wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
profilaktyka dla zębów
Autor Wiadomość
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-10-20, 15:13   

dynia napisał/a:
Co do genetyki swietnia to dzwierciedla przykład bliźniaków,karmionych obydwoje super zdrowo.Profilaktyka zachowana na wysokim poziomie.Jeden ma zęby super,drugi ma poważne problemy z uzębieniem.

A dwujajowe blizniaki jak rozumiem?
ganio4 napisał/a:
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że jednak genetyka wiedzie prym.

Ja tam wolę wierzyć,że nie i,że moje dziecko ma szansę na zdrowe zęby jeśli odpowiednio o nie zadbamy.
Czyli w zasadzie z niektórych postów wynika,że jak komuś 'dane; są zdrowe i odporne żeby to nie trzeba o nie specjalnie dbać,a jeśli nie to i tak będzie masakra bez względu na profilaktykę czyli równie dobrze idąc za tym stwierdzeniem można olać i nie robić nic :roll:

bodi napisał/a:
Malina,a jak wyglada czysczenie z osadu U takiego malucha?
bodi, siadamy tak,że babka kładzie sobie głowę Mienia na swoich kolanach,tyłem do siebie otwieram mu buzię i czyści po kolei specjalną szczoteczką - wszystko trwa chwilę dosłownie.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-10-20, 15:34   

malina napisał/a:
Czyli w zasadzie z niektórych postów wynika,że jak komuś 'dane; są zdrowe i odporne żeby to nie trzeba o nie specjalnie dbać,a jeśli nie to i tak będzie masakra bez względu na profilaktykę czyli równie dobrze idąc za tym stwierdzeniem można olać i nie robić nic :roll:

Z pierwsza częścią tego zdania zgadzam się w 100% (mój mąż nie ma ani jednej plomby), z drugą nie. Zęby będą się i tak psuły, ale przynajmniej nie trzeba będzie ich wszystkich wyrwać :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-10-20, 16:10   

malina: nie mówię odpuszczamy bo przeglądy, mycie itp potrzebne. Tylko jedni mogą mało dbać i cieszyć się ze stanu uzębienia a inni mimo dbania mają problem. Hmmm to chyba jak z trądzikiem, owłosieniem ciała itp i dlatego obstawiam jako główny czynnik ten genetyczny.
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2013-10-20, 18:27   

Tak dwujajowe.
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2013-10-20, 19:41   

Agnieszka napisał/a:
malina: nie mówię odpuszczamy bo przeglądy, mycie itp potrzebne. Tylko jedni mogą mało dbać i cieszyć się ze stanu uzębienia a inni mimo dbania mają problem. Hmmm to chyba jak z trądzikiem, owłosieniem ciała itp i dlatego obstawiam jako główny czynnik ten genetyczny.
no dokładnie tak

a inna sprawa ze znam duzo przypadków dorosłych ludzi, którzy mają świetne zeby i dlatego je olewają, nie zajmują sobie głowy szczególnym dbaniem, bo przeciez nigdy sie nic nie działo...
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-20, 20:05   

agnieszka podpisuje sie, u nas przez pierwsze 3 lata zero slodyczy, pije wode i herbaty ziolowe (slodyczowy dzien ma w sobote) . pilnuje szorowania , regularne przeglady, elmexem smarujemy. efekt 4 leczone zeby i usuwane jedynki (bo je sobie wybil). Ja kiepskie zeby w tym implant 6tki, dbam o zeby jak szalona, wizyty od zawsze co max 3 mce i dupa. Moj maz czasami zapomina umyc zeby :-> nie mial ANI jednego leczonego zeba ani mleczaka ani stalego, pies na slodycze. Jego siosstra niejedzaca slodyczy maniaczka zdrowej zywnosci polowa przeleczona. Ja tez stawiam na genetyke i ciesze sie,ze moj dziec uwielbia swojego stomatologa :)
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-10-20, 20:55   

Agnieszka napisał/a:
Hmmm to chyba jak z trądzikiem, owłosieniem ciała itp i dlatego obstawiam jako główny czynnik ten genetyczny.

No tak ale to,że na przykład jestem bardziej owłosiona nie skazuje mnie na szczęście na chodzenie ze szczeciną :-P I temu co nie ma problemów jako profilaktyka może wystarczyć mycie raz dziennie,a temu co ma zeby podatne na różne niefajne akcje w ramach profilaktyki dodatkowe rzeczy typu częste usuwanie kamienia,dodatkowe preparaty etc.
I nie mam tu zamiaru nikogo przekonywać - każdy myśli co chce w każdym razie dla mnie wspaniałą wiadomością było to,że dużo mogę zrobić aby moje dziecko miało zdrowe zęby - a nie tylko myć,chodzić na przeglądy i czekać kiedy zacznie się coś dziać...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-20, 21:10   

a kto tu chodzi tylko na przeglady i czeka az cos sie zacznie dziac :roll:
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-10-20, 21:17   

devil_doll napisał/a:
a kto tu chodzi tylko na przeglady i czeka az cos sie zacznie dziac :roll:

Nie wiem - zauważ,że pisałam o swoim dziecku,które niby w pakiecie dostało problemy z zębami - i o tym jak bardzo ucieszył mnie fakt,że tak nie musi być i ma szansę na zdrowe zęby.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2013-10-20, 22:25   

Malina,spojrzalam na ten krem do zebow ktory podlinkowalas: czy dobrze rozumiem ze ma wzmacniac szkliwo,czyli taki odpowiednik zelu elmexu,tylko bez fluoru?
_________________

 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-10-20, 23:02   

ań napisał/a:

a czy ktos z Was stosuje jakies umowy w stylu jemy slodkie tylko w weekendy?

