wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nawilżacz powietrza - co o tym myslicie?
Autor Wiadomość
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-10-12, 09:17   Nawilżacz powietrza - co o tym myslicie?

Zastanawiamy się z J. nad kupnem nawilżacza powietrza. Mieszkamy w bloku i zaczął się właśnie sezon grzewczy i mimo iż w sypialni grzejnik przykręcony, to i tak rury grzeją i zrobiło się suche powietrze.
Co myślicie o nawilżaczach powietrza? Może macie swoje doświadczenia?
Zastanawiam się czy to jest zdrowe, to znaczy czy nadmiar tej pary nam nie zaszkodzi :roll:

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi :-)
_________________

 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-12, 09:54   

elenka, mam dobry przykład co się dzieje gdy kaloryfery zaczynają grzać: od 3 dni u nas w bloku właśnie zaczęli - temp. podniosła się z 20st. do 24st. i mój Leo natychmiast załapał katar... więc wyciągneliśmy zakupiony w ubiegłym roku nawilżacz (ultradźwiękowy), na kaloryfy kładziemy furę mokrych ręczników, nos nawilżamy solą morską i katar mija... Od kiedy mamy nawilżacz wilgotność w pokoju, gdzie śpimy i gdzie ów sprzęt stoi utrzymuje się w granicach norma/wilgotno. Bez tego (a także bez mokrych ręczników na kaloryferach) było by sucho jak na pustynii więc ja POLECAM POLECAM POLECAM. Oczywiście trzeba toto myć regularnie żeby się flora nie zagnieździła ale rzecz niezbędna dla mieszczuchów z bloków!
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2007-10-12, 09:54   

elenka, ze stosowaniem nawilżacza wiąże się ryzyko rozsiewania drobnoustrojów (przy niezbyt częstej wymianie filtrów) o czym pisała już Lily w innym wątku, dużo bezpieczniejsze i tańsze jest założenie na grzejniki pojemniki z wodą aby to swobodnie parowała lub suszenie na nich prania ,
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-12, 09:59   

dżo napisał/a:
dużo bezpieczniejsze i tańsze jest założenie na grzejniki pojemniki z wodą aby to swobodnie parowała lub suszenie na nich prania ,

w grzejnikach z wodą też się gromadzi rózne ustrojstwo (bo mam i owe grzejniki) więc i je trzeba myć i dezynfekować regularnie. ALE! grzejników musiałabym mieć 3 razy więcej niż kaloryferów, żeby tą wilgotność podnieść (mam stary typ kaloryf. i niestety nie idzie ich przykręcić.. :-/ )
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-10-12, 10:05   

hmmmm.... no właśnie też się zastanawiałam nad tymi drobnoustrojami, ale jak będę pilnować wymiany filtrów i czyścić urządzenie to może będzie oki i bezpiecznie?
Ja mam grzejniki skręcone i one są zimne więc nie ma sensu parowników z wodą na nie wieszać, ale są jeszcze te pionowe rurki, które grzeją bez względu na to czy grzejnik jest przykręcony czy nie :roll:
Pat a jakiej firmy macie ten nawilżacz? U nas właśnie też się katar pojawia szczególnie po nocy, potem w dzień jest ok, ale rano leci z nosa :roll:
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-12, 10:08   

Fajne, o ile rzeczywiście możliwe jest zachowanie higieny takiego urządzenia. Bo kaloryferowe powietrze jest koszmarne.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-10-12, 10:22   

W zeszłym roku kupiliśmy nawilżacz firmy .... nie pamiętam jakiej :oops: Głównie z powodu dziecka, ponieważ właśnie po nocy miał lekko zapchany nosek. Działanie nawilżacza było bez zarzutu, ale ani nie zaobserwowałam żadnej zmiany i poprawy w naszym samopoczuciu ani nic się nie zmieniło w nosie małego.
Niedawno odsprzedałam to urządzenie, nie miałam go gdzie stawiać tak, by mały nie miał do niego dostępu, a bardzo go kręcił. Poza tym, nie miałam czasu na częstą wymianę wody (czytałam, że powinna być przegotowana, żeby ograniczyć ilość bakterii i grzybów) i mycie urządzenia. Dla mnie nawilżacz okazał się niepraktyczny. W tym sezonie jakoś nie mamy problemów z nosami. RAdzimy sobie z suchością powietrza poprzez suszenie prania na kaloryferach i przykręcanie ich na noc. No i często wietrzymy pokoje.
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-12, 10:30   

elenka napisał/a:
Pat a jakiej firmy macie ten nawilżacz?
BONECO
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-10-12, 12:12   

