|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Obiady za 5 zł |
Autor |
Wiadomość |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2013-01-27, 15:51
|
|
|
5 zł to chyba na jakąś bardzo małą rodzinę.... Albo ja taka niegospodarna
Z sycących a tanich obiadów to praktykuję i polecam:
- forumową zupę pomidorowo-cukiniową z ryżem
- barszcz ukraiński z fasolą
- warzywa duszone w pomidorach, z ziemniakami / ryżem / kaszą / makaronem / fasolą
generalnie ciężko, bo moje dzieci mają kompletnie rozbieżne smaki
a dzisiaj wolnowarzą się ziemniaki w kapuście |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-27, 16:04
|
|
|
dynia napisał/a: | Czarna podoba mi się twoja gospodarność |
Mi tez.
A 80 funtow to jest na trzy osobowa rodzine? to nie duzo, ja musze wreszcie przeliczyc ile wydaje na tydzien na jedna osobe (w porywach do dwoch jak moj chlopak tu jada, ale to nieczesto). Mi jest trudno gotowac w malych ilosciach, dlatego zamrazam. Musze to zmienic.
Tez praktycznie nie kupuje gotowych produktow, poza moze od czasu do czasu jakimis weganskimi kotletami, ale to coraz rzadziej mi sie zdarza. Slodycze jak wczoraj. Czuje, ze juz mnie nie bedzie ciagnelo do normalnych slodyczy, a te weganskie sa okropnie drogie. |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2013-01-27, 16:08
|
|
|
dundunkini, na 4 osobowa😉 |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2013-01-27, 16:13
|
|
|
czarna96 napisał/a: | Makaron razowy organiczny kosztuje tylko funta więc to niewiele ,passata to 50 pensów, orzechy i pestki są drogie ,tofu to 2 funty. |
To tak jak w PL.
Rzucając to hasło nie miałam dosłownie na myśli zmieszczenia się w budżecie 5 zł i ani grosza więcej, bo jest pewna różnica między rodziną z 1 małym dzieckiem i 3 nastolatkami, trudno przymierzyć. Chodzi mi bardziej o ciekawe, pomysłowe jedzenie niskobudżetowe, z wykorzystaniem resztek, albo tanich surowców.
Takim przykładem są np. drożdżowe ślimaczki z cebulą - robi się ciasto jak na pizzę, farsz: smażona cebula z przyprawami - jakie kto lubi. Zawijamy farsz w ciasto - robimy takie 2 strucle, kroimy na plasterki, które układamy jeden obok drugiego w blaszce i wychodzą takie ślimaczki do odrywania. Ja posypałam płatkami drożdżowymi, można serem, albo niczym. Te ślimaczki robi się z też z pesto, szpinakiem, czym się lubi. A ciasto drożdżowe to woda, drożdże, mąka. Jasne, że to raczej na dni, kiedy ma się trochę czasu, bo jak się wraca z pracy i szybko trzeba coś zrobić, nie da rady.
Mnie nie zawsze chce się coś gotować wieczorem na nast. dzień, szczególnie, kiedy wracam późno. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2013-01-27, 16:15
|
|
|
Najgorsze ,że u mnie breje czyli obiady jednogarowe (mój ideał) nie przechodzą ,dzieci nie chcą tego szamać Ogólnie z nimi teraz ciężko bo tylko pierożki ,naleśniczki etc by wsuwały
Te 5 zł to taka kwota umowna jak dla mnie na określenie oszczędnoścowego gotowania ,nie ma bata żeby tak ze wszystkim wyszło chyba ,że po doliczeniu mediów przypraw etc,zjesz ziemniaki z przeterminowanym kefirem to wtedy dla 3 osobowej rodziny może styknąć |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
ropuszka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Maj 2012 Posty: 576 Skąd: Wro / B-c
|
Wysłany: 2013-01-27, 16:24
|
|
|
dynia napisał/a: | zjesz ziemniaki z przeterminowanym kefirem |
leżę
dundunkini napisał/a: | ja musze wreszcie przeliczyc ile wydaje na tydzien na jedna osobe |
ja też, nigdy nie wiem ile to - ostatnio mam wrażenie, że jem mniej - z drugiej strony jestem fanką wszelkich tortilli, pit, ciasta francuskiego i innych zawijaczo-napychaczy (w sumie ciasto franc. najtańsze z tego wszystkiego)
no i puszki - niby awaryjne, a schodzą |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2013-01-27, 23:17
|
|
|
Capricorn napisał/a: | 5 zł to chyba na jakąś bardzo małą rodzinę.... Albo ja taka niegospodarna | albo 5 zł na głowę, przy 5 osobowej jak twoja to się robi obiad za 25 ZŁ i to od biedy się da. Spójrz na pierwszy post, a tam 4 ziemniaki itd, przecież to porcja dla jednej osoby |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2013-01-27, 23:20
|
|
|
kofi napisał/a: | drożdżowe ślimaczki z cebulą - robi się ciasto jak na pizzę, | u mnie by to nie przeszło, chyba że jako przegryzka między posiłkami |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2013-01-27, 23:26
|
|
|
olgasza napisał/a: | ziemniaki zapiekane z cebulą i burakiem - 4 ziemniaki, 2 cebule, burak - ok. 2 zł | u mnie na całą rodzinę(3 osoby jak na razie) to wygląda w ten sposób: 4 ziemniaki, 4 buraki, 2 cebule, puszka czerwonej fasoli, 1 kg dyni lub brukselki lub innego dowolnego warzywa, kubek sosu pomidorowego, ser |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 02:12
|
|
|
czarna96 napisał/a: | dundunkini, na 4 osobowa😉 |
Wow, to nie duzo. Ja chyba wydaje sporo, zaczne w tym tygodniu liczyc i planowac i postaram sie powstrzymac sie od spontanicznych zakupow. |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2013-01-28, 09:37
|
|
|
my generalnie jezdzimy raz na tydzien do reala i kupujemy z listy, odrazu mamy zaplanowane ok 4-5 obiadow.
