wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
O aborcji
Autor Wiadomość
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-06-19, 18:22   O aborcji

wydzielony z: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14268&postdays=0&postorder=asc&start=250

koko napisał/a:
Myślę, że powinna być legalna sterylizacja na żądanie. Moi starzy mieli znajomych, którzy nie chcieli mieć więcej niż dwoje dzieci i on wykonał sobie zabieg w Niemczech.
Co do aborcji - ustawa w obecnej formie pokrywa się z moimi osobistymi poglądami. Też jestem przeciwna temu, żeby była traktowana jak forma antykoncepcji. Nic mnie tak nie drażni, jak stwierdzenie "moje ciało, mój wybór". Uważam, że jeśli ktoś decyduje się na seks i nie zdaje sobie sprawy, że prowadzi on w prostej linii do poczęcia dziecka, to nie powinien się do tego seksu zabierać. Hasło o wyborze ma zastosowanie na etapie pójścia z kimś do łóżka, nie na etapie już istniejącej ciąży, tak myślę.

Podpisuję się rękami i nogami! Niestety, nawet mimo wiedzy nt. antykoncepcji i świadomości do czego prowadzić może seks, zawsze znajdzie się wśród kobiet spora ilość takich, które powiedzą "gumka? oj tam oj tam, ja tak nie lubię gumek!", "no zaszaleliśmy, stało się, ale, kurna, przecież moje ciało - mój wybór, ta ciąża mi teraz tak bardzo nie po drodze" (też nie znoszę tego tekstu o wyborze, bo nie rozumiem, dlaczego tu jest mowa o "moim ciele", skoro to jest decyzja w sprawie cudzego ciała). Jasna sprawa, że akurat część tego typu panienek i tak będzie stać na aborcję, ale, do cholery, niech im prawo nie ułatwia życia (a raczej - zabicia małego człowieka - bo tak to dla mnie wygląda, tylko dlatego, że się pojawia w niewłaściwym momencie). Podziemie aborcyjne - istnieje, ale to moim zdaniem nie jest dobry argument - handel ludźmi czy pornografia dziecięca też istnieją, ale istnienia nikt nie uzna za powód zalegalizowania takiego procederu...
Znajoma z Ukrainy, gdzie aborcja na życzenie jest legalna, mówi, że zna co najmniej kilka osób, które traktują aborcję jako metodę antykoncepcji po prostu. Mimo że wcale nie mają braków w wiedzy nt. zabezpieczania się...
Też uważam, że sterylka powinna być legalna. To rzeczywiście jest wolność decyzji dot. własnego ciała. I spoko.

sylv, dzidziol EKSTRA ŚLICZNY !!!
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2013-06-19, 18:45   

jaskrawa napisał/a:
U nas - mimo istnienia podziemia - ten problem jest. Trzeba poszukać, zapłacić niemałą kasę itd...

W Szczecinie wystarczy wsiąść w auto i przejechać się 50 km do Niemiec. Koszt ok 300 euro, komfortowe warunki, polskojęzyczni lekarze, żadnych pytań, poszukiwanie kliniki w necie trwa 5 minut. Jeżeli ktoś (w sensie ustawodawca) wierzy, że zakaz rozwiąże problem, to jest w najlepszym razie naiwność. Ja się podpisuję pod każdym słowem Marty JS:
MartaJS napisał/a:
Moim zdaniem powinno być tak - maksymalne ciśnienie na edukację seksualną, podniesienie świadomości, refundację antykoncepcji, pomoc i wsparcie dla rodziców, ale jednocześnie dostęp do aborcji. Tyle że wtedy tych aborcji byłoby dużo, dużo mniej. A u nas niestety stawia się na nieświadomość i zakazy. I podziemie, bo przecież aborcje i tak się robi.
Bez sensownej edukacji w naszym ciemnogrodzie możemy dalej udawać (mam dalej na myśli rząd i parlament, bo społeczeństwo raczej nie ma złudzeń i jest doskonale poinformowane, jeżeli ma potrzebę - wg CBOS z bodajże początku roku co czwarta Polka w wieku rozrodczym usunęła ciążę - było kilka dużych artykułów nt. temat i aborcji w Pl w ogóle), że aborcji "antykoncepcyjnej" Polki nie wykonują... Za to spróbuj wykonać legalnie aborcję ze wskazania medycznego lub sądowego... Szkarłatna Litera, lincz i jeszcze publiczne opluwanie.
Ale to taka moja obserwacja, zresztą w tym temacie ciężko dojść do wspólnych wniosków. Ja sama nie wyobrażam sobie przerwać ciąży, ale jakoś tak nie potrafiłabym decydować za kogoś, tzn. komu pozwolić, a komu zabronić... To jest decyzja, z którą każda kobieta musi później żyć...
jaskrawa napisał/a:
Też uważam, że sterylka powinna być legalna. To rzeczywiście jest wolność decyzji dot. własnego ciała. I spoko.

