wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak przekonać się do kaszy?
Autor Wiadomość
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-02-29, 21:53   Jak przekonać się do kaszy?

Specjalnie nie umieszczam w dziale kuchennym, bo tak trochę głupio...
Nie lubię kasz, a gryczanej na pewno. Nigdy nie lubiłam i jakoś przez gardło mi to przejść nie chce. Chociaż kus-kus zjem, to nic innego z kasz... :(
Wiem, ze to niebotyczny błąd - bo wszędzie spotykam się ze świetnymi przepisami, ale jak tyko widzę w nich kasze to mnie odrzuca.
Mógłby mi ktoś poradzić jakiś sposób na przekonanie się do kaszy? Jakiejkolwiek 0 OPRÓCZ GRYCZANEJ - tę tylko w krupniku i nigdzie indziej. Widziałam jakieś jaglane w sklepie, ale aż boję się tego tknąć, bo mam obawę, ze źle przygotuję i się zrażę na całego :(
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Maple Leaf 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 952
Skąd: Calgary
Wysłany: 2012-02-29, 22:04   

Mikarin, ja ze swej strony mogę na początek polecić jęczmienną albo orkiszową, bo są (moim zdaniem) dość łagodne w smaku. U mnie w domu zbyt często kaszy nie jadaliśmy i zazwyczaj była to gryczana z gulaszem z żołądków, czego wprost nienawidziłam. Tak więc gdy wchodziłam na "kaszową ścieżkę" miałam podobne obawy do Twoich. Ale jak trochę poczytałam wegedzieciaka, po prostu przełamałam się i gotowałam po kolei każdą dostępną mi kaszę z odrobiną soli, na wodzie i dopiero kombinowałam z dodatkami (najlepiej czymś, co bardzo lubiłam jeść- sos pomidorowy bardzo pomaga). Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez kaszy, chociażby tej porannej jaglanki z bakaliami :) A może by sobie te kasze przemycać, np. w postaci mąki do ciast albo nalesników w połączeniu z inną mąką? Albo jakieś zapiekanki?
 
 
struna 
struna

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Wrz 2011
Posty: 84
Wysłany: 2012-02-29, 22:11   

Wg mnie każda kasza ma trochę inny smak i jak popróbujesz to znajdziesz coś dla siebie. Nie wiem czy wolisz słodkie czy ostre smaki. Jaglanka swietnie się komponuje z owocami, tylko trzeba pamiętać,żeby ją sparzyć przed gotowaniem aby pozbyć się goryczki. Uwielbiam jaglankę z duszonym jabłkiem, miodem i orzechami laskowymi. Ostanio też zasmakowałam z moimi niejadkami w kaszy owsianej gotowanej z bananem i też polanej miodem. Tu trzeba uważać bo łatwo się przypala ale jest "mało kaszowa" w smaku. Kasze możesz też mielić i jak najbardziej dodawać do naleśników. Powodzenia.
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-02-29, 22:12   

Maple Leaf napisał/a:
U mnie w domu zbyt często kaszy nie jadaliśmy i zazwyczaj była to gryczana z gulaszem z żołądków, czego wprost nienawidziłam.
Skąd ja to znam... Mnie tez się zawsze kojarzy z sosem z mięsa, jeszcze takim wodnistym, który ścieka i cuchnie :(
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-02-29, 22:14   

Mikarin, kus kus to w sumie nie kasza... Ale jeśli Ci smakuje, to z jaglaną nie powinnaś mieć problemu. Jeśli lubisz słodkie smaki, to jaglanka z całą masą bakalii, pestek i orzechów.
Pyszne są również kotleciki z kaszy, tu znowu preferuję jaglaną. Np. gotujesz kaszę jaglaną w proporcji 1(kasza):2(woda) jednocześnie ze startymi drobno warzywami (marchew, pietruszka), dodajesz lekko podsmażonej cebulki, jakieś lepiszcze (jajko albo trochę wody z mąką), obtaczasz w bułce, smażysz. Pychota z sosem pomidorowym.
Przede wszystkim - odwagi :) Nie taki diabeł straszny ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-02-29, 22:15   

