|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
O dyni |
Autor |
Wiadomość |
gonya
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 120 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2007-06-05, 14:24 O dyni
|
|
|
Znalazłam w sieci część wątku o dyni, niestety nie od początku - co prawda nie ta pora roku, ale może kogoś zainteresuje na przyszłośc:
ań:
[ Dodano: Nie 29 Paź, 2006 ]
dziś znalazłam na stronce info o dyni, niestety istnieje już tylko kopia w googlach, więwkleje tu:
DYNIA
Miąższ i sok z tego okazałego warzywa mogą nam pomóc przeprowadzić skuteczna dietę w celu zmniejszenia zapasów tkanki tłuszczowej. Nasiona dyni hamują procesy starzenia organizmu. Badania naukowe dowiodły, że w tym okrągłym warzywie znajduje się zaskakująco dużo wartościowych składników.
Miąższ dyni obfituje w wodę i błonnik. Pobudza trawienie, ma zdolność wiązania toksyn, np. związków żółciowych i tłuszczu, i eliminowanie ich z organizmu. Enzymy zawarte w treści pokarmowej umożliwiają odciążenie trzustki, która wtedy może produkować mniejszą ilość lipaz (enzymów rozkładających tłuszcz).
Sok z dyni jest najlepszym napojem warzywnym. Jest idealnym połączeniem witamin i składników mineralnych, miedzi, żelaza, magnezu, potasu, w proporcjach odpowiadających potrzebom organizmu. Dynia wypłukuje zbędne produkty przemiany materii, reguluje gospodarkę wodną i działa odchudzająco.
Ogromne bogactwo kryją w sobie nasiona dyni. Każde z nich to istny skarb substancji biologicznych. W 45% składają się z wysokowartościowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, niezbędnych do oddychania komórkowego, budowy ścian komórkowych, transportu cholesterolu, czynności gruczołów, dla skóry i błon śluzowych. Pestki dyni wspierają bezpośrednio witaminę D w procesie przemiany wapniowej, pomagają w przetworzeniu zawartych w dyni karotenów w cenną witaminę A. Nasiona dyni zawierają poza tym mnóstwo kwasów nukleinowych, które odmładzają i naprawiają komórki organizmu, zapewniają ich zdrowszy wzrost.
Lecznicze właściwości dyni:
- wzmacnia układ odpornościowy
- pobudza trawienie i odtruwa jelita
- zaopatruje organizm w witaminę D
- pomaga zredukować tkankę tłuszczową
- obniża poziom tłuszczów we krwi, odciąża trzustkę
- wzmacnia osłonki włókien nerwowych, działa uspokajająco
- działa moczopędnie, pomaga w dolegliwościach nerek i gruczołu krokowego
ja też skorzystam z Waszych przepisów, bo na poniedziałek zamówiłam sobie piękną dynię
kochani, a zamrażaliście kiedyś dynię?
_________________
Humbak:
Pon 30 Paź, 2006
Ewo, zupka pyycha! Ja tylko dodałam kminku i zabielałam śmietaną, ale nawet moja Natalia która kręciła nosem na dźwięk słowa 'dynia' ją zjadła! Suuuper...
Leczo neuro z pomidorkami też rewelacja, robi się błyskawicznie, po raz pierwszy zamiast kanapki po pracy wcinałam cieplutkie danko, mmm... Jeszcze mam dynię więc wypróbuję przepisy kolejne, mniam, mniam. Mąż mówi, że czuje się królikiem doświadczalnym wegedzieciaka, ale nie protestuje, kiedy zaglądam na kolejne strony forum...