ja też tak uważam.

I dziękujemy z dzidziusiem za komplementy :mryellow:
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-06-19, 19:28   

jaskrawa, tym razem to ja podpisuję się pod każdym twoim słowem.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-06-19, 19:36   

sylv napisał/a:
jaskrawa napisał/a:
U nas - mimo istnienia podziemia - ten problem jest. Trzeba poszukać, zapłacić niemałą kasę itd...

W Szczecinie wystarczy wsiąść w auto i przejechać się 50 km do Niemiec. Koszt ok 300 euro, komfortowe warunki, polskojęzyczni lekarze, żadnych pytań, poszukiwanie kliniki w necie trwa 5 minut. Jeżeli ktoś (w sensie ustawodawca) wierzy, że zakaz rozwiąże problem, to jest w najlepszym razie naiwność.

300 euro? Cóż, jako metoda antykoncepcyjna jak dla mnie za drogo. Już wolałabym sobie porządne piguły kupić... Jeśli te dziewczyny mają opcję - albo się porządnie zabezpieczyć albo wydawać co jakiś czas 300 euro i jeździć na jakieś zabiegi, to jestem przekonana, że przynajmniej część z nich uzna, że im się nie chce i wolą piguły. Pod warunkiem oczywiście, że państwo będzie je refundować chociaż na tyle, by też nie były za drogie...
I jasna sprawa - obecnie jest źle. Wcale nie twierdzę, że sam zakaz aborcji rozwiąże problem. Powinno się jeszcze pomyśleć o refundacji antykoncepcji, dostępie do sterylizacji i oczywiście edukacji też. Ale obawiam się, że to nie tylko w braku edukacji leży problem, ale również w tym, że ludzie są po prostu okrutni.

Cytat:
Ja się podpisuję pod każdym słowem Marty JS:
Bez sensownej edukacji w naszym ciemnogrodzie możemy dalej udawać (mam dalej na myśli rząd i parlament, bo społeczeństwo raczej nie ma złudzeń i jest doskonale poinformowane, jeżeli ma potrzebę - wg CBOS z bodajże początku roku co czwarta Polka w wieku rozrodczym usunęła ciążę - było kilka dużych artykułów nt. temat i aborcji w Pl w ogóle), że aborcji "antykoncepcyjnej" Polki nie wykonują... Za to spróbuj wykonać legalnie aborcję ze wskazania medycznego lub sądowego... Szkarłatna Litera, lincz i jeszcze publiczne opluwanie.
Ale to taka moja obserwacja, zresztą w tym temacie ciężko dojść do wspólnych wniosków. Ja sama nie wyobrażam sobie przerwać ciąży, ale jakoś tak nie potrafiłabym decydować za kogoś, tzn. komu pozwolić, a komu zabronić... To jest decyzja, z którą każda kobieta musi później żyć...