Chyba od 10 lat mam Ventę
hxxp://www.venta-airwasher.pl/zalety.html
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-10-12, 14:38   

Pamiętam artykuł,w którym źle pisano o nawilżaczach. Były one wycofywane w Kanadzie z powodu zbyt drobnej mgiełki. W przyrodzie nie wystepuje takie rozdrobnienie wody, która może drażnić układ oddechowy.
U mnie podstawą sa rośliny. Ma ich dużo, zwłaszcza paproci (idalne są stojące kwietniki, bo na nich mieści się dużo roślin). Do tego często wietrzenie, przykręcanie kaloryferów i wieszanie grubych, mokrych ręczników na kaloryferze. W duże mrozy wiszą one u mnie cały czas i dwa razy dziennie je moczę. Ważne, by ręczniki były grube, bo dobrze trzymają wodę i tak szybko nie wysychają. Ręczniki praktycznie jest powiesić tylko na części żeberek, by powietrze w pokojach nie było szklarniowe. Na szafach i najwyższych półkach satwiam większe, szerokie naczynia z wodą. Staram się je często myć. Dobrze jest też postawić pod kaloryferem dużą miskę z wodą (o ile nie mamy dziecka, które będzie raczkowało i wylewało wodę na siebie, jak to było u mnie). To miejsce jest dobre, bo woda szybko paruje, a stoi w dostępnym miejscu. Łatwo się więc ją umyć czy napełnić ponownie wodą.
A tak w ogóle to mi się marzy źródełko, takie z szemrzącą wodą. Te w sklepach są jednak brzydkie. Podobała mi się kiedyś czarna kula, w której był wydrążony otwór i z niego wypływała do kamiennej misy woda. Cudo. Stało sobie w Niezapominajce, nałęczowskiej herbaciarni, ale to jeszcze za starego właściciela.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-10-12, 15:43   

elenka, ja też się nasłuchałam raczej mało pozytywnych opinii o nawilżaczach. My nie grzejemy za bardzo w domu, bo jesteśmy raczej zimno-lubni, ciągle mamy pootwierane okna, na noc w Jag pokoju też zawsze otwieram, jak jest zimno to nastawiam na tzw "wentylację", poza tym jak była mała to kładłam po prostu mokre ręczniki na kaloryfer, albo stawiałam tam zawsze pranie do wyschnięcia
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-12, 16:22   

ań napisał/a:
na noc w Jag pokoju też zawsze otwieram,
nie macie termostatów i licznika na kaloryferze? bo u nas nie ma takiej opcji, żeby mieć okno otwarte i kaloryfer włączony - nagrzewa się wtedy maksymalnie i licznik nabija
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-10-12, 16:28   

na noc zakręcam, ale i tak nie mamy liczników. mieszkamy w kamienicy i jest opcja, że płacisz stałą stawkę a grzać możesz do woli
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-10-12, 17:07   

Lily napisał/a:
bo u nas nie ma takiej opcji, żeby mieć okno otwarte i kaloryfer włączony - nagrzewa się wtedy maksymalnie i licznik nabija


U mnie nie ma żadnych liczników na kaloryferach i się z tego cieszę, bo z jednej strony jest stała opłata za ogrzewania, ale ja sobie nie wyobrażam żeby okna nie otworzyć. U mnie w sypialni na przykłąd okno jest otwarte jakieś 20h/dobę :roll:
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-12, 17:10   

Otwieram okno i zakręcam kaloryfer, wtedy się nie nagrzewa :) A naprawdę nie warto płacić za wszystkich ;) Zresztą ja jestem zmarzluch i unikam nadmiernego wietrzenia o tej porze roku...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tusia 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 557
Skąd: Czę100chowa
Wysłany: 2007-10-13, 09:17   

Wracając do nawilżaczy powietrza. W sezonie grzewczym mam troszkę inny problem, a mianowicie zasychająca śluzówka w nosie co prowadzi do krwawień i zatykania nosa strupami. Mamy nawilżacz powietrza, który w tamtym roku przyniosłam z piwnicy (wyniesiony tam, gdy rodzice moi stwierdzili, ze mają już duże dzieci :-) ), dokłądnie umyłam, zdezynfekowałam i na noc stawiałam sobie w pokoju. Na początku pomagało, ale po paru nocach zaczął się dziwny kaszel, taki duszący i suchy, powtarzający się w nocy. W momencie wyniesienia nawilżacza kaszel się skończył. Nie wiem czy przyczyną tego kaszlu były drobnoustroje, które przecież lubiaą ciepło i wilgoć, czy to o czym pisała AniaD.- mój nawilżacz wytwarza dosyć delikatną i drobną mgiełkę.
_________________
hxxp://www.forumveg.webd.pl]
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-10-14, 23:36   

