wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Samotne mamy weganki
Autor Wiadomość
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 19:01   Samotne mamy weganki

Postanowiłam przejść na weganizm. Niestety nie znam osobiście żadnego wegana. Otrzymałam od moich mięsożernych znajomych taki oto challenge:

"Znajdź samotną matkę wegankę, która jest na swojej diecie przynajmniej 5 lat. Zarabia do 2000zł i przy takiej kwocie stać ją na wegańską dietę i życie. Poza tym matka i dziecko czują się dobrze i nie chorują"

Czy znacie takie osoby ? Czy jest to możliwe ? Jeśli taką osobę znajdę bardzo chciałabym z nią porozmawiać.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-06-21, 19:11   

a co ma do tego bycie samotną? Skąd takie kryteria? :shock:

Poza tym nie rozumiem o co chodzi z kasą, skoro to mięso i nabiał są najdroższe. Mój mięsożerny konkubent zawsze się śmieje, że jest rzadko-mięsny, bo za kasę oszczędzoną na porządnym żarciu zawsze w miesiącu można sobie coś ładnego kupić :mryellow:
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-06-21, 20:11   

CrystalMaiden napisał/a:
"Znajdź samotną matkę wegankę, która jest na swojej diecie przynajmniej 5 lat. Zarabia do 2000zł i przy takiej kwocie stać ją na wegańską dietę i życie. Poza tym matka i dziecko czują się dobrze i nie chorują"

a czego to ma niby dowieść? To Twoja sprawa, Ty decydujesz, Ty masz także prawo w każdej chwili zmienić zdanie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-06-21, 20:13   

CrystalMaiden napisał/a:
Otrzymałam od moich mięsożernych znajomych taki oto challenge:
W jakim celu? Dlaczego chcesz się podjąć takiego zadania?
Coś mi tu niestety nieładnie pachnie.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:21   

Moja przyjaciółka obecnie wychowuje dziecko bez ojca, mieszka z rodzicami dlatego że nie byłaby w stanie utrzymać siebie i dziecka, które ma alergię pokarmową a ona sama ma problemy ze zdrowiem. Wywiązała się między nami rozmowa na temat weganizmu, dziewczyna twierdzi że nie stać by jej było na taką dietę i nie wierzy w to, że byłaby przy tym zdrowa. Ja dopiero zaczynam i nie jestem mamą, nie jestem w żaden sposób wiarygodna jeśli chodzi o doświadczenia.

Dlaczego samotna ? Twierdzi, że weganką może być tylko kobieta, która ma bogatego męża lub obydwoje w związku pracują - inaczej nie będzie ją stać na dietę tego typu.

Dlaczego kasa ma znaczenie? Twierdzi, że samotna matka jak ona nie jest w stanie temu podołać i musiałaby zarabiać o wiele więcej.

Obalam mity i wierzę, że jest to możliwe.
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2014-06-21, 20:31   

CrystalMaiden napisał/a:
Dlaczego samotna ? Twierdzi, że weganką może być tylko kobieta, która ma bogatego męża lub obydwoje w związku pracują - inaczej nie będzie ją stać na dietę tego typu.


Nie mam dzieci, ale na wyżywienie siebie przeznaczam miesięcznie od 250 do 350 zł, w zależności od tego, ile jem poza domem. Dzieciak chyba je mniej niż dorosły (do pewnego momentu), więc koszt jego jedzenia będzie niższy. Nie trzeba mieszkać z rodzicami, żeby ogarnąć takie kwoty.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:31   

Lily napisał/a:
CrystalMaiden napisał/a:
Otrzymałam od moich mięsożernych znajomych taki oto challenge:
W jakim celu? Dlaczego chcesz się podjąć takiego zadania?
Coś mi tu niestety nieładnie pachnie.


Dokładnie od jednej osoby, którą opisałam, jest to samotna matka. Podjęłam się tego zadania dlatego, że mi na niej zależy.
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2014-06-21, 20:32   

CrystalMaiden napisał/a:
Dokładnie od jednej osoby, którą opisałam, jest to samotna matka. Podjęłam się tego zadania dlatego, że mi na niej zależy.