Nie wydaje mi się, by ta decyzja była takim "ciężarem" jak nam się tu wydaje. Obawiam się, że niektóre kobiety mocno by się uśmiały, słysząc słowa o aborcji jako "decyzji z którą muszą żyć". Serio, są takie, które traktują to jako "zabieg", taki sam jak usunięcie nadżerki. Nie chciałabym, aby moje podatki ułatwiały im takie "decyzje".
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2013-06-19, 19:42   

jaskrawa napisał/a:
Jeśli te dziewczyny mają opcję - albo się porządnie zabezpieczyć albo wydawać co jakiś czas 300 euro i jeździć na jakieś zabiegi,

Niedawno czytałam wywiad z lekarzem z tej kliniki- to mit, że przyjeżdżają tam wypindrzone lalunie wyskrobać kolejne dziecko, bo im się gumki nie chciało założyć. To są wszelkie przypadki. Również te, które nie doczekały się legalnej aborcji ze wskazania.
jaskrawa napisał/a:
również w tym, że ludzie są po prostu okrutni.

niestety, na pewno tak jest :-(
jaskrawa napisał/a:
Obawiam się, że niektóre kobiety mocno by się uśmiały, słysząc słowa o aborcji jako "decyzji z którą muszą żyć". Serio, są takie, które traktują to jako "zabieg", taki sam jak usunięcie nadżerki.

Na pewno. Pytanie, jaki to procent? A z podatkami to wiesz... ja sobie też nie życzę też wielu rzeczy, żeby np. kościół, który nazywa moje dziecko "eugenicznym potworem z bruzdą" był z nich finansowany :roll: Taki "urok" demokracji.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Kamyk 

Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 1650
Skąd: Szczecin/Rumunia
Wysłany: 2013-06-19, 19:45   

Ciesze sie, ze w Polsce aborcja jest nielegalna i nie sadze, ze powinna to byc decyzja kobiety, ona podjela decyzje, gdy sie wlasciwie nie zabezpieczyla. Strasznie podoba mi sie porownanie jaskrawej, ze to tak samo jak zalegalizowac pornografie dziecieca, bo przeciez istnieje podziemie i za odpowiednia kwote mozna takie materialy, albo i wiecej otrzymac.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-06-19, 20:02   

Urok demokracji to też wolność słowa :)
Ja jestem przeciwna aborcji na życzenie i jestem zwolenniczką zmiany prawa na takie, które umożliwi tanią lub darmową antykoncepcję, wprowadzi edukację seksualną oraz ułatwi życie kobietom, które ze wskazań medycznych na taki zabieg się decydują, tak by nie musiały się uciekać po pomoc do sąsiadów. Bo to też zgroza, jasna sprawa.

Z mojej strony - kuniec offtopu :)
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-19, 20:26   

jaskrawa napisał/a:

Nie wydaje mi się, by ta decyzja była takim "ciężarem" jak nam się tu wydaje. Obawiam się, że niektóre kobiety mocno by się uśmiały, słysząc słowa o aborcji jako "decyzji z którą muszą żyć". Serio, są takie, które traktują to jako "zabieg", taki sam jak usunięcie nadżerki. Nie chciałabym, aby moje podatki ułatwiały im takie "decyzje".

Mozliwe,ze do narodzonego dziecka tez podchodzilyby podobnie.
Podpisuje sie pod MartaJS oczywiscie.
Sylv-ale juz..duzy?(a? ;-) )
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-19, 20:43   

Cytat:

Ciesze sie, ze w Polsce aborcja jest nielegalna i nie sadze, ze powinna to byc decyzja kobiety, ona podjela decyzje, gdy sie wlasciwie nie zabezpieczyla.
co to znaczy odpowiednio? Tylko abstynencja daje 100%, każda inna metoda ma te swoje kilka procent, które mimo odpowiedniego zabezpieczenia zachodzi w ciążę.

sylv ale piękne zdjęcie!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Kamyk 

Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 1650
Skąd: Szczecin/Rumunia
Wysłany: 2013-06-19, 21:26   

Kat..., to moze jak wiesz, ze jesli zajdziesz w ciaze to zabijesz swoje dziecko to wlasnie abstynencja jest ODPOWIEDNIA metoda zabezpieczenia :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kulka2010 


Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 694
Skąd: Kraków / Cambridge
Wysłany: 2013-06-19, 21:36   

moja znajoma wlasnie miala 'historie'. Nie znam szczegolow bo rozmawialam z nia na etapie gdy jeszcze nie mogla o tym mowic a jednoiczesnei nei mogla sie powstrzymac. Mowila, ze 'cos' znalezli...teraz domyslam sie, ze zdecydowala sie na aborcje...
moim zdaniem troche jednak 'nigdy nic nie wiadomo'...zdecydowanie wolalabym urodzic moej dziecko, poznac, spojzec twarz, spedzic razem chcoiaz 5 godzin, 5 dni czy lat i pochowac i pzrezyc zalobe, nic zawsze zastanawiac sie co by bylo gdyby probujac udawac, ze zadnej ciazy nie bylo... pomijajac 'fakt', ze zabija sie wlasne dziecko na wlasne zyczenie i odpowiedzialnosc taka niedokonczonosc historii jest starszliwa...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/HgnIp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" /> <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/IS7ip2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
www.roroism.eu
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-06-19, 21:41   

jaskrawa napisał/a:
Niestety, nawet mimo wiedzy nt. antykoncepcji i świadomości do czego prowadzić może seks, zawsze znajdzie się wśród kobiet spora ilość takich, które powiedzą "gumka? oj tam oj tam, ja tak nie lubię gumek!", "no zaszaleliśmy, stało się, ale, kurna, przecież moje ciało - mój wybór, ta ciąża mi teraz tak bardzo nie po drodze"


Tak, ale znajdzie się też sporo takich, które boją się odmówić mężowi, bo dostaną po pysku, boją się też iść na policję i trochę ciężko im będzie z szóstym dzieciakiem. Albo takie, które naprawdę nie wiedzą, skąd się dzieci biorą. Naprawdę takie są, wystraszone dziewczyny ze wsi, którym kolega z naprzeciwka zrobił dzieciaka w krzakach, one same są jeszcze dzieciakami, a w domu chlanie, bicie i telewizor. I kiedy myślę o aborcji ze względów społecznych, to raczej takie sytuacje mam na myśli, a nie traktowanie jej jako środka antykoncepcyjnego, bo to rzeczywiście jest nieporozumienie. I myślę, że zakaz to jednak najgorsze możliwe rozwiązanie w tym przypadku. Bo kto zechce się skrobać, i tak to zrobi. Za granicą za ciężką kasę, w jakimś lewym brudnym gabinecie za mniejszą albo wieszakiem w swoim kiblu.

Jak to powiedziała hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Simone_Veil]Simone Veil we Francji w 1974 - liberalizacja ustawy o aborcji jest po to, aby nad tym sprawować kontrolę i w miarę możliwości aborcję kobietom odradzać. I ja widzę w tym sens.

Co do rodzenia dzieci z ciężkimi upośledzeniami - piękna jest taka miłość i heroizm, ale miłość i heroizm powinny być wyborem, a nie przymusem. Wtedy dopiero są miłością i heroizmem.

Z mojej strony koniec offtopu również ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-19, 23:19   

MartaJS, lepiej bym tego nie ujęła.

Kamyk, kiedyś też tak myślałam jednak życie okazało się być takie proste.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
szczypawka


Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 146
Wysłany: 2013-06-20, 07:01   

kulka2010 napisał/a:
...zdecydowanie wolalabym urodzic moej dziecko, poznac, spojzec twarz, spedzic razem chcoiaz 5 godzin, 5 dni czy lat i pochowac i pzrezyc zalobe, nic zawsze zastanawiac sie co by bylo gdyby probujac udawac, ze zadnej ciazy nie bylo... pomijajac 'fakt', ze zabija sie wlasne dziecko na wlasne zyczenie i odpowiedzialnosc taka niedokonczonosc historii jest starszliwa...


Czasem jest tak, że kontynuacja ciąży jest torturowaniem dziecka, o porodzie nie wspomnę. Może być trudno spojrzeć w twarz dziecku, które zapłaciło taką cenę za to, żeby mamie było psychicznie lżej.
Mam na myśli np. najcięższą postać łamliwości kości. W 20 tyg dziecko pływa w wodach, a na usg widać liczne złamania. Potem będzie coraz ciaśniej....A poród nawet przez cc to masakra, bo nie otwiera się brzucha na metr. Też jest za ciasno.

