wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
biegamy :)
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-15, 23:31   

Wydaje mi się, że normalnie to jest ok. 4,5 na godzinę, a po górach mniej. Ale to co pisze to był taki marsz na maksa, biegiem zajęłoby mi to więcej czasu ;) (bo po 200 metrach już nie daję rady)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-10-15, 23:33   

Lily napisał/a:
po 20 ja już płaczę z bólu stóp


moze buty nie dobre masz albo skarpetki

robimy chyba OT chodzony w temacie biegowym

[ Dodano: 2007-10-16, 00:38 ]
Lily napisał/a:
bo po 200 metrach już nie daję rady


podobnie wyglądało moje poranne biegniecie : 200-300 metrów biegnę 20 idę i tak dalej bo nie daje rady, braknie mi tchu. Wieczorem kilometr bez zatrzymania i uspokojenie oddechu po minucie.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-15, 23:52   

bodi napisał/a:
że nie biegniesz za szybko w stosunku do swoich możliwości
- swoja droga dobrze, że to piszesz, bo mnie jakoś bieganie kojarzy się ze szkolnym poganiactwem niewolników, czyli zupełnym nieliczeniem się z czyimiś potrzebami, możliwościami, itp. -
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2007-10-15, 23:56   

Lily napisał/a:
bodi napisał/a:
że nie biegniesz za szybko w stosunku do swoich możliwości
- swoja droga dobrze, że to piszesz, bo mnie jakoś bieganie kojarzy się ze szkolnym poganiactwem niewolników, czyli zupełnym nieliczeniem się z czyimiś potrzebami, możliwościami, itp. -


Przez długi czas także nie mogłam się uwolnić od takiego myślenia. Naprawdę, wf mija się zupełnie z celem :(
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-16, 00:07   

Kreestal napisał/a:
Przez długi czas także nie mogłam się uwolnić od takiego myślenia. Naprawdę, wf mija się zupełnie z celem :(
- no właśnie, dlatego ja bardzo późno odkryłam, że ruszać się można dla siebie, a nie z przymusu na ocenę...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-16, 06:13   

quatrolibro napisał/a:
Malroy,

co to "przebieżka" ?


Jest to odcinek przebięgnięty bardzo szybko (nie na maxa), przeplatany truchtem. Na przykład 100m szybko, 200 trucht i tak parę razy. Ma na celu wyćwiczenie szybkości. Oczywiście robi sę to po jakimś czasie biegania, ja zacząłem robić w momencie przebiegnięcia 30 min bez zmęczenia.

rebTewje napisał/a:
biegam co dwa dni po 8-10km w godzine, godzine dwadziescia. biegam na biezni. jakos sie boje wybiec na zewnatrz, bo mialem kilka nieudanych prob i zawsze po kilkuset metrach mnie zadyszka dopadala i mi sie odechciewalo.


Pewnie "na polu" za bardzo przyśpieszałeś, zmierz sobie tempo na kilometr na bieżni i poza nią. Na bieżni zmierzysz bez problemu, na zawnątrz wyznacz trasę przy pomocy
hxxp://maps.google.com/ - dobrze mierzy odległość.

quatrolibro napisał/a:
O jakiej porze dnia należy biegać ?
U mnie rano jest tragicznie, nawet po sniadaniu a wieczorem całkiem dobrze. (na podstawie biegów przypadkowych i nie systematycznych, właściwie mam tak od dziecka)
Myslę zeby zacząć biegac po lesie, mamy tu na północy wspaniałe pagórkowate tereny. oj przydał by się ktoś na doczepkę...


