do szafek już suchego prańska ]:-> aa i jeszcze prasowania NIE ZNOSZĘ!!


ja też nie lubię, ale zorganizowałam jakiś czas temu wszystko tak, że mam w szafie prawie wszystko poza bielizną wiszące na wieszakach, więc składanie odpada i późniejsze irytujące wyciąganie rzeczy ze środka stosiku :P a do tego mam część szafy w "żaluzjowate" drzwi, przewiewne, gdzie mogę gniotące się rzeczy powiesić wilgotne, wprost po odwirowaniu i prasowanie też w 90% wtedy odpada, czasem tylko trzeba przejechać jakiś kołnierzyk:)

Piorę co 2dni, ale raczej to ze względu na pieluchy, inaczej pewnie też bym miała zaległości w koszu ;)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-01-09, 14:54   

Ja w ogóle nie prasuję. Ostatnio ze zdziwieniem odkryliśmy, że mamy żelazko.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2013-01-09, 16:26   

ja prasuję namiętnie, bo uwielbiam odprasowane ciuchy. Taki fetysz ;)
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Mnemozyne

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 390
Wysłany: 2013-01-09, 19:29   

MartaJS napisał/a:
Ja w ogóle nie prasuję. Ostatnio ze zdziwieniem odkryliśmy, że mamy żelazko.

:mryellow: Miałam podobnie jak kupiłam sobie wełniany płaszcz, który sprzedawczyni radziła potraktować parą z żelazka przed pierwszym użyciem. Skończyło się na tym, że w końcu nie dogrzebałam się gdzie ono może być. ;-)
Nie mam nic do prania, ale też zazwyczaj nie ja wieszam i odwieszam mokre/suche pranie.
Na dwie osoby to chyba nie uzbierałabym w życiu tyle rzeczy żeby codziennie włączyć pralkę, szczególnie, że przecież przynajmniej niektóre rzeczy trzeba posegregować. W sumie pierzemy jak już nie mamy w czym chodzić. :mryellow: Nie wiem czy to wynika z tego, że tyle mamy ubrań czy z zakrzywionej czasoprzestrzeni, ale nie zdarza się częściej niż raz na tydzień(chyba, że coś jest zasikane przez kota albo potrzebuję jakiegoś konkretnego ciucha pilnie). Mamy wtedy taki nasz mały rytuał, wysypujemy te sterty zgromadzonego prania na podłogę, segregujemy, układamy w kolejności priorytetowej i lecą wsady póki nie jest za późna godzina na hałas, a rano od nowa. Suszymy na strychu, więc nie ma problemu z miejscem nawet przy takiej ilości. :roll:
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-01-09, 19:33   

U nas to przede wszystkim pieluchy i ciuchy dziecięce, ale też dość często zmieniam pościel (pies), ręczniki itp. Ciągle coś jest.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 21:10   

Też czasami mam dość prania! I u mnie zajmuje ono kupę czasu, bo: majpierw pieluchy- samo płukanie-1/2 godz; dołozyć ubranka proszek+antybakteryjny (oba odmierzyć- jeden miarką, drugi na łyżeczką) ustawić program (ustawiam ręcznie, bo dodaję płukanie, "super pranie plam" i ustawiam "egzotyczną" temperature- 50st.), pierze się 2 godz. w tym czasie pozdejmować, posegregować to co wyschło, rozwiesić nowe. Salut! Zrobione! Uffff.... jak komuś zajmuje to 3 minuty to gratuluję :lol:
Pranie codziennie- pieluchy wielo, czasem dwa dziennie- pranie pana, moje leci z dziecinnym.
Wieszam i zdejmuję z Niunią w ero-nosidle, bo inaczej kręci mi się pod nogami i masakra! A tak- obie zadowolone. :-D
A najbardziej nie lubię, jak wrócę z jogi, zrelaksowana, lekko śpiąca (wracam ok 21-22), a tu.... pranie szczeka w pralce! :-?
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-09, 21:14   

Albertyna napisał/a:
majpierw pieluchy- samo płukanie-1/2 godz

:shock: To co ty robisz z tymi pieluchami? Mi to zajmuje max 5 minut.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Mnemozyne

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 390
Wysłany: 2013-01-09, 21:51   

Ja mam dość sporo nagromadzone różnej pościeli i pół szafy ręczników, więc choćbym co dwa dni zmieniała, nie muszę zaraz prać, w sumie muszę się chyba wreszcie części pozbyć, ale fakt u nas jeszcze nie ma ubranek i pieluszek, więc pewnie nie długo statystyka prań na tydzień mi się polepszy. ;-)
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-01-09, 21:57   

Albertyna, ja nie płuczę pieluch, chyba że z rzadką kupą, no to wiadomo. Nastawiam po prostu na program z praniem wstępnym i same się płuczą.

