wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
usypianie, zasypianie...
Autor Wiadomość
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 10:44   

alcia napisał/a:
Zauważyłam, że Lenka przy zasypianiu lubi mieć coś przy buzi.. Zostawiam jej rulon z kołderki np., czy kocyk, chwyta sobie go rączkami i wtula w niego buzię.. i tak zasypia.
Nina tak samo :-)
Co do płaczu, Nina to mały cwaniurek, jak pewnie większość dzieciaków, doskonale wiem, kiedy wymusza, a kiedy dzieje sie prawdziwa tragedia :->
Spanie wspólne w łóżku nie jest w naszym zwyczaju. Nina bardzo dobrze śpi u siebie w łóżeczku, a ja mogę spokojnie spać, do tego wziąć sierściucha pod pachę i luzik ;-)
(Zdarzyły nam się może ze 3 noce w jednym łóżku, ale dla mnie to nie było spanie, czułam się jakbym całą noc była na warcie.)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-10-17, 16:03   

właśnie zauważyłam, że mój Igorek jak zasypia to tarmosi pieluszkę, którą ma pod głową (bo ja go prawie zawsze kładę w naszym dużym łóżku i w naszej pościeli, tylko pod głowę daję złożoną pieluszkę na wypadek ulewania). więc zaczęłam mu dawać drugą pieluszkę do łapek i on trochę ją miętosi, a potem zasypia często nakryty nią na twarz :lol: . a w ogóle to moi chłopcy kochani w dzień już prawie w ogóle nie śpią w domu - zwłaszcza Olaf. jedyny ratunek to wystawić ich na dwór w wózku. bogu dziękuję, że mam taras, bo gdybym miała z tym wielkim, ciężkim wózkiem po schodach się telepać, chybabym się wściekła :evil: więc teraz co najmniej raz dziennie ubieram ich ciepło (ostatnio za ciepło, bo byli cali spoceni :oops: ) i wystawiam w wózku na taras - daję smoczki, czasem chwilę pobujam, a czasem zasypiają od razu i śpią nawet 3 h :shock: . dziś taka piękna u nas pogoda, że wystawiłam ich już 2. raz :-D niech korzystają ze słońca póki jest go dużo :-D . jak słońce się chowa i robi się chłodniej wnoszę ich do środka i wtedy dopiero się budzą.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-10-17, 18:15   

U nas jak Nadia sie urodziła to zasypiała bez problemu i spała od 10 wieczór do 6 rano. A teraz od jakiegoś czasu wprowadzam by nie zasypiała przy piersi i kilka razy mi sie udało,. Natomiast to co od jakiegoś czasu dzieje sie w nocy zaczyna być naprawdę powoli koszmarne. Nie wiem czy o zęby czy co. Ale Nadia budzi się 6 i nawet więcej razy, już nawet nie liczę i zasypia dopiero jak dostanie pierś. Jak wyjmę to zaczyna sie kocioł od nowa. W nocy budzi sie i biorę ją do naszego łózka juz potem nie mam siły odkładać, ale te jej budzenia potem co chwile wykańczają mnie.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-10-17, 18:54   

taniulka napisał/a:
Ale Nadia budzi się 6 i nawet więcej razy, już nawet nie liczę i zasypia dopiero jak dostanie pierś. Jak wyjmę to zaczyna sie kocioł od nowa.

dokładnie tak było z Kają....
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-10-17, 22:16   

taniulka napisał/a:
budzi się 6 i nawet więcej razy, już nawet nie liczę i zasypia dopiero jak dostanie pierś.

O matko, u mnie to samo.Mała ma 8i pół miesiąca i zrobiło jej się tak może ze dwa miesiące temu. Już ledwo żyję.
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-10-18, 02:02   

U nas na poczatku (pierwszy tydzien) bylo idealnie: Max sam zasypial w kolysce i generalnie budzil sie co 3 godziny na karmienie. Zupelnie nie musialam go usypiac, po prostu lezal sobie chwile z otwartymi oczkami i w koncu sam zasypial.