W życiu bywa bardzo różnie i ludzie są bardzo różni, słabsi, silniejsi. I faktycznie nie ma co za dużo offtopować, bo wszystkie tu teoretyzujemy. Potem, w praniu, zwykle się okazuje, że człowiek jest nieprzewidywalny, zwłaszcza w dużym stresie, niewiedzy i pod presją czasu. Wtedy łatwo też o błędy.

Najważniejsze to chyba po prostu nie oceniać tych którzy to przeszli, albo się badają genetycznie bo mają ku temu podstawy. Świat będzie wtedy lepszy.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 08:13   

Kamyk napisał/a:
Kat..., to moze jak wiesz, ze jesli zajdziesz w ciaze to zabijesz swoje dziecko to wlasnie abstynencja jest ODPOWIEDNIA metoda zabezpieczenia :-D

Nie ma jednej "odpowiedniej",a abstynencja to nie metoda.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
kulla
szpinakowy potwór

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Mar 2013
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: 2013-06-20, 09:06   

Ja bym jednak nie demonizowała skuteczności metod antykoncepcyjnych. Wszystko wyglądałoby całkiem inaczej, gdyby jednak była świadomość tego jak używać prezerwatywy, stosować tabletki, itd. W chwili obecnej można znaleźć takie pytania w internecie od 'stosujących', że włosy stają dęba. I to jest, niestety, skutek braku uświadamiania naszego społeczeństwa. Dwa: zawsze istnieje zniesławiona tabletka 'po'.

Za zmianą ustawy o aborcji powinien pójść cały szereg dalszych, bez których rzeczywiście aborcja mogłaby zmienić się w 'metodę antykoncepcyjną'. Przede wszystkim opieka nad przyszłą matką/rodzicami, zagwarantowanie im jakiegokolwiek bytu jeśli zdecydują się, żeby dziecko jednak urodzić, pomoc psychologa i wyjaśnienie, że aborcja naprawdę zostawia szramę. Nie fizyczną, tylko psychiczną. Że to nie jest takie hop-siup, usunięcie zęba, obcięcie paznokcia czy ścięcie włosów. A podziemie z pewnością takiej opieki nie zapewnia... Wręcz przeciwnie. Tak, jak napisała euridice, tam chodzi TYLKO o pieniądze, z pewnością lekarz nie wykazuje troski dla żadnego życia (ani matki, ani dziecka).

No i to, co najważniejsze, co u nas kuleje... I wcale nie jest tak różowo. Bo zaczyna się od społecznej stygmatyzacji kobiet, które oddają dziecko, a kończy na przeszkodach adopcyjnych dla chętnych par. Jeden z najbardziej zabójczych i absurdalnych zapisów to ten o pięcioletnim trwaniu małżeństwa :-/ O adopcji przez homoseksualistów nie wspomnę, bo większość u nas na to nie jest gotowa, a powinno się o tym mówić, żeby to nastawienie zmienić. Ostatnia afera z tym prawnikiem, który organizował lewe adopcje też zmiotła mnie z powierzchni ziemi... Bo jego przykład pokazuje jak wiele par adoptować by chciało, ale nie może...
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/pbIlp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" />

'Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony.'
Jan Kochanowski
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 09:16   

kulla napisał/a:
Ja bym jednak nie demonizowała skuteczności metod antykoncepcyjnych. Wszystko wyglądałoby całkiem inaczej, gdyby jednak była świadomość tego jak używać prezerwatywy, stosować tabletki, itd. W chwili obecnej można znaleźć takie pytania w internecie od 'stosujących', że włosy stają dęba. I to jest, niestety, skutek braku uświadamiania naszego społeczeństwa. Dwa: zawsze istnieje zniesławiona tabletka 'po'.

