Obiady za 5 zł |
Autor |
Wiadomość |
jagodzianka
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 03 Wrz 2011 Posty: 2731 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-02-20, 11:14
|
|
|
tak, też z wrzątkiem.
dokładnie o z tego hxxp://puszka.pl/przepis/5974-pierogi_z_kapusta_i_grzybami-mieciutkie_.html |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-02-20, 11:16
|
|
|
Lily napisał/a: | zamrażarki nie mam, żeby zrobić na zapas | ja na początku (zachwyt neofity ) robiłam pierogi z 1/2kg mąki, gotowałam wszystkie i zjadaliśmy w 2, góra 3 dni. Można też z robić z mniejszej porcji Lily napisał/a: | pierogi z razowej mąki jakieś takie są suche po ugotowaniu | pewnie zależy jak mocno razowa mąka i jakie proporcje z białą
jagodzianka, o widzisz, czyli co "ręka", to inna opinia |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2013-02-20, 11:20
|
|
|
diancia napisał/a: |
pewnie zależy jak mocno razowa mąka i jakie proporcje z białą | Pełnoziarnista pszenna drobno mielona - bez białej. Pewnie jakby dowalić parę łyżek tłuszczu to byłoby lepsze |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-02-20, 11:23
|
|
|
jagodzianka napisał/a: | A mi właśnie im szybciej wałkuję tym lepiej wychodzą. |
ja zwsze odstawiam. Czasem nawet na godzinkę. Tak, żeby się gluten dobrze zdążył rozkleić.
Lily, ja razowe tylko z grahamki babalskich. Z innej wychodzą mi wiórowate. |
|
|
|
|
Maple Leaf
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 23 Lut 2012 Posty: 952 Skąd: Calgary
|
Wysłany: 2013-02-20, 12:39
|
|
|
Mi do tej pory najlepsze pierogi wyszły z mieszanki razowej pszennej, razowej orkiszowej i białej orkiszowej (mniej więcej po równo). Smakowały lepiej niż ze zwykłej białej pszennej.
A tak poza tym, to uważam, że do lepienia pierogów trzeba po prostu dojrzeć Nie wiem, na czym to polega, ale kiedyś wszystko robiłam tak samo, jak dziś, podobnie organizowałam pracę, a i tak kończyło się na tym, że byłam tak "umęczona" po lepieniu i po sprzątaniu tego bałaganu, że mówiłam sobie: "nigdy więcej!". A od niedawna mam nawet wielką chęć, żeby zrobić ogromną ilość pierogów |
|
|
|
|
dundunkini
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 720 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2013-02-20, 17:55
|
|
|
Maple Leaf napisał/a: |
A tak poza tym, to uważam, że do lepienia pierogów trzeba po prostu dojrzeć Nie wiem, na czym to polega, ale kiedyś wszystko robiłam tak samo, jak dziś, podobnie organizowałam pracę, a i tak kończyło się na tym, że byłam tak "umęczona" po lepieniu i po sprzątaniu tego bałaganu, że mówiłam sobie: "nigdy więcej!". A od niedawna mam nawet wielką chęć, żeby zrobić ogromną ilość pierogów |
Ja jestem bardzo niedojrzała w takim razie, haha
Zrobiłam zupę soczewicową z resztek warzywnych i kaszy pęczak zamiast makaronu tak jak zwykle, bo go nie miałam, a działałam w myśl zasady "Gotuj z tego, co masz". I znowu udało mi się nie kupić prawie niczego dzisiaj (tylko szampon i mleko do kawy). A, i ta zupa świetnie smakuje z pęczakiem, a wydawało mi się, że nie będzie. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2013-02-20, 17:56
|
|
|
bronka napisał/a: | Lily, ja razowe tylko z grahamki babalskich. Z innej wychodzą mi wiórowate. | Używam tylko czeskiej bio albo Lubelli - nie mam dostępu do innych. Ale one są drobne, nie mają dużych otrąb. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
iris
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 30 Lip 2008 Posty: 572
|
Wysłany: 2013-02-20, 19:34
|
|
|
dziewczyny dzięki. w weekend lepię pierogi |
_________________ <img src="hxxp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=2807539c6c121400a.png" border="0" width="420" height="90" alt="Twój Strażnik wagi" /> |
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2013-02-20, 21:43
|
|
|
patent na blat w cieście: suchą łapą zgarnąć co się da, resztę namoczyć i potem plastikowym drapakiem przejechać (idzie jak po maśle). całość pięknie zbiera się ściereczką lub papierowym ręcznikiem. wolę ściereczką
w ramach jednoczenia sie w szale pierogowym. kółko nabyłam metalowe i wycinać będę "większe" pierogi |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2013-02-21, 08:22
|
|
|
Jakie jest to metalowe kółko?
Mam takie wycinaczki, nawet 2 plastikowe, ale obie niedoskonałe. Wycinam jakimś kubkiem, lepię ręcznie, wtedy uda mi się wepchnąć więcej farszu. Do ruskich robię takie kuleczki z farszu, potem rozciągam ciasto i wychodzą mi takie spore i grube, mniej pracy i można się najeść kilkoma.
