wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
racjonalizacja wydatków
Autor Wiadomość
nemain 
happy ever after

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 23 Gru 2010
Posty: 1220
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-05-09, 07:44   

dort napisał/a:


u nas jako domowa chemia świetnie sprawdzają się enzymy owocowe czy jak to zwał wg amanitki - myję nimi podłogi, świetnie sprawdzają się przy czyszczeniu luster i okien czy naczyń (robię je bez dodatku cukru, więc powstają z samych śmieci)


ooo,ooo - a możesz dać przepis na płyn do podłogi? lustra, okna i kafelki ja myję własnej roboty płynem z sodą, odrobiną octu i kwasku cytrynowego :)

Cytat:

z kosmetyków kupnych zrezygnowałam praktycznie - kupuję masła, algi i olejki w ecospa (namówiłam koleżanki i teraz mamy już dodatkową zniżkę) - produkty są wysokiej jakości a w porównaniu do dobrych kosmetyków sklepowych nie ma o czym mówić jeżeli chodzi o cenę


ja kupuję w zrobsobiekrem.pl chyba są tańsi niż ecospa, albo jak porównywałam konkretne produkty to wyszło mi, że tam najtaniej.

i jeszcze mam do Was pytanie o odplamianie: macie jakieś oszczędnościowe sposoby? chodzi mi o odplamienie wykładziny i tapicerki sofy. Do tej pory używałam zwykłego vanisha ale może jest coś równie skutecznego a tanśzego i bardziej eco?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://cud-narodzin.pl - hipnoza, relaksacja i autohipnoza na czas ciąży i do porodu
hxxp://doulaszczecin.pl - wsparcie w okresie ciąży, w porodzie i połogu
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2013-05-09, 09:32   

Nemain mi ostatno mydlo marsylskie dziala cuda na rozne plamy. Moze sprobuj?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
dorothea 
Dorothea

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 1103
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2013-05-09, 10:18   

mariaaleksandra napisał/a:
mydlo marsylskie dziala cuda na rozne plamy


o widzisz miałam też pytać o sposoby na plamy ale na odzieży, spróbuje tego mydła.

U nas też muszę zabrać się za racjonalne wydawanie kasy bo też mam wrażenie, że wypłaty znikają w zastraszającym tempie :( oczywiście najwięcej kasy idzie na spożywkę.

Napiszę jak to u nas mniej więcej wygląda:

-kosmetyki używamy tylko:

mydło marsylskie- do mycia dla naszej trójki - tu wychodzi tanio hxxp://www.marsylskie.pl/pl/c/Mydla-marsylskie-300g/60

szampon do włosów- Tymkowi włoski myje też mydłem a my używamy SEBORADIN drogi ale dobry na moje cienkie kłaki idealny.

do smarowania ciała i twarzy olej kokosowy- ja i Tymek- 150ml za 15zł starcza na ok 1,5 miesiąca, oczywiście nie smarujemy się codziennie, codziennie jedynie twarz ;)

pranie ciemne rzeczy piorę w orzechach z dodatkiem olejku lawendowego, jasne w lovelli, wypróbuje Wasz patent z mieszaniem proszki z sodą.

Sody używamy do czyszczenia armatury łazienkowej, wanienki, pieca itd. zamiast mleczka typu cif.

Płyn do naczyń zamierzam zrobić z orzechów pralniczych- przetestuję i napiszę jak się sprawdza- a może ktoś już go robił?

Do zmywarki również wkładam pół tabletki, teraz się kończą więc kupię proszek tak jak polecacie.

Podłogi zmywam wodą z dodatkiem płynu do naczyń.

Co polecacie do kurzy? Ja przecieram zwilżoną szmatką ale mam ciemne meble i strasznie widać na nich kurz... Nie chce kupować rzeczy typu pronto bo dzielimy pokój z młodym a zapach tego specyfiku jak dla mnie jest dość drażniący no i cena odstrasza.