Kuzynka była w Szwecji jakiś czas, tam mają takie jakieś słodkie piątki czy tam soboty, wtedy można jeść słodycze, poza tym w tygodniu - nie. Efekt jest taki, że dzieci spuszczone ze smyczy przeżerają się tymi słodyczami niemiłosiernie. No wiecie, coś jak weekendowe picie alkoholu albo ćpanie.
U nas jest mało słodyczy, a umowa że np. jemy je tylko w weekendy byłaby trochę nieżyciowa. Co z sytuacją, kiedy np. idziemy w gości we wtorek i dzieciak chce się poczęstować ciastkiem? U nas jak zje jednego dnia coś słodkiego i prosi o powtórkę za chwilę/za kilka godzin/następnego dnia mówimy mu: już jadłeś, nie można z tym przesadzać, zjedz coś innego, jeśli jesteś głodny. Nie ma problemu z żadnym buntem i domaganiem się.
Co do zębów: myjemy rano i wieczorem chyba, że właśnie zje słodycze - wtedy też staramy się umyć, jeśli mamy dostęp do szczoteczki. Na razie młody jest mały więc próchnicy nie ma, ale tak naprawdę mam jakieś takie przekonanie, że nie da się jej uniknąć zwłaszcza że widzę, że osoby bardziej dbające o zęby od nas miewają z tym problem.
Mnie martwi jeszcze coś: nie możemy nauczyć młodego, żeby wypluwał pastę do zębów w trakcie czy po myciu, najczęściej część albo wszystko połyka, nawet kiedy stara się tego nie robić. Z tego względu wciąż stosuje pasty dla dzieci do 1 roku, a podejrzewam, że w tej chwili są już dla niego za słabe. Miałyście podobny problem? Co na to poradzić?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-10-20, 23:14   

koko napisał/a:
Mnie martwi jeszcze coś: nie możemy nauczyć młodego, żeby wypluwał pastę do zębów w trakcie czy po myciu, najczęściej część albo wszystko połyka, nawet kiedy stara się tego nie robić. Z tego względu wciąż stosuje pasty dla dzieci do 1 roku, a podejrzewam, że w tej chwili są już dla niego za słabe. Miałyście podobny problem? Co na to poradzić?


A ogólnie umie pluć wodą na zawołanie? My się sporo bawiliśmy w ten sposób, niestety skutkiem była regularnie zalewana łazienka + ciuchy, no i wypluwanie picia jeśli akurat nie podchodzi ]:-> ale jak mu się przypomina po myciu, że ma pluć, to pluje.

A w ogóle to płucze bezpośrednio pod kranem. Myjemy raz dziennie.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2013-10-20, 23:34   

My stosujemy bezfluorowa paste.
_________________

 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-21, 01:24   

umie pluc na zawolanie :) Malina ciesze sie, ze sie cieszysz. Mi chodzilo o to, ze nie wszystko jest zero jedynkowe :->
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-21, 10:11   

Agnieszka napisał/a:
malina: nie mówię odpuszczamy bo przeglądy, mycie itp potrzebne. Tylko jedni mogą mało dbać i cieszyć się ze stanu uzębienia a inni mimo dbania mają problem. Hmmm to chyba jak z trądzikiem, owłosieniem ciała itp i dlatego obstawiam jako główny czynnik ten genetyczny.

Niby tak,chociaz ja np.jestem dziwnym przypadkiem-nie unikalam nigdy specjalnie slodyczy,duzo jem smieciowego zarcia,dbam pewnie przecietnie,rodzina,w kazdym razie najblizsza,wcale nie ma jakis super zebow,a ja trzymam sie jakos bez prochnicy calkiem,moze wdalam sie w jakies dalsze pokolenia.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2013-10-21, 15:26   

koko napisał/a:
Efekt jest taki, że dzieci spuszczone ze smyczy przeżerają się tymi słodyczami niemiłosiernie.
właśnie to mnie najbardziej w tej metodzie martwi...
widziałam wiele takich sytuacji, gdzie człowiek pozbawiony przez rodzica prawa do czegoś tam w chwili braku kontroli strasznie przeginał ilością...a dzieci wiadomo...
dlatego nigdy do mnie ta metoda nie przekonywała...