A jednak bywa ze i to nie pomaga,przyklady mamy nawet na forum.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-06-20, 09:42   

Co do aborcji z przyczyn społecznych... Cóż, niestety muszę coś jeszcze napisać, jako "niewyskrobane" jednak dziecko (mimo że mogłam być i to bez wyrzutów sumienia).
Wg mnie to jest zamiatanie pod dywan skutków problemów o wiele bardziej złożonych zamiast skupienia się na przyczynach tych problemów. Problemów niechcianych ciąż, kobiet żyjących w patologicznym środowisku, nie mających żadnego wsparcia lub pomocy. Ma im pomagać psycholog w ośrodku aborcyjnym? A dlaczego nie psycholog (darmowy, dostępny, również w małych miejscowościach) w ogóle? Niech dostaną wsparcie w przypadkach przemocy domowej, możliwość opuszczenia patologicznych domów, w którym żyją, możliwość uzyskania eksmisji męża-tyrana, a nastolatki, którym chłopak zrobił dziecko niech dostaną darmową antykoncepcję i wsparcie pedagoga szkolnego czy psychologa, który uświadomi im, że nie muszą sypiać z pierwszym lepszym palantem, żeby udowodnić coś koleżankom... Jeśli zaś zostaną zgwałcone - tutaj akurat jestem wyjątkowo za aborcją - nie napisałam tego wcześniej.
I tak dalej i tak dalej. Edukacja, efektywna pomoc... Czy fakt, że te biedne dziewczyny będą mogły sobie za darmo zrobić aborcję naprawdę im pomoże? Nie sądzę. Bo zrobią sobie jedną, a potem sytuacja powtórzy się (bo aborcja nie uwolni ich od przyczyn ciąży i wszystkich nieszczęść w ich życiu) i będą robiły kolejne, aż w końcu naprawdę będzie im wszystko jedno.
Moja mama też miała cholernie ciężką sytuację, gdy zaszła w ciążę. Czy nie zasłużyłam na życie tylko dlatego, że miałam ojca-tyrana i biedną mamę? Moja mama cieszy się, że ma dzieci, wspieramy się nawzajem - zawsze tak było - wspieramy się też teraz, gdy ojca nie ma już na świecie i dopiero teraz powoli leczymy się ze wspomnień koszmaru, który przeżyłyśmy...
Ale wiecie co? Cieszę się, że żyję, mimo że miałam tak zwane trudne dzieciństwo. Moja mama wcale nie potrzebowała aborcji. Potrzebowała pomocy - policji, opieki społecznej, niebieskiej linii, często wsparcia finansowego, psychologicznego, kogoś, kto pomógł by jej uwolnić się od jej własnego męża. W tamtych czasach nie mogła na to wszystko liczyć, niestety. Ja bym chciała, żeby kobiety w ogóle nie musiały zachodzić w ciążę, będąc w takiej sytuacji - a nawet gdyby w nią zaszły - np. na skutek nieskutecznej antykoncpecji - by nie musiały podejmować decyzji o pozbyciu się własnego dziecka, tylko mogły je spokojnie wychować.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kulla
szpinakowy potwór

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Mar 2013
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: 2013-06-20, 09:43   

Alispo napisał/a:
A jednak bywa ze i to nie pomaga,przyklady mamy nawet na forum.


Bywa. Jednak twierdzę, że to naprawdę niewielki procent. Po prostu nie uważam, że argument 'środki antykoncepcyjne zawodzą' był tym kluczowym w walce o legalną aborcję. Nie twierdzę, że jakakolwiek z nich ma 100% skuteczność, jednak te kilka procent pozostawiam świadomości człowieka, który decyduje się na stosunek mimo wszystko. Przynajmniej w przypadku pękniętej prezerwatywy pigułka 'po' jest jakimś rozwiązaniem.
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/pbIlp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" />

'Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony.'
Jan Kochanowski
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 09:45   

jaskrawa napisał/a:
Ja bym chciała, żeby kobiety w ogóle nie musiały zachodzić w ciążę, będąc w takiej sytuacji - a nawet gdyby w nią zaszły - np. na skutek nieskutecznej antykoncpecji - by nie musiały podejmować decyzji o pozbyciu się własnego dziecka, tylko mogły je spokojnie wychować.