Chcesz ją namówić na weganizm czy siebie? O co w ogóle chodzi? :D
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-21, 20:33   

CrystalMaiden, ja byłam samotną matką weganką i zarabiałam malutko. Oboje byliśmy i dalej jesteśmy zdrowi. Sama robiłam mleka, sama piekłam chleb jeszcze wtedy. Wstawałam wcześniej żeby przygotować nam śniadanie i sobie coś do pracy a jemu do żłobka, pewnie dłużej stałam w kuchni wieczorami ale dało się.
Teraz nie mam bogatego męża i też jest dobrze. Jak się bazuje na nieprzetworzonych, zdrowych produktach to można bardzo tanio zbilansować wegańską dietę. Ja się teraz zaopatruję wyłącznie w supermarketach, nie pamiętam kiedy byłam w ekosklepie ostatnio, pewnie z dwa lata temu. Kupuje duże opakowania kasz, makarony pełnoziarniste, strączki, nawet suszone owoce, pestki (o ile nie zamawiam och przez internet raz na jakiś czas), czasem tofu jak jest, reszta na bazarku. Czego więcej trzeba? Jak się nie kupuje mięsa, nabiału, gotowców, słodyczy to się nagle okazuje, że na wegańskie życie spoko starcza.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:37   

arahja napisał/a:
CrystalMaiden napisał/a:
Dlaczego samotna ? Twierdzi, że weganką może być tylko kobieta, która ma bogatego męża lub obydwoje w związku pracują - inaczej nie będzie ją stać na dietę tego typu.


Nie mam dzieci, ale na wyżywienie siebie przeznaczam miesięcznie od 250 do 350 zł, w zależności od tego, ile jem poza domem. Dzieciak chyba je mniej niż dorosły (do pewnego momentu), więc koszt jego jedzenia będzie niższy. Nie trzeba mieszkać z rodzicami, żeby ogarnąć takie kwoty.


Dziękuję, bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło. Mi niestety wychodzi o wiele więcej, może dlatego że nie mam jeszcze doświadczenia
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:41   

Kat... napisał/a:
CrystalMaiden, ja byłam samotną matką weganką i zarabiałam malutko. Oboje byliśmy i dalej jesteśmy zdrowi. Sama robiłam mleka, sama piekłam chleb jeszcze wtedy. Wstawałam wcześniej żeby przygotować nam śniadanie i sobie coś do pracy a jemu do żłobka, pewnie dłużej stałam w kuchni wieczorami ale dało się.
Teraz nie mam bogatego męża i też jest dobrze. Jak się bazuje na nieprzetworzonych, zdrowych produktach to można bardzo tanio zbilansować wegańską dietę. Ja się teraz zaopatruję wyłącznie w supermarketach, nie pamiętam kiedy byłam w ekosklepie ostatnio, pewnie z dwa lata temu. Kupuje duże opakowania kasz, makarony pełnoziarniste, strączki, nawet suszone owoce, pestki (o ile nie zamawiam och przez internet raz na jakiś czas), czasem tofu jak jest, reszta na bazarku. Czego więcej trzeba? Jak się nie kupuje mięsa, nabiału, gotowców, słodyczy to się nagle okazuje, że na wegańskie życie spoko starcza.


Bardzo dziękuję za odpowiedź, czyli naprawdę się da ! Tak właśnie twierdziłam, że to nie wege produkty są drogie a bio i eko
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2014-06-21, 20:41   

Wielokrotnie z mężem będąc z markecie i zaglądając tradycyjnie jedzącym ludziom do wózków zastanawiamy się ile trzeba zarabiać, aby pozwolić sobie na takie bogate zakupy :) .

Akurat mięso i sery należą do jednych z najdroższych produktów. Kupując produkty nieprzetworzone, kasze, warzywa i owoce (bez estrawagancji) wydaje się o wiele, wiele mniej pieniędzy.
Ważne, aby nie kupować śmieciowego jedzenia.
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:48   

arahja napisał/a:
CrystalMaiden napisał/a:
Dokładnie od jednej osoby, którą opisałam, jest to samotna matka. Podjęłam się tego zadania dlatego, że mi na niej zależy.