Natomiast pozniej zaczely sie te okropne jeki i wicie sie, ktore notorycznie wybudzaly go ze snu (a on potrafi sie tak wic bez minuty przerwy przez cala noc! :-( ) i zauwazylismy, ze jest duzo spokojniejszy, jesli w nocy spi z nami. Przez pierwsze tygodnie po kazdym karmieniu zostawal wiec z nami w lozku, natomiast ostatnio jest mu tak zle, ze spi po prostu na mnie. Cala noc lezy na mnie i wtedy prawie w ogole sie nie wije. Wystarczy, ze tylko go poloze obok i stekanie i prezenie zaczyna sie od nowa. Wiem, ze moze nie powinnismy pozwalac mu na az takie "fanaberie", bo sie moze przyzwyczaic, ale uwierzcie mi, ze my jestesmy juz zdesperowani i widzac, ze to przynosi mu troche ulgi, pozwalamy mu po prostu na to. Dla mnie ma to tez ten plus, ze spie duzo lepiej, bo nigdzie nie musze wstawac. Jak Maxio obudzi sie na karmienie, po prostu nacelowywuje jego glowka na piers i ide dalej spac.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
jamajka 


Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 87
Skąd: PL
Wysłany: 2007-10-18, 02:06   

odkrylam,ze jak poloze Majke na boczku (za plecami klade zwinietta poduszke), to spi spokojniej i dluzej, he :mryellow: . W tej pozycji ma ograniczone ruchy raczek, cos jakby byla owinieta.... Zobaczymy jak dlugo bedzie sie sprawdzac ta metoda.
Hmm,mala nadal usypia mi na ramieniu(ja w pozycji pol-lezacej podparta stosem poduch),po karmieniu, przy probie odbijania... jakos nie mam z wieczora energii by przechodzic nerwowke przy probach samodzielnego zasypiania w lozeczku.
mysle,ze na to za wczesnie... :?:
_________________
<img src="hxxp://b2.lilypie.com/U3Z7p1.png" alt="Lilypie 2nd Birthday Ticker" border="0" />
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-10-18, 09:11   

Alcia! A ile w dzień śpi Lenka? Ostatnio z Mią ma kłopoty, wstaje ok 6, a potem nie chce spać aż do spaceru między 10-11, po spacerze czyli od ok 13 też za bardzo nie chce spać. dopiero gdzieś o 18.30 zasypia na noc. Jak dla mnie to jest przesada.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-10-18, 10:19   

eenia napisał/a:
jamajka napisał/a:
co zrobic w takiej sytuacji - przeczekac te histerie bedac przy dzidzi, gladzac po glowce, ale nie brac na rece...? czy wziasc, ale na chwile az sie malenstwo uspokoi i spowrotem do lozeczka...???


ja przeczekiwałam będąc obok, kiedy już nie mogłam znieść tego ryku, wychodziłam na chwilę żeby ochłonąć a na moje miejsce szedł Jaro, po chwili wracałam z nowymi siłami.

kurcze, wiem że dzieci często nie płaczą a wiją się i drą w niebogłosy ;-) Mia też tak robiła ( do jakiegoś miesiąca z hakiem), ale jestem głęboko przekonana, że żadna krzywda dziecku się nie dzieje, ot musi się przyzwyczaić do łóżeczka, jestem obok i wszystko jest oki. Wiem że trudno znieść ten płacz, ale warto.
zgadzam się, u mnie było to samo
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-10-18, 10:25   

Karolina napisał/a:
A ile w dzień śpi Lenka?

ona całkiem dużo

Wstaje koło 8, koło 11:30 zasypia na jakieś 3 godziny; potem koło 16 na dwie, no i koło 20:30 pada już na całą noc (z jedną, dwiema przerwami na karmienie).

Oczywiście to jest model idealny (powiedzmy, 70% dni). Jak go cos zaburzy (jakiś nietypowy plan dnia, hałasy itp), to spanie jest krótkie, na raty.. i ogólnie nie jest tak różowo.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-18, 13:25   

alcia napisał/a:
Wstaje koło 8, koło 11:30 zasypia na jakieś 3 godziny; potem koło 16 na dwie, no i koło 20:30 pada już na całą noc
o rany...zazdroszczę takiego długodystansowca! Mój Leo wciąż po 30min-1,5h w dzień przesypia :-( (trzy drzemki)
Ale mój sposób na usypianie jest po wielu próbach taki: jeśli przed kąpielą (19:00) Leo nie śpi 2-4 godziny to padnie zaraz po karmieniu...jeśli jednak mial drzemkę na godzinę przed kąpielą to niestety ale trzeba się z nim pobawić, poczytać, pośpiewać, potańczyć... potem cyc - zasypia - odkładam do kołyski.
Rzecz jasna to plan działania idealny - bez wizyt gości, bez naszych wyjazdów z Wa-wy, itd.
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-10-18, 13:43   