Czasem nie tyle nie moga co nie chca i nikt nie ma prawa im takiej decyzji narzucac,jak i zadnej innej.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 10:10   

kulla napisał/a:
Nie twierdzę, że jakakolwiek z nich ma 100% skuteczność, jednak te kilka procent pozostawiam świadomości człowieka, który decyduje się na stosunek mimo wszystko. Przynajmniej w przypadku pękniętej prezerwatywy pigułka 'po' jest jakimś rozwiązaniem.
przepraszam ale tu się muszę odezwać. O dziecka mam dużą wiedzę antykoncepcyjną. Mama dużo ze mną rozmawiała, wszystko wiedziałam, stosuję zawsze. Dwa razy w życiu prezerwatywa się zsunęła, za każdym razem poleciałam natychmiast do lekarza i zażyłam pigułkę po 24 i 11 godzinach po stosunku. Mam dwoje dzieci. Dziękuję za uwagę.

To wszystko nie jest takie proste. Patrzmy na to jak jest i zastanówmy się co można zrobić żeby było lepiej, a nie wyobrażajmy sobie jak powinno być i udawajmy, że tak jak jest nie jest.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kulla
szpinakowy potwór

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Mar 2013
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: 2013-06-20, 10:22   

Kat... napisał/a:
przepraszam ale tu się muszę odezwać. O dziecka mam dużą wiedzę antykoncepcyjną. Mama dużo ze mną rozmawiała, wszystko wiedziałam, stosuję zawsze. Dwa razy w życiu prezerwatywa się zsunęła, za każdym razem poleciałam natychmiast do lekarza i zażyłam pigułkę po w ciąży 24 i 11 godzin po stosunku. Mam dwoje dzieci. Dziękuję za uwagę.


Kat..., ja nie jestem przeciwna dostępowi do aborcji, tylko twierdzę, że nie należy demonizować samej antykoncepcji, bo się zaraz zrobi błędne koło z tego i okaże, że aborcja jest jedynym tak naprawdę rozwiązaniem. A przecież tak nie jest. Z pewnością żaden przypadek zajścia w ciążę, pomimo stosowania antykoncepcji nie powinien być argumentem przeciwko edukacji seksualnej (a odniosłam wrażenie, że do tego chcecie mnie przekonać?). Swoją drogą nie wiedziałam, że skuteczność pigułki 'po' jest tak mała. Muszę poczytać.

Wiadomo, że każdy przypadek jest indywidualny. Obawiam się, jaskrawa, że większość kobiet nie poszłaby do 'normalnego' psychologa z prostego powodu. Bałaby się stygmatyzacji. Łatwiej jest 'wyłapać' przypadek ciąży 'problematycznej' i podejść do niej odpowiednio, jeśli jednak alternatywa istnieje niż wtedy, kiedy stawia się kogoś pod murem i mówi mu się, co MUSI zrobić. Co powinien, co jest oczekiwane... To żadna pomoc.
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/pbIlp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" />

'Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony.'
Jan Kochanowski
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2013-06-20, 11:03   

Dla tych, którzy mnie już tutaj długo znają, nie będzie nowością, że mówię aborcji zdecydowane NIE. Doszłam do tego stanowiska poznając dokładniej nauczanie Kościoła. Czyli tej wspólnoty, bądź też instytucji (zależy jak każda z nas definiuje hasło Kościół), która ma na tym forum ogromną rzeszę przeciwników. Kiedyś byłam innego zdania, ale po wgłębieniu się w oficjalne dokumenty Kościoła oraz dokładniejszym studiowaniu Biblii, uznałam w swoim sumieniu, że ratunkiem na ludzki, tak powszechny dziś egoizm jest otwartość na ludzkie życie i szacunek względem każdego życia, niezależnie od jego po ludzku postrzeganej jakości. Fakt, najważniejszym powodem mojego stanowiska jest nie przynależność do Kościoła, lecz wiara w Siłę Wyższą, która zna odpowiedzi na wszelkie pytania "dlaczego?".