Jeśli chodzi o jedzenie to mam teraz lenia :( przez pracę i przez ładną pogodę którą wykorzystuję na spędzanie czasu po pracy z Tymkiem. Do domu wchodzimy ok 20.00 kąpanie, usypianie, przygotowanie jedzenia dla niego na następny dzień u teściowej i ja już zwykle nie mam siły na nic, ale trzeba będzie zmobilizować i gdy on zasypia, upiec chlebek, zrobić obiad na 2 lub 3dni.
Wczoraj udało mi się nagotować garnek pokrzywowej- będzie do jutra :)
Nie lubię robić zakupów spożywczych, robienie większych zakupów mija się z celem, za chwile niczego nie ma:( muszę to jakoś ogarnąć. Zakupy 2razy w tygodniu zdają egzamin najlepiej. Wkurza mnie też fakt, że nie raz muszę jechać do 3różnych sklepów bo nie wszystko mogę kupić w jednym plus zakupy warzywne na targu.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3anli6kne9c5j.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>

 
 
 
panikanka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 888
Skąd: Toronto
Wysłany: 2013-05-09, 20:15   

DoskaZ, możesz powiedzieć coś więcej o tej tańszej wersji filtra, marka, czy to można kupić gdzieś w necie i założyć samemu i czy to jest upierdliwe, że bez zbiornika. My się przymierzamy do założenia i ceny są od 1 tys. w górę.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2013-05-09, 20:44   

widziałam na youtube że mozna zrobić proszek do zmywarek/prania samemu z boraksu i sody w równych proporcjach
nie wiem czy to skuteczne, nie próbowałam, chociaż boraks chyba gdzieś mam, sodę też
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2013-05-09, 21:30   

A propos filtrowania wody... hxxp://wsse.krakow.pl/strona/index.php?option=com_content&view=article&id=348:wpyw-twardoci-wody-na-zdrowie-c
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
DoskaZ 

Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 93
Wysłany: 2013-05-09, 23:34   

panikanka napisał/a:
DoskaZ, możesz powiedzieć coś więcej o tej tańszej wersji filtra, marka, czy to można kupić gdzieś w necie i założyć samemu i czy to jest upierdliwe, że bez zbiornika. My się przymierzamy do założenia i ceny są od 1 tys. w górę.
Ta tańsza wersja filtra, to po prostu filtr akwarystyczny, zaraz wrzucę jakiś przykładowy link z czymś podobnym:
hxxp://allegro.pl/filtr-akwarystyczny-75-aquafilter-filmtec-osmoza-i3214702006.html
Do tego, co na tej aukcji trzeba dokupić mineralizator i wylewkę.

My kupowaliśmy jakieś 6-7 lat temu, więc nie pamiętam marki ani sprzedającego, ale ten mój filtr, to żaden markowy - po prostu złożone razem w system (za pomocą rurek igielitowych i plastikowych uchwytów) gołe filtry jednorazowe, jest ich 4 sztuki: osmoza, mineralizator, węgiel aktywny i zwykły filtr.
Bezpośrednio przed tym systemem mam zawór, który dopuszcza do niego wodę lub nie i to tym właśnie zaworem włączam wodę, a nie zaworem, który się znajduje u góry przy wylewce (ten musi być cały czas otwarty, wynika to z małej wytrzymałości takiego układu na zbyt wysokie ciśnienie).

Woda jest doskonała, pijemy ją wszyscy bez gotowania. A mam synów - wielbicieli dobrej wody, którzy potrafią rozróżniać po smaku wody butelkowane. :shock:

Tak, muszę przyznać, że włączanie filtra na dole, zamiast przy kraniku, może się wydawać wielu osobom upierdliwe. ;-) I może być również upierdliwe wolniejsze lanie się takiej wody, niż ze zbiornika. Ale to jest tylko kwestia przyzwyczajenia - ja po prostu gdy widzę, że zapas wody się kończy, automatycznie włączam system i uzupełniam sobie zapasy wody. U rodziców, gdzie jest taki zbiornik, korzystanie z filtra wcale nie wydaje mi się wiele wygodniejsze, bo z tego zbiornika woda, pomimo że wyfiltrowana wcześniej, też nie leje się tak znowu błyskawicznie. Ja w swoim domu znacznie szybciej nastawiam wodę na zupę czy makaron, lejąc ją z 5-litrowej butli stojącej przy zlewie. Gdybym zresztą miała kupować filtr za tysiąc złotych, do dzisiaj pewnie kupowalibyśmy wodę butelkowaną. ;)
_________________
Dieta roślinna od stycznia 2013, wraz z całą rodzinką.
 
