wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Uprawy 2014
Autor Wiadomość
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-07-05, 18:39   

kofi napisał/a:
ale pożarły liście

kofi, możliwe, że to nie mszyce a obnażacz różowka, w tym roku było im mnóstwo, też miałam pozjadane całe liście.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-07-07, 22:18   

Posiałam dynie, nie oznaczyłam która jest jaka bo nie mialam przekonania, że wzejdą (w zeszłym roku nic mi z dń się nie udało) i teraz nie wiem co mam. Czy hokaido się pnie? Mam bardzo dużo zawiązanych owoców na jednej dyni (około 15), czy mam niektóre zerwać, aby inne lepiej rosły, czy roślina da sobie radę z taka ilością owoców? trochę mi szkoda.

Dziś zjedliśmy bób, karmazyn, przepyszny, bardzo delikatny.
A wczoraj zerwaliśmy pierwszego ogórka :) .
Cukinia zaczyna nam powoli brzydnąć, posadziłam 4 sztuki, o 2 za dużo.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2014-07-08, 11:08   

dżo dynie u mnie raczej się płożyły, ale jak jedna znalazła podporę, to się wspięła, piżmowa akurat, ale z każdą tak będzie - jeśli to hokkaido, to może się piąć, owoce nie będą cieżkie i jeśli to ona, to nie warto obrywać, bo są małe, może ich być więcej. U mnie 1 zawiązany owocek jest. :-) Ogórek największy ze 4-5 cm, ale sporo maleńkich. Cukinie jeszcze ze 2 dni potrzymam. U mnie też się zrobiło dużo cukinii, bo posiane nie wschodziły bardzo długo, to kupiłam 2 sadzonki a teraz wzeszły te siane. Nie wyrywam, bo liczę, że któraś będzie jednak patisonem, które też siałam rozpaczliwie - żaden nie urósł w doniczkach, a sadzonek nie dostałam.
U nas gorąc i deszczu brak, obiecują na dzisiaj, czekam z podlewaniem warzyw.
Moja suka w ramach rozrywki wykopuje ziemniaki - nie je, tylko ogląda. :roll: Na szczęście nie całe, na razie tylko małe dołki.
Te gąsienice, które obżerają liście agrestu robią to bardzo starannie i metodycznie - do łysego ogonka i po jednej gałązce do czysta. Nie przechodzą na następną, dopóki mają chociaż 1 listek na poprzedniej. Dzięki temu nie idzie im za szybko. Agrest już prawie zjedzony przez nas. :-P
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-07-25, 19:39   

Co tak cicho w tym wątku?
Ja właśnie zjadłam 2 pierwsze pomidory swojej produkcji. Pierwsze w tym sezonie i w życiu. :mryellow: Takich pysznych nigdy nie jadłam, niebo w gębie!
Za to na spodach liści jarmużu pojawiły się takie malutkie białe kuleczki, podejrzewam, że jajeczka jakiegoś owada. Ktoś wie co to i czy da się jakoś przeciwdziałać?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-07-25, 20:15   

jagodzianka napisał/a:
Ja właśnie zjadłam 2 pierwsze pomidory swojej produkcji.
Ja też już jadłam, balkonowe ;) Miały być malinowe, są czerwone podłużne :P Ale dobre, choć za komuny były lepsze :P
Paprykę mi żarły mszyce. Wrzuciłam pokrojony ząbek czosnku do wody, spryskałam - i na razie poszły sobie, o dziwo.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-07-25, 21:57   

jagodzianka napisał/a:
zjadłam 2 pierwsze pomidory swojej produkcji

My też, my też :-) , bawole serca, pyszne, jak za dawnych czasów kiedy zrywało się i jadło ciepłe pomidory prosto z krzaka.

U mnie ogórki rosną, ukisiłam 7 słoików, a to dopiero początek, o ile choroby gzrybowe nie zmarnują mi roślin, pogoda wymarzona dla ich rozwoju, na razie pryskam wywarem ze skrzypu, wyciągiem z czosnku i cebuli, może pomoże.

Bó zjedzon, z jego miejsce posiałam jarmuż i rzodkiew Agatę, w sierpniu będę siała pak choi.