W kwestii zdrowotnej poranne bieganie pomaga gubić tkankę tłuszczową, jeżeli CI to nie potrzebne biegaj po południu, wieczorem. Dobrze przed bieganiem rano coś lekkiego wciągnąć, banan dla przykładu. Wielu biega naczco. Las jest idealnym miejscem na początki biegania, pomijając urok, szczególnie rano bardzo mało obciąża stawy kolanowe, warto aby na początku nie był za bardzo pagórkowaty. Krosy czyli bieganie po górkach trzeba zostawić na później.

k.leee napisał/a:
Chciałbym przebiec w przyszłym roku maraton i dowiedziałem się , że do tego jest potrzebny dokładny plan biegów, pulsometr, buty do biegania. No i jakoś mnie to przyblokowało. Lepiej chyba jak zacznę biegać "na wariata" i przejdę na bieg usystematyzowany.
Jestem przekonany, że uda nam się kiedyś wspólnie pobiec w jakiejś imprezie pod jedynie słusznymi barwami. :-D


Powiem tak, potrzebny to jest Ci jedynie dobry but. Buty są konieczne, przy coraz większych kilometrażach nasze stawy są coraz bardziej obciążane, jeżeli nie biegamy w butach z dobrą amortyzacją kontuzja niemal pewna. I możesz zaczynać biegać, jak będziesz w stanie przebiec 25 km na raz (oczywiście nie na każdym treningu), to wystarczy, że 2 miesiące przed maratonem pobiegniesz według jakiegoś planu przygotowującego. Na sieci jest ich mnóstwo.

Co do pulsometru. Krótko napiszę. Wskazane jest aby biegać w tak zwanej ogólnej wydolności biegowej, w skrócie OWB1. Określa się ją według pulsu. Wpierw trzeba wyliczyć swój maksymalny puls przy ekstremalnym wysiłku, można doświadczalnie (czego nie polecam), a można i z ogólnego wzoru (są różne), 220-wiek. Czyli 30 latek będzie miał HRMax 190 uderzeń serca na minutę. OWB1 jest biegiem w zakresie od 75% do 80% HRMax, czyli ten sam trzydziestolatek powinien biec w granicach tętna 142-152. Do tego potrzebny jest pulsometr. Oczywiście nie jest niezbędny :) Można w inny sposób sprawdzać czy biegnie się w OWB1 - jeżeli jesteśmy w stanie swobodnie rozmawiać to znaczy, że biegniemy w OWB1, nie możemy gadać, biegniemy za szybko.

Dlaczego w ogóle powinniśmy biegać te OWB1. Dlatego, że właśnie w tej strefie wytrzymałościowej najbardziej rozwijamy swoją wytrzymałość, kiedy będziemy biegać już po około godzinkę, możemy robić biegi szybsze, ale one będą miały na celu podniesienie szybkości. Z doświadczenia biegających wychodzi, że 90% ich biegów to OWB1, reszta to elementy szybsze. Na razie chodzi nam o to aby biec dalej i dłużej. Tak więc pulsmetr jest przydatny, alemożna się bez niego obejść.

Są jeszcze inne funkcje pulsometru, ja dla przykładu mam taki wyposażony w odbiornik GPS, dzięki, któremu mierzę przebyty dystans, średnie tempo na kilometrs, aktualną prędkość i inne - jak ktoś lubi gadżety to bardzo proszę, wybór jest duży :)

Jeżeli chodzi o tanie pulsometry polecam Sigma PC15 lub fitwatch - w zupełności wystarczające, niemalże bezaawaryjne.


----------------------

Polecam forum biegowe ---> hxxp://biegajznami.pl/forum/index.php jest wydzielony dział dla biegających wegusów

i dwie strony
hxxp://biegajznami.pl/
hxxp://bieganie.pl/index.php

---------------------

Na zakończenie dodam, że od zawsze bieganie było czymś co mi nie leżało, coś wyjątkowo trudnego, może przez doświadczenia w szkole. Nie podobało mi się, nie wiedziałem po co biegać i po co się męczyć.

Pamiętacie reklamę bodajże Nike, koleś biegnie, taka wieczorowa pora, w mieście, muzyka w uszach, spocony dobiega gdzieś, gdzie kadr nagle się cofa i koleś guruje nad miastem, widzi cały ten zgiełk pod sobą, za miastem jest las, on czuje się zmęczony i szczęśliwy. O to właśnie chodzi w bieganiu, można się zdystansować, poczuć się szczęśliwym, uspokoić, spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i co najważniejsze poczuć się wolnym.