Chcesz ją namówić na weganizm czy siebie? O co w ogóle chodzi? :D


Mnie nie trzeba namawiać :D Jestem już zdecydowana. Akurat ta jedna osoba jest mi bardzo droga. Czy chcę ją namówić to może zbyt mocne słowa, chcę jej po prostu pokazać że jest inaczej niż myśli - że weganki są zdrowe i dają radę ! Reszta niedowiarków niech myśli co chce, może z czasem sami zmienią zdanie.
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-06-21, 20:50   

CrystalMaiden, moja najdroższa przyjaciółka jest bardzo cięta na mój ( i moich dzieci) wegetarianizm, trochę mi smutno z tego powodu, 18 lat przyjaźni i nic jej nie przekonało. Czasem trzeba odpuścić. Obecnie mam strategię nieporuszania tego tematu.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
CrystalMaiden 

Dołączyła: 21 Cze 2014
Posty: 25
Wysłany: 2014-06-21, 20:56   

kamma napisał/a:
CrystalMaiden, moja najdroższa przyjaciółka jest bardzo cięta na mój ( i moich dzieci) wegetarianizm, trochę mi smutno z tego powodu, 18 lat przyjaźni i nic jej nie przekonało. Czasem trzeba odpuścić. Obecnie mam strategię nieporuszania tego tematu.


Właśnie my też jesteśmy przyjaciółkami od wielu lat, wiele przeszłyśmy razem. Nigdy na ten temat nie rozmawiałyśmy, akceptowała mój wegetarianizm, ale do weganizmu jest nastawiona sceptycznie i zszokowała ją moja decyzja, dlatego zaczęłyśmy o tym rozmawiać. Jeżeli to jej nie przekona zrobię dokładnie to samo co Ty i nie będę poruszać więcej tego tematu.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-22, 00:13   

CrystalMaiden, jeśli jesteś z Warszawy albo możesz dojechać, to zapraszam Was obie do sobie na cały dzień.
Atrakcje:
- przegląd lodówki i spiżarki z komentarzem
- poznanie weganki z pięcioletnim stażem
- poznanie sześcioletniego weganina z sześcioletnim stażem
- poznanie dwuletniej dziewczynki z półtorarocznym wegańskim stażem
- wyżywienie z komentarzem i pokazem gotowania
- dużo uśmiechu i wegańskich tricków
- 0 zł :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2014-06-22, 09:10   

dżo napisał/a:
Wielokrotnie z mężem będąc z markecie i zaglądając tradycyjnie jedzącym ludziom do wózków zastanawiamy się ile trzeba zarabiać, aby pozwolić sobie na takie bogate zakupy :) .


Mam identyczne odczucia.

dżo napisał/a:
Akurat mięso i sery należą do jednych z najdroższych produktów. Kupując produkty nieprzetworzone, kasze, warzywa i owoce (bez estrawagancji) wydaje się o wiele, wiele mniej pieniędzy.
Ważne, aby nie kupować śmieciowego jedzenia.

I nie bazować na gotowcach. Bo te pasztety w słoiczkach i pojemniczkach aluminiowych są jednak dość drogie w porównaniu z tym, co można zrobić w domu. Moi znajomi nie kupują np. migdałów, bo uważają, że są drogie. Ale z 10 deko migdałów wyjdzie kilka litrów mleka roślinnego. To taniej, niż krowie. I tak z wieloma rzeczami. Moje ukochane wegańskie dania są naprawdę tanie - np. kotleciki z kaszy jaglanej, czy innych kasz, zupy z fasoli, czy soczewicy.
Mleka też robię sama, bo u nas bardzo dużo się używa, cudowny wynalazek ta maszyna do mleka roślinnego, chodzi u nas 2 razy dziennie, bo synuś wczoraj np. wypił chyba z półtora litra koktajlu - intensywnie trenował cały dzień (moje nowe wyzwanie - dieta wege dla sportowca).
A co do zdrowia dzieci - wielokrotnie tu o tym mówiono -jak dziecko wege zdrowe - to normalnie, jak chore to od diety. ]:->
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Fatty 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 30 Maj 2008
Posty: 1192
Wysłany: 2014-06-22, 18:53   

dżo napisał/a:
zaglądając tradycyjnie jedzącym ludziom do wózków


tzw. socjologia koszyczka, też uprawiam ;) Ale nie tyle podliczam koszta co o ludziach dużo to mówi :P
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-22, 19:55   

CrystalMaiden napisał/a:
Tak właśnie twierdziłam, że to nie wege produkty są drogie a bio i eko