Już rozmyślam i ukłądam plan warzywnika na kolejny rok :mryellow: . Chcę więcej różnorodnych warzyw, w tym roku za dużo posiałam bobu i kalarepy, starciłam dużo miejsca a teraz kalarepy nie możemy przejeść.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2014-07-25, 22:50   

U mnie ciągle mało ogórków, kilka zerwałam, nie kisiłam. Kilka dyń jest, jeszcze nie zrywam, kilka cukinii. Dzisiaj, pierwszy obiad z fasolą własną. I sałatką z roszponki z rukolą - nareszcie jest sporo. Porzeczki zjedzone, nic nie przetworzyłam, chociaż było sporo, wszystko zjedzone na bieżąco. Pomidorki koktajlowe byle jak rosną w tych doniczkach, pozasiewało się sporo pomidorów - chyba z kompostu, nie wiem, jakie będą, rosną w ogórkach.
Może te ogórki nie rosną, bo straszny gąszcz tam mi się zrobił, mają bardzo długie pędy, chyba rosną za gęsto, do tego jakieś dynie tam się znalazły, nie wiem skąd.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
edysqa 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 1093
Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
Wysłany: 2014-07-25, 22:59   

Kurcze, ale dawno nie zaglądałam na forum i do wątku :(
Gratuluję pierwszych zbiorów dziewczyny :) Ja też dzisiaj swoje pierwsze ogórki zjadłam, kilka pomidorów żółtych również :)
W tym roku nie jestem zadowolona ze swojego ogrodu :( To drugi rok i z tego co czytałam to drugi jest eksperymentalny ;) Pierwszy był za to o wiele lepszy, może jednak dlatego że mi rolnik z obornikiem zbronował a później ja już nic nie kopałam tylko uzupełniam wierzchnią warstwę (ściółką).
Chyba przestanę korzystać podczas siewów z kalendarza księżycowego, trzymałam się go ściśle, przez co późno wysiewałam część nasion, a pomimo tego miałam bardzo kiepskie wschody korzeniowych.
Mam ponad 70 krzaków pomidorów (na polu i pod folią), ale te pod folią zaczynają chorować (chociaż widzę że chyba zatrzymałam na razie postęp choroby dzięki mleczanowi wapnia z przepisu pomodoro z forumogrodniczego). A pomidory pod chmurką za słabe i krótkie podpory dostały i dawno je przerosły a do tego te deszcze od dłuższego czasu :(

Stwierdziłam dzisiaj że więcej w ziemniaki się nie bawię, nie ze względu na plony czy zajmowane miejsce (uprawiałam w słomie) tylko ze względu na stonkę :evil: Dzisiaj wyrwałam te kilkanaście krzaków które miałam bo stonka była nie do opanowania a do tego zjadły mi cholery (przez moje niedopatrzenie bo deszcz padał i nie chodziłam do ogródka) jedynego bakłażana i znalazłam je też w pomidorach :evil:

Jednak nawet ogród permakulturowy wymaga doglądania i dbania o niego a jak się nie ma czasu to wiadomo że efekty będą słabsze :( Ale zawsze coś tam swojego będzie :)
_________________
Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-07-25, 23:17   

edysqa, ja na pomidory pod chmurką bym się nie zdecydowała w ogóle, także twarda sztuka jesteś :)
Moje ziemniory stonka ominęła, generalnie mam dobry rok, bo w sałacie znalazłam ze 3 ślimaki i tyle ze szkodników. Ale ziemniaki za rok spróbuję dla ograniczenia miejsca w workach jutowych uprawiać. Tak pół na pół zrobię i zobaczę co mi bardziej pasuje, i lepiej idzie :-)
Ale za to totalnie nie wyszła mi dynia, nawet jednej zawiązki na 8 roslinach nie mam, a część w ogóle nie kwitnie. A wysiane były: Bambino, Bezłuskową i Olbrzymią,i dwie nie pamietam jakie już nawet, ale na pewno któreś z zielonoskórowych ;) Rok temu dyni wystarczyło do marca, w tym będę się musiała innymi dyniowatymi zadowolić ;-)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
edysqa 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 1093
Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
Wysłany: 2014-07-25, 23:41   

Gosiu, to wiesz co w zeszłym roku pod folią chyba w sierpniu musiałam wszystkie pomidory wyrwać bo mi zaraza weszła, a na polu miałam do jesieni :)
W tym roku znów, za gęsto pod folią wsadziłam i zaczęło to się mścić bo już dawno liście zaczęły się zwijać, powychodziły brązowe i żółte plamy a na polu nic :)
Żółte (Ola polka) zaczęły mi w tym roku identycznie dojrzewać pod chmurką i pod folią.
Mój Mąż się zastanawia czy folii nie zlikwidować albo w przyszłym roku coś innego tam posadzić. Tak naprawdę jeśli chodzi o choroby to łatwiej w folii bo większa wilgotność panuje i bardziej gorąco, ale znów jak jest bardzo mokre lato to pomidory bez dachu są bardzo narażone na patogeny różne.

