wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
dla dzieci i nie tylko.......
Autor Wiadomość
babaaga 
ex agapawel:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 607
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2007-11-29, 15:22   

polecam prześmieszny komiks dla dzieci,ale nie tylko(wszyscy sie zaśmiewaliśmy) o Calvinie i Hobbesie. Odkąd Kacper ma ten komiks, sam sobie zaczął czytać, zna już wiele kawałków na pamięć.
hxxp://www.gandalf.com.pl/b/calvin-i-hobbes-jukon-czeka/
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/858327.png" border=0>

<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/424712.png" border=0>
 
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-29, 15:45   

frjals napisał/a:
Ewa, a o jakiej zabawce marzył twój syn?

O kasie sklepowej :-D
W zeszłym roku, na czwarte urodziny, marzył o zestawie naczynek, więc dostał od babci wielki zestaw talerzyków, kubeczków, filiżanek, sztućców itp. On ma takie trochę niechłopięce marzenia, przyzwyczaiłam się ;-) . Kiedyś jako prezent dostał mówiącą lalkę, ale było radości :-D
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2007-11-29, 15:55   

kofi napisał/a:
A czy Nadia chodzi do przdszkola?
Jeśli tak - to pewnie wpływ koleżanek

chodziła w zeszłym roku,myślę zatem że to jej własne poczucie piękna :)
Ewa napisał/a:
więc na ostatnie urodziny posłuchałam jego i kupiłam to o czym on marzył

ja też,Nadia dostała piękne ;-) kucyki pony.
Ewa napisał/a:
kupiłabym jedną z tych, które jej się podobają,

trzeba będzie,opowiadania o pony już ma,ale o barbie na pewno nie kupię.
Może jakieś syrenki :->
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-11-30, 09:05   

Jak chcesz Ją zniechęcić do takich książek disneyowskich, to czytaj je nudnym, monotonnym głosem, jakby to był paragon ze sklepu,a w czytanie tych, które uważasz za wartościowe wkładaj cały swój talent aktorski. Nietrudno będzie to zrobić :mrgreen: biorąc pod uwagę treść tych disneyowych.
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-30, 13:16   

Ewa napisał/a:
On ma takie trochę niechłopięce marzenia, przyzwyczaiłam się

eee, a czemu niechłopięce? ;-) to tylko stereotypy :-)
_________________

 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-11-30, 15:42   

frjals napisał/a:
Ewa napisał/a:
On ma takie trochę niechłopięce marzenia, przyzwyczaiłam się

eee, a czemu niechłopięce? ;-) to tylko stereotypy :-)

dokładnie,
my mieliśmy garnki, mikser, odkurzacz, pralkę, lalkę bobasa, wiklinowy wózek i jeszcze wiele innych
przed blokiem dzieciary sie gapiły, ale nas takie rzeczy specjalnie nie ruszają :-)
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-11-30, 16:02   

My czytamy Tupcia chrupcia M. Campanella, książęczki z serii ABC uczę się, wszelkie mozliwe historyjki o kurach ( Filip uwielbia kury koguty i tym podobne :-) ) Jak byl mlodszy, chociaz teraz tez do nich wracamy, lubił krótkie, kolorowe książęczki z serii ;Mały kotek, Mała krówka, Mały traktorek itd. Ponadto mimo negatywnych opini w tej kwestii przyznam sie ;-) że czytamy Kubusia Puchatka w wersji Disneyowskiej. Nie wiem czemu te książki sa takie potepiane? Nam np historyjka pod tytulem Kubuś idzie do lekarza plus zakup dzieciecego zestawu lekarskiego pomogły zwalczyc ogromny strach przed lekarzem :-)
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 16:20   

frjals napisał/a:
eee, a czemu niechłopięce? ;-) to tylko stereotypy :-)

Wiem, tak trochę ironicznie napisałam :-D . Gdybym się przejmowała stereotypami, to w domu nie byłoby lalki (teraz to ją już przejął Nataniel ;-) czy naczynek. Kiedyś się z mężem śmialiśmy, że Gabryś byłby najszczęśliwszy, gdyby miał pokój urządzony tak typowo pod dziewczynkę - wszelkie sprzęty kuchenne. Zaproszenie do tego pokoju byłoby świetnym sposobem na wykończenie teściowej :mrgreen:
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-12-01, 15:39   

czarna96 napisał/a:
Nie wiem czemu te książki sa takie potepiane? Nam np historyjka pod tytulem Kubuś idzie do lekarza plus zakup dzieciecego zestawu lekarskiego pomogły zwalczyc ogromny strach przed lekarzem :-)