A w ogóle to mi się obrazek przypomniał ;-)
hxxp://moja-mala-prywata.robertdee.info/pliki/Teraz-Ty-też-możesz-programować.jpg
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 22:24   

W mojej pralce program "Płukanie" ma 30 min. Oczywiście zawsze wcześniej spłukuje je starannie prysznicem po "grubszej sprawie", ale skoro potem dorzucam ciuszki- zawsze płuczę.
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 22:25   

Mnemozyne napisał/a:
Ja mam dość sporo nagromadzone różnej pościeli i pół szafy ręczników, więc choćbym co dwa dni zmieniała, nie muszę zaraz prać, w sumie muszę się chyba wreszcie części pozbyć, ale fakt u nas jeszcze nie ma ubranek i pieluszek, więc pewnie nie długo statystyka prań na tydzień mi się polepszy. ;-)

Jeżeli zdecydujesz się na wielo, to Ci się zmieni. Też kiedyś prałam raz w tygodniu, niekiedy rzadziej...

Za to zaletą codziennych prań jest mała ilośc dziecięcych ciuszków- skoro codziennie s a prane można mieć ich mało, bo nie leżą w "brudach" czekając na swoją kolej. :mrgreen:
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
Mnemozyne

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 390
Wysłany: 2013-01-09, 22:42   

No tak planuję, przynajmniej dzieciowe prać często, ale jakoś nie pasuje mi myśl żeby prać dziecięce ze swoimi, może "w praniu" zmieni mi się podejście. ;-)
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 22:48   

Mnemozyne napisał/a:
nie pasuje mi myśl żeby prać dziecięce ze swoimi
dlaczego?

Mi segregacja zajmuje czas ale tylko raz. Jak porozkładam na kupki to biorę jedną do prania a resztę zawijam w największą rzecz danego koloru robiąc tobołek żeby się znowu nie pomieszały. Piszę to bo ostatnio ktoś widząc co robię uznał za genialne i dziwił się, że sam nie wpadł.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-01-09, 22:50   

Ja prałam osobno nasze i dziecięce chyba do 6 mc życia, potem powoli łączyłam, teraz wszystko kręci się razem.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 23:08   

euridice napisał/a:
wewnętrzny perfekcjonista każe mi kolorystycznie rozplanowywać to wszystko na suszarce
u mnie w systemie kolory mają mniejsze znaczenie. Najpierw brana pod uwagę jest wielkość. Najpierw męskie bluzki, spodnie, potem moje sukienki, koszulki, pieluchy tetrowe, ubrania Z, ubrania D, bielizna (bo jeśli nie starczy miejsca można rzucić na kaloryfer). W każdej z kategorii staram się zachować porządek kolorystyczny. Tak, książki też mam tematycznie, wielkością i kolorem poukładane :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 23:11   

U mnie jest "wielkosciowo", bo pod czescia suszarki stoi wozek, zatem tam wisza te najmniejsze, poza tym wklady mam na osobnej suszarce-kolko, zatem nad nia tez wisza male. :lol:
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
KasiaQ 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 829
Wysłany: 2013-01-09, 23:22   

MartaJS napisał/a:
Ja w ogóle nie prasuję. Ostatnio ze zdziwieniem odkryliśmy, że mamy żelazko.

to podobnie jak ja, u mnie zaś kiedy przyjechała bratowa i chciała sobie przeprasować bluzkę, ze zdziwieniem odkryłam, że żelazko wcięło :-P do dziś dnia nie mam pojęcia, gdzie jest, a pamiętam, że zanim się przeprowadziliśmy dostałam "w posagu" od mamy. Ale ten brak miłości do prasowania to sprawa dziedziczna jest hihi - ja tego nie cierpię odkąd mama mnie zaganiała do prasowania niegdyś używanych materiałowych chusteczek i się poparzyłam - od tamtej pory sama musiała z tym walczyć (oj a nie lubi!) a mnie pozostała wielka niechęć ]:->
co do garów - mam zmywarkę (cud natury hihi) ale jak myję patelnie, czy duże gary, to nie mam nic przeciwko, jeśli mam do tego ciepłą wodę ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
KasiaQ 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 829
Wysłany: 2013-01-09, 23:24   

euridice, Kat..., czy Wy przypadkiem nie Katarzyny?? ]:-> bo tak mi się coś kojarzy :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2013-01-10, 09:16   