I jeszcze słówko do sylv. Strasznie mi przykro, że przeczytałaś takie martwe określenie na Twoje żyjące pod sercem maleństwo. Sam cytat sprawił, że zrobiło mi się jakoś tak smutno i niesmacznie, choć przecież nie jestem w ciąży. Uważam, że osoba, która tak się wypowiedziała o nowym życiu, powinna przynajmniej przeprosić... Jak widać, w Kościele są również ludzie, którzy potrafią ranić. Wiedz też, że te słowa nie są oficjalnym katolickim stanowiskiem, lecz tylko jednostkową opinią. Nigdy nie spotkałam się z takim okropnym wyrażeniem w żadnym ze znanych mi dokumentów służącym nauczaniu chrześcijan.
I pewnie nie wiesz, jak bardzo ucieszyłam się na wieść o Twojej kruszynce. Często o Tobie myślałam i modliłam się, żeby Twoje pragnienie bycia mamą stało się rzeczywistością. Serdecznie Ci gratuluję! :-D i trzymam kciuki za Wasz dwupak :-)

ja też dziękuję za uwagę, więcej pisać tu pewnie nie będę. Jak będzie bardzo drażnić, proszę usunąć - w imię wolności słowa ;-)
 
 
Kamyk 

Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 1650
Skąd: Szczecin/Rumunia
Wysłany: 2013-06-20, 11:17   

gemi, pieknie napisane :-D
Mnie przeraza, ze kobiety ktore decyduja sie na oddanie Malenstwa do adopcji sa gorzej traktowane przez spoleczenstwo, niz te ktore poddaly sie aborcji. Tutaj jest wybor kobiety, nie chcesz/nie mozesz wychowac dziecka oddaj do innych kochajacych i oczekujacych ludzi. Morderstwo nie jest wyjsciem.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
jugra 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 08 Paź 2012
Posty: 256
Wysłany: 2013-06-20, 11:18   

Kat... przepraszam bo to może kiepski żart, ale to się nazywa płodność ]:->

Piszecie o edukacji, racja to jest najważniejsze, ale jak tak patrzę na to co się dzieje u nas to widzę, że to nie jedyny klucz do sukcesu.
Szwedzi uczą dzieci, gadają, tłumaczą,... Ja z lekcji wychowania seksualnego zapamiętałam śmiech na sali gdy katechetka wmawiała nam, że antykoncepcja jest złem, tutaj dzieciaki w podstawówce wsadzają kondomy na banany. Tu seks nie jest tematem tabu, wszyscy o nim mówią, (wszyscy go uprawiają) - nikogo nie gorszy... I co z tego?
Tak czy siak problem wciąż istnieje.

Teraz mam wrażenie, że co druga Szwedka ma założoną spiralę, ponieważ namawiają na nią niemal wszystko co się rusza - nowy sposób.
No w sumie tak, jak się z nią coś nie stanie to przynajmniej mają pewność, że pacjentka nie zapomni zażyć/założyć/... Jest to jakiś wyjście, pytanie tylko jaki da efekt.. Zobaczymy.

Aha, opieka położnej jest darmowa, ale za środki się płaci - nie jestem pewna czy młodzież nie ma za darmo, muszę poczytać.


Marta dokładnie. Jeśli mam wybrać między aborcją a kolejnym dzieckiem wepchniętym do beczki to raczej nie będę się zastanawiała. Życie niestety nie jest takie różowe jakbyśmy chcieli.
Wiele kobiet nie ma żadnej pomocy, mieszkają z katami i nikt ich nie słucha, wiele z nich nawet nie próbuje się odezwać... To powinno się zmienić, ale to długa droga i może warto zacząć od dania im możliwości podjęcia decyzji przykładowo w sprawie sterylizacji. Albo za darmo zakładać spirale - nie zawsze ale w większości przypadków pomaga i facet tyran nie musiałby nawet o tym wiedzieć.


Z adopcją to już w ogóle jakaś paranoja.
Nie można bo nie jest się po ślubie, nie można bo za mało pieniędzy, nie można bo jest się samotnym, nie można bo jest się chorym, .... Ale urodzić może każdy i nikt tutaj nie sprawdza warunków, stanu cywilnego, psychiki,... ech, szkoda gadać.


gemi napisał/a:
Jak będzie bardzo drażnić, proszę usunąć - w imię wolności słowa ;-)
Ale co tu ma aż tak bardzo drażnić, na szczęście jesteśmy na forum na którym można się wypowiedzieć nawet mając inne zdanie - tak myślę przynajmniej.
_________________
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/3rRjp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/P7Swp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 8