Mikarin, hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8277, te pulpety sa zarabiste (chociaz ja najlepiej lubie z kaszy bulglar) :-D
_________________
go vegan!
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-02-29, 22:18   

maharetefka napisał/a:
Mikarin, hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8277, te pulpety sa zarabiste (chociaz ja najlepiej lubie z kaszy bulglar) :-D
Z kukurydzianej też są OK :P No i kotlety z kaszy są zawsze dobre :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-02-29, 22:23   

Mikarin, a znasz bulgur?

Ja też nie jestem wielką maniaczką kasz, mój sposób na kasze to dużo tłuszczu, dużo warzyw (albo owoców czy bakalii jeśli na słodko), całość zapieczona, przypieczona itp. Wtedy są dobre :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-29, 22:28   

Mikarin, skoro nie lubisz to sobie na początek przemycaj właśnie w ciastach (masz młynek do kawy, prawda?), naleśnikach, ciasteczkach, placuszkach czy np koktajlach, deserach. Możesz zblendować kaszę np jaglaną z wodą i gruszkami. W zależności od tego ile wody dodasz będziesz miała koktajl albo krem gruszkowy. Mój syn bardzo lubi taki krem (nazwa ważna bo kasza z owocem nie brzmi tak ładnie). Możesz dosłodzić jeśli trzeba, polać tym ryż czy co Ci tam przyjdzie do głowy.

I nie bój się, że nie wyjdzie. Myślisz, że nikt z nas nie ma na koncie przypalonej kaszy albo totalnie niejadalnej?

Jeśli chodzi o gotowanie to potrzebny będzie garnek z przykrywką, szklanka, kasza.
Odmierzasz pół szklanki kaszy i wsypujesz do suchego, nagrzanego garnka. Prażysz mieszając garnkiem nie łyżką. Najlepiej zataczać nim co chwilę takie koła żeby ziarenka nie poprzywierały uważając żeby nie rozsypać jej po całej kuchni :-)
Jak zacznie pachnieć, wlewasz wodę z kranu bieżącą, najlepiej ciepłą i zlewasz- kilka razy. Kasza zostaje na dole a cały syf z wodą ucieka. Jak już ją wypłuczesz postaraj się wylać wodę zostawiając kaszę oczywiście (w miarę możliwości wylać oczywiście, coś tam zawsze zostanie) i ta samą szklanką wlewasz 2 i pół raza więcej wody niż kaszy, czyli w tym przypadku 1 i 1/4 szklanki. Gotujesz bez przykrycia do momentu kiedy kasza wygląda tak:

przykryj i wyłącz gaz żeby się wchłonęła resztka wody.
Nie ma opcji żeby tym sposobem Ci się coś przypaliło.
Potem wystarczy podrapać ją widelcem jak kuskus i jest na sypko.

Ja tak gotuję wieczorem, zostawiam na noc z uchyloną pokrywką i rano mam ugotowaną kaszę, do której dodaję uduszone jabłka z rodzynkami i cynamonem. A jak mi kaszy zostanie to można dodać do czego się chce.

[ Dodano: 2012-02-29, 22:30 ]
Aha nie mieszać! Niech się sama gotuje aż powstaną kanaliki.
Powodzenia!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-02-29, 22:39   

Kat..., dzięki. No własnie najbardziej to się bałam tego, do czego to zaserwować... Dzisiaj robiłam marmolade z jabłek (ciutkę wody, jabłka w kostkę na tę wodę, jedna łyżeczka do herbaty cukru, a jak już się zmaceruje we własnym soku, to goździki, cynamon i rodzynki). Będzie pasować?
Własnie muszę na dniach jechać na zakupy i tak się bujam z pomysłem tej kaszy, aż głupio :oops:

A kotleciki wypróbuję, bo mam ostatnio parcie na seler z marchewką - chyba będzie pasować :)

Dzięki. Dam znac, jak poszła pierwsza próba - MOŻE nie będzie tak źle :roll:
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-02-29, 22:41   

Kat... napisał/a:
Myślisz, że nikt z nas nie ma na koncie przypalonej kaszy albo totalnie niejadalnej?

ha... ostatnio udało mi się pomylić cukier z solą ]:-> Niezapomniany efekt ]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2012-02-29, 22:56   

a kasze z dodatkami zawsze można zawinąć w kapuściane liście (gołąbki) lub nafaszerować ulubione warzywa
 
 
edysqa 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 1093
Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
Wysłany: 2012-02-29, 23:56   

Mikarin, jak chcesz sie przyzwyczaić do smaku kasz to moze najpierw sprobuj w kotletach. Ja np nigdy nie lubilam gryczanej gotowanej przez Mame byla to katorga dla mnie jak byla na obiad a teraz ją uwielbiam, glownie jednak jem niepaloną.
Na blogu mam zakladke z kotletami, znajdziesz tam kotlety z gryczanej, jeczmiennej, orkiszu itd.
_________________
Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2012-03-01, 00:03   

Mikarin, ja dla oszczędności czasu robię właśnie co rano coś takiego - gotuję kaszę jaglaną (jak się porządnie przepłucze wrzątkiem, to jest spoko bez goryczki) razem z jabłkiem - wkrawam jabłko go gotującej się kaszy. z tym, że ja lubię właśnie taką rozpaćkaną, na ciepło, w konsystencji kremu (czyli żeby trochę wody jednak zostało po ugotowaniu), nie na sypko. do tego dodaję namoczonych we wrzątku rodzynek. gdy się ugotuje i troszkę wystygnie, dosypuję zmielone siemię lniane, zmielony sezam, pestki słonecznika, pestki dyni, czasem jakieś daktyle czy figi, co tam mam. dosładzam melasą z trzciny (kurna, ja uwielbiam mega słodkie, a duszone jabłko jakoś traci słodycz) i wykładam sobie na michę, a małej blenduję na krem (na razie bakalii i pestek nie pogryzie, zatem wiadomo).
a obiadowo najlepiej z sosem pomidorowym (ja poza sezonem robię z pomidorów z puszki), pod pomidorami nie czuć żadnych okropności i do takiego sosu można byle co wrzucić - np. warzywa z poprzedniego dnia, resztę kukurydzy, co została w puszce i jest skazana na zepsucie się w lodówce, jakieś resztki bakłażanów czy cukinii itd. :)
a potem, gdy zostanie trochę kaszy z obiadu i czasem sosu, to jeszcze można z tego lepić pulpety :D albo zrobić pastę warzywną. niedawno resztę komosy ryżowej i brązowego ryżu (zatem z kaszy też się da) rozpaćkałam widelcem z awokado i masłem orzechowym. troszkę soli do tego i miałam pastę na chleb i wafle ryżowe. mała po raz pierwszy zjadła "kanapkę" ze smarowidłem, a do tej pory nie chciała.
uwielbiam jedzeniowy recykling i przerabianie jednej potrawy w drugą :D
kasza się świetnie do tego nadaje.
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-01, 00:10   

Mikarin, tak jak pisały dziewczyny najlepiej przemycaj kasze "przerobione" na inne potrawy, do tego stopnia, że nie poczujesz, że składnikiem jest kasza ;-) Osobiście polecam kotleciki smażone lub pieczone w piekarniku z kaszy jaglanej, gryczanej, jęczmiennej itd. albo ich mieszanek z dodatkiem dyni, słonecznika, siemienia lnianego, sezamu, a zwłaszcza czarnuszki! (mniam! :-P ), rozmaitych warzyw, pieczarek i czego tam tylko będziesz miała pod ręką. Tak naprawdę takie kotlety są świetnym sposobem na oczyszczanie lodówki i szafek z resztek: resztki + kasza, wszystko przekręcam przez maszynkę do mięsa, przyprawiam i voila - takie kotlety zawsze wychodzą pyszne, wręcz niezależnie od składu :-D