 
DoskaZ 

Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 93
Wysłany: 2013-05-09, 23:55   

nemain napisał/a:
dort napisał/a:


u nas jako domowa chemia świetnie sprawdzają się enzymy owocowe czy jak to zwał wg amanitki - myję nimi podłogi, świetnie sprawdzają się przy czyszczeniu luster i okien czy naczyń (robię je bez dodatku cukru, więc powstają z samych śmieci)


ooo,ooo - a możesz dać przepis na płyn do podłogi? lustra, okna i kafelki ja myję własnej roboty płynem z sodą, odrobiną octu i kwasku cytrynowego :)
Co prawda nie jestem dort, ale też mnie to bardzo zainteresowało i znalazłam: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12971]enzymy roślinne - zrób to sam!
_________________
Dieta roślinna od stycznia 2013, wraz z całą rodzinką.
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2013-05-10, 12:27   

Ktoras z Was pytala o plamy czy pranie sofy... Tu fajne rady niekotre hxxp://www.kawencja.com/plamy.html
Ja wciaz walcze z plamami z piaskownicy (jakos intwligent wsypal poach budowlanu). Nawer wyboelacz nie dal rady... Ma ktos pomysl?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
nemain 
happy ever after

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 23 Gru 2010
Posty: 1220
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-05-10, 18:12   

ja pytałam i dziękuję za oba linki :)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://cud-narodzin.pl - hipnoza, relaksacja i autohipnoza na czas ciąży i do porodu
hxxp://doulaszczecin.pl - wsparcie w okresie ciąży, w porodzie i połogu
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2013-05-10, 19:58   

dorothea napisał/a:

Co polecacie do kurzy? Ja przecieram zwilżoną szmatką ale mam ciemne meble i strasznie widać na nich kurz... Nie chce kupować rzeczy typu pronto bo dzielimy pokój z młodym a zapach tego specyfiku jak dla mnie jest dość drażniący no i cena odstrasza.


OCET, ocet i jeszcze raz ocet. Tzn. rozrobiony z woda pół na pół, ja mam stale w butelce ze spryskiwaczem, zmywa każdy tłuszcz i działa antystatycznie, kurz nie zbiera się tak szybko jak normalnie. Ja myję tym wszystko - stoły, meble, kuchnię łącznie z kuchenką, piekarnikiem, lodówką, łazienkę - kafle, prysznic, umywalka, wc (nierozcieńczony), lustra, okna, no dosłownie wszystko. Do podłogi też tylko i wyłącznie woda z octem, z tym że woda musi być zimna ale w rękawiczkach nie czuje się tego - nie ma smug, podłogi czyste, dziecko może z nich lizać ;) Jeśli ktoś obawia się zapachu - po rozrobieniu z wodą nie nie jest tak intensywny a przy sprzątaniu chwila moment i nic nie czuć.
Soda fajnie czyści brud z białego ale ciężko się spłukuje i zostawia ślady na innych powierzchniach, z octem tego problemu nie ma. Ja właściwie nie mam w domu nic innego do sprzątania, jeszcze tylko płyn do naczyń, których nie można myć w zmywarce, no i tabletki do zmywarki, które po przeczytaniu wątku od razu zaczęłam kroić na pół :)

Piorę w kuli do prania - koszt 1 kuli to 50 zł na 2 lata, mam 2 - oprócz tego mam tylko jeden mały płyn do prania ciuchów przyniesionych ze sklepu czy lumpa i odplamiacz do kolorowych dziecięcych, niestety często potrzebny odkąd Mała sama je...

W ogóle fajny wątek, zaczęłam też bardziej zastanawiać się przy zakupach spożywczych, które u nas pochłaniają najwięcej kasy zdecydowanie.