U nas dzisiaj fasolówka - nic się marnuje - wczoraj była fasola gotowana w wolnowarze, dzisiaj z resztek fasoli i tej wody plus usmażonych uprzednio warzyw, zupa. I makaron jakiś chyba, może z brokułami, albo z leczo ze słoika. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
lilias
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 1013
|
Wysłany: 2013-02-21, 11:41
|
|
|
kofi, są takie Fackelmanna
hxxp://allegro.pl/obrecze-wykrawacze-do-potraw-2-szt-inox-fackelmann-i3045562672.html
hxxp://allegro.pl/szczypce-do-paczkow-wykrawacze-fackelmann-i3044814664.html
te pierwsze są solidne, duże pasuje na rękę
te drugie są też same, tańsze i są bardziej plastyczne, ale większe
takie o:
hxxp://allegro.pl/wykrawacz-wykrojnik-do-paczkow-fackelmann-i3040264563.html
wielkością są takie, że te do pączków są największe, a dwa solidniejsze wchodzą w te dwa większe oglądałam i macałam w sklepie |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-02-25, 11:47
|
|
|
W weekend udało mi się gotować bez kupowania. Troszkę mi uświadomiło moje zbieractwo ( tak-tak- szafki pełne surowców ) plus pełna przetworów piwnica. No nie zginę
Zupa ziemniaczana- mąż gotował- aksamitnie kremowa ziemniaczana ( uwielbiam konsystencję kremowych zup z ziemniakami) z wiórkami marchewki i pora. Z czosnkiem niedźwiedzim, tymiankiem i majerankiem.
Na drugi dzień ta sama zupa z grzankami czosnkowymi ( wykorzystałam razowiec z zeszłej środy).
Deser: Bardzo niziutki "biszkopt" - z ciasta muffinkowego ( mąka, olej, proszek, mleko , cukier). Na to - truskawki i śliwki z kompotu plus słoik musu jabłkowo-gruszkowego ( wszystko z piwnicy ofc) - razem zmieszane i zżelowane agarem. Na to warstwa bitej śmietany.
Była sałatka buraczkowo-fasolowa z kiszonymi ogórkami ( z piwnicy).
Były burgery marchewkowo- jaglane z ziemniaczkami z piekarnika i surówką z pekinki.
Upiekłam też pasztet z 3 różnych resztek soczewic.
Na dziś wykończyłam wszystkie znajdujące się w domu resztki warzyw i zrobiłam krupnik. |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-02-25, 11:51
|
|
|
bronka, mniam! ale uczta każda jedna potrawa jest w moim guście
bronka napisał/a: | Troszkę mi uświadomiło moje zbieractwo ( tak-tak- szafki pełne surowców ) | pomyśl ile ludzi ma 5 razy więcej zapasów, a i tak wciąż dokupują nowe dobra, zalegające resztki skazując na zepsucie... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2013-02-25, 12:20
|
|
|
bronka: smakowicie u Ciebie i zupą mnie zainspirowałaś
u nas: sobota - zupa pomidorowa z ryżem (z piątku), kotlety z grochu i jaglanej, ziemniaki, surówka z pekińskiej; niedziela: barszcz czerwony, pyzy. Deserowo (kupne, pektynowe gotowce) galaretki z resztkami owoców. W tygodniu będzie bigos lub jakiś wariant bigosowy może i pasztet, który zabiorę na wyjazd. |
|
|
|
|
Bellis_perennis
stokrotka polna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Wrz 2010 Posty: 121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-02-25, 16:26
|
|
|
U mnie tanio wychodzą zupy krem z warzyw sezonowych. Jako zagęstnik robią ziemniaki.
Przykład zupa krem z brokuła: brokuł umyć, podzielić na różyczki, dodać pokrojone ziemniaki (2-3), ugotować, przyprawić wg uznania, zmiksować. Ilość wody też zależna od gustu, jak kto lubi czy gęsty krem czy bardziej luźną zupę. Ostatnio zrobiłam tak zupę marchwiową z imbirem, pycha!
Pomidorowa z ryżem, ogórkowa, buraczkowa, szczawiowa również zaliczają się do tanich.
Z konkretniejszych fasolka po bretońsku: fasola+marchew+koncentrat pomidorowy+majeranek+kapka oleju.
Ziemniaki i groszek z marchewką, jako surówka starta marchewka.
Grochówka! Tanio i pożywnie
Cieciorka (prawie) po indyjsku. Ciecie+kurkuma+olej+cebulka+jakaś tania surówka np marchewka
Żeby nie było, że jadam samą marchewkę ale jak nie ma kasy to chyba najlepsza opcja. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-02-25, 17:55
|
|
|
diancia napisał/a: | pomyśl ile ludzi ma 5 razy więcej zapasów, a i tak wciąż dokupują nowe dobra, zalegające resztki skazując na zepsucie... |
wiem, wiem- ale jak byś zobaczyła 3(!) paczuszki z resztkami soczewicy ( każda inna ) to też byś się pewnie na siebie zeźliła
Agnieszka napisał/a: | zupą mnie zainspirowałaś |
oj polecam. Naprawdę była pyszna.