Ta reklama, nie wiadomo czemu dała mi kopa :P

Wieczorem się ubrałem w drechy i wybiegłem, powiedziałem żonce, że jak nie wrócę za pół godziny to trzeba będzie mnie szukać. Wpadłem do domu czerwony jak wybuchające słońce, dyszący jak rozzłoszczony byk, ledwo żywy, dałem czadu...
"Ile mnie nie było" - spytałem
"13 minut" - odpowiedziała
:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:

To było zanim dowiedziałem się jak zacząć :)
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2007-10-16, 07:41   

Mnie do biegania zmobilizowała bodi. Postanowiłam wypróbować jej radę "nie biegać za szybko" i w ten sposób truchtam codziennie od czterech dni ślimaczym tempem, i nigdy nie przypuszczałam, ze bieganie moze tak wciągnąć i sprawiać tyle radości. Biegam w parku z psem, rano o 5:30 8-) zamiast chodzić i od czterech dni jestem niewiarygodnie pozytywnie nastawiona do życia, ludzi, pracy - podoba mi się to coraz bardziej :-D aczkolwiek na żaden maraton się nie odważę.

Poradźcie mi, jakie buty kupić?
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-16, 10:41   

dżo napisał/a:
Poradźcie mi, jakie buty kupić?


przede wszystkim musisz określić typ swojej nogi. hxxp://www.skarzynski.pl/obuwie.html]tutaj jest to w miarę dobrze opisane. hxxp://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=20&id=110]Ten adres też może być przydatny.

Polecam obuwie firmy New Balance mają modele wegan.

Warto też pomyśle o jakiejś koszulce oddychającej, na to najlepiej bluza, też oddychająca i styka. W minusowych tempach podobno wystarczy na powyższe cienki polarek zarzucić.

Spodnie, na początku biegałem w dresach, kiedy raz założyłem getry, takie obcisłe to stwierdziłem, że nie ma porównia. Getry dają taką swobodę ruchu, że ma się wrażenie biegania nago :P
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-10-16, 12:03   

kurrrcze, chyba zacznę biegać... ]:->
Aczkolwiek kondycję obecnie mam taką, że jak wchodzę na 3 piętro to mam zadyszkę... :->

Kiedyś miałam taki moment w życiu, że wstawałam o godzinie 4 rano i szłam poćwiczyć na dwór. Pora miała tę zaletę, ze było mało ludzi i nie miał się kto na mnie gapić, a używany przeze mnie sprzęt wykluczał ćwiczenie w domu...
Po powrocie myłam się i jeszcze dosypiałam do tej 7. Tak mnie czasami napada, żeby sprawdzić się jeszcze czy jestem zdolna do takiej konsekwencji i do zmuszenia się do czegoś.
Wieczorem jestem bardziej zmęczona, próby kończę o 20.00 lub 21.00...potem już mam ochotę tylko leżeć :-| (poza tym bateria słoneczna mi się kończy i wysiadam ;-) ).

Nie mam pieniędzy na buty ale wierzę w zwyke tenisówki :oops: , skoro sportowcy z Afryki mogą ćwiczyć na boso a potem startować w zawodach, to chyba też mogę pobiegać w trampkach ;-) :mrgreen:
quatrolibro napisał/a:
Ale i tak nikt nie dogoni frjals z wilkiem na rekach pedzącej na autobus

no cóż, naprawdę nie ma to jak odpowiednia motywacja... :mryellow:
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-16, 12:07   

frjals napisał/a:
Nie mam pieniędzy na buty ale wierzę w zwyke tenisówki :oops: , skoro sportowcy z Afryki mogą ćwiczyć na boso a potem startować w zawodach, to chyba też mogę pobiegać w trampkach ;-) :mrgreen:


Bieganie na boso, a w zwykłym obuwiu, nie przeznaczonym do biegania to inna bajka :)

Na razie biegaj i w trampkach, ale jak połkniesz bakcyla naprawdę sugeruję zakup butów do biegania. na start polecam hxxp://www.bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1

prościutki plan, dzięki nie mu da się odczuć piękno biegania, czyli szybkie poruszanie się bez zmęczenia :)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-16, 12:16   

frjals napisał/a:
Nie mam pieniędzy na buty ale wierzę w zwyke tenisówki :oops:
w wojsku też się w specjalnych butach nie biega, a biegać trzeba (btw mnie właśnie brak butów szczególnie powstrzymuje)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-10-16, 12:27   