An, super, dzięki za info, zauważyłam ze forum na kulinarii zaczyna być bardzo uporządkowane tematycznie i coraz łatwiej jest wszystko znaleźć. Dla mnie jako kiepskiej kucharki świetna sprawa
_________________
syl:
Wysłany: Pon 30 Paź, 2006
Humbak napisał/a:
forum na kulinarii zaczyna być bardzo uporządkowane tematycznie i coraz łatwiej jest wszystko znaleźć. Dla mnie jako kiepskiej kucharki świetna sprawa
podpisuje sie pod tym postanowilam sie nauczyc porzadnie gotowac, a wegedzieciak i puszkka mi w tym wybitnie pomagaja D. jest zachwycony, ze nie spada juz na niego 100% gotowania. jeszcze biedny nie wie, ze wobec tego bedzie prasowal
a wlasnie mnie wczoraj naszla chec na zupe z dyni
-----------------
puszczyk:
Wysłany: Pon 30 Paź, 2006
Właśnie zjedliśmy dynię z pieca, jak polecał pepper. Całkiem, całkiem. Smakowało.
_________________
Humbak:
Wysłany: Pon 30 Paź, 2006
puszczyk napisał/a:
Właśnie zjedliśmy dynię z pieca, jak polecał pepper.
Z solą. Pycha. Zastanawiam się teraz, czy można ten smak połączyć z czymś, co pozwoliłoby się w sumie najeść.
Puszczyku, czyżbyś zminiała zdanie o dyni?
Notabene, na widok wyciąganej dyni moje dziecię schowało się pod stół. Na pytanie dlaczego - żeby już niczego nie próbować... wyrodna ze mnie matka...
_________________
alcia i Kaja:
Wysłany: Pon 30 Paź, 2006
my też dzisiaj mieliśmy dyniowy obiadek - pyyyszniutka jest!
_________________
Humbak:
Wysłany: Pon 30 Paź, 2006
alcia napisał/a:
my też dzisiaj mieliśmy dyniowy obiadek
Super! Dynia jest cool
_________________
puszczyk:
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006
Humbak napisał/a:
Puszczyku, czyżbyś zminiała zdanie o dyni?
Chyba tak. Pierwszy raz mi smakowała. Może dlatego jej nie lubiłam, bo znałam jej smak tylko z octem.
_________________
rodzynka i Edgarek:
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006
dort.ds napisał/a:
a robił ktoś z was sok z dyni , bo ja się przymierzam juz od dłuzeszg czasu i jak już mam dynie to ją na coś innego przerabiam ale może warto spróbować
robiłam w dwóch postaciach, w obu przypadkach w skład soku wchodziło ok 80%marchwi i 20%dyni
z surową dynią- wyszło fuj, nikt nie chciał pić
i lekko podgotowaną- spoko, fajnie zagęścił mi marchew
innych proporcji ani innych sposobów nie próbowałam
...mój mały jest wielkim dyniożercą... właczając w dyniowate: melony, arbuzy, ogórki etc... o tak zwłaszcza ogórki, które może jeść razem z ogórkami...
_________________
agnieszka
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006
testowałam kiedyś z jabłkiem (dużo jabłek, mało dyni) nie smakował zbytnio
jestem fanem dyni ale nie surowej
może ktoś ma lepsze doświadczenia
_________________
alcia i Kaja:
Wysłany: Wto 31 Paź, 2006
robił ktoś z Was może jakieś placuszki z dyni?
_________________
Humbak:
Wysłany: Sro 01 Lis, 2006
alcia napisał/a:
placuszki z dyni
Nie do końca - ziemniakowo-dyniowe w proporcji 1:2, placuszki ziemniaczano-warzywne to u nas opatentowany sposób na przemycenie Natalii warzyw... Pycha. Robi się tak samo jak zwykłe ziemniaczane.