Ja ich nie lubię ze względu na przesłodzone ilustracje i bardzo siermiężny język. Też nam się jakiś Puchatek Disneowski plącze :lol: z tych książeczek z naklejkami.
Lęk przed lekarzem i wiele innych spraw (nauka siusiania do nocnika, dzielenie się z przyjaciółmi) pomogły nam książki o Kamyczku. Estetyka też może nie na szóstkę, ale fajne.
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-12-04, 00:53   

A u nas w domu Milnowe Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka a jakże są...i często gęsto czytane też...Pierog uwielbia gapiastego miśka i Kłapouchego :mrgreen:
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-02-09, 22:41   

Zachwycam się przygodami Findusa. Przypadkiem zobaczyłam "Jak mały Findus się zgubił" w bibliotece, pożyczyliśmy ją i teraz chcę kupić wszystkie części z tej serii. Pięknie opowiedziane historie i niezwykłej urody ilustracje z mnóstwem szczegółów, drobiażdżków, nakreślone z poczuciem humoru (np. kury siedzące na krześle z filiżankami, spożywające podwieczorek razem ze starym Pettsonem i jego sąsiadką). Dla mnie rewelacja.
Ksiązki najczęściej kupuję hxxp://www.eksiegarnia.pl/index.php?s=karta&id=147901]tutaj (mają dobre ceny książek, niższe niż w księgarni), a hxxp://www.mediarodzina.com.pl/szukaj.php?s=Nordqvist]tu jest więcej książek z tej serii.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-10, 10:35   

My nadrabiamy w szpitalu czytanie... :roll:
Przeczytaliśmy Momo, super książka, bardzo mi się podobała, aktualna...
hxxp://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead01&layout=18&news_id=239025&news_cat_id=935&page=text
Ronję(w dwa dni, Zuzi się bardzo podobała)
Teraz czytam Muminki..
Aha, a po drodze przeczytaliśmy jeszcze Minu, hxxp://wysylkowa.pl/ks734302.html , bardzo sympatyczna :)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-02-11, 10:08   

O, nie znamy jeszcze Momo i Minu, musimy się rozejrzeć.
Kasieńko, a znacie Czarnoksiężnika z Krainy Oz? I pozostałe tomy (najlepszy to chyba "Dorota u króla Gnomów"), Franka Bauma - książki mają prawie 100 lat, ale doskonale się je czyta, może pamiętasz z dzieciństwa? I jeszcze taka autorka angielska, też sprzed 100 lat, ale świetna i dowcipna - Edith Nesbit ("Pięcioro dzieci i coś", "Feniks i dywan" i parę jeszcze innych tytułów, też polecam). No "Alicję w krainie czarów", o ile jeszcze nie "przerabiałyście". Z A. Lindgren jeszcze Pippi i "Dzieci z Bullerbyn" (mogę Ci wysłać, jeśli uda się przegrać, mam płytę z mp3, "Gazeta" kiedyś wydawała).
Z Muminkami trzeba uważać, jest tam kilka takich dołujących motywów, chociaż my uwielbiamy.
Spróbuj wysłać siostrę lub brata (wydaje mi się, że masz) do biblioteki, żeby pogrzebali - mogą Cię w ten sposób wspomóc.
(Ta od nas książka z Merlina została w piątek wysłana ale Pocztą Polską, więc nie wiem, kiedy dojdzie).
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-11, 11:35   

A my ostatnio czytamy Piaskowego wilka, bardzo fajna książka.
Tutaj - hxxp://www.zakamarki.pl/show_object.php?id=105&lang=pl - więcej informacji
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
babaaga 
ex agapawel:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 607
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-02-11, 13:08   

a my już od daaaawna, czytamy hxxp://www.gandalf.com.pl/b/13-i-12-zycia-kapitana-niebieskiego/ dawno, bo to bardzo dluga. ale jest bardzo śmieszna, tak szalona momentami, że naprawdę warto.

fajnie wygląda to wydawnictwo, mała mi, zakamarki..ksiązka tez sie fajnie zapowiada...
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/858327.png" border=0>

<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/424712.png" border=0>
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-02-11, 21:10   

czarna96 napisał/a:
Ponadto mimo negatywnych opini w tej kwestii przyznam sie ;-) że czytamy Kubusia Puchatka w wersji Disneyowskiej.
a co w niej niby złego?
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-05-14, 07:08   

Macie do polecenia coś dla niespełna trzylatka, który bez przerwy pyta dlaczego deszcz pada? Sama zresztą też mam dość wierszyków. Coś gdzie jest też tekst na normalnym poziomie, nie tylko obrazki, bez dinozarów, bo tych się na razie boi?
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-05-14, 08:19   

Pana Kuleczkę znacie?
Już możesz serię o Franklinie zaczynać (to taki żółwik).
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-05-14, 12:08   

kofi napisał/a:
Pana Kuleczkę znacie?

mi nie przypadł do gustu,mamy dwie książki z tej serii,no i nie mogę ich czytać ;-)

jak by ktoś chciał to mogę oddać-wysłać-nieużywane ;-) jedynie jedną z nich Nadia popisała na pierwszej stronie(tej bez tekstu).
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2008-05-14, 12:28   

majaja, tutaj jest ciekawe forum o ksiazkach dla dzieci: hxxp://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=16375 , na pewno znajdziesz jakies inspiracje.
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-05-14, 12:29   

ewatara napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Ponadto mimo negatywnych opini w tej kwestii przyznam sie ;-) że czytamy Kubusia Puchatka w wersji Disneyowskiej.
a co w niej niby złego?