Malroy napisał/a:
Bieganie na boso, a w zwykłym obuwiu, nie przeznaczonym do biegania to inna bajka

dlaczego?
Malroy napisał/a:
jak połkniesz bakcyla

no właśnie, wolę zaczekać... zdarza mi się słomiany zapał :mrgreen:
Malroy napisał/a:
na start polecam

to sie wydaje takie skomplikowane... rzeczywiscie liczyłeś z zegarkiem w ręku czasy biegania i chodzenia?
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-16, 14:50   

frjals napisał/a:
Malroy napisał/a:
Bieganie na boso, a w zwykłym obuwiu, nie przeznaczonym do biegania to inna bajka

dlaczego?


Ponieważ bieganie na boso może być zdrowe i dobre dla stóp, bieganie w złym obuwiu szkodzi.

frjals napisał/a:

Malroy napisał/a:
na start polecam

to sie wydaje takie skomplikowane... rzeczywiscie liczyłeś z zegarkiem w ręku czasy biegania i chodzenia?


jasne, zaczynam powiedzmy 10 po 20, biegnę, o 20.12 przestaję biec i zaczynam marsz, po paru minutach patrzę na zegarek, o mam jeszcze minutę do zaczęcia biegu, 20.17 zaczynam biec .... spojrzenie na zegarek to sekunda. Poza tym jeżeli będą lekke rozbieżności nic się nie stanie.

Najważniejsze aby zacząć :)
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-10-16, 16:28   

Malroy napisał/a:
Ponieważ bieganie na boso może być zdrowe i dobre dla stóp, bieganie w złym obuwiu szkodzi.
Mi się wydaje, że chodzi o podłoże, bo jeśli się biega po asfalcie, to dobrze mieć coś, co amortyzuje stawy. Kiedyś też chyba słyszałam o tym w radiu. Pewnie inaczej jest z bieganiem po piasku.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-16, 18:01   

Tylko że te super amortyzujące buty to stosunkowo nowy wynalazek.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-16, 18:20   

Lily napisał/a:
Tylko że te super amortyzujące buty to stosunkowo nowy wynalazek.


co nie zmienia faktu, że dzięki temu wynalazkowi podczas biegania odciążamy stawy i bieganie jest bezpieczniejsze.

Orenda amortyzacja przydaje się wszędzie, oczywiście najbardziej na asfalcie. Po piasku rzadko się biega ;)
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-10-16, 19:47   

Malroy napisał/a:
Orenda amortyzacja przydaje się wszędzie, oczywiście najbardziej na asfalcie. Po piasku rzadko się biega ;)
Nie wiem, nie znam się :-P
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-10-16, 20:17   

Malroy napisał/a:
bieganie na boso może być zdrowe i dobre dla stóp, bieganie w złym obuwiu szkodzi

ale dlaczego???, bo nie rozumiem, nic nie wyjaśniłeś... :-) , nie, że się czepiam, chciałabym wiedzieć.
_________________

 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-16, 20:22   

[quote="Malroy"]
dżo napisał/a:
Polecam obuwie firmy New Balance mają modele wegan.

Zgadzam sie w 100% . Tez w takich biegam. Sa super wygodne.
A co do ubrań do biegania - polecam na dobry początek ubrania z kolekcji Tchibo. Tak , tak - tych od kawy. Co jakiś czas mają kolekcje sportowe - dobra jakość i bardzo przystępna cena. Mam od nich spodnie, komplet do biegania i bieliznę (staniki sportowe są bardzo dobre).
 
 
Azja 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 383
Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-10-17, 07:11   

quatrolibro napisał/a:
Ale i tak nikt nie dogoni frjals z wilkiem na rekach pedzącej na autobus :-D


To błyskawica jest z niej :lol: A tak na poważnie, lepiej nie biegać z dzieckiem na rękach, mamy przykre doświadczenie, jak Jarek biegł w lutym tego roku z Izunią na rękach, by zdążyć na autobus do przedszkola...skończyło sie to fatalnym skręceniem nogi i unieruchomieniem jej w gipsie :-( ...Potem, jak już była wyleczona,to długo ją jeszcze odczuwał...