Pat napisał/a:
o rany...zazdroszczę takiego długodystansowca!

no super na razie jest, fakt... Ale myślę, że to też zasługa tego, że ona potrafi samodzielnie zasypiać. Kaja nie umiała i widzę różnicę. Jak tylko się wybudzała, oczekiwała mojej obecności.. i albo znów zasnęła (przy cycu), albo było po spaniu.
A Lenka się wybudzi, pogada przez minutę i zasypia dalej. Tak samo jest w nocy. Nie raz mamy odruch, żeby lecieć do niej do pokoju, jak słyszymy jakieś gadanie, ale ostatnio nauczyliśmy się czekać jeszcze chwilkę i bardzo często jest tak, że zaglądam po 5 minutach, a Lenka śpi już dalej.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-10-18, 14:09   

Jak policzyłam Mia przesypia w ciągu doby 15-16 h. W nocy sama zasypia, albo tak jak Lenka, gdy się wybudzi to pogada i zasypia. W dzień jest jednak całkiem inaczej. Nie rozumiem tej różnicy. Czasem sama ładnie zaśnie, prawie bez płaczu, dzisiaj rano zasnęła niestety w wózku dopiero.
Alcia a co robic jak dziecko drze się tak strasznie przed zaśnięciem, że brakuje mu tchu, dławi się, wymiotuje prawie? Ja w takiej chwili wymiękam i biorę na ręce, bo autentycznie boję się zakrztuszenia ( dodam, ze Mia raz była już częściowo na tamtym świecie, ledwo ją z Teściową odratowałyśmy, nie oddychała).
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-10-18, 15:03   

Karolina napisał/a:
Alcia a co robic jak dziecko drze się tak strasznie przed zaśnięciem, że brakuje mu tchu, dławi się, wymiotuje prawie?

nie wiem, bo nigdy tak nie miałam. Na pewno bym nie zostawiała dziecka samego sobie, tylko bym pomagała na wszelkie możliwe sposoby.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-18, 15:26   

alcia napisał/a:
Wstaje koło 8, koło 11:30 zasypia na jakieś 3 godziny; potem koło 16 na dwie, no i koło 20:30 pada już na całą noc (z jedną, dwiema przerwami na karmienie).
piękny rozkład dnia :-D
Moja Nina bardzo rzadko śpi w ciągu dnia, zazwyczaj na spacerach w chuście, no ale wtedy nie ugotuję obiadu :-/
Ostatnio jakos zaczyna brakować mi energii...gdyby Nina chciała chociaż wcześniej zasypiać, to by było już coś.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-18, 15:31   

u mnie ula dziś zasypiała w swoim łóżeczku. to był jej debiut i choć początkowo przeleżała sobie 2 godziny gadając do zabawek lub do mnie, to w końcu zasnęła. potem nakarmiłam ją, położyłam do łóżeczka i znów pogadała sobie i zasnęła (tym razem po 15 minutach) zatem jak sądzę zaskoczyła do czego ten mebel służy ;)

u nas na szczęście nie ma kłopotu z zasypianiem. właściwie przy gabryśce tez nie było. przy gabryśce był kłopot z wyjęciem cyca z buzi ;)
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-10-18, 18:42   

Karolina, ja w takich sytuacjach podnosiłam Jag, ale nie lulałam, ani nie nosiłam na rękach tylko uspokajałam i do łóżeczka