panuje stajl, ze obok zaplanowanych lubianych obiadow, zagladamy do lodowki i wymyślamy z tego co zjeść trzeba, lub z resztek z wczoraj.
na pewno must have jest spaghetti, bo tanio, szybko i dzieci zawsze zjedza
poza tym pierogi z socze lub ruskie, z kapusta
kluski slaskie z sosem z resztek
placki ziemniaczane
pizza!
brokuł z kasza kuku i jakis kotlet z kaszy
kotlety z kaszy gryczanej z czochem i serem zółtym
zupy lubimy-krupnik, ogórkowa, bulion z makaronem, pomidorowa, soczewicowa, barszcz
lubimy kuchnie indyjska, wiec samosy, pudla
czasem zwykła cieciorka z masłem, kasza i surówa |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 12:27
|
|
|
majaja napisał/a: | kofi napisał/a:
drożdżowe ślimaczki z cebulą - robi się ciasto jak na pizzę,
u mnie by to nie przeszło, chyba że jako przegryzka między posiłkami |
na kolację z barszczem- mniam
Jestem również pod wrażeniem zorganizowania Czarnej. Bardzo mi się podoba takie planowanie.
Ja planuję obiady w poniedziałek na dni powszednie ( ze względu na menu przedszkolne). W weekend staram się zrobić coś ekstra.
U nas codziennie są 2 dania. Dzieci po powrocie z przedszkola zjadają jeszcze raz obiad. Zupa jest często do kolacji jeszcze.
Generalnie czasem mieściłabym się w 5 złotych, ale wtedy kolacja bardziej wypasiona np. jest.
Też wydaję na 4 osoby około 80 funtów tygodniowo. Żyjąc i zarabiając w pln
Jedzenia nie wyrzucam, nie marnuję. Lubię dobre rzeczy i obiad typu pastewne ziemniaki i przeterminowany kefir u mnie nie ma szans
Niedrogo wychodzą wszelakie jednogarnkowce ( u nas uwielbiane jeśli zawierają ziemniaki, fasolę i pomidory).
Robię przetworów na cała zimę.
Wczoraj zainspirowana plackiem pasterskim Danci zrobiłam coś tym stylu.
Ugotowane ziemniaki z odrobina tłuszczu udukane- warstwa dolna i górna. Pomiędzy farsz z soczewicy czerwonej, cebulki, grzybów leśnych i pieczarek. Wyszło przepyszne.
Biorąc do obliczeń: najtańsze ziemniaki, pieczarki z przeceny, grzyby zebrane w lesie można się zmieścić w 5 zł pewnie |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2013-01-28, 12:36
|
|
|
Do tych ślimaczków była jeszcze surówka z czerwonej kapusty, nie pamiętam, czy była zupa. I dużo tego było, drożdżowe ciasto zapycha.
Jak jest zupa, to na drugie może być mniej, nie?
Ja się staram nie jeść kolacji, albo symbolicznie, jabłko, Chłopcy niestety jedzą, ale też raczej nie daję Danielowi dużo, bo jest gruby. R. nie upilnuję, sam sobie weźmie.