Otóż to, weganizm nie musi się równać eko czy bio. Jasne, że fajnie takie produkty kupować, ale to prawda, że droższe.
Ja tylko Marysi-niemowlakowi starałam się kupować eko, ale wtedy zjadała malutko i kilo ekologicznej marchewki starczało jej na bardzo długo (tzn. ja musiałam to zjadać też, bo inaczej by się zepsuła). To samo z rodzynkami czy jaglanką itd..
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Pani D. 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Maj 2014
Posty: 612
Skąd: Wołów
Wysłany: 2014-06-22, 20:33   

Weganizm jest tani jak barszcz :) Tylko przetworzona wege żywnośc jest droga ale nie trzeba się na nią decydować. Pomyśl, ile zaoszczędzisz nie kupując w sklepie batoników i tego typu badziewia. Zima chyba najbardziej obciąża finansowo, ale też da się przeżyć. Zanim poznałam swojego męża byłam 7 lat na wegetarianiżmie, jak zamieszkaliśmy ze sobą to przeszłam na weganizm.Rezaultat jest taki, że mniej wydaję na słodycze na pewno i na leki, bo praktycznie nie choruję. Więc się opłaca :-) Dziecko mamy w drodze i diety absolutnie nie zmieniam :)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]

Zaraź się pasją do drewna. www.drewtak.pl
Masz pytania? Na wszystkie odpowiem :)
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2014-06-22, 21:31   

Kat... napisał/a:
CrystalMaiden, jeśli jesteś z Warszawy albo możesz dojechać, to zapraszam Was obie do sobie na cały dzień.
Atrakcje:
- przegląd lodówki i spiżarki z komentarzem
- poznanie weganki z pięcioletnim stażem
- poznanie sześcioletniego weganina z sześcioletnim stażem
- poznanie dwuletniej dziewczynki z półtorarocznym wegańskim stażem
- wyżywienie z komentarzem i pokazem gotowania
- dużo uśmiechu i wegańskich tricków
- 0 zł :-)
z chęcią bym Cię odwiedziła. Moja dieta jest w około 70% wegańska i jak na razie ciężko mi dobić do stówy... Ale ideologicznie bardzo mnie ciągnie :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-23, 21:02   

maryczary, zapraszam do nas, masz bliżej. Co prawda jedno dziecko niewegańskie, drugie jeszcze nie je, ale mi stuknęły dwa lata (minus dw miesiące ne bycie wege w ciąży).
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2014-06-23, 21:17   

maryczary, a z czym masz największy problem? ja jestem weganka od 7 lat, w ciązy troche sobie nabiałowo poluzowałam, jajek nie jem od lat czternastu
ale za serami i bita śmietaną tęsknię bardzo :-) uwielbiałam nabiał
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-23, 21:30   

Ja też weganka i dziecko wegańskie i słomiana wdowa więc mogę dokonać prezentacji. :P Z tym, że młody rozpieszony- jogurciki sojowe, tofu, mleko z rossmana i awokado to jego ulubione rzeczy.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-23, 22:52   

rosa napisał/a:
maryczary, a z czym masz największy problem? ja jestem weganka od 7 lat, w ciązy troche sobie nabiałowo poluzowałam, jajek nie jem od lat czternastu
ale za serami i bita śmietaną tęsknię bardzo :-) uwielbiałam nabiał


no ja niestety też, nie mogę żyć bez jogurtów - zwłaszcza, gdy są truskawy :( .
kurde, żal.pl czasem, że nie mieszkam w jakimś cywilizowanym kraju, gdzie obok zwykłych jogurtów stoją sojowe, w tej samej cenie.
w zasadzie to ja głównie jogurt jem z nabiału. i jaja, ale bez jaj spokojnie mogłabym się obyć w sensie smakowym, jem je bardziej ze względu na bialko, żelazo, witaminy, zwłaszcza, że od czterech lat jestem albo w ciązy albo karmię.
gdyby tak było to nie byłoby problemu z weganizmem. wcale tak badzo mnie nie ciągnie nie tyle do nabiału, co do tej łatwości zdobycia pożywienia, zwlaszcza na wakacjach. ja nie przepadam za staniem przy garach - zwłaszcza na wakacjach. całe to nieprzystosowanie "społeczne" mnie niestety od weganizmu odciąga.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13