Fajnie rośnie ten wątek "biegający"...teraz tylko trza się zmobilizować... :mryellow:

Malroy napisał/a:
Jeżeli chodzi o tanie pulsometry polecam Sigma PC15 lub fitwatch - w zupełności wystarczające, niemalże bezaawaryjne.


A gdzie można takowy nabyć?

dorotato napisał/a:
A co do ubrań do biegania - polecam na dobry początek ubrania z kolekcji Tchibo. Tak , tak - tych od kawy. Co jakiś czas mają kolekcje sportowe - dobra jakość i bardzo przystępna cena. Mam od nich spodnie, komplet do biegania i bieliznę (staniki sportowe są bardzo dobre).


Dorotko, a gdzie kupiłaś te ciuchy?
 
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-17, 07:22   

frjals napisał/a:
Malroy napisał/a:
bieganie na boso może być zdrowe i dobre dla stóp, bieganie w złym obuwiu szkodzi

ale dlaczego???, bo nie rozumiem, nic nie wyjaśniłeś... :-) , nie, że się czepiam, chciałabym wiedzieć.


:) rozumiem. Zacznę od biegania na bosaka ---> jest to soposób biegania, który jak żaden inny rozwija nam naturalne amortyzatory w nogach, a także koryguje ewentualne wady stopy. Bieganie boso zapobiega także powstawaniu płaskostopia. Z badań wynika, że odczas biegu boso rozwijają się bardziej pewne partie stopy, które w biegu w butach nie są tak bardzo stymulowane. Dzięki czemu biegając, lub co jest bardziej wskazane truchtając na boso możemy ustabilizować stopę i wzmocnić układy mięśniowe.

A jeżeli biegamy w butach i nie mamy ich odpowiednio dobranych to ryzykujemy. Wrzuciłem powyżej dwa linki o dobraniu butów, jestem też poruszona kwestia układu stopy. Tam masz wszsytko opisane, dlaczego odpowiednie obuwie jest ważne. Nie polecam biegania w trampkach, szczególnie po twardej nawierzchni - zrobicie co 3 dni 5 km i wam kolana po czasie powiedzą "mamy dosyć".

Obuwie jest ważne, ale na początki i małe przebiegi można sobie je darować, szkoda byłoby wydać 200 zł i postawić później buty w szafie.
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 08:21   

Cytat:
Dorotko, a gdzie kupiłaś te ciuchy?

Na terenie kraju powstały sklepy Tchibo, kupuje się tam kawę oraz inne fajne rzeczy. Co tydzień są nowe kolekcje. Coś sportowego dla kobiet ma być za dwa tygodnie. Tylko nie wiem co to będzie. Zobacz stronę www.tchibo.pl i tam chyba w zakładce sklepy są ostatnie "kolekcje" i zapowiedzi. :) ). I namiary na sklepy tez tam znajdziesz.
Ale robienie zakupów w tchibo bardzo wciąga ;-)
_________________
Dorota
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-10-17, 08:42   

Malroy, w jaki sposób mierzysz odległość na google.maps?
_________________

 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2007-10-17, 08:46   

Malroy napisał/a:
Zacznę od biegania na bosaka ---> jest to soposób biegania, który jak żaden inny rozwija nam naturalne amortyzatory w nogach, a także koryguje ewentualne wady stopy. Bieganie boso zapobiega także powstawaniu płaskostopia. Z badań wynika, że odczas biegu boso rozwijają się bardziej pewne partie stopy, które w biegu w butach nie są tak bardzo stymulowane. Dzięki czemu biegając, lub co jest bardziej wskazane truchtając na boso możemy ustabilizować stopę i wzmocnić układy mięśniowe.


Rozumiem, że nie masz na myśli twardej powierzchni (asfalt czy nawet podłoga w domu)? Czytałam, że to bardzo szkodzi, co innego po piasku czy trawie.
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 09:49   

ho! ho! Widzę, że towarzystwo biegowe rośnie w siłę :-D Bomba!
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,81 sekundy. Zapytań do SQL: 13