U nas weekend był mocno ( bardzo mocno jak na nas) ziemniaczany. Tak normalnie jadamy ziemniaki góra 2 razy w tygodniu, ale miałam w domu sporo i zaczynały więdnąć. Stąd takie pyriozalne menu
Cytat: | Grochówka! Tanio i pożywnie |
mniam. Też muszę zorganizować |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2013-02-25, 17:57
|
|
|
Bellis_perennis napisał/a: | U mnie tanio wychodzą zupy krem z warzyw sezonowych. |
a jakie są teraz sezonowe? |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2013-02-25, 17:59
|
|
|
U mnie leżą nawet kilkuletnie groszki i fasolki, ale to nie problem, dużo kłopotów za to przynosi zdobywanie świeżych warzyw No bo z samych fasolek i ryżu/kaszy/makaronu nie będę gotować... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-02-25, 18:02
|
|
|
bronka napisał/a: | jak byś zobaczyła 3(!) paczuszki z resztkami soczewicy ( każda inna ) to też byś się pewnie na siebie zeźliła | hihi pewnie tak, ale najpierw zdziwiłabym się, czemu nie przesypałam ich do słoiczków
bronka napisał/a: |
Cytat:
Grochówka! Tanio i pożywnie
mniam. Też muszę zorganizować | u nas grochówka średnio raz na tydzień z różnymi dodatkami. Rok temu hitem zimy był dla mnie por, a w tym roku to zdecydowanie groch w połówkach
Lily napisał/a: | dużo kłopotów za to przynosi zdobywanie świeżych warzyw | dlaczego? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2013-02-25, 18:07
|
|
|
diancia napisał/a: | Lily napisał/a:
dużo kłopotów za to przynosi zdobywanie świeżych warzyw
dlaczego? | Ponieważ nigdzie w pobliżu ich nie ma? W osiedlowym są zepsute, w supermarkecie 1,3 km - to samo zazwyczaj, w drugą stronę - do wyboru Kaufland i Biedronka. Dalej - warzywniak w zapleśniałej kamienicy, w którym wszystko śmierdzi stęchlizną, a obsługa jest niemiła. W ostatecznym rozrachunku to już najlepiej ta Biedronka i Kaufland wypadają...
Aha, w sezonie najlepiej wypada targ Dopiero w zeszłym roku odkryłam ten fakt w całej pełni |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
Ostatnio zmieniony przez Lily 2013-02-25, 18:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2013-02-25, 18:08
|
|
|
bronka napisał/a: | pyriozalne menu |
Tak mi się skojarzyło: w przedszkolu mojego dziecka prawie co dzień dzieci do obiadu zjadają gniecione pyry, a ponieważ sama donoszę prowiant, wprowadziłam wynalazek w postaci miksowanej jaglanki- nie do odróżnienia, a cenowo chyba podobnie wychodzi Sorry za OT, już uciekam. |
_________________ "wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss |
|
|
|
|
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2013-02-25, 18:18
|
|
|
bronka napisał/a: | Bellis_perennis napisał/a: | U mnie tanio wychodzą zupy krem z warzyw sezonowych. |
a jakie są teraz sezonowe? |
kapusta : biała, czerwona, włoska, brukselka, por, czosnek, cebula (biała, czerwona, czosnkowa), marchewka, pietruszka, seler, pasternak, buraki, ziemniaki. Czasami jeszcze można spotkać dynię np hokkaido, jarmuż, topinambur się zdarza.
Całkiem nieźle z owoców świeżych to już tylko jabłka. |
|
|
|
|
ropuszka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Maj 2012 Posty: 576 Skąd: Wro / B-c
|
Wysłany: 2013-02-25, 18:34
|
|
|
bronka napisał/a: | Troszkę mi uświadomiło moje zbieractwo ( tak-tak- szafki pełne surowców )
|
też tak mam - na szczęście to puszki i suszki i mrożonki, więc się nie zepsują szybko
ostatnio myślę nad zrobieniem listy: co w szafkach i lodówce mieć powinnam |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-02-25, 19:12
|
|
|
z sezonowych jeszcze brukiew jest i pekińską można kupić |
|
|
|
|
diancia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 2447 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-02-25, 19:18
|
|
|
Lily, acha no ale zawsze można pojechać/pójść do sprawdzonego miejsca raz na tydzień/10 dni i kupić większą ilość. Ja teraz na kleparz po kilogramy warzyw nie chadzam, a nie mam serca Męża ganiać co drugi dzień, więc kupujemy właśnie raz na 7-10 dni i trzymamy część warzyw w lodówce, część w zimniejszej części mieszkania i jakoś dajemy radę zresztą zimowe sezonowe warzywa łatwiej przechować na dłużej niż takie choćby majowe-czerwcowe. Nie dość, że w domu gorąco to jeszcze warzywka bardziej naziemne i trzeba jeść w miarę na bieżąco |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
|