[ Dodano: 2007-10-18, 18:43 ]
DagaM napisał/a:
Moja Nina bardzo rzadko śpi w ciągu dnia, zazwyczaj na spacerach w chuście, no ale wtedy nie ugotuję obiadu :-/
Jag to samo, spała tylko 1 h dziennie. Tylko przez pierwsze 2 mies spała dłużej. Do dziś do spania ostatnia już od dawna nie śpi w dzień
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-18, 19:12   

pao napisał/a:
przy gabryśce był kłopot z wyjęciem cyca z buzi ;)
no masz, a co mogłoby być najlepszego na świecie jak nie maminy cyc ;-)
ań napisał/a:
Jag to samo, spała tylko 1 h dziennie. Tylko przez pierwsze 2 mies spała dłużej. Do dziś do spania ostatnia już od dawna nie śpi w dzień
ja w sumie też jestem ostatnia do spania, więc może Nina ma to po mnie :lol: Nastepne dzidzi powinno miec usposobienie po tatusiu :-D

A w tej chwili, Nina jest na tzw. wybiegu :lol: , ma czas aktywności na karimacie, turla się, śmieje się, macha nogami, a ja...biegam po mieszkaniu, sprzątam i czasem wpadam na wegedzieciaka :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-18, 19:23   

u mnie ula przy cycu a gabi na czytanie czeka... ale za chwilę dziewczyny do łóżek i mam wolne :D
i idę coś w końcu zjeść :)
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-10-18, 20:24   

Marcela napisał/a:
Już ledwo żyję.


No to witamy w klubie. Mam wrażenie,ze jak kiedyś prześpię cała noc to doznam szoku. Dzisiaj damy Naduni homeopatyczny czopek na ząbkowanie bo coś czuję że to mogą być zęby. teraz Nadia budzi sie w nocy z krzykiem.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-18, 21:14   

taniulka, Marcela współczuję, trzymajcie się dziewczyny...może w ciągu dnia uda Wam się trochę zdrzemnąć karmiąc?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-18, 22:31   

Ja mam dzisiaj też dosyć...Nie wiem o co chodzi...Wczoraj Emil był jak aniołek, cały dzień słodziutki...A dziś od rana, jakby wstał lewą nogą, ciągle ryki, trzeba było go nosić-ale i tak ryczał...zasnął raz na 15 minut(nie było mnie w domu wtedy, może spał by dłużej, ale teściowa podbiega do niego na każde kwęknięcie...Potem, jak wróciłam to usnął, spał trzy godziny...Kąpiel i znowu cały wieczór ryk...dopiero zasnął teraz...a kąpałam go o 20...
Nie wiem, może nie umiem odnaleźć jego rytmu...Wczoraj trzy razy zasnął sam w łóżeczku, płakał chwilkę i zasypiał zaraz...a dziś wieczorem wył chyba z godzinę...wymiękam...
Jak czytam, że czyjeś dziecko leży w łóżeczku albo leżaczku i patrzy sobie dookoła przez godzinę, to mi szczęka opada...Emil leży może z 15 minut...to jest max...A tak to trzeba go nosić, albo dawać cyca najlepiej...Jak patrzę, czego on by chciał, to dochodzę do wniosku, że jemu by najbardziej pasowało mieć cyca w buzi z przerwami na zwymiotowanie nadmiaru tego co wypił...i zaraz znowu cyca... :-/
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-18, 22:37   

ula ma dwie fazy na ryki ale to konkretne pory godzinowe. te wczesną można jeszcze przespacerować, gorzej z wieczorną. ale jak już się ja uspokoi to zasypia natychmiast :)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-18, 22:42   

pao, Emil właściwie tez ma dwie pory ryków...Najgorsza jest ta wieczorna...bo właśnie od 20-20.30 do 22.30 czasem i dłużej...nie wiem, może powinnam próbować zmienić godziny spania i kąpieli, kłaść go wcześniej...już głupieję...Chciałam go kąpać o 20 bo wtedy zawsze jestem w domu, a wcześniej kiepsko, bo wtorki i środy mam zajęcia, a M.go raczej nie wykąpie...Więc już sama nie wiem... :-/
pao napisał/a:
jak już się ja uspokoi to zasypia natychmiast

Emil się nie uspokaja...Biorę go na ręce, mówię cichutko, czasem śpiewam kołysanki...ale on i tak wyje...albo przestaje na chwilę i zaczyna zaraz od nowa...może powinnam dawać mu cyca jednak jak tak wyje?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-18, 22:47   

Może go wieczorem brzuszek boli? Jula też tak ryczała wieczorami, codziennie. Potem dostawała różne leki wspomagające trawienie...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12