A na śniadanie na początek polecam pyszną "zupkę" z jaglanką: mleczko migdałowe (blanszowane migdały namoczone na noc, a rano zblendowane z wodą), suszone morele (smaczniej też namoczyć na noc), cynamon, a do tego ze 3 łychy jaglanki. Mężowi dodatkowo dosładzam ksylitolem, bo morele to dla niego za mało słodyczy :-) Ważne, żeby konsystencja była płynna - taka właśnie "zupka", bo mi sama jaglanka ciężko wchodzi, szybko twardnieje i skleja się po ugotowaniu.

Z czasem kiedy się już przekonasz możesz zacząć wcinać kaszę jako dodatek do obiadu gęsto polaną przeróżnymi sosami (pomidorowym, grzybowym, pieczarkowym, szpinakowym itd.) - mój mąż uwielbia, mimo że fanem kasz też nie jest, w kółko wpierdzielałby tylko ryż.
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-03-01, 07:19   

Mikarin może to zabrzmi dziwnie, ale - wg mnie - jeżeli od czegoś Cię odrzuca - nie zmuszaj się. Czasami sobie ugotuj, skorzystaj z pomysłów dziewczyn, spróbuj, jeżeli będzie "FE" - nie jedz. Mój mąż nie znosił kasz, stosowałam metodę "nie chcesz - nie musisz". Jadł do wszystkiego albo chleb albo ziemniaki. Nie zmuszałam. Kasza zawsze była. Zjadał łyżkę, max dwie na posiłek. Obecnie - zjada porcję z pół szklanki suchych ziaren na posiłek i jest OK. Także - luz, przyzwyczajać trzeba się powoli i nie przymuszać! Powodzenia!
Pamiętaj, że jesteś w ciąży (chyba nie trudno to Ci zauważyć :lol: ) smaki mogą się zmienić po porodzie!
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2012-03-01, 08:16   

ja za gryczaną również nie przepadam, zjeść zjem, ale trochę mi w ustach rośnie
jaglana na słodko to też nie mój typ, ale ja ogólnie nie lubię słodkich dań

jaglana na sypko bardzo podobna do kuskusu - możesz ugotować niewielką ilość (zalewasz wrzątkiem, gotujesz 3 min pod przykryciem, wyłączasz ogien i zostawiasz na 10 min - sposób podpatrzony u k.leee - polecam) i zjeść z tym z czym zazwyczaj jesz kuskus
ja lubię jako dodatek sałatkowy (uwielbiam sałatki) - np z ogórkiem kiszonym, migdałami, avokado, porem, podprażonym słonecznikiem, whatever, i olejem, przyprawami

ale u nas w domu najbardziej ulubiona kasza to pęczak (3,50zł/kg :-) ) - jako dodatek do bigosików, albo kotletów, z sosem, bez sosu, chłopcy z jajem sadzonym lubią, ziemczyk uwielbia sam bez niczego
najpierw podsmażam nieco na oliwie, zalewam wodą gorącą, sól i gotuję, pęczak to akurat dosyć długo
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Lady_Bird 


Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2077
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-01, 09:01   

Mikarin, ja myślę jak już inni napisali - kasza jako składnik kotletów/pulpetów/ klopsów.
Szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo zaprosiłabym Cię na moje pulpeciory jaglane i nie ma bata, byś nie zjadła!Taaakie dobre :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />

"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close."
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2012-03-01, 15:36   