Lily napisał/a:
Otwieram okno i zakręcam kaloryfer, wtedy się nie nagrzewa

Często się jeszcze zdarzają kalorefery, których nie można przykręcić. U mnie w sypalni przy kaloreferze stoi suszarka na ubrania, na kaloryferze wiszą nawilżacze te zwykłe, okna w zależności od temperatury są albo otwarte albo niedomkniete, nawilżacz na razie nie chodzi (Boneco) bo musimy nowy filtr kupić, ale na pewno będzie, a i tak powietrze jak na pustyni. PaProci nie mam, ale mam kwiaty które wymagaja zraszania i nic nie pomaga. Można oszaleć, a my chodzimy wiecznie zakatarzeni. Przy 20 stopniowym mrozie wychodzimy zostawiając uchylone wszystkie okna, a po zamknięciu po powrocie po dwóch godzianch temperatura zaczyna dochodzić do 30 stopni.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-14, 23:39   

U moich rodziców są takie stare kaloryfery, których się nie przykręca - temperatura zależy od tego, jak sobie ubzdurają grzać w kotłowni...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-10-16, 15:58   

U mnie możemy przykręcać kaloryfery i tak na przykład w dużym pokoju gdzie są dwa grzejniki włączony jest tylko jeden.
W sypialni jest zupełnie zakręcony i cały dzień jest otwarte okno, postawiłam też miski z wodą.
Przedyskutowałam sprawę z J. i stwierdziliśmy, że nie będziemy kupować nawilżacza, boję się tych małych organizmów, co się zaczną mnożyć. Poza tym J. ma alergię i też nie wiem jakby to na niego wpłynęło, a obawiam się wydać kasę, a potem nie będziemy tego używać.
Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi, bo pomogły nam podjąć decyzję.
_________________

 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-26, 15:53   

Odgrzebuje temat ;-)

elenka napisał/a:

Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi, bo pomogły nam podjąć decyzję.


I jaka decyzje podjeliscie?

Ja zaczelam sie wlasnie zastanawiac nad nawilzaczem...
Na razie stosuje mokre reczniki, jak moj ojciec mocno piec nagrzeje. Ale w tym roku i tak plus, bo w koncu wymienil grzejnki i zalozyl termostaty (choc przesadzil z grzejnikiem w naszym pokoju - mamy najdluzszy w calym domu (chyba ma ze 2 metry), zeby "dzieciom bylo cieplo" :roll: . Poza tym ja sobie zamontowalam najprostszy termometr i kontroluje temp. w pokoju (ile powinna wynosic optymalna? bo zapomnialam... :-> ?

Roslin w nas w pokoju nie ma zadnych... bo nie przepadam.
Ale jakby to mialo pomoc to najwyzej cos sobie sprawie - byleby malo klopotliwe bylo w obsludze.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-26, 16:09   

Widziałam wczoraj w Castoramie takie śmieszne ceramiczne do wieszania na kaloryfer - chyba kaczka i żaba to była, fajne :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-27, 10:03   

Lily napisał/a:
Widziałam wczoraj w Castoramie takie śmieszne ceramiczne do wieszania na kaloryfer - chyba kaczka i żaba to była, fajne :P


Wszytkie ceramiczne, ktore wczesniej mielismy - na starych grzejnikach - dzieci potrzaskaly ;-)

Ale w sumie ja chyba pieprze elektryczny nawilzacz i pozostane przy mokrych recznikach.
Ekonomiczniej ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2009-11-27, 10:31   

elenka, my kupiliśmy elektryczny nawilżacz i od tamtej pory mała nie ma problemu z katarem, a wcześniej miała non stop zapchany nos, nawet pediatra nam polecała :D więc polecam jak najbardziej :*
_________________
wariatka!
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-27, 10:41   

daria napisał/a:
elenka, my kupiliśmy elektryczny nawilżacz i od tamtej pory mała nie ma problemu z katarem, a wcześniej miała non stop zapchany nos, nawet pediatra nam polecała :D więc polecam jak najbardziej :*



Daria
, a jaki?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-11-27, 11:34   

Ania D. napisał/a:
źle pisano o nawilżaczach. Były one wycofywane w Kanadzie z powodu zbyt drobnej mgiełki. W przyrodzie nie wystepuje takie rozdrobnienie wody, która może drażnić układ oddechowy

to samo słyszałam parę dni temu w radiowej trójce, wypowiadał się na ten temat lekarz - zdecydowanie bardziej polecał pojemniki z wodą na grzejnikach oraz częste wietrzenie,
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13