No właśnie nie wiem? :-) Ale gdzieś tutaj na forum przewineły się niepochlebne opinie na ten temat,Moze przeciwnicy kubusia i jego przyjaciół się wypowiedzą ;-)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-05-14, 12:47   

Ja własnie nie zachwycam się tą Disneyowską wersją, nie wiem czy jestem jakąś zdeklarowaną przeciwniczką, bo moje dzieci też miały takie książki. Uważam tylko, że z oryginałem to one mają wspólnych bohaterów, mocno uproszczoną treść i to wszystko. Urok Kubusia Puchatka - w tłumaczeniu Ireny Tuwim właściwie ;-) , nie całkiem w oryginale ;-) polega na subtelnych grach słownych, dowcipie językowym, którego brakuje w innych wersjach. Poza tym te obrazki - przedrukowane z oryginału są może mniej kolorowe, ale takie właśnie delikatne i subtelne jak język, a Disneyowskie - uproszczone i z lekka plastikowe - jak film. Może to dobrze, że już takie małe dzieci mogą poznać Kubusia Puchatka, bo ta wersja "oryginalna" jest dla nich zbyt długa i nużąca, "przegadana", ale szkoda byłoby gdyby miały na tym poprzestać.
Koniec, pewnie powtórzyłam to setny raz, więcej ani słowa.
Dotyczy to zresztą wszystkego - Muminków, baśni Andersena i Grimmów i wielu innych.
Daniel pokochał Muminki w wersji uproszczonej a teraz poznał całość w tej "oryginalnej", tzn. tłumaczonej. Klasyka broni sie sama.
A propos Pana Kuleczki - pierwsze odcinki, drukowane w "Dziecku" bardzo mnie zaskoczyły i też nie zachwyciły, ale potem zaczęłam je czytać Danielowi i zostaliśmy fanami.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-05-14, 13:05   

pan kuleczka dla nas był świetny, do dziś mam poukładane w teczce wydarte z gazety strony z opowiadaniami, mieliśmy również kilka odcinków do słuchania na cd. bzyk bzyk

kubusia też jakoś wolę w oryg., nawet ostatnio "porządkując" książki, podczytałam sobie o jagularze.

dla wielbicieli kotów polecam książkę: "Przepraszam czy tu głaszczą?" to tak od 7 lat, dla młodszych dzieci : "Przepraszam czy jesteś czarownicą?", "Arystoteles", "Serafin", "Interesy Pana Kota".
no i nieśmiertelne 100 bajek, u nas szło na okrągło;

nie pamiętam większości tytułów, wszytskie książki dla maluchów już u następnych użytkowników :-) żeby zrobić miejsce dla kolejnej fali książek zalewającej nasz dom

a dla dzieci starszych (rodzice też z pewnością docenią) lubiących coś zupełnie innego np. "Nie każdy umiał się przewrócić". Cudo.
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-05-14, 13:10   

rosa napisał/a:
dla wielbicieli kotów polecam książkę: "Przepraszam czy tu głaszczą?" to tak od 7 lat, dla młodszych dzieci : "Przepraszam czy jesteś czarownicą?", "Arystoteles", "Serafin", "Interesy Pana Kota".

Dobra, dzisiaj będę w bibliotece z D. to poszukamy.
rosa napisał/a:
a dla dzieci starszych (rodzice też z pewnością docenią) lubiących coś zupełnie innego np. "Nie każdy umiał się przewrócić". Cudo.

Zgadzam się. :-) Daniel też.
Ostatnio odkrył Ulissesa Moora, sam czyta i słuchał na CD. Nawet nie wiem, czy to fajne.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-05-14, 15:02   

Cytat:
jak by ktoś chciał to mogę oddać-wysłać-nieużywane ;-) jedynie jedną z nich Nadia popisała na pierwszej stronie(tej bez tekstu).
_________________

Mnie z fragmentów się podoba, także jak ci faktycznie zbywa... :) .

Franklina znamy - z biblioteki co prawda, ale na zagadki i łączenie punktów chyba za wcześnie.

W disnejowskich książeczkach puchatkowych najbardziej mnie denerwuje prymitywny moim zdaniem dydaktyzm. No i ta cukierkowa grafika.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 12