Ja tez staram się segregować - na czarne, dziecięce i resztę - mam tylko te trzy grupy ;)
Najgorsze tylko jest to, kiedy próbuję sobie zrobić dzień-dwa przerwy - żeby się ciągle nie potykać o suszarkę w pokoju - i kiedy przychodzi w końcu ten moment, kiedy pralka musi ruszyć okazuje się też, że muszę wyciągnąć zapasową suszarkę pokojową, bo się nei zmieszczę...
Mogliśmy kupić pralko-suszarkę, ale jak zobaczyłam zużycie prądu to się zapałam za głowę... A teraz żałuję, bo kolega ma pralkę i suszarkę w chacie i pyk-pyk - jedno zrobi, drugie się suszy - pyk-pyk - wyciąga, przeprasuje (tez fetyszysta odprasowanych ciuchów) i gotowe. A ja muszę czekać cały dzień. A że to jakieś kijowe nowe budownictwo, to strychu nie ma, a szkoda...
Najgorzej, jak już idę prasować, ze Kuba wchodzi pod deskę i łapie za ubrania :shock: Albo mnie za obie nogi jednocześnie i zaczyna się głośno śmiać, a ta mala rączka już-już dosięga kabla, brrr.
A posciel to kara boża... trzy poszwy do pralki i cały bęben pełen :evil:
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-10, 11:03   

KasiaQ, :mrgreen: Wy też się wszędzie spóźniacie? Jak jechałam na maturę ustną po telefonie od znajomych, z zaraz wchodzę, wbiegłam do taksówki i wrzasnęłam żeby jechał szybko i łamał przepisy bo mam maturę a pan się odwrócił, spojrzał na mnie spokojnie i powiedział pani ma może na imię Katarzyna? Moja córka to też Kaśka, wszystko na ostatnią chwilę, skaranie boskie i powoli ruszył :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2013-01-10, 13:17   

Kat..., dobre :mryellow:
Mikarin napisał/a:
Mogliśmy kupić pralko-suszarkę, ale jak zobaczyłam zużycie prądu to się zapałam za głowę... A teraz żałuję, bo kolega ma pralkę i suszarkę w chacie i pyk-pyk - jedno zrobi, drugie się suszy
ja właśnie już na etapie projektu domu myślałam o suszarce kondensacyjnej i miejscu dla niej, bo nienawidzę rozwieszania prania, potem zbierania itd. i tego stania suszarek na widoku. Teraz mam spokój i taki komfort, że zachwycam się tym przy każdym praniu.W 2h mam czyste i suche ciuchy. Ta suszarka to jest nasz najlepszy zakup do domu. I nie zużywa wcale tak dużo prądu, a piorę średnio co drugi dzień. Jest klasy B.
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2013-01-10, 13:39   

Ja też chwalę sobie pod niebiosa pralko-suszarkę,najlepsza rzecz zaraz po zmywarze :mryellow:
Prasowania szczerze nienawidzę.Robię to od czasu do czasu i są to jedynie ubrania dzieci,nasze never ]:->
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2013-01-10, 13:41   

euridice, Kat..., fajnie się pośmiać w wątku o praniu, dzięki :lol:
Wadą pralko-suszarki jest to, że ubrania są strasznie pogniecione po suszeniu. Bez prasowania się raczej nie obędzie, a ja nie prasuję, więc już wolę wieszać i się potykać o suszarkę.
Dla mnie największy problem to zapanowanie nad upranym i wysuszonym już praniem, układanie tego w szafach, nie cierpię, brr :-/
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2013-01-10, 13:50   

Ja mam suszarkę oddzielnie i pralkę oddzielnie. Ubrania nie są nigdy pogniecione po suszeniu. Polecam suszarę z całego serca każdemu. Nie jest to wg mnie taki duży koszt jak na tę oszczędność czasu, pracy,miejsca i nerwów.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13