_________________
alcia i Kaja:
Wysłany: Sro 01 Lis, 2006
ok, dzięki
_________________
agnieszka:
Wysłany: Sro 01 Lis, 2006
czasem robię zapiekankę warzywną (ziemniaki, marchew fasolka szparagowa, kalafior, brokuł itp) jak krucho z czasem podgotowuję zwłaszcza ziemniaki i marchewkę. Potem wszystko wkładam do pieca + oliwa i przyprawy (majeranek, tymianek itp) dodaje pokrojoną dynie ze skórka (hokaido bo można ja właśnie ze skórką stosować) czasem cukinię i zapiekam serwując potem np do ryżu, dalu, pęczaku itp
muszę przetestować patent stosowany do kabaczka chyba da radę zastosować do dyni
czyli:
kabaczka obieram ze skórki i pestek, kroję w kostkę, wrzucam na osolony wrzątek z dodatkiem kilku kropel cytryny (nie dłużej niż 5 min), odsączonego daję na patelnię, gdzie na oliwie i maśle rumieni się bułka, potem szypta imbiru lub pieprzu i sos sojowy (ja lubię ciemny grzybowy)
_________________
Humbak
Wysłany: Sro 01 Lis, 2006
A ja usłyszałam dziś przepis na zupę mleczną (czyli mało wegańskie) - jeśli ktoś lubi: mleko zagotowuje się, tradycją polską robi się na nim kładzione kluski i dodaje utartej na tarce dyni...
Nie mam pojęcia jak by to smakowało, spróbuję, bo taką 'zupkę' jadam cokolwiek by kto mówił o nabiale
_________________ |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-08-24, 19:03
|
|
|
Risotto z dyni
1,5 kg dyni
30 dkg białego ryżu
750 ml bulionu
125 ml białego wina
olej
sól
biały pieprz (albo gałka muszkatołowa lub cynamon. Wersja z pieprzem najlepsza wg mnie!)
parmezan (niekoniecznie, ja używam wegańskiego, sprowadzonego z Anglii)
Sposób przyrządzania:
Dynię obrać, wyjąć pestki i pokroić w cienkie plastry. Ryż wypłukać, bulion trzymać na gorąco. Rozgrzać 7 łyżek oleju w garnku o grubym dnie. Wrzucić dynię i smażyć na średnim ogniu aż zmięknie. Wsypać ryż. Smażyć przez chwilę, aż ryż wchłonie płyn z dyni. Zmniejszyć ogień. Wlać wino. Gdy ryż wchłonie wino, wlewać po trochę (około 3/4 szklanki naraz) gorącego bulionu i gotować pod przykryciem, mieszając co jakiś czas. Jeśli bulion się skończy, a ryż nadal będzie twardy, dolewać po trochę ciepłej wody. A gdy ryż się ugotuje, przyprawić solą, pieprzem i ewentualnie posypać parmezanem.
Nadaje się również dla dzieci, ponieważ alkohol z wina wyparowuje całkowicie.
Moja ulubiona potrawa jesienna! Wygląda tak wesoło, słonecznie |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-08-26, 13:15
|
|
|
Robiłam swego czasu bardzo podobne, tylko na początku dodawałam jeszcze cebuli, za to nie dawałam wina. U mnie nazywało się dyniotto |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-26, 13:18
|
|
|
Hmm, a taka dynia skąd? Bo ja widzę dynię w sklepie to mi się wydaje, że jest na ozdobę... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-08-26, 15:24
|
|
|
Z dynią to różnie bywa. W niektórych sklepach trzymają "tylko na ozdobę", a jak się znajdzie chętny, to musi całą kupić. Łatwiej na targu, gdzie przeważnie odkroją tyle, ile sobie zażyczysz.
