wegedzieciak.pl

[Lily]

I do tego chłopcy bardziej przywiązują się do cycka, bawią się, a dziewczynki częściej mają praktyczne podejście - najeść się i zająć czymś innym Córka owej koleżanki mając 8 miesięcy sama zakończyła przygodę z jedzeniem z piersi, po tym jak zauważyła, że z butelki lepiej leci. Synek - 2 lata nie mógł się rozstać, ale został zmuszony przez narodziny siostrzyczki

[Humbak]

coś w tym jest

[Alispo]

No i chlopakom to zostaje do starosci

[hezer]

Zaleca się karmić dzieci raz z jednej, raz z drugiej piersi. Mój synek też jadł chaotycznie, podobnie jak Kubuś, więc żeby miał szansę napić się mleczka "drugiego dania" karmiłam go z tej samej piersi kilka razy pod rząd, czasami nawet całą noc podawałam tę samą pierś - dopóki nie poczułam, że jest już całkiem "wypompowana". Może ten sposób i u Was się sprawdzi?

[kasienka]

[Humbak]

[Cytrynka]

Pogłaskanie podniebienia pobudza odruch ssania.

[Lily]

Humbak, zrób jednak to badanie moczu, co?

[puszczyk]

[Cytrynka]

A u mnie wisiały trzy. Rekord z Julcią: 8 godzin w łóżku i co chwila cyckanie
Choć przyznaję, że Julcia miała problem z ssaniem, więc nie najadała się. Adaś jak się naje, to ma ochotę się pobawić moim biustem, co jest jeszcze czasem gorsze niż gryzienie

[alcia]

U mnie same kobity; jedna wisiała na cycu non-stop, druga je, kiedy potrzebuje. Także może jesnak nie ma reguły?
Moja siostra ma dwóch chłopców i sytuacja identyczna. Jedeń średnio chciał ssać, drugi teraz ssie bez przerwy.

[Lily]

Jak dziecko jest trochę większe i zainteresowane światem, to sobie nieraz robi przerwy i z piersią w buzi obraca się na wszystkie strony,oczywiście ciągnąc ją za sobą

[kasienka]

Lily, wtedy się mówi:kochanie, masz cycusia, tylko nie odchodź za daleko

[Lily]

a z tyłu siedzi ciocia i trzeba na nią popatrzeć koniecznie

[ajanna]

wg mnie też nie ma reguły - Weronika była strasznym ssakiem, Olaf też, a Igorek poszedł na butelkową łatwiznę

[majaja]

Humbak, moje mleko wyglądało tak samo, a Miron tył 1,5 kilo miesięcznie. To nie jest wina mleka. Moja koleżanka miała podobny problem jak ty i okazało się, że mały ma wzmożone napięcie mięsniowei nie bardzo daje radę ssać. Może warto odwiedzić jakiegoś kompetentnego lekarza?

[Humbak]

Majaja, a to mi dałaś do myślenia... będziemy badać ten mocz, a za jakiś tydzień-dwa idziemy na kontrolę - zapytam... nie pamiętasz może jak można rozpoznać takie napięcie? Z tym chyba do neurologa, nie?

[majaja]

Do neurologa. Jeśli chodzi o objawy, to własnie twój opis jak wygląda karmienie jakoś tak mi przypomina jej opis, bo to poznaje się po zachowaniu dziecku, np. obraca głowkę tylko w jedną stronę albo właśnie nietypowo pręży się przy karmieniu, dokładnie się nie da bo to zależy od rodzaju napęcia. Nie jest to jakiś straszny problem, dzieci z tego wyrastają choć podobno zdarza się, że są trwale troszkę mniej sprawne od rówieśników, ale szkoda karmienia, moja koleżanka akurat dokarmiała sztucznym mlekiem, ale może da sie jakos inaczej trzymać albo są jakieś sposoby. Tu nie pomogę, z lekarzem trzeba by skonsultować.

[dynia]

[majaja]

[Lily]

Humbak, zerknij tu: hxxp://baby.olivia.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=256
I nie dołuj się, wzmożone napięcie skutecznie się rehabilituje zazwyczaj.

[alcia]

[Humbak]

o kurde...

[kasienka]

alcia, a cały czas tak dzieci robią? Bo Emil też się napręża i odpycha, ale nie ciągle...Jak macha rękami i nogami(a macha ciągle prawie) to jednak na przemian, jakby biegł wymachując rękami...

[alcia]