Z oszczędnościowych rozwiązań ja jeszcze robię takie - plastikowe butelki z ketchupem, tubki z podkładem do makijażu itd. jak tylko wydaje się, że nic już w środku nie ma przecinam na pół i okazuje się, że ketchupu jest jeszcze na 4 tortille a fluidu na tydzień makijażu :) Tuszu do rzęs jak niby się skończy używam jeszcze przez kilka dni - wystarczy na ułamek sekundy zwilżyć szczoteczkę wodą, żeby jeszcze sporo tuszu wydobyć z tubki bez babrania oczek...
Za to faktycznie - szamponu i pasty zawsze wybabra się więcej, niż trzeba, też już zaczęłam nad tym panować :)

Niestety ciągle jeszcze wywalamy jakieś jedzenie - na targu kupujemy więcej, niż jesteśmy w stanie od razu zjeść a potem więdnie albo np. otwieramy jakiś pasztet, nie zjemy całego, reszta idzie do lodówki i... za kilka dni do kosza. Ze względu na pewne filozofie życiowe nie ma u nas zamrażania, odgrzewania itd. takie jedzenie jest już pozbawione energii, więc bezwartościowe, czasem więc wyrzucam jakieś resztki obiadu, jeśli nie zdążymy go przerobić do kolacji... Nad tym muszę w naszym domu popracować, no i może pomyśleć o zakupach przez net zamiast wydawać kasę na morele orzechy i inne oleje na targu i w sklepikach.

Co do higieny - u mnie od pewnego czasu króluje Ziaja i Ziajka dla dzieci - tania, wegańska, dla całej rodziny. polecam wszystkim dookoła.

BTW - rozumiem Dziewczyny, że jak w końcu sama otworzę internetowy zielony sklepik to będziecie u mnie wszystkie kupować? ;)
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
DoskaZ 

Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 93
Wysłany: 2013-05-10, 20:15   

Sylwia8 napisał/a:
OCET, ocet i jeszcze raz ocet. Tzn. rozrobiony z woda pół na pół, ja mam stale w butelce ze spryskiwaczem, zmywa każdy tłuszcz i działa antystatycznie, kurz nie zbiera się tak szybko jak normalnie. Ja myję tym wszystko - stoły, meble, kuchnię łącznie z kuchenką, piekarnikiem, lodówką, łazienkę - kafle, prysznic, umywalka, wc (nierozcieńczony), lustra, okna, no dosłownie wszystko. Do podłogi też tylko i wyłącznie woda z octem, z tym że woda musi być zimna ale w rękawiczkach nie czuje się tego - nie ma smug, podłogi czyste, dziecko może z nich lizać ;) Jeśli ktoś obawia się zapachu - po rozrobieniu z wodą nie nie jest tak intensywny a przy sprzątaniu chwila moment i nic nie czuć.
Też stosowałam ocet do czasu, kiedy mąż mi się zupełnie nie zbuntował, nie zdzierżył zapachu właśnie. I to pomimo rozcieńczania. Ale teraz zamierzam spróbować ponownie, tymi "enzymami" amanitki - liczę na to, że ocet z owoców, szczególnie ananas+trochę cytryny będzie miał lepszy zapach (na razie jest cudny).

Sylwia8 napisał/a:
Piorę w kuli do prania - koszt 1 kuli to 50 zł na 2 lata, mam 2
Koszt 1 kuli jest już znacznie mniejszy. Wczoraj kupiłam na all 3 kule + odplamiacz + 3 zapasy łącznie za trzy dychy, z przesyłką cztery :-D W związku z tym uznałam, że pomimo dziwacznego opisu działania tych kul i czeskich badań, że niby nie działają - opierając się na Waszych doświadczeniach wręcz przeciwnych - spróbuję.
_________________
Dieta roślinna od stycznia 2013, wraz z całą rodzinką.
 
 
panikanka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 888
Skąd: Toronto
Wysłany: 2013-05-10, 22:03   

DoskaZ , dzięki za odpowiedź. Choć teraz już całkiem mi namieszałaś w głowie :mrgreen: W. sprawdzał w necie i rzeczywiście można kupić taki zestaw filtracyjny z tą osmozą dużo dużo taniej. Mamy znajomego magika od zakładania filtrów i on bierze tysiąc i mówi, że zarabia na tym stówę. Myślę, że go pomęczymy, że o cho chodzi, że tak drogo? Bo może o coś chodzi:) W każdym razie dzięki za cynk.
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2013-05-10, 23:32   

gosia_w dodaje drożdży

te enzymy świetnie sprawdzają się przy uswaniu kurzu i mają ładny zapach w przeciwieństwie do octu spirytusowego czy jabłkowego
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
DoskaZ 

Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 93
Wysłany: 2013-05-10, 23:35   

panikanka napisał/a:
Mamy znajomego magika od zakładania filtrów i on bierze tysiąc i mówi, że zarabia na tym stówę. Myślę, że go pomęczymy, że o cho chodzi, że tak drogo? Bo może o coś chodzi:) W każdym razie dzięki za cynk.
Może on zakłada za tysiąc ten zestaw z pojemnikiem jednak? Jeśli inny, to zaręczam, że nie zarabia stówy. ;) Widzę, że teraz na allegro te zestawy są jeszcze tańsze.