...a ja bym bez GRYCZANEJ nie przeżyła! Uwielbiam i ładuję do czego się da :D
Do gołąbków zamiast ryżu, do kotletów, pasztetów, naleśników, jako zapychacz pod warzywa, czy po prostu ja mam dzień niechceniasiewychodzićdosklepu to pod sos kurkowy, serowy, czy co tam jest w domu akurat :mrgreen:
Mój A. też kaszożerny jest, na szczęście, bo by się zamęczył ze mną ;)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
biały lis 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sty 2012
Posty: 236
Skąd: PRL
Wysłany: 2012-03-01, 21:20   

ja jestem fanką wszelakich wariacji kaszy na słodko i z owocowymi musami. A jak gryczana to tylko pierogi, gryczana i biały serna słodko ;]
_________________
hxxp://www.szipszop.pl/linijki_dzieciece.html]
hxxp://www.szipszop.pl/linijki_dzieciece.html]

hxxp://szelmostwa-lisa.blogspot.com/
 
 
 
moritura 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 18 Wrz 2011
Posty: 499
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-03, 09:45   

Ja jak mi nie smakuje coś, co uważam, że jeść powinnam, to tym częściej to jem, aż polubię... (albo przynajmniej zastosuję mechanizm obronny i wmówię sobie, że lubię). Pewnie to przez "wychowanie do jedzenia", jako wyniosłam z dzieciństwa, czyli: nie wstaniesz od stołu, póki nie wypijesz kubka mleka (nienawidziłam) /nie skończysz zupy ogórkowej (śni mi się po nocach) etc. Działa, choć nie polecam.

W okresie 10-letniego wegetarianizmu prawie kasz nie jadłam, tzn. uznawałam tylko gryczaną. Jęczmienną/pęczak, jak była okazja, to zjadłam, ale specjalnie nie kupowałam. Po trafieniu na WD odkryłam na nowo smak dzieciństwa - jaglankę ;) którą kiedyś akurat bardzo lubiłam, a potem o niej zapomniałam. Ale największym dla mnie odkryciem było przekonanie się, że kasze świetnie smakują na słodko. Dowolna kasza, rozgotowany banan, "utłuczony" kardamon (imbir, cynamon...), orzechy/pestki, suszone owoce vel starte jabłko - to teraz zestaw klasyczny :D Tylko dolewanie mleka roślinnego do kaszy jakoś mnie ciągle obrzydza (pewnie wspomnienie okropnych zupek mlecznych - z gorącym mlekiem - brrrr...).

Mikarin, nie powiem nic rewolucyjnego, ale grunt to chyba pokombinować z dodatkami: pod sosem dobrze przyprawionym, warzywami, kotlecikami itd. smaku kaszy za bardzo nie czuć i tak stopniowo się przyzwyczaisz.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-03, 10:04   

Gryczana jest świetna niepalona. Za paloną nie przepadam, ale niepalona jest super, orzechowa taka, mniam.
Bardzo fajną kaszą, podobną trochę do pęczaku, ale delikatniejszą w smaku i w ogóle mniam, jest bulgur.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2012-03-03, 10:58   

MartaJS napisał/a:
Gryczana jest świetna niepalona. Za paloną nie przepadam, ale niepalona jest super, orzechowa taka, mniam.


A ja tej właśnie nie lubię, nie ma dla mnie żadnego smaku. ;) Za to prażoną gryczankę mogę pod wszystkimi postaciami.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-03-03, 14:28   

Kupiłam wczoraj jaglaną - i będę próbować w poniedziałek. Na razie nabiera mocy urzędowej - tzn. leży na wierzchu i sie na nią gapię... Nie wygląda najgorzej...
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
moritura 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 18 Wrz 2011
Posty: 499
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-03, 15:28   

Jaglana jest prawie bez smaku... :) Więc może będzie dobrze ;)

A Tobie, jak rozumiem, już sama "struktura" nie odpowiada?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,98 sekundy. Zapytań do SQL: 9