O stonce szczęściaro to wiem z FB :)
U mnie może dlatego jest bo niczym nie pryskam a sąsiedzi mają dużo ziemniaków pryskanych więc pewnie się do mnie przeniosły ;)
_________________
Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-07-26, 08:30   

U mnie jest plaga ślimaków jakiej nie pamiętam z wczesniejszych lat, choć zawsze tego dziadostwa było sporo. Teraz wieczorami dosłownie chodze po ślimakowym dywanie :-| Najbardziej żal mi dyń. Zjedzone zostały wszystkie owoce i kwiaty żeńskie z zalążkami owoców. Zostały tylko liście i męskie kwiaty :cry: Zjadły mi też fasolkę szparagowa. W poprzednich latach miałam jej w sezonie aż za dużo. A teraz, choć posiałam sporo, ledwo na jeden obiad starczylo. Z ziemi sterczą bezlistne kikuty.
Nie wiem jakim cudem doczekałam się cukinek. Całkiem sporo ich jest nawet, ledwo przejadamy. Nie tykaja tez za bardzo buraków (ślimaki znaczy się). Ziemnaków mam symboliczną ilość, ale są pyszne. Pomidory u mnie pod chmurką, wydają się bardzo silne, tyle, że owoce jeszcze nie dojrzewają. Marchew mam jeszcze dość udaną.

Bób już zjedzony, sałata też i groszek. Teraz wschodzi ostatni siew buraków i jarmuż. Na ten rok więcej nie planuję. Mam klęskę urodzaju jabłek, nie wiem czy uda się przerobić wszystko. Porzeczek i agrestu też w bród. I mirabelek jak zwykle, z którymi nigdy nie mam co zrobić.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-07-26, 10:14   

edysqa, to z tą zarazą zupełnie łamiesz schematy ;) Ja w szklarni mam dwupiętrowo- od dołu pomidorym gęsto, że ciężko mi przerywać, a od góry winogrona i nawet z ojciem gadałam, że jak dziadek żył to miał 100 krzaków pomidorów w ogrodzie, narobił się przy nich więcej, a i tak wszystkie zaraza wzięła. A ojciec miał 20 krzaków w szklarni i mega plon ;)

Ja po ogórkach za to widzę, że na wolnym szybciej mi żółkną, a w szkarni dłużej masy nabierają (ten sam gatunek), ktoś może to wyjaśnić? :oops:

Ja jeszcze cukinii nie zrywałam, ale są i niedługo zupa-krem z nerkowcami będzie :D
Ale na pewno mniej ich będzie niż by mogło, bo bobasy mi zrywają kwiaty i sobie wręczają :P
Bób też już mam do zrywania w sumie, racja :D W ogóle dopiero jak poszłam na przeszpiegi do ogródka to zakumałam, że posiałam zwykły, a nie karmazynowy jak co roku :shock: :-P
U nas nawet mszyc w tym roku nie ma, a zawsze to z nimi największy problem miałam
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-07-26, 12:04   

go. napisał/a:
ja na pomidory pod chmurką bym się nie zdecydowała w ogóle

Ja mam tylko pod chmurką i rosną, plonują , nie chorują (a myślałam, że to pomidory będą chorować a nie ogórki) także da się :-) , część mam w skrzynkach a część w gruncie i nie widze róznicy na razie.

U nas ślimaków nie ma, ciekawe dlaczego, za płotem mamy gąszcz, rolnik nie uprawia już ziemniaków, więc maja idealne warunki, ale też mamy sporo żab.

priya napisał/a:
I mirabelek jak zwykle, z którymi nigdy nie mam co zrobić.
priya, zrób mus, rozgotuj i przetrzyj przez sito, są pyszne w takiej formie, chętnie bym je przygarnęła od Ciebie :-)
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-07-26, 14:21   

dżo, ale bez cukru te mirabelki? To kwaśne pewnie jak cholera. Ja tak robiłam dwa lata temu chyba, tyle, że słodziłam. Ale i tak stoi cała półka słoików w piwnicy, nie smakują nam. A zbieranie ich jest upierdliwe. Gdybym tak mogła zaczarować to drzewo zamieniając je w śliwę-wegierke na przykład...mmmmm.

