Dom tymczasowy |
Autor |
Wiadomość |
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2014-05-13, 13:33 Dom tymczasowy
|
|
|
Jak to wygląda w praktyce? na ile czasu przyjmuje się zwierzaka? |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2014-05-13, 15:55
|
|
|
To naprawdę trudno powiedzieć - zależy jakie zwierzę, gdzie, kto ponosi koszty, kto zajmuje się szukaniem domu itp. Bywa, że ciężar utrzymania, leczenia i szukania domu bierze na siebie fundacja, ale też tak, że trzeba się tym zająć samemu. To zależy, co jesteś w stanie sama zaoferować. Generalnie pewnie w dużych miastach jest łatwiej "przebierać" w możliwościach, u mnie np. obawiałabym się "wiecznego tymczasu". Bo bywa, że zwierzak zostaje na rok czy dwa, a często też tak, że tymczasujący się przywiązują i już nie chcą oddać |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Szura
Dołączyła: 17 Mar 2013 Posty: 48 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-13, 17:17
|
|
|
dżo, miałam na tymczasie pięknego, zdrowego psa - pół roku. Zdarza się i dłużej. Zazwyczaj jednak trwa to 2-4 miesiące, o ile zwierzę jest zdrowe i intensywnie je się ogłasza.
Osobiście wzięłam psa fundacyjnego, wszystkie wydatki pokrywała fundacja. Karma i leczenie mogą być naprawdę drogie, warto to wziąć pod uwagę.
DT ma za zadanie również zresocjalizować psa, jeśli ma on jakieś problemy, żeby zwiększyć szansę na adopcję.
Nie wiem, o co dokładnie pytasz, więc wymieniłam takie ogólniki. |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2014-05-13, 17:23
|
|
|
Dzięki dziewczyny.
Chcę się przygotować do rozmowy z mężem o DT, stą moje pytanie. Na kilka miesięcy mogę zaoferować opiekę, nie chciałam na razie na dłużej bo zbliża sie okres wakacyjny a byliśmy "uwiązani" przez 13 lat przez naszego psa i mąż potrzebuje swobodnego urlopu bez szukania miejscówki przyjaznej zwierzętom. |
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2014-05-13, 17:25
|
|
|
To jest bardzo fajna opcja być domem tymczasowym ,wszystko mozna dogadać ,łącznie z tym jak długo bedzie u ciebie zwierzak ,doradzam tylko i wyłącznie ostroznosc od kogo bierzemy zwierzątko na tymczas, czy te osoby aktywnie szukają domów i w jaki sposób, czy mają doświadczenie na tym polu. |
Ostatnio zmieniony przez malva 2014-05-14, 23:10, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2014-05-13, 17:27
|
|
|
dżo, czasem można być awaryjnym dt - np. gdy inny dt ma przymusową przerwę i musi gdzieś umieścić zwierzęta. Ale najlepiej rozejrzeć się po fundacjach, na pewno znajdzie się jakieś dobre rozwiązanie. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-13, 21:15
|
|
|
I warto z fajną fundacją wspolpracowac,w tej kwestii polecam np.Vivę. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Szura
Dołączyła: 17 Mar 2013 Posty: 48 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-14, 01:15
|
|
|
Ja mam cudowne doświadczenia z Fundacją Ast. <3 |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2014-05-14, 09:06
|
|
|
O vivie wlasnie mysle. Zadzwonie do nich i sie wszystkiego dowiem. Nasz pies odszedl miesiac temu, mam teraz taki zamysl aby adoptowac stare psy ze schroniska ale najpierw chce byc domem tymczasowym choc troche obawiam sie przywiazania do podopiecznego. |
|
|
|
|
śliwka
Iw
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 22 Sie 2010 Posty: 954
|
Wysłany: 2014-05-14, 09:27
|
|
|
dżo, ja właśnie z Vivy adoptowałam Sabinkę. Miało być na tymczas, ale ona już po kliku dniach do mnie się tak bardzo przywiązała, że nie miałam serca szukać jej kolejnego domu. To już za dużo na już i tak bardzo skrzywdzone przez los zwierzę. Viva oddaje pieniądze za karmę, leczenie itd. bez problemu, ale akurat ja nie chciałam, bo już czułam że z nami sunia zostanie. |
|
|
|
|
Szura
Dołączyła: 17 Mar 2013 Posty: 48 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-14, 17:44
|
|
|
Cytat: | ona już po kliku dniach do mnie się tak bardzo przywiązała, że nie miałam serca szukać jej kolejnego domu. To już za dużo na już i tak bardzo skrzywdzone przez los zwierzę. |
Jakby każdy DT tak myślał, to by nie było DT... |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-14, 21:42
|
|
|
No tak bywa dlatego moze tez warto sobie jakieś zasady ustalic(nie znaczy ze zadziala).Ale stopień emocjonalnego zaangażowania nie jest niezależny od nas,tak to widzę,ale ja jestem zimną racjonalistką,u mnie tymczasy nie zostają bo szkoda mi "zmarnowania" możliwości DT. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
śliwka
Iw
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 22 Sie 2010 Posty: 954
|
Wysłany: 2014-05-14, 23:43
|
|
|
No jak tak w sumie to od początku czułam, że może to się nie skończyć na samym DT, ale tak ostrożnie podeszłam do tego i zadeklarowałam się jako DT. Teraz już wiem, że na DT się nie nadaję |
|
|
|
|
Szura
Dołączyła: 17 Mar 2013 Posty: 48 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-15, 10:16
|
|
|
Wiadomo, na przywiązanie do psiaka się nic nie poradzi. Jak oddawałam Diego po pół roku, to przez tydzień chodziłam pijana, bo inaczej tego znieść nie mogłam.
Teraz rodzice się nie zgadzają na DT (cóż, mam dwa własne psy ), ale jak będę na swoim, to na pewno do tego wrócę. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-05-15, 17:17
|
|
|
Psy psami,jest tez mnostwo innych zwierzaków szukających DT jakby co |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
|