Na śniadanie często jem kaszę, Daniel nie chce, ale za to zjada ją czasem na kolację, R. jako dodatek do śniadania, nie podoba mi się sposób w jaki je (np. kanapka 10 min. przed obiadem), ale jest uparty jak osioł, nie mam na to wpływu. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:06
|
|
|
kofi, narobiłaś mi apetytu na te ślimaczki A akurat ugotowałam rano buraki na barszczyk |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:12
|
|
|
ooo, temat dla mnie ja praktycznie zawsze gotuję z resztek - nie ma sytuacji, że pusta lodówka/spiżarka, poza powrotami z dłuższych wyjazdów znajomi się śmieją, że pytana o przepis na coś najczęściej zaczynam: a, takie tam, resztki znalazłam i trzeba było zużyć
ze względu na te resztki i przerabianie wszystkiego ciężko mi wyliczyć dokładny koszt jednego obiadu. u nas (2 osoby + starania o wartości odżywcze ze względu na Stasia ) na jedzenie idzie ok 350 zł/miesiąc, wliczając kawę, herbatę, kasze, pestki, strączki, olej i inne takie produkty, które w domku być muszą, choć ciężko je wykorzystać w całości na jeden obiad
bardzo często są kotlety z różnych kasz - piekę całą blachę naraz i zjadamy do obiadu, do kanapek, na ciepłe śniadanie
często też goszczą różne warzywne duszonki (warzywa sezonowe + strączki, jeśli nie ma w innych posiłkach w danym dniu), które można potem zjeść z chlebem/makaronem/kaszą/kotletem.
zimową porą robię też tarty/naleśniki/placuszki z przeróżnymi farszami (bardzo prostymi, np. kapusta duszoną z cebulą przyprawiona curry, brukselka z marchewką i pomi przecierem, soczewica z pieczarkami itp)przy których narobię się raz, ale zostaje na dłużej.
i zupy: uwielbiam! można wrzucić wszyściutko, ciepłe to, odżywcze i smaczne
raz w tygodniu są też wypieki drożdżowe: pierożki pieczone, strucle czy zawijaski, pizza bo uwielbiamy i też można wszystko wrzucić
myślę, że w tanim gotowaniu najważniejsza jest kreatywność. U mnie taniej wychodzą zakupy pt: mam 20 zł na warzywa i spróbuję kupić za to najwięcej jak się da, może coś będzie tańsze czy przecenione, jednocześnie kombinując co z tego ugotuję niż zakupy z dokładną listą: 3 marchewki, 2kg ziemniaków, brokuły 2szt itp. Raz na miesiąc robimy też zakupy kaszowo-strączkowe, bo już mniej więcej wiemy ile czego potrzeba, ile schodzi.
bronka, cieszę się, że zapiekanka smakowała - grzybki leśne, mniam! to też dobry przykład na tanie/resztkowe gotowanie |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
Ostatnio zmieniony przez diancia 2013-01-28, 13:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
olgasza
królowa życia
Pomogła: 124 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3140
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:13
|
|
|
kofi napisał/a: | nie podoba mi się sposób w jaki je (np. kanapka 10 min. przed obiadem), ale jest uparty jak osioł, nie mam na to wpływu. |
u nas to samo Garnki pyrkocą, wszystko już dochodzi, zaraz mam nakładać, a ten włazi do kuchni i robi sobie talerz kanapek, bo jest głodny
Odnośnie wątku - u nas dzisiaj fasolowa. Bez drugiego dania raczej. |
_________________ hxxp://ekostyl.blogspot.com/ |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:15
|
|
|
Chłopy chyba tak mają. Ale ja też tak robię, zwłaszcza rano, muszę zjeść kanapkę, bo inaczej nie mam siły zabrać się za owsiankę/jaglankę. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:19
|
|
|
diancia, smakowała bardzo. Na pewno będą powtórki
Poza tym jest to zdrowsza- bo nie smażona - wersja moich ulubionych kotlecików z ziemniaków z grzybowym farszem
diancia napisał/a: | grzybki leśne, mniam! to też dobry przykład na tanie/resztkowe gotowanie |
przy dzieciach nie bardzo U nas jako dodatek- raz na jakiś czas. tak na co dzień dzieci nie jedzą grzybów.
olgasza napisał/a: | kofi napisał/a:
nie podoba mi się sposób w jaki je (np. kanapka 10 min. przed obiadem), ale jest uparty jak osioł, nie mam na to wpływu.