Żab u nas też dużo, ale jednak ślimakom nie dały rady w tym roku.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-07-26, 14:37   

U mnie się robiło mirabelki w całości, w syropie cukrowym ;) Takie niestety były najlepsze :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
edysqa 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 1093
Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
Wysłany: 2014-07-26, 21:39   

U mnie rzeczywiście plaga stonek, chodziły dzisiaj nawet po domu, oddalonym od ogródka kilkadziesiąt metrów :-( musiałam pomidorom dołożyć podpórki na polu i tam tez łaziły te cholery.
Macie jakiś sposób na stonkę?
_________________
Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2014-07-26, 21:58   

Ja w tym roku jestem bardzo zadowolona (drugi rok) ,choć nie udąło mi sie całego planu zrealizować:( Oberwałam zielony groszek ,ogórki na bieżąco,pomidorki w gruncie ładnie dojrzewają , marchew ,bób dopiero w powijakach ale ma sporo strąków wiec trza nam poczekać .Wysiałam amarantus na spróbe i wyrósł mi gąszcz ,kukurydza też ładna,słoneczniki (większość sama sie porozsiewała) zaraz dojdą.Co do ślimaków mam plage tzn widze je ale nie wiem dlaczego one nie robią mi strat ,objadły pare młodych pędów fasoli i to chyba tyle.Dynia hokkaido od Priya fajnie sie rozrasta i owocuje .Priya zrób im zmyłe tzn bariery ochronne z rzeżuchy ,gorczycy ,nasturcji ,nagietki ,zioła np szałwii ,posadziłam sporo i inne kolendre,anyż, mięte ,hyzop...Poza tym mam w ogrodzie sporo sprzymierzeńców :ropuchy ,jaszczurki,zaskrońca ,netoperki (naliczyłam sztuk 3:)) ,sójki .Stonke kurcze (choć nie było na ziemniakach) zobaczyłam dziś wielki jeden okaz na fasoli ozdobnej ale mnie wkurzyła :evil: To podobno przysmak bażantów więc mam nadzieje,że szybko zrobią z nimi porządek jak coś.
Ziemniaki na kartonach pod słomą kwitną ,natomiast te w gruncie już wykopujemy -oj smaczne bardzo:)Musze porobić foty :) Mam juz pewne przemyślenia na przyszły rok ,za ciasno posiałam niektóre warzywa.Z sadzonek bakłażana tylko jedna sie przyjęła ale bardzo maleńka jest i chyba już nic z niej nie będzie.Melony w gruncie fajnie kwitną marzy mi sie choćby jeden owoc ,to samo z arbuzami.Jestem też bardzo ciekawa skorzonery bo nigdy wcześniej nie jadłam .
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-07-27, 09:20   

edysqa napisał/a:
Macie jakiś sposób na stonkę?
Kuropatwy? :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-07-27, 15:12   

Polowo nic (orzechy i owoce są i będą), balkonowo w tym roku marnie. Poziomki,truskawki tylko szkielety liści zostały chyba jakaś choroba. Pomidory też kiepawe. Najlepiej zioła.

Pomidory głównie i zazwyczaj b udane. Ogórki różnie. Arbuz polska odmiana (janosik?) nie bardzo. Kabaczków,dyń,cukinii zawsze był nadmiar.

Kuropatwy ok, tylko od dawna nie widziałam albo sporadycznie więc nie bez powodów niektóre nadleśnictwa prowadzą introdukcje pewnych gatunków.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-07-29, 10:04   

Mi jeszcze buraki średnio idą zauważyłam :roll:

A jeszcze pytanie, czy ktoś uprawiał u siebie stewie? Widziałam w ogrodniczym sadzonki i ciekawa jestem jak z nią w praktyce idzie?
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-07-29, 10:58   

edysqa napisał/a:

Macie jakiś sposób na stonkę?

Oprysk Spintorem (preparat dopuszczony w rolnictwie ekologicznym) i zbieranie ręczne dorosłych chrząszczy z roślin na początku sezonu.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2014-07-29, 12:20   

Wczoraj zerwałam wszystkie 5 czy 6 kalarep, bo liście zjadały cudne gąsienice bielinka.
Niestety widzę podobne gąsienice na jarmużu :evil: - jak myślicie - pryskać tym wyciągiem z bzu czarnego (trochę do mnie nie przemawia - liście moczone 24 godziny), czy zbierać całość i mrozić pozbywszy się oczywiście gąsienic (gdzie?). Liście kalarepy poszły do gminnego kompostownika (z gąsienicami).
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-07-29, 13:33   

kofi napisał/a:
pryskać tym wyciągiem z bzu czarnego (trochę do mnie nie przemawia - liście moczone 24 godziny)

kofi, a dlaczego nie przemawia? myślisz, że mało skuteczny będzie?
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-07-29, 20:35   

A mój jarmuż zasiedliły mączaliki. Są jakieś dobre domowe/eko sposoby?
W ogóle mało o tym w necie, najwięcej na forach o uprawie marihuany. :P W artykułach o szkodnikach jarmużu ani słowa.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2014-08-03, 11:52   

Mój jarmuz też zaatakowały mączliki ,popryskałam wodą z mydlinami z szarego mydła ,ciekawe czy to coś pomoże
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 12