Jeśli chcecie taki prosty, jak ja mam - to bez magików w zupełności sobie poradzicie z instalacją. Ja założyłam to zupełnie sama, idąc krok w krok zgodnie z instrukcją sprzedającego. Faktem jest, że musiałam mieć własny klucz francuski i dokupić w sklepie jakieś kolanko i uszczelniacz, ale też od sprzedawcy dowiedziałam się dokładnie, co - no i wtedy przy okazji postanowiłam dokupić też te filtry zgrubne, żeby zabezpieczyć osmozę przed zbyt szybkim zapychaniem.

Lily, przeczytałam to:
Lily napisał/a:
A propos filtrowania wody... hxxp://wsse.krakow.pl/str...dy-na-zdrowie-c
Tak, znam te opinie. Prawdopodobnie gdybym miała czystą, studzienną wodę - piłabym taką, ale nie mam. Piszę "prawdopodobnie", bo jeszcze zanim wiedziałam o istnieniu filtrów osmotycznych, w niektórych rejonach Polski nie byłam w stanie tknąć herbaty ani zupy - miałam odruch wymiotny na sam smak wapiennej wody. Im szybciej się zbierał osad w czajniku, tym było pewniejsze, że ja tego nie będę w stanie pić. Nie jestem w stanie uwierzyć, że taka woda jest zdrowa. W wodzie z filtra nawet ziemniaki mi całkiem inaczej smakują. I kwiaty znacznie lepiej rosną.
_________________
Dieta roślinna od stycznia 2013, wraz z całą rodzinką.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2013-05-11, 09:04   

DoskaZ napisał/a:
Nie jestem w stanie uwierzyć, że taka woda jest zdrowa.
A że woda pozbawiona składników mineralnych jest - w to wierzysz?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Maple Leaf 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 952
Skąd: Calgary
Wysłany: 2013-05-11, 20:47   

Sylwia8 napisał/a:
Tuszu do rzęs jak niby się skończy używam jeszcze przez kilka dni - wystarczy na ułamek sekundy zwilżyć szczoteczkę wodą, żeby jeszcze sporo tuszu wydobyć z tubki bez babrania oczek...

Ja zamiast wody dodaję do tubki odrobinkę kropli do oczu albo płynu do soczewek. Mieszam szczoteczką, potrząsam chwilę i za moment wszystko, co zaschło staje się "smarowne" i moża działać ;-)
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2013-05-11, 21:43   

DoskaZ napisał/a:
Ale teraz zamierzam spróbować ponownie, tymi "enzymami" amanitki

A można gdzieś znależć przepis???
Dziewczyny, mam głupie pytanie o sodę, juz je kiedys gdzieś zadawałam, ale nie otrzymałam odpowiedzi,
Jeśli chcę, np wyczyścic piekarnik, to rozcieńczyć ja jakos czy zasypać po prostu i zeszkrobać?
A jeśli chodzi o pranie, to nadaje sie tylko do białych rzeczy czy kolorowych też? (chodzi mi o to mieszanie pół na pół z proszkiem)
Fajny watek tak w ogóle. Mi kasa ucieka z portfela jak szalona :roll: Od dawna szukam sposobów na oszczędność i jakoś mi nie idzie :-?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2013-05-11, 21:53   

ana138, hxxp://www.ekorodzice.pl/blog57,520,0,1162,soda-wlasciwosci.html
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2013-05-11, 22:05   

dżo, Dzięki !!!! :mrgreen:
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 12 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2013-05-12, 01:04   

Lily napisał/a:
DoskaZ napisał/a:
Nie jestem w stanie uwierzyć, że taka woda jest zdrowa.
A że woda pozbawiona składników mineralnych jest - w to wierzysz?


Nie mam pewności czy u mnie jest to samo, ale u mnie zawsze coś "kamiennego" się w wodzie osadzało. Wiem, że woda twarda jest zdrowa, ale jakoś widok osadów mnie niepokoi, tu w Londynie w gotowanej wodzie zawsze po czasie robił mi się taki biały osad - proszek i mówcie co chcecie, ale mam obawy co do tego, trudno mi nie myśleć, że to może być coś szkodliwego.