u nas to samo |
o nie Ja w takim momencie proponuję uszykowanie stołu, umycie rąk, zmianę płyty z muzyką. Cokolwiek. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:21
|
|
|
Tak pomyślałam, ze gdyby nie dzieciaki to bym się z małżonkiem w 5 złotych mieściła. Na pewno zupa by były 3-4 w tygodniu. |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:21
|
|
|
bronka napisał/a: | przy dzieciach nie bardzo | chodziło mi o taką zapiekankę jako inspirację, niekoniecznie o same grzybki
właśnie, podejrzewam, że gotowanie przy dzieciach jest dużo większym wyzwaniem. Nie wszystkie dzieci wszystko lubią, przy niejadkach lub ograniczeniach dietowych trzeba się sporo nagimnastykować. Ale czym byłoby ekonomiczne gotowanie bez wyzwań |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:34
|
|
|
Ja się zwykle chyba mieszczę z obiadem w 5 zł, ale ja właściwie nie wiem jak mam liczyć, jeśli wykorzystuję zasoby z gospodarstwa czy z piwnicy, przetwory, własne mrożonki... Niektóre rzeczy, np. ziemniaki na zimę czy cebulę kupujemy od razu dużą ilość i trzymamy w piwnicy właśnie, na pewno wychodzi to taniej. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:35
|
|
|
diancia napisał/a: | właśnie, podejrzewam, że gotowanie przy dzieciach jest dużo większym wyzwaniem. Nie wszystkie dzieci wszystko lubią, przy niejadkach lub ograniczeniach dietowych trzeba się sporo nagimnastykować. Ale czym byłoby ekonomiczne gotowanie bez wyzwań |
ja mam akurat dzieci wszystkojedzące. Tzn wszystko co mama da Nie mam z nimi problemów. Ale staram się, żeby codziennie pojedli dobrych rzeczy ( orzechy, pestki, suszone owoce). A ze apetyt dopisuje to ciężko gotować ekonomicznie |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:45
|
|
|
dynia, bronka, dzięki
Ja podziwiam bronkę za dwu daniowe obiady codziennie .
Koszty jedzenie rozsną chyba wraz z wiekiem dzieci. W wieku nastu lat apetyt zwłaszcza u chłopców jest dość duży. Samo myślenie o tym mnie przerażą Z kuchni nie wyjdę
U nas niejadkiem jest Harivenu Ale nie gotuje osobno dla niego bo mi się nie chce. Je to co my. Jeśli trafi się na obiad coś czego nie lubi zjada tego mniej . Ja chciałabym kupować więcej owoców. Mąż tez chętnie przeszedłby na surowe jedzenie ale nie stać nas na to Niestety zdrowe jedzenie jest luksusowym wydatkiem. |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:46
|
|
|
bronka napisał/a: | ja mam akurat dzieci wszystkojedzące. Tzn wszystko co mama da | jak Mama dobrze gotuje, to niech się nie dziwi, że dzieci dużo jedzą
Myślę, że są produkty na których nie można oszczędzić: bakalie, zdrowy olej czy razowe mąki. To w końcu inwestycja w przyszłość i profilaktyka zdrowotna ale pewne rzeczy można kupować rozsądniej (np. tak jak pisze MartaJS - w dużych paczkach czy na promocji) albo jedne zastępować innymi (np. tofu nie jest jedynym roślinnym produktem typowo białkowym, a chyba najdroższym) albo też część półproduktów przygotowywać samemu, choćby pieczenie chleba czy przetwory (o ile ktoś ma czas, ochotę i zdolności ) |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-01-28, 13:53
|
|
|
diancia napisał/a: | Myślę, że są produkty na których nie można oszczędzić: bakalie, zdrowy olej czy razowe mąki. To w końcu inwestycja w przyszłość i profilaktyka zdrowotna ale pewne rzeczy można kupować rozsądniej (np. tak jak pisze MartaJS - w dużych paczkach czy na promocji) albo jedne zastępować innymi (np. tofu nie jest jedynym roślinnym produktem typowo białkowym, a chyba najdroższym) albo też część półproduktów przygotowywać samemu, choćby pieczenie chleba czy przetwory (o ile ktoś ma czas, ochotę i zdolności ) |
ja w ponad 90% kupuję eko. Przetwory robię sama- dużo robię. Na całą zimę mamy. Wszystko kupuję w dużych paczkach.
Nie mam właściwie na czym oszczędzić.
czarna96, wstawienie zupy zajmuje mi rano jakieś 15 minut. Gotuje się sama W zupie chłopaki zjedzą sporą porcję warzyw.
czarna96 napisał/a: | W wieku nastu lat apetyt zwłaszcza u chłopców jest dość duży |
Staram się o tym nie myśleć nawet
Mój starszy już się robi szczypiorek jak tata. Jedzą jedzą, a wyglądają jak by ich kto głodził Młody się chyba wda w mamusię pultas jeden
edit: mogłabym zaoszczędzić nie kupując wędzonego tofu i paróweczek do żurku i tego typu przysmaków. Ale my tak lubimy żurek zimą |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|