Kasieńka, polecam risotto z dodatkiem białego wina, nabiera niezwykłego smaku! |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
hans
jestem słowianinem
Pomógł: 13 razy Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 1018 Skąd: śmiesznogród
|
Wysłany: 2007-08-26, 21:17
|
|
|
Lily napisał/a: | Hmm, a taka dynia skąd? |
U nas na każdym placu (targu, bazarze) są i normalnie taniocha 1.25 za kg |
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-26, 22:12
|
|
|
U nas nie ma, bo nie ma bazarów, a targ 2 razy w tygodniu, ale w większości ciuchy, wiklina +ogórki do kiszenia. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-08-27, 12:40
|
|
|
Lily, to pogadaj z panią w jakimś warzywniaku i zapytaj, czy może dla Ciebie jakąś dynię zdobyć. Dynię można kilkanaście dni w chłodzie przechowywać, więc nawet jak nie przerobisz wszystkiego za jednym zamachem, nic się nie stanie. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-08-27, 20:32
|
|
|
A że dynie to dopiero przed nami, gdzieś od połowy września do grudnia włącznie... warto, jak tam najbardziej lubie zupe dyniową, taka klasyczną wiejską |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2007-08-28, 23:48
|
|
|
my właśnie dziś zainaugurowaliśmy sezon dyniowy - najprostszą zupą z dyni, marchewki i ziemniaków (plus mieszanka ziół "rosołowa", ziele angielskie i gałka muszkatołowa). Zmiksowałam ją na krem i na talerzu dodałam sobie jeszcze pieprz kajenski. Mniam |
_________________
|
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2007-08-29, 10:03
|
|
|
Uwielbiam dynię
Czy coś wiecie na temat gatunku (podobno jakiś ciemnoczerwony), który można przechowywać kilka miesięcy? Coś mi sie o uszy obiło, ale nie wiem czy tak normalnie można go zdobyć.. Chodzi mi o moment gdy sezon na dynie się skończy, żeby go troszkę przedłużyć |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
hans
jestem słowianinem
Pomógł: 13 razy Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 1018 Skąd: śmiesznogród
|
Wysłany: 2007-08-29, 15:24
|
|
|
Nasza domowa wersja hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=430]surówki z dyni, a tu moja ulubiona hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=770]halawa z dyni |
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2007-08-29, 17:51
|
|
|
Uwielbiam i polecam pieczoną dynię, jest bardzo smaczna. W naczyniu żaroodpornym układam pokrojoną na plastry dynię, polewam troszkę oliwą, solę, miesza, troszkę wody na dno, przykrywam i do piecyka. Alo woli z przyprawami (papryka, pieprz ziołowy), ale ja bardziej taką najprostszą. |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2007-08-30, 15:45
|
|
|
najbardziej lubię typu hokaido (nie trzeba obierać ze skórki). Z pieczoną fajnie komponuje się rozmaryn, oregano itp albo sos sojowy lub tamari |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2007-08-30, 17:04
|
|
|
Ja właśnie zrobiłam zupkę podobną do tej, którą opisuje bodi
Konkretnie oparłam się o przepis Bożeny Żak-Cyran z książki "Jedz i żyj zgodnie z porami roku":
O - 2 l wrzącej wody, szczypta majeranku
Z - kilka ziemniaków, 1 marchew, 1 pietruszka, ok. 30 dag dyni
M - 1 cebula, kawałek selera
W - sos sojowy tamari
D - natka pietruszki
O - szczypta tymianku
Z - 2 łyzki dobrego oleju tłoczonego na zimno (np. sezamowy lub lniany)
Zagotuj wodę, dodaj majeranek, pokrojone w większą kostkę ziemniaki, w małą kostkę marchew oraz pietruszkę. Obraną dynię pokrój w większe kawałki i wrzuć do zupy. W dalszej kolejności dodaj drobno pokrojony seler oraz cebulę i nieco sosu sojowego. Zupę gotuj ok. 20 min i odstaw. Następnie odlej część z kawałkami dyni oraz innymi warzywami do mniejszego naczynia i zmiksuj. Zmiksowaną zupę połącz z całością i wrzuć posiekaną natkę pietruszki. Na koniec dodaj do zupy szczyptę tymianku i dobrego oleju tłoczonego na zimno.
Moje modyfikacje (zwykle nieuniknione tak już mam... ):
2 marchwie zamiast 1 i dużo więcej dyni niż w przepisie, bo skroiłam całą małą dynię, co mi dało ponad 80 dag miąższu Dodałam też szczyptę glonu wakame.
Zamiast oleju dałam pod koniec gotowania łyżeczkę ghee. Obok odrobiny sosu sojowego dałam drugą odrobinę rozrobionego miso.
Już w miseczce posypałam sezamowym gomasio... Mniam!
Tak mi smakuje, że zjem jeszcze na kolację i może śniadanie
[ Dodano: 2007-08-30, 18:06 ]
Kolejną dynię, jaką zakupię - upiekę, tak jak poleca Ania. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|