Swoją drogą warto byłoby zrobić eksperyment i zagotować jakąś wodę wysoko-zmineralizowaną i porównać efekt wizualny.
 
 
DoskaZ 

Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 93
Wysłany: 2013-05-12, 01:47   

ana138 napisał/a:
DoskaZ napisał/a:
Ale teraz zamierzam spróbować ponownie, tymi "enzymami" amanitki

A można gdzieś znależć przepis???
Tak, tutaj: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12971]enzymy roślinne - zrób to sam!.

Ananasowo-cytrynowe "enzymy" nadal pachną cudnie, dzisiaj dodałam do nich trochę obierek z imbiru, uwielbiam zapach świeżego imbiru, więc pewnie octu z niego też. :D

Lily napisał/a:
DoskaZ napisał/a:
Nie jestem w stanie uwierzyć, że taka woda jest zdrowa.

A że woda pozbawiona składników mineralnych jest - w to wierzysz?
Tak, jestem przekonana, że zupełnie czysta woda z filtra jest zdrowa. Nie sądzę, że coś tracę na tym, ta glinka, którą upaprane są filtry, nie jest filtrowana przez nasze ciała (widzę ją, bo co jakiś czas wymieniam filtry - bleee).

Kiedy zakładaliśmy filtr, Młody był w początkowych klasach podstawówki, więc mamy go już jakieś 7-10 lat. Niedobory minerałów by nam chyba już w tym czasie wyszły? Tym bardziej, że soli w zasadzie używamy wyłącznie do pieczenia chleba, a i to też z połową normalnej ilości - resztę gotuję zupełnie bez soli.

Ostatnim etapem w filtrze jest mineralizator, który ponoć uzupełnia trochę minerałów. Tego nie jestem co prawda pewna, czy on na pewno uzupełnia je w takiej ilości i składzie, jaki jest dla człowieka optymalny, ale ja ogólnie nie sądzę, że człowiek rzeczywiście potrafi wykorzystywać ten "kamień" z wody, myślę, że raczej z roślin...

Jedyne niebezpieczeństwo widzę w tym, że gdybym stale gotowała w wodzie warzywa, to taka zbyt czysta woda być może by je wypłukiwała z minerałów. Ale ja wszystko, co kiedyś gotowałam w wodzie - gotuję na parze lub piekę w piekarniku w skórkach (inaczej warzywa wygotowane w wodzie bez soli byłyby bez smaku - niezależnie od tego, czy byłaby to woda czysta, czy brudna). Wyjątkiem jest tylko makaron. No i gotuję jeszcze takie rzeczy, z których nigdy nie odlewa się wody z gotowania, czyli np bigos, fasolka po bretońsku i kasza.

Co ciekawe - kiedyś, wieki temu, jeszcze sporo czasu przed założeniem filtra, mąż miał niedobory magnezu i łykał tabletki tonami. Teraz już tego problemu nie ma - ale faktem jest, że pije nieco mniej kawy.
_________________
Dieta roślinna od stycznia 2013, wraz z całą rodzinką.
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-12, 06:43   

an napisał/a:


Swoją drogą warto byłoby zrobić eksperyment i zagotować jakąś wodę wysoko-zmineralizowaną i porównać efekt wizualny.
Gotowałam na wakacjach średniozmineralizowaną z butelki w czajniku turystycznym i nie dość, że zarósł, to ten biały proszek pływał w wodzie. Osadu było znacznie więcej niż z kranówki.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2013-05-12, 09:48   

gosia_w napisał/a:
an napisał/a:


Swoją drogą warto byłoby zrobić eksperyment i zagotować jakąś wodę wysoko-zmineralizowaną i porównać efekt wizualny.
Gotowałam na wakacjach średniozmineralizowaną z butelki w czajniku turystycznym i nie dość, że zarósł, to ten biały proszek pływał w wodzie. Osadu było znacznie więcej niż z kranówki.

Ano, to normalne, to minerały, nie toksyny :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2013-05-12, 12:27   

DoskaZ, i Tobie też bardzo dziękuję. Wygląda to zachęcająco.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12