u nas jest tak, że Jagoda ma 3 plomby i od dłuższego czasu odpukać jest spokój.
Lew ma plomby i teraz idziemy z trzecim zębem, bo błyskawicznie zrobiła się mega dziura :/

dumam jak wspomóc profilaktykę aby to miało ręce i nogi
zastanawiam się też gdzie zawaliłam, bo staram się od początku bardzo dbać holistycznie w tym temacie. Jednak rzeczywiście usze pilnować częstego szczotkowania i kontroli co jakiś czas nie odpuszczać, bo jak widać sama nie jestem w stanie tych dziur wyłapać jak się dopiero coś zaczyna dziać :/
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-10-21, 15:47   

, może to naprawdę geny? Czytałam też, że żółte zęby (w sensie naturalnego odcienia, nie zapuszczonego :-P ) są mocniejsze, niż te o niebieskawo-białym odcieniu. Chyba chodzi o szkliwo, to pierwsze jest bardziej odporne na próchnicę.
MartaJS, J. umie tak "pierdzieć" wodą, tzn. tak rozpylać, jak kiedyś robiły to panie domu przy prasowaniu. Oczywiście, że przy tym się zachlapuje łazienka i ciuchy. Ale i tak tylko część wody wyparskuje, praktycznie cała piana z mycia jest połykana.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Wretka 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 354
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-21, 20:27   

Wydaje mi się, że częstotliwość jedzenia jest bardzo ważna. Może nawet równie ważna, co częstotliwość jedzenia słodyczy. Powinniśmy jeść jakieś trzy razy dziennie, albo i dwa (niektóre systemy mówią nawet, że raz), a pomiędzy jedzeniami nic i to naprawdę nic. I dla zębów i dla reszty organizmu.
Mnie się to nie udaje i przypuszczam, że większości ludzi też nie. Jak coś przekąszamy co dwie godzinki, to jam ustna ma za mało czasu na jakieś tam zdrowe procesy przeciw próchnicy. Nawet, jeżeli to jest jabłko albo orzechy.
_________________
Pięćdziesiąt procent naszej zdolności uczenia się rozwija się w ciągu pierwszych czterech lat życia. W związku z tym rodzice są najważniejszymi nauczycielami dziecka. Mimo to żaden rząd nie wydaje nawet jednego procenta budżetu szkolnictwa na ich szkolenie. Gordon Dryen, Jeanette Vos "Rewolucja w uczeniu"
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-21, 21:16   

Wretka, ale mówimy o dzieciach. A dla dzieci 4-5 posiłków jest potrzebne.
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-10-22, 15:02   

No jak to, przecież wszędzie trąbią żeby jeść 5 razy dziennie co najmniej :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-10-22, 16:24   

kml napisał/a:
No jak to, przecież wszędzie trąbią żeby jeść 5 razy dziennie co najmniej :lol:

Właściwie trzeba myć cały czas, z przerwą na posiłek ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2013-10-23, 12:42   

koko napisał/a:
Właściwie trzeba myć cały czas, z przerwą na posiłek ;-)

dobre :mryellow:

my na szczęście mamy genetycznie ( :mrgreen: ) niezłe zęby, bo mimo mojego olewczego podejścia do mycia (max 2 razy dziennie i to nie zawsze) i braku słodyczowych dni (nie w moim stylu, ale słodycze kupne są raczej rzadko), pasty z flourem (o zgrozo), a nawet pewnie jakiejś fluoryzacji w szkole (o ile nie zapomnieli szczoteczek), zero lakowań, regularnych kontroli
moi synowie jeszcze nigdy nie mieli ubytków, próchnicy itd, ani dorosły ani przedszkolny (odpukać)
więc myślę, że jednak w tej genetyce coś jest, zarówno mi jak i chłopakom zęby wyrosły w okolicy roczku, podobno ( :mrgreen: ) to też ma znaczenie
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2013-10-24, 20:51   

koko napisał/a:
U nas jest mało słodyczy, a umowa że np. jemy je tylko w weekendy byłaby trochę nieżyciowa. Co z sytuacją, kiedy np. idziemy w gości we wtorek i dzieciak chce się poczęstować ciastkiem? U nas jak zje jednego dnia coś słodkiego i prosi o powtórkę za chwilę/za kilka godzin/następnego dnia mówimy mu: już jadłeś, nie można z tym przesadzać, zjedz coś innego, jeśli jesteś głodny. Nie ma problemu z żadnym buntem i domaganiem się.
u nas to świetnie działało dopóki nie poszedł do szkoły, bo odkąd poszedł to nic nie działa, ani ze jemy mało ani słodyczowe soboty, bo twedy pochłania straszne ilości. Jedyne co działa to dostęp do komputera, wtedy nie ma czasu obrzerać się słodyczami, ale to wiadomo...
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-10-24, 21:06   

majaja napisał/a:
u nas to świetnie działało dopóki nie poszedł do szkoły, bo odkąd poszedł to nic nie działa

Widzisz, w wiejskich szkołach nie ma szkolnych sklepików ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2013-10-25, 18:38   

koko napisał/a:
Widzisz, w wiejskich szkołach nie ma szkolnych sklepików
rozumiem, że wszyscy koledzy i koleżanki na drugie śniadanie karnie przynoszą jabłka i kanapki
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 12